Apel stu pięćdziesięciu

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

W przeciwieństwie do wszystkich oburzonych apelem wystosowanym do ministra Błaszczaka przez 150 grantojadów, dziennikarzy komercyjnie niepokornych i członków wszelkich innych mniejszości, którym nie podoba się fakt, iż Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zaproponowało polskim obywatelom możliwość zdecydowania o wyglądzie nowych, wydrukowanych na 100 rocznicę odzyskania niepodległości paszportów,

 

ja przeciwko temu apelowi nic nie mam.

Tak jest – nie mam nic przeciwko apelowi tych 150 osób, którym nie podoba się, że zwykli Polacy w głosowaniu będą mogli sobie wybrać na motyw graficzny stron polskiego paszportu wizerunek wileńskiej Ostrej Bramy czy lwowskiego Cmentarza Orląt, zamiast na przykład okrągłego stołu czy opróżnionych magdalenkowych flaszek.

Dlaczego nie mam nic przeciwko temu apelowi?

A dlatego, że ja w przeciwieństwie do tych tam podpisanych, nie tylko szczerym liberałem jestem, ale wręcz liberalizmu fanatykiem, z (prawie) wszystkimi tego fanatyzmu konsekwencjami, a to prawie to tak na wszelki wypadek, bo choć ja jestem fanatyk, to nie idiota.

Ale co tam ja – wróćmy do tych 150 gwardzistów (to nie epitet – to wyraz najszczerszego uznania) politycznej poprawności:

jak wspomniałem, nie mam nic przeciwko ich apelowi, ale w zamian oczekuję, że oni nie będą mieli niczego przeciwko dokonanemu przez zwykłych Polaków wyborowi, nawet jeśli nie będzie nim grafika przedstawiająca bramę wejściową do pewnego muzeum z napisem (po polsku rzecz jasna) Praca Czyni Wolnym.

I jeśli kontestowane przez grupę 150 pionierów giedroycizmu motywy wileńskiej Ostrej Bramy i lwowskiego Cmentarza Orląt zostaną jednak przez zwykłych Polaków, jako godne umieszczenia na kartach polskiego paszportu, uznane, to cała 150 tych nowych paszportów, jako gwałcących ich najgłębsze przekonania, nie przyjmie.

Co, że to niesprawiedliwe, bo bez paszportu ważnego za chwilę nie można będzie nawet do głupiego Londynu pojechać?

Bez przesady: dlaczego bez paszportu?

Przecież każdy z tych 150 wzmożonych może zawsze wystąpić o paszport litewski lub ukraiński.

-----
 

http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/glinski-grantojady-i-przeprosiny
http://naszeblogi.pl/35979-autorzy-niepokorni-aportuja

 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Ewaryst Fedorowicz

:) to mnie jakoś bokiem minęła ta hucpa, nie zauważyłam tego wiekopomnego apelu !
Pewnie dlatego, że jak znam zycie i żurnalistów, to ci sami piszą te brednie o projekcie paszportu, co bronia wszystkie mniejszości tęczowe i etniczne.

Przecież każdy z tych 150 wzmożonych może zawsze wystąpić o paszport litewski lub ukraiński.

A nawet katarski :)))

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Matka Boża Ostrobramska – Patronka polskości Litwy

https://polskaniepodlegla.pl/magazyn-patriotyczny/item/3954-matka-boza-o...

W kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie znajduje się osiem tysięcy tabliczek, ryngrafów, różnej biżuterii, które są podziękowaniami za uzyskane przez wiernych łaski. Niemal wszystkie po polsku. Jak pisał profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, Juliusz Kłos: “(...) Kaplica Ostrobramska, mieszcząca w sobie słynący cudami obraz Matki Boskiej, [to] ukochany przez całą ludność symbol polskiego Wilna.”

“Nie częstochowskie to bogactwa i wspaniałości - tam Matka Boska na swojej wysokiej górze, w swojej obronnej fortecy, w swojej wspaniałej kaplicy, wygląda jak królowa w majestacie; - tu w tych prostych białych murach, w tej ciasnej przestrzeni, w tym otoczeniu ubogim wygląda jak w więzieniu, w ucisku, w prześladowaniu. Nie ma tu ani marmurów, ani pereł, ani lamp kosztownych. I wota skromne; nie ma częstochowskich buław hetmańskich, ani królewskich darów, srebrne blaszki przez biedaków zawieszone, wyobrażające to nogi, to ręce, to oczy, to serce. Niektóre mają napisy niezgrabne, jak gdyby szpilką wydrapane. Jedyne wotum bogatsze to wielki, srebrny półksiężyc, który cały ołtarz od spodu obejmuje". Tak wizerunek Matki Bożej Ostrobramskiej opisywał polski historyk literatury Stanisław Tarnowski we wspomnieniach wileńskich z 1878 roku. Istotnie, kaplica i wota Matki Bożej z z Wilna są dużo skromniejsze niż u Pani Jasnogórskiej, a historia wizerunku krótsza, ale równie imponująca. Cudowny obraz z Wilna jest nie tylko bardzo ważnym symbolem polskiej religijności, ale także zaznaczył się w naszej kulturze i historii. Co warte podkreślenia Matka Boża Ostrobramska jest Królową Korony Polskiej.
(..)

W czasie trudnym dla Polski szczególne nabożeństwo miał do Matki Bożej Ostrobramskiej Prymas Tysiąclecia, Kardynał Stefan Wyszyński. 17 kwietnia 1981 roku, w Wielki Piątek napisał taką notatkę: “W Ojczyźnie naszej groźba interwencji w sprawy wewnętrzne Polski. To wszystko jest przedmiotem mojej modlitewnej męki i bolesnego wołania do Pani Ostrobramskiej, przecież Matki Miłosierdzia".” Cudowny wizerunek Matki Bożej Ostrobramskiej jest nie tylko bardzo ważny dla polskiego Kościoła, czy też Kościoła w ogóle, ale odegrał także ogromną rolę w naszej historii i kulturze. Dziś wielu dawnych mieszkańców Wilna i ich potomków pozostaje z nadzieją, że tak Kaplica w Ostrej Bramie, jak i Wilno znowu, zgodnie z gorącymi prośbami pokoleń polskich wiernych, będą znów w granicach Polski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Lwowskie Orlęta

Dziewięćdziesiąt cztery lata temu, 16 stycznia 1919 roku zmarł
jeden z najmłodszych obrońców Lwowa.W chwili śmierci miał lat
13 Najmłodszy kawaler orderu Virtuti Militari, nadawany za wybitne
zasługi na polu bitwy.Trzykrotnie Krzyżem Walecznych
 
                     Antoś Petrykiewicz-Orlątko Lwowskie
 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Antoś
Petrykiewicz, był uczniem  drugiej klasy gimnazjum lwowskiego. Walczył
w obronie Lwowa na Persenkówce w oddziale "Straceńców" pod dowództwem
późniejszego generała, doktora praw Romana Józefa Abrahama .
Będąc
dzieckiem bronił Ojczyzny przeciw nacjonalistom ukraińskim wspieranym
przez kapitał niemiecki i żydowski i sam Pan Bóg wie jeszcze jaki
 
Zginął na Reducie Strańców / Góra polskich straceców /.
Antoś Petrykiewicz, Orlątko Lwowskie


Miał lat 14, był uczniem VI klasy gimnazjum im. Henryka
Jordana.Harcerzem IX Drużyny Lwowskiej.Wbrew woli rodziców poszedł
walczyć w obronie Lwowa, Rzeczypospolitej. Słuzył w V odcinku  oddziału
porucznika Petriego.
Wychodząc z domu, napisał list do ojca:
 
 "Kochany
Tatusiu! Idę dzisiaj zameldować się do wojska. Chcę okazać, że znajdę
tyle sił, by służyć i wytrzymać. Obowiązkiem moim jest iść, gdy mam
dość sił, bo brakuje ciągle ludzi dla wyswobodzenia Lwowa. Jerzy"
 
Mama Jurka Bitschana. Pani  Aleksandra Zagórska  w tym czasie walczyła w innej dzielnicy Lwowa  jako komendantka Ochotniczej Legii Kobiet.
Jerzy
Bitschman zginął od kul armatnich ukraińskich nacjonalistów, stojąc na
posterunku  Cmentarza Łyczakowskiego prawie dwie doby. Kolega,
sanitariusz idąc na pomoc został ranny.Nacjonaliści ukraińscy wspierani przez bolszewików, strzelali ze znajdujących się naprzeciw koszar przy ul. św. Piotra.
 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b1/JurekBitschanLwow.jpg

 

Miejsce śmierci Orlątka Lwowskiego, Jurka Bitschana
 
Pochowany w katakumbach Obrońców Lwowa
 



Jerzy Bitschan, Lwowskie Orlątko

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. w temacie

A teraz na poważnie – jeden z moich znajomych ukuł ostatnio bardzo celne pojęcie „ekumenizmu historycznego”. To w ramach takiego myślenia pojawia się pomysł, aby stworzyć jedną, wspólną historię dla kilku narodów, które nie zwykły wspólnie pisać podręczników do historii. Jednocześnie, to właśnie w takim myśleniu zawiera się głęboka pogarda dla naszych rodaków zamieszkałych w wielu miejscach za granicą. Jeśli dalej nie będziemy wzmacniać ich tożsamości z Polską, to niedługo faktycznie problem troski o Polonię stanie się jedynie problemem historycznym.

Oczywiście nie mam też wątpliwości co do tego, że rozpętana w mediach burza spowoduje, że Polacy wycofają się ze swojego pomysłu, żeby nie denerwować Ukraińców i Litwinów. Rząd Polski zdążyli już skrytykować tacy znakomici publicyści jak Michał Szułdrzyński i Agnieszka Romaszewska.

I chyba jest już tylko jedna szansa, żeby uratować Polskę przed wojną. Trzeba – w trybie pilnym, na cito – przeprosić wszystkich za Pana Tadeusza. Edytować co trzeba z nadzieją, że nikt już teraz nie czyta takich rzeczy. Należy też zmienić wszystkie pieśni o Cmentarzu Łyczakowskim, o Orlętach Lwowskich i dać sobie raz na zawsze spokój z powtarzaniem teorii o polskich wielkich nekropoliach. Nie denerwujmy, nie prowokujmy, ciszej nad tą trumną.

Jednocześnie, trzeba w końcu oddać Mickiewicza Białorusinom, Curie-Skłodowską Francuzom, Chopina takoż, Piłsudskiego Litwie, Kopernika Niemcom, Kościuszkę Białorusinom, Moniuszkę tymże i Conrada Anglikom.

Tylko Michnika sobie zostawmy. On, choć z matki obcej, to krew jego dawne bohatery, a imię...

Czytaj oryginalny artykuł na: http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/ukraina-i-litwa-wypowiedza-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Spór nie tylko o

Spór nie tylko o symbole

Cmentarz Orląt Lwowskich i Ostra Brama w nowym paszporcie?

Cmentarz Orląt Lwowskich znalazł się wśród trzynastu motywów wybranych przez zespół ds. ustalenia wzoru paszportu



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl