Potęga propagandy?

avatar użytkownika elig

  Nikt nie lekceważy siły propagandy.  Wszyscy pamiętają skutki propagandy komunistycznej i działalności Goebbelsa.  Pomału zaczyna się odkrywać, że Średniowiecze wcale nie było mroczne, a wyprawy krzyżowe były bardziej aktem samoobrony Zachodu niż imperialistyczną agresją.  Z okazji pięćsetlecia Reformacji przypomniano, iż sukces Marcina Lutra opierał się na intensywnie prowadzonej propagandzie,  Coryllus [Gabriel Maciejewski] twierdzi nawet, że cała sztuka i literatura to tylko wytwory propagandowe.  A jednak....

  Od ponad 12 lat trwa w przeważającej większości polskich mediów niezwykle intensywna kampania skierowana przeciw PiS, czy szerzej - przeciw prawicy.  Użyta w niej mowa nienawiści przekracza wszystko, co znaliśmy przedtem.  Dwa lata temu PiS wygrało wybory i rządzi obecnie w Polsce.  W ostatnich sondażach przekracza 40% poparcia.  Prowadząca ten hejt "Gazeta Wyborcza" stale traci czytelników, a i TVN miewa kłopoty.  Wygląda na to, że propagandowa para idzie w gwizdek.

  Wciąż działa ona na niezbyt zrównoważone jednostki doprowadzając je czasem do czynów desperackich, takich jak morderstwo dokonane przez Cybę, czy niedawne samospalenie Piotra S.  Jej wpływ na masy jednak słabnie.  Dlaczego?  Są dwa czynniki.  Po pierwsze - zużycie materiału.  Powtarzane w kółko te same obelgi i hasła przestają zwracać czyjąkolwiek uwagę.  Po drugie - powoli podnasi sie poziom wiedzy o tym, czym była PRL, na czym polegała "transformacja ustrojowa", jak wygląda prawdziwa historia Polski.  Wychodzą na jaw coraz to nowe afery firmowane przez Antypis.

  Ludzie zauważyli, iż przez całe lata byli okłamywani i po prostu przestali wierzyć propagandzie.  Ona jest przecież potężna tylko wtedy, gdy wzbudza zaufanie wielu.

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika michael

1. A kłamcom źle z oczu patrzy

Pamiętam Jacka Kuronia, był naprawdę niesamowicie skutecznym propagandzistą, klasycznym bolszewickim agitatorem,
Nigdy nie zapomnę chwili, gdy ktoś obok zapytał: 
- Dlaczego On tak nienawidzi Polski i polskości? 

Rzeczywiście, obok słów idzie przekaz niewerbalny, może mowa ciała, może jakaś aura. Prawda umie się bronić, a ludzie potrafią ją zauważyć.
 
Może są i inne przyczyny. Na przykład totalitarna opozycja wybrała sobie jako swoje podstawowe narzędzie prymitywna chamówę, zwaną mową nienawiści. Kłamstwo, chamstwo, pogarda, arogancja, bez sumienia i wrażliwosci, ... 

Czasem rece opadają, gdy jeden człowiek mówi o tysiącach ludzi, którzy przez pokolenia mieszkali w swoim domu i przychodza tacy, którzy bez cienia empatii, spokojnie, z przekonaniem toczą wywód o relacjach prawnych, o sekwencji postanowień sądowych, aktach notarialnych, których nikt nie weryfikował, nikt nawet chwili nie pomyślał, nie spróbował nawet sekundy pomyśleć o odpowiedzialności, na przykład o odpowiedzialnosci urzędniczej...
 
A z drugiej strony odpowiedzialności nie ma w konstytucji, odpowiedzialność urzędnicza jest niekonstytucyjna. To jest pierwszy i najważniejszy powód, dla którego konstytucja z 1997 roku powinna być zlikwidowana. 

Czy ustrój prezydencki czy kanclerski - to jest bez znaczenia, to tylko techniczna konstrukcja podziału kompetencji jednej z trzech władz.
Władza, każda władza musi być odpowiedzialna, a odpowiedzialność skutecznie i etycznie egzekwowana przez suwerena. 
To widać.
avatar użytkownika Maryla

2. @elig

" Ludzie zauważyli, iż przez całe lata byli okłamywani i po prostu przestali wierzyć propagandzie."
Jeżeli narzędziem propagandy jest TW Bolek i Balcerowicz, to jest ona przeciwskuteczna.



Axel Springer i Balcerowicz:

Leszek Balcerowicz: PiS doszedł do maksimum w zakresie rozdawnictwa i medialnego ogłupiania ludzi

Co
mu zatem zostało? Selektywne zastraszanie przy użyciu służb,
dyspozycyjnych prokuratorów. Jeśli pozwolimy na zaawansowanie tego
procesu, to więcej ludzi będzie się bać władzy. A ustrój oparty na
strachu jest haniebny - mówi Leszek Balcerowicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika amica

3. A tak przy okazji

Propaganda...Dziś obchodzimy Dzień jedności narodowej w Rosji, czyli rocznicę wyrzucenia Polaków z Kremla w 1612 r.. Jak tu jednak dziś nagłaśniać potęgę Polski? Zagrożenie z jej strony? Już lepiej byłoby czcić wyrzucenie Napoleona, ale z kolei choć ideały miał bardziej właściwe nijak naruszać miłość do Francji. I tak mamy nieokreślonych wrogów zamiast Polaków i tylko szkoda, że wtedy nie było faszystów.