II.Idea upadku Zachodu (2)

avatar użytkownika Tymczasowy

A.Herman pierwszy rozdzial swojej ksiazki "The Idea of Decline in Western History" zatytulowal: "Postep, upadek i dekadencja".  Zaczyna sie on tak:

"Idea zmierzchu w gruncie rzeczy jest teoria istoty i znaczenia czasu. Podobnie jak i idea postepu. Koncept historii jako postepu jest dzis w duzej mierze zdyskredytowana w srodowisku intelektualistow, a szczegolnie wsrod historykow. Zamiast tego debatuja oni  o zrodlach i historii "idei Postepu" a takze jak sluzyla ona jak wplywowy "mit" kulturowy w mysleniu Zachodu.Natomiast zrodla i znaczenie mitu upadku mniej przyciagala uwage. Tym nie mniej, te dwie idee  sa w rzeczywistosci dwiema stronami tej samej monety. Kazda teoria postepu zawierala jednoczesnie teorie upadku, poniewaz "nieuchronne" prawa historyczne moga cofac jak i popychac  do przodu. Podobnie, kiedykolwiek natykamy sie na teorie zmierzchu cywilizacji Zachodu mozemy liczyc na to, ze trafimy czajaca sie pod nia teorie postepu.

W rzeczywistosci w kazdej z dawnych i obecnych kultur znajdujemy przekonanie, ze mezczyzni i kobiety nie dorastaja do poziomu rodzicow i przodkow. W najstarszym dzele greckiej literatury, "Iliadzie" Homera, znajdujemy scene, w ktorej Ajak podnosi jedna reka wielki kamien, ktory z ledwoscia moglby byc podniesiony przy pomocy obu rak przez najsilniejszego mlodzienca w dzisiejszych czasach". Dwiescie lat pozniej, w siodmym wieku przed narodzeniem Chrystusa, poeta Hezjod postrzegal caly kosmos jako kierowany generacyjny proces psucia sie. Zaczyna sie od zlotego wieku, kiedy to bogowie rzadzili swiatem, a ludzie zyli w harmonii i pokoju. Pozniej nastepowal wiek srebrny i po nim wiek brazowy. Na koncu byl wiek zelazny, w ktorym mezczyzni musieli pracowac w pocie czola i cierpiec swoj los zgotowany im przez panow, krolow oraz zony". (s.13-14)

Podobienstwo tego marnego wieku spod znaku zelaza znalezc mozna w wielu innych zrodlach: wygnanie z raju Adama i Ewy, "Kali Yiuga" w religii Hindu, konfucjanizmie, u Aztekow, Zaroastrians, indianskich kulturach Ameryki oraz sagach islandzkich i irlandzkich, a takze starozytnym Egipcie. Wspolnym zrodlem tego rodzaju myslenia  mogla byc obserwacja zycia kazdego czlowieka. Najpierw sie on rodzi, z dziecinstwa przechodzi do wieku mlodzienczego i dojrzalosci. Na koniec starzeje sie i umiera. Az sie prosi, by wykorzystac schemat do tlumaczenia procesow zachodzacych w calym swiecie.

Mysliciele greccy a pozniej rzymscy rozwineli cala idee doprowadzajac ja do postaci powtarzajacego sie cyklu: narodziny-zycie-zmierzch-powtorne narodziny. Tak widzial Platon greckie miasta-panstwa. Grecki historyk Polibiusz widzial taki cykliczny obrot spraw w zyciu politycznym. Kolo bylo zataczane przez nastepujace etapy psucia sie: monarchia- tyrania- arystokracja-oligarchia-demokracja-anarchia. Zakonczenie cyklu wolalo o powrot do monarchii i zapoczatkowania nastepnego cyklu.

W sredniowieczu schemat kolistego cyklu zostal zastapiony idea kola Fortuny. to samo, tylko troche inaczej.

Hebrajczycy i chrzescijanie wyprostowali kolo, dzieki wierze w Boga. Dzialanie tajemniczych sil zostalo zastapione wola Stworcy. Dzieje swiata ukladaja sie w linie od Genesis do Dnia Sadu Ostatecznego.

 

 

9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

"Hebrajczycy i chrzescijanie wyprostowali kolo, dzieki wierze w Boga. Dzialanie tajemniczych sil zostalo zastapione wola Stworcy."

NWO wiąże wielka nadzieję z odkryciem tzw Grobu Gryfa. Nie wiadomo, co chcą udowodnic, w każdym razie odkryciu z 2015 roku GW nadaje wielką wagę dzisiaj :)

http://kopalniawiedzy.pl/Wojownik-Gryfa-kultura-minojska-kultura-mykensk...
http://wyborcza.pl/7,75400,22649110,trzeba-przepisac-historie-antycznej-...

Naukowcy, przyglądając się znalezionym przedmiotom zauważyli, że znaczna część z nich pochodzi z kultury minojskiej. Była to kultura starsza od mykeńskiej, dominująca w regionie. Kres kulturze minojskiej położył najazd Mykeńczyków. Grób pochodzi mniej więcej z tego okresu, w którym Mykeńczycy podbijali Minojczyków. Wiemy, że dochodziło do licznych najazdów, a wkrótce po śmierci Wojownika Gryfa Mykeńczycy podbili minojską Kretę - mówi Shari Stocker, jedna z autorek odkrycia, którego dokonała wraz ze swoim mężem Jackiem Davisem. Stocker i Davis uważają jednak, że bogactwo grobowca oznacza, iż pomiędzy cywilizacjami mykeńską a minojską dochodziło do znacznie głębszych kontaktów kulturalnych, niż się obecnie uważa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Kolejna próba zagięcia prostej linii

Powstaje kościół sztucznej inteligencji. Twórcy nowej religii chcą, by planetą rządziły również maszyny

Jeden z byłych szefów firmy Google zarejestrował w
amerykańskim urzędzie podatkowym nowy kościół. Jego celem ma być nie
tylko oddawanie czci postępowi technologicznemu. Najważniejszym zadaniem
jest stworzenie nowego boga.

Way of the Future, został oficjalnie zarejestrowany przez urzędników.
Posiada również własną stronę internetową (wayofthefuture.church).
Według dokumentów głównym celem jest promocja idei stworzenia boga,
opartego na sztucznej inteligencji.

Kościół ma służyć również lepszemu zrozumieniu oraz kultowi nowego
bóstwa. Nowa religia ma doprowadzić do poprawy warunków życia wszystkich
ludzi na planecie.
Założyciel kościoła wierzy chyba w przepowiednie Stephena Hawkinga,
który stwierdził niedawno, że ludzkość zostanie zastąpiona przez
sztuczną inteligencję.

Jednym z zadań nowej wspólnoty ma być stworzenie i zapewnieni
pokojowego przekazania władzy nad planetą. Oprócz ludzi mają nią również
rządzić maszyny.

Wizje twórcy idą jeszcze dalej. Uważa on, że maszyny wkrótce
wyprzedzą człowieka, który może stać się gatunkiem na wymarciu. Z tego
powodu należy przygotować świat dla nowych władców.


Kościół ma pomóc w edukowaniu ludzi na temat zbliżającej się
przyszłości. Na stornie napisano również, że w ciągu ostatnich lat
przyznano wiele nowych praw zwierzętom i mniejszościom seksualnym.
Wspólnota ma zadbać o to, by również maszyny otrzymały należny im zestaw
praw i wolności.

Żródło: pjmedia.com/wayofthefuture.church

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hrponimirski

3. @Maryla

był taki serial czeski (a chyba nawet jeszcze czechosłowacki) dla dzieci, w którym komputer rządzący światem wyliczył, że na Ziemię spadnie asteroida i ratunkiem miało być przemieszczenie kontynentów i to podobno jakiś uczony odkrył, jak to zrobić jak był dzieckiem (jakoś komputer tego nie mógł wymyślić), ale te notatki z odkrycia spłonęły i chyba się cofali w czasie, by je odzyskać... jeśli dobrze pamiętam z przeszłości dało się przywieść tylko "żulika", który uczył uczonego jak był młody i ten zauważył, że komputer jest przekrzywiony i wypoziomował go klinem - komputer jeszcze raz przeliczył trajektorię i okazało się, że się wcześniej pomylił i asteroida przeleci obok;

chyba, że ktoś woli "Numer" Wolskiego, po przeczytaniu, którego miałem myśli okołoteoriospiskowe na temat Mensy; w "Numerze" ludźmi też rządził komputer a ponumerował ich wg IQ...

no i jedno z najgenialniejszych zdań jakie przeczytałem - również Wolski - "Neomatriarchat" - "cała ewolucja białka, była po to by przeskoczyć od nieinteligentnej do inteligentnej materii nieożywionej" (cytuje z pamięci, więc może być niedoskonałe)

avatar użytkownika Maryla

4. @hrponimirski

fantastykę lubię i chętnie czytam, w młodości najchętniej Lema i Kurta Vonneguta, ale mamy tu proceder zaiste realny, coraz mniej mający związku z fantastyką, to ideologia odczłowieczania i oderwania człowieka od tego, co go buduje w sensie ludzkości - wiary i dogmatów wiary.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hrponimirski

5. @Tymczasowy

"Dzieki za wejscie do dyskusji. Jezeli czas jej trwania (moze rok?) Pana nie znudzi, to bylbym wdzieczny za wytrwalosc.[...]" - Pana odpowiedź pod poprzednią notką...
Oczywiście, że sie nie znudzi, ja ten tekst o sinusoidzie napisałem ponad rok temu i nawet go Pan ostro komentował więc myślałem, że pamięta...
no nic podlinkowuje jeszcze raz ; ) http://blogmedia24.pl/node/75399

co do autorów, których Pan wymienia czytałem 2 tomy - Decline the West w wersji nieskróconej (skrócona nazywa się abridged)
Tom I
https://archive.org/details/in.ernet.dli.2015.507083
Tom II
https://archive.org/details/in.ernet.dli.2015.264078
chyba, że Pan woli po niemiecku w oryginale to było na zeno.org

najważniejsza jest w sumie ta tabelka, którą Panu podlinkowałem... i której teraz nie mogłem znaleźć w tekście podlinkowanym, ale może Pan znajdzie lepsze wersje

czytałem jeszcze niektóre tomy Toynbiego, które albo były na archive.org, albo które kupiłem (nie chciałem czytać też skróconej wersji)

dosyć ciekawy jest https://en.wikipedia.org/wiki/Carroll_Quigley
który rozwijał Toynbiego i swoją drogą aparat, bo mu jakaś tajna organizacja zaproponowała, żeby im napisał wewnętrzną historię, a on to opublikował, nie po to by ostrzec ludzi (coś około NWO), ale bo mu się to podobało...

czytałem jeszcze Joseph Tainter in The Collapse of Complex Societies

wiki https://en.wikipedia.org/wiki/Civilization
też podaje listę autorów i opis różnych teorii

avatar użytkownika hrponimirski

6. @Maryla

zgoda, że to świat realny... chciałem przywołać fantastykę tylko po to, bo pokazywała konsekwencje oddawania świata maszynom

avatar użytkownika hrponimirski

7. @Tymczasowy

"Naród jest ludzkością zamienioną w żywą istotę (formę). Praktyczny skutek wszelkich teorii ulepszających-świat jest w rzeczy samej bezkształtny (bez formy, martwy) a stąd ahistoryczną masą. Wszyscy ulepszacie świata i obywatele świata stoją za ideałami lemingów, czy wiedzą o tym czy nie. Ich sukces oznacza historyczną abdykację narodu na rzecz, nie wiecznego pokoju, a właśnie innego narodu. Światowy pokój jest rozwiązaniem jednostronnym. The Pax Romana miał dla późniejszych cesarzy-żołnierzy i germańskich szefów band tylko jedno praktyczne znaczenie, że bezkształtną masę ludzką liczoną w setkach milionów uczynił podmiotem woli-mocy (woli-władzy) małych grupek wojowników."

to mój wolny przekład Spenglera o Narodzie i z pobieżnym komentarzem "filozofii" Spenglera
http://blogmedia24.pl/node/6004

jak teraz ten (cały) tekst przeczytałem jeszcze raz, to uzmysłowiłem sobie, że teraz na nas się to ćwiczy - chce się nasz Naród zamienić w bezkształtną masę, by łatwiej nami rządzić

avatar użytkownika hrponimirski

8. @Maryla

PS. Choć oczywiście autorzy fantastyki mogli nie wszystko przewidzieć

avatar użytkownika Tymczasowy

9. @hrponimirski

Z przyjemnoscia przeczytalem ponownie Panski tekst napisany przed rokiem pt. "Sinusoida epok, czy madrosc etapu". Czy zauwazyl Pan, ze mial on 1 729 odkryc, co jest duza liczba. Podziele sie z Panem tylko kilkoma odczuciami.
1. Taka robota historiozoficzna wymaga gigantycznej roboty, na co nie mial Pan najmniejszych szans w formacie internetowym. E.Gibbon potrzebowal 6 tomow, by wyjasnic upadek Cesarstwa Rzymskiego. Zebral tyle materialow, ze praktycznie nie da sie pisac na ten temat nie odwolujac sie do jego dziela. Inny mysliciel, A.J.Toynbee potrzebowal 10 tomow swojej "A Study of History", by wyluszczyc swoje poglady.
2. Zaczynajac lekture nabralem przekonania, ze dziedzina bedzie rozwoj architektury. Jakkolwiek byl tez wtret literacki. Pozniej w warstwie wyjasnien, pojawia sie mechanika i nastepnie ekonomia. Odkryta zostaje rola religii. A na koniec spadamy na poziom psychologiczny, czyli jednostki ludzkiej. Gdyby tak udalo sie przedstawic kazda z epok w sposob systematyczny, np. wedlug wymiarow: religia-gospodarka-polityka-technologia-sztuka, to latwiej by sie zrozumialo calosc i latwiej by sie dyskutowalo.
3. Jest sporo dyskusyjnych spraw szczegolowych, np. barok jako epoka ducha. Czy sprawa Sredniowiecza. Dostrzega Pan potrzebe uwzglednienia ewolucji w epoce Antyku, a nie widzi potrzeby tego samego w Sredniowieczu. A okres ten zaczal sie wraz z upadkiem Cesarstwa Rzymskiego, a zakonczyl wielkimi Odkryciami Geograficznymi. Prawie tysiac lat. Calkiem inne byly Wieki Ciemne, a inne dojrzalego Sredniowiecza obejmujacego pierwsze wieki II-go tysiaclecia.
Tak czy inaczej, niezla zabawa umyslowa, a o nia przede wszystkim szlo.