Dom bez kota to głupota!

avatar użytkownika Pelargonia

Najlepsza rzecz, którą zrobiłam w ubiegłym roku - to adopcja kotki Melanii.

Dałam domek temu Bożemu stworzeniu i jestem szczęśliwa z tego powodu.

Kotka i ja czujemy się dobrze.

Tylko gołębie na wiosnę będą biedne, gdyż czeka je eksmisja z balkonu.

Ale skoro teraz jakoś sobie radzą, to na wiosnę tym bardziej.

Przesyłam najnowsze zdjęcia Meli:

 

Etykietowanie:

21 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Witam Pani Ewuniu :)

nie ma to jak puchate, kochające stworzonko, które chce od nas miłości i zainteresowania.
Gołębie sobie poradzą podobnie, jak inne dachowce, będą musiały sie tylko bardziej postarać, bo straciły wikt i opierunek za frico :)

Wszystkiego dobrego i dużo radości!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Pelargonia

2. Własnie, Kochana Pani Marylo,

Z gołębi pozostały mi tylko dwa: Donek i Junior, które nadal mieszkają na moim balkonie, który z ich powodu jest teraz obrazem nędzy i rozpaczy. Wiosną trzeba będzie dokładnie go wyszorować i założyć siatkę, żeby panna Melania mogła wychodzić na balkon.
Kocham moją koteczkę, w ogóle kocham zwierzęta, a gołabków, z drugiej strony, żal mi.
Ale skoro mam kota, to już na ptaszki miejsca nie ma.

Pozdrawiam serdecznie :-)

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Morsik

3. O domu z kotem...

...pogadamy potem!

Mam cztery podrzutki. Horror!!!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika gość z drogi

4. Dobrego Dnia Domowi z Koteczką :)

Ewuniu,cieszę się,ze odnalazłaś swoją nową ścieżkę w Zyciu :) a Koteczce,całuski w sam nosek :)
co do "skrzydlatych lemingów" to nie martw sie o nie,to wyjątkowo zaradne "istoty" szybko znajdą nowego żywiciela :)
na naszym osiedlu stały sie wręcz plagą
serdecznosci :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

5. Pan Michał na pewno by Cię pochwalił,że

poradziłaś sobie :)
pamiętam jak serdecznie witał zawsze Panią z Kociego Grodu :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

6. Panna Melania :)

super :)
gdy patrzę na zdjęcie panny Melani,przypomina się moj Tatko,witający nas w drzweiach,zawsze ze swoją ukochaną Koteczką,była jego gwiazdką,słoneczkiem,gdy któregoś dnia zabrakło Prawdziwej Gwiazdki,zresztą ,nie
to nie na dzisiejszy temat,moze kiedyś dokonczę to zdanie,ale w innym temacie :)
właśnie słuchałam Ukochanych piosenek Tatki,/Foga/gdy coś ściągnęło mnie na Twój Blog,ach te KOTKI:)
one na prawdę mają w sobie jakiś CZAR :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

7. @gość z drogi

a propos plagi skrzydlatej :)
Mam w ogrodzie wysokie świerki i jodły i w nich zagnieździła się na początek para dzikich gołębi - synogarlic. Założyły gniazdo i wysiedziały młode. I tak ze trzy razy do roku miały kolejne młode. Na dzisiaj mam u siebie stado ze 12 pierzastych osobników mieszkających i rozmnażających sie na potęgę bo mam psa, nie kota. Zero zagrożenia. 'Ubogacją" swoimi odchodami wszystko. To już naprawdę plaga, a jak sie pozbyć tego stada?

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

8. szanowna pani prezes :)

nasi "podwórkowi chłopcy "nie raz strzelają z czegoś bardzo głośno,ale ich to nie rusza,są okropne i nawet samochodom nie odpuszczają,ba nie ustąpią nawet na centymetr,
takie właśnie głupie lemingi
wiec co raz jakiś "leming "wybiera inną drogę,wprost pod koła nadjeżdzającego auta
horror
serdeczności czwartkowe a dla piesów całuski :)))
tak mi tęskno za Naszym Ostatnim,ale jakoś nie umiem Go zdradzić ,moze kiedyś :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

9. Kochani,

Z moją Melą mam znów problem.
Wczoraj rozrabiała jak pijany zając, dziś rano budziła mnie drapiąc po piętach i pacając łapą w policzek.
Śniadanko zjadła z apetytem - wszystko, co jej dałam.
Natomiast po śniadaniu zaczęła co 5 minut biegać do kuwety i posikiwać.
Zadzwoniłam do weterynarza i poradził mi abym opróżniła kuwetę i zebrała mocz do strzykawki i przyniosła do analizy, co też zrobiłam.
Mocz ma kolor różowawy - wygląda na to, że są w nim erytrocyty.
Ale to analiza wykaże, czy to tylko jakiś stan zapalny, czy może są kryształy w moczu.
O 19-tej mają byc wyniki.
Czekam z niecierpliwością, gdyż martwie się o moją kotę.
Od godziny już do kuwety nie chodzi.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

10. Dzisiaj jest lepiej

Kota nie biega co 5 minut do kuwety, jak nad ranem zrobiła siusiu, tak więcej nie robiła. Apetyt jej dopisuje, tylko jest trochę apatyczna.
Wyniki analizy moczu były b. nieciekawe, krew w moczu i białko, i leukocyty - ewidentny stan zapalny. Dostała wczoraj zastrzyki oraz antybiotyk w tabletkach, a po 10 dniach znów mocz do analizy.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

11. Pani Ewuniu

mam nadzieje, że antybiotyki pomogą i Mela znów bedzie zdrowa, a Pani spokojna.

Wszystkiego dobrego!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

12. zdrowia droga Ewo :)

dla Ciebie i dla KotY :)
Budrysowo :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

13. Dzięki, moje Kochane!

Mela wciąż na antybiotyku, myślę, że zadziała.
Może to jest dziwne modlić sie o zdrowie kotki, ale ja się modlę.
Ona jedna mi została, koteczka moja mała! :)

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

14. Witam Pani Ewuniu :)

święty Franciszek wspomoże "braci mniejszych" czyli kotę.
Trzymajcie sie w zdrowiu !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

15. Ewuś :)

Trzymamy kciuki :)
Budrysowo

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

16. Melania ma się na tyle dobrze,

że odstawiono antybiotyk i w zamian zastosowano 3-tygodniową terapię ziołowym lekiem wspomagającym. Tylko, że Meli on nie smakuje. Dosypywałam do karmy - nie chciała jeść, kiedy próbowałam podać jej lek w roztworze za pomocą strzykawki do pyska - podrapała mnie i uciekła z wrzaskiem. Wpadłam na pomysł dosypania do karmy z lekiem szczypty kocimiętki. Podziałało - zjadła wszystko!!!
Pozdrawiam :-)

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

17. Ewuniu,Dobrego Dnia :)

a kocimiętka :))) to KOCImiętka super :)
Budrysowo z pozdrowieniami :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

18. Droga Ewuniu :)

masz wiele serdeczności od naszej @Jagny z Poznania :)Jagna ma problem z laptopem,ale bardzo serdecznie Cię pozdrawia,tęskniąc za Twoimi ciepłymi komentarzami i tą cudowną atmosferą jaką Tworzysz :)
serdeczności poniedziałkowe :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

19. Ewuś,pozwalam sobie przenieś post @Jagny

adresowany do Ciebie z innej strony :)http://blogmedia24.pl/node/79396#new

26. to graniczylo z cudem ,że na
Jagna, sob., 03/02/2018 - 19:32
zepsutym kompie udalo mi sie zrobić wpis , ciesze sie jak niewiem co , że został ten link zauważony. Pani Zosiu , prosze przekazać serdeczności naszej @pelargonii , zawsze przynosily mi jej wpisy usmiech i poczucie ciepła domowego. Dobry i sprawdzony ślad nasz ślad jest nie do zniszczenia , utrzymuje ten ślad pisania tu ,jako jeden z ostatnich w którym jestem rozumiana. Do uslyszenia Jagna ."
zastanawiam się czy jest jakaś możliwość pomocy Jagnie z tym Jej kompem
serdeczności

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

20. Kochana Zosieńko,

Mój dziad ma już 11 lat i też mi robi różne niespodzianki.
Oczywiście, myślę o nowym sprzęcie, tylko na razie jeszcze nie kupuję.
Jeszcze dziad jako tako chodzi.

Pozdrowienia dla Jagny - zdaje się, że odpowiedziałam na jej komentarz.

Serdeczności Tobie i Budrysom :-)

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Jagna

21. @Pelargonio!!!!!

Moj komputer nie jest stary ma 7 lat , to maly laptopek , wreszcie moje chlopaki zauważyły , że trzeba jakos matce pomóc , straszy pożyczy mi dużego laptopa , więc męki się skończą.
Jak na razie zapłaciłam ,,frycowe,, 200,-zł i jest ciągle nawalony. Trzeba miec kontakt z mlodymi i ciagle od nich sie uczyć . Ja nie mam , tak to inni mnie wyprzedzaja we wszystkim. Ale , to nie jest wazne. Mało już oczekuje , ale jak widzę , to utrzymanie swojego dawnego statusu , przy cenach insuliny i innych moich potrzeb rośnie , a nam ciągle każą sie martwić , o to czy inni sie obrażają . Te utawki telewizyjne , to kupa smiechu . Ale przy tych naszych standartach , to najwazniejsze , to to ,że między polityce ,, milości,, mozna w telewizji puszczać na OKRĄGŁO REKLAMY. Pozdrowienia Jagna.