List do MSZ o interwencję w.s. promowania prawdy historycznej #GermanDeathCamps

avatar użytkownika Redakcja BM24

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl          Olsztyn , 01 lutego 2018 r.

11-041 Olsztyn

ul. Rzędziana 32

 

Minister Spraw Zagranicznych

Pan Jacek Czaputowicz

 

Wiceminister Spraw Zagranicznych

Pan Jan Dziedziczak

 

Biuro Rzecznika Prasowego MSZ
rzecznik@msz.gov.pl

 

Wniosek o udzielenie informacji publicznej

Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w Olsztynie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198), wnoszę o udostępnienie informacji publicznej ,  jakie działania zostały podjęte przez Ministerstro Spraw Zagranicznych Polski w związku z polityką mającą na celu promowanie prawdy historycznej o II WŚ.

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl zwracało się wielokrotnie do MSZ i polskich ambasad z żądaniem podjęcia skutecznej interwencji w sprawie publikacji ocierających się o przestepstwo kłamstwa oświęcimskiego, poczynając od lutego 2010 roku w sprawie publikacji na izraelskim portalu Ynetnews artykułu, w którym Zeev Tzahor w tekście "Słowna żonglerka" stwierdził, że Polacy odegrali "entuzjastyczną" rolę w Holokauście, obsługiwali obóz w Auschwitz i bywali gorsi od Niemców.

Ostatnia nasza interwencja z 26 maja 2015 r. miała miejsce w związku z ujawnioną przez media skandaliczną opinią rzecznika waszyngtońskiego Muzeum Holocaustu Andrew Hollingera, który w artykule opublikowanym na stronach internetowych placówki odniósł się do równie skandalicznej wypowiedzi szefa FBI Jamesa Comeya o współudziale Polaków w Holocauście, obrażając pamięć milionów Polaków, ofiar mordów nazistowskich Niemiec i Związku Radzieckiego.

W kolejnych naszych interwencjach zwracaliśmy się do MSZ i do ambasadorów o promowanie na stronach internetowych polskich ambasad i konsulatów życiorysów takich osób jak Irena Sendler, Rotmistrz Witold Pilecki i publikacji "Złote serca, czy złote żniwa?" zbioru esejów na temat stosunków polsko-żydowskich w czasie II wojny światowej. Głównym redaktorem zbioru jest prof. Marek J. Chodakiewicz, znawca tematyki polsko-żydowskiej, w latach 2005-2010 członek rady państwowego Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Bezskutecznie.

W tym czasie MSZ promowało za granicą książkę „Inferno of Choices" utwierdzającą stereotyp Polaków jako antysemitów i szmalcowników. Tym samym MSZ powielało te same kłamstwa, z którymi rzekomo walczyło, podejmując interwencje po publikacjach Zeev Tzahora , Debbie Schlussel i wielu innych publicystów. Co gorsza, MSZ wydawało na promocję tej skandalicznej i oszczerczej książki nasze, polskich podatników pieniądze.

Dokument nakazujący polskim placówkom promowanie „Inferno of Choices" został wysłany w lipcu 2012 roku, a więc już po głośnej aferze z kłamstwem oświęcimskim Obamy i interwencji BM24 w sprawie Debbie Schlussel. O efektach tej interwencji Stowarzyszenie nie zostało poinformowane do dziś.

Obraz najnowszej historii jest obrazem narodu. Wizerunek pokazuje, jak jest i jak będzie odbierany naród. Jeśli my będziemy przedstawiali siebie Polaków, jak w promowanej przez MSZ książce, to z ofiar II wojny światowej staniemy się sprawcami. Czy to jest celem działań pracowników polskiego MSZ?

Jak dowiadujemy się z mediów, w MSZ miał powstać specjalny zespół osób, który miał zająć się  wspieraniem prywatnych pozwów za określenia „polskie obozy śmierci” , jednak resort z tego zrezygnował. W MSZ w Departamencie Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą funkcjonowało krótko stanowisko zastępcy dyrektora ds. polityki historycznej. O tym, że jest ona niezbędna świadczą liczne przypadki kłamstw dot. naszej rzekomej współodpowiedzialności za Zagładę Żydów . Polityka historyczna musi być elementem promocji każdego kraju na świecie. Robią to wszyscy, którzy myślą w kategoriach interesów własnego kraju.

Jak donosił “The Financial Times”, Republika Federalna Niemiec zamierza wypłacić odszkodowania w wysokości 10 milionów euro byłym jeńcom wojennym z czasów II wojny światowej. Grupą do której trafić mają pieniądze są byli sowieccy żołnierze. Według niemieckich dyplomatów, to  krok w kierunku osiągnięcia porozumienia dot. odszkodowań, które rozpoczęła wizyta kanclerz Angeli Merkel w Moskwie i ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinemeira w Wołgoradzie.

Ministerstwo nie robi nic, aby promować nieliczne wydawnictwa obcojęzyczne dotyczące historii Polski. Link do kategorii historia Polski w najpopularniejszej księgarni internetowej Amazon, pokazuje dominację książek o Zagładzie Żydów, niekoniecznie pokazujących nasz kraj w dobrym świetle. https://www.amazon.co.uk/gp/bestsellers/books/12447602031/ref=pd_zg_hrsr_books_2_4_last

Warto podkreślić, że w tym roku obchodzimy 100 rocznicę powstania polskiego lotnictwa. W zeszłym roku w języku angielskim ukazała się w Wielkiej Brytanii i USA biografia gen. pil. Stanisława Skalskiego p.t. "Skalski: Against All Odds". Książka na tle losów bohatera prezentuje informacje o odzyskaniu przez Polskę niepodległości, o osiągnięciach dwudziestolecia, przebiegu Kampanii Wrześniowej, zbrodniach niemieckich w Polsce, bohaterstwie i sukcesach polskich lotników w Bitwie o Anglię i późniejszych walkach, tragedii Powstania Warszawskiego, prześladowaniach okresu stalinowskiego, wreszcie o takich osobach jak Bauman czy Wolińska-Brus. W sposób oczywisty pokazuje, że Polacy nie mogli mordować Żydów, bo w tym czasie walczyli z Niemcami.

Książka spotkała się z przychylną reakcją brytyjskich mediów. Mimo to, MSZ nie uznał za stosowne wykorzystać jej do promocji Polski za granicą.

http://fonthillmedia.com/9781781555491

http://www.dailymail.co.uk/news/article-4523808/First-fighter-ace-WWII-Polish-war-hero.html https://www.amazon.co.uk/Skalski-Against-Odds-Franciszek-Graboswki/dp/1781555494

Witold Pilecki zostawił nam piękny testament, którego nie wolno odrzucać, trzeba go propagować. Wnosiliśmy o to w naszych wnioskach w 2012 roku. Od 60. rocznicy zamordowania Rotmistrza, 25 maja 2008 r. udostępniony jest angielski przekład „Raportów Witolda”: www.witoldsreport.blogspot.com

W latach 2008 – 2013 tysiące pocztówek upominających się o pamięć o Rotmistrzu wolontariusze akcji wysłali także do waszyngtońskiego Muzeum Holocaustu. Warto zapytać Muzeum Holocaustu o spełnienie obietnic zainteresowania się "Raportem Witolda".

http://www.witoldsreport.blogspot.com/2011/12/bring-witold-pilecki-to-holocaust.html

W 73. rocznicę wybuchu II wojny światowej, Instytut Pamięci Narodowej uruchomił portal edukacyjny o niemieckich obozach zagłady i obozach koncentracyjnych na terenie okupowanej Polski.Na portalu umieszczono podstawowe informacje na temat obozów zagłady i obozów koncentracyjnych utworzonych przez III Rzeszę w okupowanej Polsce. Teksty opatrzone są ilustracjami oraz zdjęciami archiwalnymi. Na witrynie znajduje się także mapa z zaznaczonymi miejscami, gdzie znajdywały się hitlerowskie obozy. Portal jest dostępny w dwóch językach: polskim i angielskim. http://www.truthaboutcamps.eu/

Dlaczego państwowa instytucja Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski nie nakazuje ambasadorom umieszczenia na stronach internetowych polskich przedstawicielstw adresów do tej witryny? Została przygotowana przez historyków IPN, przede wszystkim z myślą o odbiorcach zagranicznych. "Wciąż bowiem pojawiają się w światowych mediach i oficjalnych wystąpieniach wypowiedzi o 'polskich obozach śmierci'. Jest to nie do przyjęcia - są to wypowiedzi nieprawdziwe" ."Pełną i jedyną odpowiedzialność za stworzenie 'fabryk śmierci' ponoszą Niemcy".
To samo pytanie dotyczy witryny internetowej opracowanej przez Instytut Pamięci Narodowej http://www.pilecki.ipn.gov.pl/

Proponowane przez nas pozycje wskazują, że jest to bardzo niewiele, ale zawsze trzeba kiedyś podjąć chociaż próbę naprawy powielanych przez dziesięciolecia stereotypów.

Oczekujemy na odpowiedź godną rządu Dobrej Zmiany i podjęcie skutecznych działań, które odniosą skutek.

Z poważaniem

 

Prezes Zarządu

Elżbieta Szmidt

46 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

2. Patryk Jaki: Problem, który

Patryk Jaki: Problem, który próbujemy rozwiązać nowelą ustawy o IPN, zostawił nam Tusk

Trudny
problem, który próbujemy rozwiązać nowelą ustawy o IPN - może z błędami
- zostawił nam Donald Tusk - podkreślił wiceszef MS Patryk Jaki
odnosząc się do wcześniejszego wpisu Tuska na Twitterze. Jak dodał, z...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Polacy a Holocaust Warszawa, 31.05.2001

https://foxx-news.blogspot.com/2007/12/polacy-holocaust.html


Książka „Sasiedzi” J.T. Grossa wywołała ogólnonarodową dyskusję na temat
postaw zajmowanych przez Polaków wobec Holocaustu. Zaskakujące jest
pomieszanie pojęć, którymi posługują się polemiści. Najpierw wprowadzono
moralną odpowiedzialność zbiorową. W związku z potrzebą jednoznacznej
oceny mordu w Jedwabnem ukuto termin „odpowiedzialności narodowej” za
zbrodnię. Środowisko „Gazety Wyborczej” porównuje dumę ze zdobycia przez
Adama Małysza mistrzostwa świata 2000/01 w skokach narciarskich ze
wstydem za Jedwabne. Adam Michnik z przyjaciółmi próbuje nas przekonać,
że wstyd ten powinien osiagnąć podobną skalę jak „małyszomania”. W
związku z tym gorąco popierają inicjatywę prezydenta Kwaśniewskiego
dotyczącą „przeprosin” za pogrom. Pomijając kwestię sensu
„przepraszania” za zbrodnię – zastanawia tok rozumowania, który prowadzi
do wniosku, że przedstawiciel państwa polskiego ma „przepraszać” za zbrodnię dokonaną w okresie, gdy państwo to nie istniało.
„Przepraszacze” argumentują, że prezydent – jako wybrany w
demokratycznych wyborach powszechnych – jest przedstawicielem całego narodu polskiego. Jest to nieporozumienie. Ustrój demokratyczny posiada państwo będące formą organizacji społeczeństwa – a nie narodu - polskiego. W
latach ’40 zeszłego stulecia forma taka nigdzie – w tym również w
okolicach Łomży – nie istniała. Oznacza to, że państwo polskie powinno
bezwzględnie ścigać wszystkich zbrodniarzy, którzy są jego obywatelami.
Twierdzenie o konieczności „zadośćuczynienia” Żydom przez Polskę
implikuje traktowanie RP jako prawnego kontynuatora III Rzeszy,
w której zbrodnia – przy udziale funkcjonariuszy państwa - miała miejsce. Ciekawe
jest to, że osoby prezentujące taką postawę uznają oskarżanie Żydów o
bogobójstwo za demagogię. Zwracam uwagę, że Sanhedryn* był autonomiczną
reprezentacją społeczności żydowskiej pod okupacją rzymską. Zdecydowanie
nie da się tego powiedzieć o „władzach” Jedwabnego pod hitlerowską
okupacją
.

Prowadzi to do kolejnej kwestii, którą jest podwójna miara w ocenie
zachowań, za które odpowiada „naród”. Przedstawiciele środowisk
żydowskich mówią z oburzeniem, że ich rodacy nie są współodpowiedzialni
za zbrodnie komunizmu. Twierdzą, że komuniści pochodzenia żydowskiego
nie byli religijni. Jestem bardzo ciekawy ilu członków amerykańskiego
Światowego Kongresu Żydów jest relijnych... I co ci niereligijni by
powiedzieli na wiadomość, że zdaniem przedstawicieli polskich środowisk
żydowskich pojęcie „Żydzi” ich nie obejmuje? Jest to absurd, z którym
nikt nie próbuje polemizować. Podobnie, jak wcześniej nie kwestionowano
mandatu Światowego Kongresu Żydów do roszczeń o spadki po obywatelach
polskich żydowskiego pochodzenia, z którymi działacze Kongresu nie są w
żaden sposób spokrewnieni. Pomijając kuriozalną kwestię jakichś
anonimowych Amerykanów, którzy wbrew wszelkim standardom prawnym
ubiegają się o spadki po nieznanych sobie Polakach, posługując się
pojęciem „żydowskości” jako wytrychem. Jakoś nie pytają, jaki był
światopogląd osób, których majątek ich interesuje. Byle narodowość się
zgadzała
.

Najpierw próbowano nas przekonać, że serwilistyczny stosunek Żydów do komunistów jest antysemickim mitem. Niestety – jak pisze Norman Davies („Smok wawelski nad Tamizą”) ten sam Gross w 1982 roku wydał w Londynie pracę zawierajacą relacje kresowych Żydów z wejścia Armii Czerwonej. Szczegółowo
jest w nich opisany entuzjazm, z jakim witano sowietów, a także wiele
oddolnych inicjatyw – np. „lotna brygada” żydowskich komsomolców
niszczących katolickie świątynie. Tyle, jeżeli chodzi o „społeczeństwo”.
Co do władzy komunistycznej – jest rzeczą ogólnie znaną odsetek osób
narodowości żydowskiej w komitetach partyjnych oraz strukturach KBW.
Paradoksalnie w tej sytuacji,
Żydzi domagają się, by stosować odpowiedzialność indywidualną, twierdząc, że nie mieli z tymi osobnikami nic wspólnego. Wychodzi
na to, że nie mieli „nic wspólnego” z widoczną większością Żydów
żyjących wówczas na Kresach. Nie przeszkadza im to jednak w wysuwaniu
roszczeń dotyczących majątku osób, z którymi
faktycznie
– w świetle prawa - nie mieli nic wspólnego.
Ciekawe jest to, że z wyjątkiem egzotycznych środowisk nikt o tym nie
mówi głośno. Nic dziwnego, skoro prof. Tomasz Strzembosz – historyk,
który zakwestionował „warsztat” Grossa zastosowany w „Sąsiadach” -
sprowadzający się do tego, że za wiarygodne uznaje się
wyłącznie relacje Żydów – został przez „Gazetę Wyborczą” oskarżony o antysemityzm. 


Mandat „Gazety” w
kwestii składania deklaracji w imieniu polskiego narodu też jest dość
kontrowersyjny. Wielu jej publicystów zabierających głos w sprawach
związanych z polskim antysemityzmem jest Polakami narodowości żydowskiej
aktywnie funkcjonującymi w polskich organizacjach skupiających osoby o
ich pochodzeniu. W swych artykułach natomiast – z małymi wyjątkami –
próbują występować z pozycji „polskiej inteligencji”. Pewne apogeum tego zjawiska stanowi artykuł Michnika dla „New York Timesa”, gdzie próbuje on dokonywać rachunku
polskiego sumienia.



W 2001 dość głośnym echem odbił się list jednego z czytelników "G.W.",
gdy po zapoznaniu się z polską wersją tekstu opublikowaną w "GW", w
"NYT" nie znalazł jednego z kluczowych cytatów z apelu Frontu Odrodzenia Polski napisanego przez Zofię Kossak-Szczucką** w roku 1942. Brzmiał on następująco:



(...) Zabieramy
przeto głos my, katolicy-Polacy. Uczucia nasze względem Żydów nie
uległy zmianie. Nie przestajemy uważać ich za politycznych,
gospodarczych i ideowych wrogów Polski. Co więcej, zdajemy sobie sprawę z
tego, iż nienawidzą nas oni więcej niż Niemców, że czynią nas
odpowiedzialnymi za swoje nieszczęście. Dlaczego, na jakiej podstawie -
to pozostaje tajemnicą duszy żydowskiej, niemniej jest faktem
nieustannie potwierdzanym. Świadomość tych uczuć jednak nie zwalnia nas z
obowiązku potępienia zbrodni
.




Nie chcemy być Piłatami.
Nie mamy możności czynnie przeciwdziałać morderstwom niemieckim, nie
możemy nic poradzić, nikogo uratować - lecz protestujemy z głębi serc
przejętych litością, oburzeniem i grozą. Protestu tego domaga się od nas
Bóg, Bóg, który nie pozwoli zabijać.




Protestujemy
równocześnie jako Polacy. Nie wierzymy, by Polska odnieść mogła korzyść z
okrucieństw niemieckich. Przeciwnie. W upartym milczeniu
międzynarodowego żydostwa, w zabiegach propagandy niemieckiej usiłującej
już teraz zrzucić odium za rzeź Żydów na Litwinów i... Polaków,
wyczuwamy planowanie wrogiej dla nas akcji
.
Wiemy również, jak trujący bywa posiew zbrodni. Przymusowe uczestnictwo
narodu polskiego w krwawym widowisku spełniającym się na ziemiach
polskich może snadnie wyhodować zobojętnienie na krzywdę, sadyzm i ponad
wszystko groźne przekonanie, że wolno mordować bliźnich bezkarnie
.

(całość polskiej wersji tekstu A. Michnika)



Tymczasem fragment wersji opublikowanej w "NYT", w którym powinna się
znaleźć wyboldowana wyżej część ostatniego akapitu prezentuje się
następująco:



We don't want to be Pilates.
We have no chance to act against the German crimes, we can't help or
save anybody, but we protest from the depths of our hearts, filled with
compassion, indignation and awe. . . . The compulsory participation of
the Polish nation in this bloody show, which is taking place on Polish
soil, can breed indifference to the wrongs, the sadism and above all the
sinister conviction that one can kill one's neighbors and go unpunished
.

(całość wersji angielskiej)



 Narodowość
awangardy „Gazety” jest mi obojętna, jednak w tym konkretnym przypadku
ma istotne znaczenie. Moralny absolutyzm serwowany przez ten tytuł jest
uzurpacją. Dotyczy to wielu sfer i wiele osób o „niesłusznych” poglądach
zostało oszkalowanych przez organ Agory. Zdąrzyliśmy się do tego
przyzwyczaić i tylko z lekkim uśmiechem możemy obecnie w samej „Gazecie”
(dzisiejszej) przeczytać informację o wszczęciu – w oparciu o dowody -
postępowania przez prokuraturę w sprawie inwigilacji prawicy przez Urząd
Ochrony Państwa w czasie urzędowania premier Suchockiej. Ileż to było
drwin z „oszołomów chorych na manię prześladowczą”...


Ma to jednak inny
ciężar gatunkowy, niż branie na siebie – w imieniu wszystkich Polaków –
„moralnej odpowiedzialności” za pogromy dokonane na Żydach. Czym innym
jest wewnątrznarodowa dyskusja o granicach odpowiedzialności zbiorowej, a
czym innym inicjatywa osób żydowskiego pochodzenia dążąca do
zmaksymalizowania odpowiedzialności Polaków, która jest prezentowana
jako pomysł „polskiej inteligencji”.
Głos
tego środowiska, jako jednego z wielu, jest istotny. Pomyłką jest
natomiast iluzja, że są to „przedstawiciele” jakichś polskich środowisk.
Stosując swoją rasistowską optykę – która uzależnia np. wartość
zeznania od narodowości świadka – w tej konkretnej sytuacji reprezentują
środowiska żydowskie. Należy to jasno powiedzieć. Teraz możemy
polemizować.







Sanhedryn Wielki
(hebr. Sanhedrin G(e)dola, zw. też Be(j)t Din ha-Gadol = Wielki Sąd) –
1. w starożytności rada składająca się z 71 członków, stanowiąca ciało o
trudnych do sprecyzowania kompetencjach, łączących w sobie funkcje
prawodawcze, sądownicze i edukacyjne, z siedzibą w Jerozolimie,
zbierająca się w Komnacie Ciosanych Kamieni na wzgórzu świątynnym.
Przewodniczyli mu nasi i aw be(j)t-din, którym pomagał mufla, jako
doradca. Pierwotnie S.W. pełnił zapewne funkcję rady przy królu bądź
arcykapłanie (niektórzy wywodzili go od instytucji Wielkiego
Zgromadzenia), by po upadku Królestwa stać się najwyższym autorytetem
religijnym i prawnym, a w okresie rzymskiego panowania – także nacz.
reprezentacją ludu Izraela wobec władz Cesarstwa
.


(źródło i całość: Polski Słownik Judaistyczny na stronie Żydowskiego Instytutu Historycznego)



** Zofia Kossak-Szczucka
- (...) Przed II wojną światową Zofia Kossak-Szczucka była, jak znaczna
część polskiej inteligencji o przekonaniach narodowych, zdeklarowaną
antysemitką. W 1936 roku na łamach tygodnika "Prosto z Mostu" napisała: "Żydzi są dla nas istotnym i strasznym niebezpieczeństwem rosnącym z każdym dniem. Obsiedli nas jak jemioła próchniejące drzewo. (…) Zajęte
są przez nich wszystkie dziedziny, wszystkie placówki. Stwarza się
położenie niemożliwe do zniesienia. I społeczeństwo, choć tak na ogół
bierne, czuje to
".



Po agresji Niemiec na Polskę, stworzyła "Żegotę" - jedyną w krajach
podbitych przez III Rzeszę podziemną organizację, która niosła pomoc
mordowanym przez Niemców Żydom
. Sama też czynnie włączyła się w
akcję pomocową, ratując zagrożone śmiercią żydowskie dzieci i
dostarczając fałszywe dokumenty dla ich rodziców. To wszystko czyniła w
kraju, w którym za pomoc prześladowanym Żydom groziła kara śmierci i to
nie tylko bezpośredniemu sprawcy "przestępstwa", ale także całej jego
rodzinie.

(źródło i całość: WP - Zofia Kossak-Szczucka: antysemitka, która w czasie okupacji ratowała Żydów)



Czerska poza granicą przyzwoitości. "GW" sugeruje, że Polacy to "pomocnicy Niemców", a ustawa o…

To przykre, że nawet w tak wrażliwym i drażliwym momencie
dziennik z Czerskiej staje po stronie innej niż polska - a wszystko po
to, by dołożyć nielubianej…

Oto na pierwszej stronie dziennika (spadającego i w nakładzie,
i w sprzedaży) czytamy artykuł Bartosza T. Wielińskiego, który - jak
rozumiemy - miał opisać spór z ostatnich dni i godzin.

Już w leadzie Czerska idzie na całego, tytułem: „IZRAEL: NIE DAMY ZAMKNĄĆ UST OCALONYM”, a dalej jest jeszcze lepiej:

Izrael chce karać za pomniejszanie roli, jaką pomocnicy Niemców odegrali w Zagładzie Żydów. To odpowiedź na nowelizację ustawy o IPN, która przewiduje trzy lata więzienia za oskarżanie Polski o współudział w Holocauście

— czytamy.

**To nieskrywana sugestia, że nowelizacja ustawy o IPN, która ma na celu m.in. karanie za określenie „polskie obozy” jest nazywana przez „GW” „zamykaniem ust ocalonym”, a Polaków nazywa się w leadzie „pomocnikami Niemców”.

Oczywiście
jako „eksperci” cytowani są lewicowi politycy Unii Syjonistycznej,
którzy przekonują, że ustawa jest „nikczemna” i pozwala „kolaborantom
kryć się za nazistami” (Itzik Shmuli).

To cholernie przykre,
że nawet w tak wrażliwym i drażliwym momencie dziennik z Czerskiej staje
po stronie innej niż polska - a wszystko po to, by dołożyć nielubianej
ekipie rządzącej. Przykre, ale czy ktoś się dziwi?


Orędzie premiera Mateusza Morawieckiego
Drodzy Rodacy, Szanowni Państwo,

Nasz Naród został naznaczony ogromnym cierpieniem podczas II Wojny Światowej. Cały kraj był pod niemiecką i sowiecką okupacją. Praktycznie każda polska rodzina opłakiwała stratę swoich najbliższych.

Polska była pierwszą ofiarą III Rzeszy. Śmierć i cierpienie w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych były wspólnym doświadczeniem Żydów, Polaków oraz wielu innych narodów.

Holocaust był niewyobrażalną zbrodnią. Próby jej negowania zawsze powinny spotykać się z jednoznacznym potępieniem. Polskie prawo od lat ściga osoby, które próbują zaprzeczać cierpieniom, jakich doświadczyły ofiary nazistowskiego terroru. Podobne rozwiązania funkcjonują w wielu innych krajach Europy i świata.

Kłamstwo oświęcimskie to nie tylko negowanie niemieckich zbrodni, ale również inne sposoby fałszowania historii. Jedną z najgorszych form tego kłamstwa jest pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców – i przypisywanie tej odpowiedzialności ich ofiarom.

Chcemy walczyć z tym kłamstwem, w każdej jego postaci. Właśnie dlatego nowelizujemy ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej.

Obozy, w których wymordowano miliony Żydów nie były polskie. Ta prawda musi być chroniona, ponieważ jest częścią prawdy o Holokauście.

Szanowni Państwo!

Nasz Rząd potępia wszystkie zbrodnie II wojny światowej popełnione na polskiej ziemi – bez względu na to, jakiej narodowości byli ich sprawcy i do jakiego narodu należały ofiary.

Nigdy nie będziemy ograniczać wolności debaty o Holokauście, jesteśmy to winni wszystkim, którzy go doświadczyli.

Od lat robimy wiele, aby być strażnikiem pamięci o zbrodniach totalitaryzmów – zarówno na terytorium naszego kraju jak i poza jego granicami.

Obóz KL Mauthausen-Gusen był jednym z wielu niemieckich obozów koncentracyjnych. To kolejne miejsce obok sowieckiego Katynia, gdzie na masową skalę mordowano polską inteligencję. Ginęli tam też Żydzi i przedstawiciele innych narodów.

Po wojnie obóz zniszczono, a tam, gdzie znajdowała się jego brama – stanęła willa. Jednak dzięki polskiemu zaangażowaniu, pamięć o zbrodniczej przeszłości Gusen została uratowana.

Państwo polskie i Polacy dbają o to, by niemieckie obozy koncentracyjne przetrwały jako Świadectwo Męczeństwa Narodów – dla pamięci o zamordowanych i ku przestrodze żyjącym.

Walcząc z nieprawdziwymi twierdzeniami o udziale Państwa Polskiego w niemieckiej machinie zbrodni, Polska staje po stronie prawdy.

Drodzy Rodacy,

Holokaust był również niewyobrażalną polską tragedią. Wśród sześciu milionów polskich obywateli, którzy zginęli w czasie drugiej wojny światowej, trzy miliony ludzi pochodziło ze społeczności polskich Żydów. To powoduje, że Polska jak żadne inne z państw Europy ma obowiązek stać na straży prawdy o zbrodniach Holokaustu.

Dlatego nieustannie przypominamy światu o misji rotmistrza Pileckiego w Auschwitz, bohaterstwie Żegoty, polskiej organizacji ratującej Żydów, czy bezwzględnych karach Polskiego Państwa Podziemnego za denuncjowanie lub mordowanie Żydów. Kara śmierci dla Polaków ukrywających Żydów była dowodem na to, że niemieccy Naziści wiedzieli, że Polacy będą pomagać swoim żydowskim współbraciom.

To nasz Rodak, Jan Karski, próbował bezskutecznie obudzić sumienia zachodniej opinii publicznej, informując ją o niemieckich zbrodniach.

Rozumiemy emocje ze strony Izraela. Trzeba wiele pracy, abyśmy naszą wspólną, często skomplikowaną historię, potrafili opowiedzieć razem. Kultura Żydów Polskich jest nieodłącznym elementem naszego, polskiego Dziedzictwa.

Dziś, gdy świat znów zmaga się z problemem antysemityzmu, Polski Rząd mówi jasno: nie ma miejsca na nienawiść i zakłamywanie historii.

Szerzenie prawdy o Holokauście to nie tylko zadanie Izraela, to również zadanie Polski. To walka o uniwersalną prawdę, która jest przestrogą dla całego świata.

Dziękuję.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika PiotrJakubiak

4. Uwagi do listu

Wprowadziłbym drobne poprawki:
 W akapicie drugim ambasad powinno być małą literą, podobnie ambasadorom w akapicie trzecim od końca.
W akapicie trzecim po nasza interwencja trzeba wstawić orzeczenie miała miejsce lub była zamiast z.
W akapicie czwartym życiorysów zamiast życiorysy.
W akapicie piątym, wiersz drugi, powinno być walczyło zamiast walczył.

Piotr Wiesław Jakubiak

avatar użytkownika Foxx

5. @

Popieram uwagi Piotra.

avatar użytkownika Maryla

6. Ambasador RP w USA: częściowe

Ambasador RP w USA: częściowe obwinianie Polski o Holokaust to wielka niesprawiedliwość

Ambasador RP w Waszyngtonie Piotr Wilczek w opublikowanym w
czwartek liście do redakcji dziennika "New York Times" nazwał "wielką
niesprawiedliwością" i czymś karygodnym oskarżanie Polski o częściową
odpowiedzialność za Holokaust.

Po interwencji ambasady RP agencja usunęła określenie „polski obóz koncentracyjny”

Po interwencji ambasady RP w Rzymie włoska agencja
prasowa ANSA usunęła ze swej czwartkowej depeszy sformułowanie „polski
obóz koncentracyjny” w odniesieniu do Auschwitz. Określenie to
poprawiono na „nazistowski obóz koncentracyjny”. Przed rokiem, gdy w agencji ANSA pojawiły się sformułowania „polski
obóz”, jej kierownictwo podczas spotkania z przedstawicielami ambasady
RP zapewniło, że dołoży starań, aby nigdy więcej taka sytuacja się nie
powtórzyła.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Marylu

Wielkie dzieki za kawal dobrej roboty. Popatrz, ambasador Piotr Wilczek jakby sie z Toba polaczyl telepatycznie. Moze inne dyplomatyczne trepy odejda od linii Geremka-Schnepfa i rusza ...
Gada sie i gada o wyjasnianiu swiatu przez nas jaka jest prawda. Narzeka, ze potrzebne sa potezne pieniadze. Tyle, ze sa tez prostsze sposoby. Oto w gazetach na calym swiecie zwykle jest dzial z listami od czytelnikow.Ludzie namietnie to czytaja. ja tez. to jakby kwalek zycia. Redakcjom zalezy na nim. List od ambasadora podnosi prestiz gazety.Tym bardziej, ze tej rangi autorzy listow zdarzaja sie niezbyt czeto.
Serdecznosci.

avatar użytkownika Maryla

8. Twoja wiadomość    Do: SM

Twoja wiadomość



   Do: SM Sekretariat

sm.sekretariat@msz.gov.pl


   Temat: Wniosek o informację publiczną

   Wysłano: 1 lutego 2018 18:22:38 (UTC+01:00) Sarajewo, Skopie, Warszawa, Zagrzeb



 została przeczytana: 1 lutego 2018 18:23:19 (UTC+01:00) Sarajewo, Skopie, Warszawa, Zagrzeb.


Skandaliczne słowa dyrektora Centrum Wiesenthala. Zuroff: Wielu Polaków było bardzo…


"Wielu Polaków odegrało rolę w Holokauście".


autor: wPolityce.pl


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Morawiecki: Izrael prowadzi

Morawiecki: Izrael prowadzi twardą politykę historyczną. My pedagogikę wstydu

Izrael
prowadzi twardą politykę historyczną, my nie tylko ją zaniedbaliśmy,
ale jeszcze przez lata uprawialiśmy pedagogikę wstydu; po latach
zaniedbań musimy prowadzić szeroko zakrojoną akcję informacyjną na całym
świecie -

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Jarosław Kaczyński o sporze z

Jarosław Kaczyński o sporze z Izraelem: Prawda nie obroni się sama

"Określenie "polskie obozy koncentracyjne” ukazało się po raz
pierwszy w latach 50. w jednej z niemieckich publikacji prasowych."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Analiza ustawy o IPN w języku

Instytut Ordo Iuris
przygotował analizę prawną w języku angielskim dotyczącą nowelizacji
przepisów o IPN. Zapraszamy do zapoznania się z nią oraz do szero ...

The world-wide discussion on the Polish
draft law amending the Act on the Institute of National Remembrance -
Commission for the Prosecution of Crimes against the Polish Nation (Sejm
Paper no. 771) shows the difference between the letter of the law and
its creative and often selective interpretation in the public debate. As
a result, two contradictory positions have been visible in the comments
on the bill. On the one hand, the Article 55a has been seen as an
attempt to clamp down historical debate on unlawful acts committed by
Polish citizens during World War II or limit "testimonies of the
Holocaust survivors", on the other, the concern for historical truth,
dignity and Polish politics of memory has been emphasized.

A legal analysis of the bill should start
from a platitude -  the responsibility for the atrocities and crimes
committed during the Second World War on citizens of many countries
occupied by Third German Reich (including Poland) rests with the Third
German Reich. (...)



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

12. Ksenofobia w Izraelu. Polscy

Ksenofobia w Izraelu. Polscy turyści zaatakowani

Polscy turyści zostali zaatakowani w Izraelu przez mężczyznę, który gdy tylko dowiedział się o ich pochodzeniu zaczął ich obrażać i rzucać w nich kamieniami. Miał krzyczeć po angielsku hasło "dobry Polak to martwy Polak". Do zdarzenia doszło w niedzielę, na plaży w Ejlacie. Gdy grupa Polaków przechadzała się po wybrzeżu, podszedł do nich Izraelczyk. Początkowo sądzili, że mężczyzna chce im zaoferować wycieczkę z przewodnikiem do Jerozolimy, jednak gdy tylko się dowiedział o ich pochodzeniu wpadł w furię. Zaczął krzyczeć w stronę turystów "f... you polish people, f... your president..." i rzucać w ich stronę kamieniami. Według relacji Polki, która miała nieszczęście uczestniczyć w tym zajściu, pomimo tego że na plaży poza Polakami było jeszcze kilkanaście innych osób, nikt nie zareagował na akt ksenofobii Izraelczyka.

avatar użytkownika Maryla

13. The Statement by the Prime Minister of Poland Mateusz Morawiecki

https://www.youtube.com/watch?time_continue=19&v=GXcm7k3FpJc


https://www.youtube.com/watch?v=R9bS9z5OiWY

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Ten fragment książki

Ten fragment książki Chodakiewicza mówi wszystko. Krótka rozmowa z Żydówką

W ostatnim czasie w Polsce, po nowelizacji ustawy o IPN,
powrócił temat kwestii Żydowskiej. Pewnym środowiskom nie spodobało się
odsunięcie odpowiedzialności za holocaust od naszego kraju.

Przegłosowanie ustawy, zgodnie z którą obciążanie Polski
odpowiedzialnością za zbrodnie II Wojny Światowej, niezgodnie z prawdą
historyczną, może być karane, spowodowało szeroką reakcję na całym
świecie.

Były polskie obozy śmierci i żadne prawo nie może tego zmienić
– powiedział izraelski minister finansów, Jair Lapid. Z kolei krytyka
krytyki postawy Żydów spotkała się z przeraźliwymi wrzaskami o
antysemityzmie.

Jednocześnie wyciekły wczoraj szokujący dokument. Chodzi o materiał,
który Światowa Organizacja ds. Restytucji Mienia Żydowskiego przysłała
do Ministerstwa Sprawiedliwości.

Domagają się zwrotów w naturze lub rekompensat za utracone
kamienice, a nawet lasy, pola czy nieruchomości przemysłowe. Ostatecznie
może chodzić nawet o bilion złotych
– informuje „Super Express”.

Wczoraj także były członek PZPR, obecnie poseł PO, Marcin Święcicki
był łaskaw powiedzieć, że „mordowaliśmy jak Niemcy, ale nie zakładaliśmy
obozów koncentracyjnych.

Jak to więc było naprawdę? Dużo mówi fragment książki Marka Jana
Chodakiewicza „Żydzi i Polacy 1918-1955. Współistnienie – zagłada –
komunizm”:

W Melbourne rozmawiałem z bardzo bogatą i dystyngowaną starszą
panią, Żydówką z Białegostoku, która skarżyła się na polski
antysemityzm, obciążając tym zarzutem również Armię Krajową, i
usiłowałem z nią polemizować, przygwoździła mnie takim oto argumentem:

— Jeśli pan nie wierzy, to mogę zaprowadzić pana do mego brata,
który też tu mieszka. Akowcy chcieli go zabić i tak postrzelili, że do
dziś jest inwalidą! I to już po wojnie!


— A co brat wtedy robił? — spytałem.

— Był oficerem. Polskim oficerem! Zastępcą szefa bezpieczeństwa w Białymstoku!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Oddolna akcja informacyjna

Oddolna akcja informacyjna #GermanDeathCamps dostanie ważne wsparcie

IPN może pomóc organizatorom akcji „German Death Camps”
przy tworzeniu mobilnej wystawy poświęconej historii Polski podczas II
wojny światowej – powiedział w niedzielę w TVP Info wiceprezes IPN
Mateusz Szpytma. Udostępnimy im posiadane materiały za darmo – dodał.

Stworzenie mobilnego autobusu-muzeum z interaktywną wystawą
poświęconą historii Polski podczas II wojny światowej planują
organizatorzy akcji „German Death Camps”. Na trasie przejazdu autobusu
mają znaleźć się m.in. amerykańskie ośrodki akademickie.

Tu możesz wesprzeć akcję: ZRZUTKA NA AKCJĘ #GermanDeathCamps

Jak poinformowali na swoim profilu na Facebooku, akcja ma „pokazać
prawdziwe oblicze II wojny światowej i przypomnieć, że obozy śmierci
były niemieckie, nie polskie”.

Szpytma w rozmowie w TVP Info zapowiedział, że IPN pomoże organizatorom akcji w tworzeniu mobilnej wystawy.

„Chciałbym w imieniu Instytutu Pamięci Narodowej zadeklarować, że
jeśli organizatorzy tego +muzeum na kółkach+ zwrócą się do Instytutu
Pamięci Narodowej o materiały to te, którymi dysponujemy – a mamy ich
sporo – udostępnimy oczywiście bezpłatnie”. Dodał, że IPN może być także
recenzentem wystawy „jeśli będzie takie życzenie tej grupy osób”
organizującej muzeum.

Pytany, dlaczego nowelizacja ustawy o IPN jest potrzebna, Szpytma
wyjaśnił, że „tradycyjne, dotychczasowe metody zapobiegania kłamstwu
dotyczącego tak zwanych +polskich obozów koncentracyjnych+, +polskich
obozów śmierci+ (…) okazały się niewystarczające”.

„Ministerstwo Sprawiedliwości wystąpiło z taką inicjatywą, żeby na
nowe pole wejść z tą walką o dobre imię Rzeczypospolitej, dobre imię
Polski” – tłumaczył. „Jak wiem, Ministerstwo Sprawiedliwości wzorowało
się w tej kwestii na zapisach ustawowych w innych państwach – w Izraelu,
w Niemczech” – dodał. Podkreślił, że nie tylko Polska „wystąpiła z taką
inicjatywą”. „Takie przepisy podobne istnieją w tych państwach już od
bardzo wielu lat” – dodał.

Akcja „German Death Camps” została zainicjowana w czerwcu 2015 r. Za
formalną stronę akcji, w tym zbiórkę i druk materiałów, odpowiada
Fundacja Tradycji Miast i Wsi. Do celów statutowych fundacji należy
m.in. wspieranie edukacji historycznej, rozwoju społeczeństwa
obywatelskiego, wolontariatu i integracji międzypokoleniowej oraz
upamiętnianie ofiar totalitaryzmów: nazistowskiego i komunistycznego.

W grudniu 2016 r. niemiecka telewizja publiczna ZDF przegrała proces
za użycie określenia „polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz”.
Telewizja miała przeprosić za to sformułowanie byłego więźnia Auschwitz
Karola Tenderę. Zdaniem Fundacji Tradycji Miast i Wsi ZDF nie
zastosowała się do wyroku sądu, co stało się jednym z powodów
zorganizowania na początku 2017 r. przejazdu mobilnego, podświetlanego
billboardu z napisem „Death Camps Were Nazi German” m.in. przez
Moguncję, Wiesbaden, Bonn, Brukselę, Londyn i Cambridge.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. TAK TRZYMAĆ! Kancelaria

Od kilku dni trwa akcja „STAŃ W
OBRONIE POLSKI”. Zaangażowały się w nią tysiące osób. W dniu
dzisiejszym Kancelaria Premiera przygotowała poruszający film "The Tr
...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Co się tak naprawdę

Co się tak naprawdę wydarzyło?


Przeprowadziłem małe śledztwo i zaraz udowodnię jedną sprawę -
mianowicie, iż na YT miał miejsce niezły "wałek" i celowe działanie
mające na celu  odwrócenie przekazu filmu o 180 stopni.

Pierwsza sprawa: te napisy nie zostały automatycznie
wygenerowane. Nie istnieje opcja tworzenia napisów po polsku ze słuchu.
Po prostu dla języka polskiego opcja rozpoznawania mowy jest
niedostępna.



Tu info na supporcie YT: https://support.google.com/youtube/answer/6373554?hl=en
Wniosek: zagrywka była celowa, bo w żaden normalny sposób nie ma
możliwości uzyskania takiego efektu, jaki wystąpił podczas wystąpienia
Morawieckiego.

Następnego dnia Premier Morawiecki zamieścił film nagrany już bezpośrednio po angielsku:
https://agrafka123456.github.io/index.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Cztery fundamentalne kwestie

Cztery fundamentalne kwestie pomijane w temacie penalizacji kłamstwa o polskich obozach.
https://www.salon24.pl/u/pinkpantherii/841696,cztery-fundamentalne-kwest...

Od 10 dni trwają gorączkowe dyskusje na temat penalizacji kłamstwa oświęcimskiego bis oraz relacji z Izraelem.

W tych wszystkich programach, konferencjach, artykułach, komentarzach
brakuje - z nieznanych mi powodów - co najmniej czterech
fundamentalnych elementów.

1. Po pierwsze przypomnienia, że absurdem jest mówienie o "polskich
obozach" w sytuacji gdy obozów koncentracyjnych zostało utworzonych ok.
12 000 (tak, tak nie przesłyszeliście się - słownie: dwanaście tysięcy) i
zdecydowana większość z nich znajdowała się na terenie samych Niemiec a
nie krajów okupowanych. Do setek tych obozów już od września 1939 r.
trafiała dziesiątkami tysięcy polska inteligencja, duchowieństwa oraz
każdy schwytany a nie rozstrzelany na miejscu polski "wrogi element".

http://www.wykop.pl/ramka/3516331/mapa-niemieckich-obozow-koncentracyjnych-z-1944-roku/

2. Po drugie WŁAŚCIWEGO uwypuklenia faktu, że Polacy byli PIERWSZYMI
ofiarami Niemiec hitlerowskich. "Właściwego" tzn. nie ograniczającego
się jedynie do stwierdzenia, że Polska została zaatakowana zbrojnie jako
pierwsza. "Właściwego" tzn. wyraźnie przypominającego, że Polacy byli
setkami tysięcy masowo mordowani, rozstrzeliwani, paleni, torturowani
praktycznie od początku najazdu niemieckiego, czyli od 1 września 1939
r., natomiast tzw. "ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej" (jako
skutek wybuchu wojny z ZSRR i USA), rozbudowa sieci obozów na terenie
Polski (m.in. Auschwitz-Birkenau, Majdanek, Bełżec, Sobibór, itd.) miało
miejsce przede wszystkim od wiosny 1942 r. czyli aż DWA i PÓŁ ROKU
PÓŹNIEJ . Do tego czasu żydzi byli gromadzeni w gettach, skąd później
Niemcy wywozili ich na śmierć.

3. Choćby wzmianki o obozie natychmiastowej zagłady VL Warschau
(umiejscowionym w okolicach obecnego Dworca Zachodniego w Warszawie, dla
którego badań kilkadziesiąt lat życia poświęciła Pani sędzia Maria
Trzcińska)  przeznaczonym DLA POLKÓW, w którym Niemcy zamordowali (także
przy użyciu komór gazowych) 200 tys. Polaków. Dokładna liczba nie jest
znana ze względu na celowe "mieszanie" ofiar z ofiarami Powstania
Warszawskiego, ale taki pan MSZ Niemiec Sigmar Gabriel w ramach realnego
aktu dobrej woli mógłby akta niemieckie dotyczące VL Warschau
upublicznić.

4. Przypomnienia nieustannych nacisków środowisk żydowskich, których
celem jest wymuszenie/kradzież 65 mld $ od społeczeństwa polskiego za
bezspadkowe mienie pożydowskie. Zwrócenia uwagi na powołany przy rządzie
Izraela zespół HEART, którego zadaniem jest zorganizowanie całego
procederu kradzieży - czego przedfinalnym efektem jest projekt sławetnej
ustawy nr 447 w kongresie USA na podstawie, której organizacje
żydowskie przemysłu holocaustu mógłby szarpać Polskę w tej kwestii na
gruncie prawa USA. Jak się ma przyklejanie Polsce łatki współsprawców
holokaustu do próby okradzenia Polaków na 65 mld $ chyba nie trzeba
tłumaczyć?


Gdyby 1/10 obecnego zainteresowania (czyli jeden pełny dzień) mediów w
Polsce, dziennikarzy, polityków, ludzi kultury tematem polskiej
martyrologii oraz kłamstw o "polskich obozach zagłady" została
poświęcony tej sprawie w ciągu ostatnich 10 lat (czyli jeden intensywny
dzień rocznie) - być może teraz nie byłoby wogóle problemu, bo wiedza o
prawdzie zostałaby przekazana ignorantom i nieukom z zagranicy.

Dlaczego było tak, że ten temat nie istniał, nie tylko zresztą przez ostatnie 10 lat ale od początku 3 RP?

Dlaczego tak się działo, że funkcjonowało przyzwolenie ze strony tzw.
"polskojęzycznych  elyt" politycznych, społecznych, artystycznych na
gnojenie obrazu Polaków? Dlaczego Prezydenci Kwaśniewski, Komorowski (w
Jedwabnem) oraz podczas niedawnej wizyty w Izraelu także Prezydent Duda
pośredni lub bezpośrednio oskarżali Polaków przed światem o współudział w
Holokauście?

Dlaczego Prezydent Kaczyński zarządził wstrzymanie prac
ekshumacyjnych w Jedwabnem gdy zaczynał z nich wyłaniać się obraz
zbrodni niekorzystny dla środowisk żydowskich - jeśli chodzi o liczbę
ofiar oraz sprawstwo niemieckie?

Dlaczego pracownicy placówek dyplomatycznych państwa polskiego, w
większości pochodzenia żydowskiego (80% - prezes USOPAL pan Jan
Kobylańsk) z chowu  Unii Wolności, ostentacyjnie nie reagowali na
pojawiające się w mediach zagranicznych określenia "polskie obozy
zagłady"? 

Dlaczego dotowano i promowano urzędowo kłamliwe filmy "(Gn)Ida", "Pokłosie", "W ciemności", itp.?

...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. pierwszy pacjent do pozwu po wejściu w zycie ustawy

Wiele tysięcy Polaków zabiło Żydów, wydawało Żydów, przekazywało ich nazistom. Zatem wielu Polaków odegrało rolę w Holokauście. To jest bardzo dobrze udokumentowane przez godnych szacunku polskich historyków. Ta ustawa jest więc niemal próbą uniknięcia winy - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" o ustawie o IPN izraelski historyk Efraim Zuroff.

- Mamy 6,7 tys. polskich sprawiedliwych [odznaczonych medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" za ratowanie Żydów - red.]. I jeśli założyć, że każdy uratował po kilku Żydów, mamy może 20 tys. uratowanych. Ale powiem tak: liczba tych, którzy zabijali Żydów jest znacznie większa niż sprawiedliwych - twierdzi Zuroff.

- Na postawę Polaków w czasie okupacji wpłynął silny antysemityzm takich ludzi jak Roman Dmowski, a także postawa Kościoła. Dlatego wielu Polaków było bardzo zadowolonych, że Żydzi giną. To była zasadnicza, obok chęci przejęcia żydowskich majątków, motywacja ludzi popełniających zbrodnie - dodaje.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,22983282,lowca-nazistow-...

TVP nie chciała współpracować z BBC w sprawie produkcji serialu o rotmistrzu Pileckim? Zdecydowana…


Członek Rady Mediów Narodowych Juliusz Braun napisał do ministra kultury Piotra Glińskiego list, w którym zaznaczył, że TVP nie podjęła propozycji BBC,
dotyczącej współpracy przy powstaniu serialu o rotmistrzu Witoldzie
Pileckim czy Powstaniu Warszawskim. Telewizja Polska wydała już
oświadczenie w tej sprawie.

TVP odpowiada ws BBC: "strona brytyjska postawiła jako decydujący warunek powierzenie produkcji serialu o Witoldzie Pileckim producentowi wykonawczemu, którego dotychczasowa działalność nie budzi zaufania TVP i wywołała oburzenie znaczącej części polskiej opinii publicznej"

W 2016 r. Ben Donald, główny producent seriali międzynarodowych brytyjskiej telewizji BBC, miał zwrócić się do prezesa zarządu TVP Jacka Kurskiego z propozycją podjęcia kilku produkcji, m.in. serialu o Witoldzie Pileckim.

Proponując
pracę nad serialem adresowanym do szerokiej publiczności, z udziałem
najwybitniejszych brytyjskich scenarzystów oraz brytyjskich i polskich
aktorów. Warto zauważyć, że Ben Donald stwierdził w swym liście do Jacka
Kurskiego, iż rozumie cel polskiej telewizji publicznej, jakim jest
dotarcie do szerokiej widowni z ważnymi dla Polski tematami,
i podkreślił, że produkcje BBC emitowane są w 100 krajach

— podkreślił Juliusz Braun. Ostatecznie do żadnego porozumienia w tej sprawie nie doszło, a TVP zakupiło od BBC tylko prawa do formatów programów rozrywkowych, takich jak „Bake off - Ale ciacho!”.

Telewizja Polska wydała oświadczenie, w którym wyjaśniła, dlaczego nie doszło do współpracy z BBC w zakresie produkcji historycznych.

Nie są prawdą doniesienia o rzekomym zaprzestaniu współpracy TVPBBC. W czerwcu 2016 r. TVP podpisała list intencyjny z BBC i od tego czasu obie strony współpracują. Część rozmów z BBC dotyczy produkcji seriali o ważnych wydarzeniach historycznych i o wielkich Polakach, w tym o Witoldzie Pileckim

— poinformowała TVP.

Jednak
strona brytyjska postawiła jako decydujący warunek powierzenie
produkcji serialu o Witoldzie Pileckim producentowi wykonawczemu,
którego dotychczasowa działalność nie budzi zaufania TVP
i wywołała oburzenie znaczącej części polskiej opinii publicznej. Jego
wcześniejsze dzieło zaszkodziło relacjom polsko-żydowskim,
przedstawiając je w zniekształconym kształcie oraz propagowało
i utrwalało fałszywe stereotypy na temat polsko-żydowskiej historii


można przeczytać dalej. Z tego fragmentu można wywnioskować,
że prawdopodobnie tutaj o producenta filmu „Pokłosie”, przedstawiającego
Polaków jako antysemitów.

Obawą o zniekształcenie dokonań i postaci rotmistrza TVP tłumaczy to, że nie doszło do współpracy z BBC przy tej produkcji.

TVP
nie może powierzyć produkcji tak ważnego dla Polski i Polaków tematu
bez gwarancji, że dokonania i postać narodowego bohatera nie zostaną
zmanipulowane i zniekształcone. Zachodzi obawa, że powierzenie tak
ważnego tematu producentowi wskazanemu przez BBC
doprowadzi do stworzenia filmu, który również wzbudzi oburzenie widzów
w Polsce i będzie szkodliwy dla wizerunku naszego kraju. TVP
jest otwarta na wszelkie rozmowy w sprawie produkcji serialu
o Witoldzie Pileckim przy uwzględnieniu tego podstawowego zastrzeżenia.
Niezależnie od rozmów z BBC telewizja publiczna podjęła własne prace nad stworzeniem serialu o życiu i działalności bohaterskiego rotmistrza

— zaznaczyła Telewizja Polska.

as/Twitter/centruminformacji.tvp.pl



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. lista BYŁYCH realizujących antypolski interes z MSZ

Przebieg sporu z Izraelem, USA i innymi sojusznikami wokół ustawy o IPN dowodzi, że pozycja międzynarodowa Polski jest najgorsza od odzyskania niepodległości w 1989 roku. Polska przestała mieć zdolności wpływania na swych, nawet najbliższych, partnerów zagranicznych.

Jako byli dyplomaci ostrzegamy: obecna polityka Jarosława Kaczyńskiego oraz Prawa i Sprawiedliwość jest sprzeczna z polską racją stanu i wiedzie Państwo do katastrofy.

Niszczony jest dorobek pokoleń, które wywalczyły demokrację a potem skutecznie budowały pozycję międzynarodową wolnej Polski. W latach 1989-2015 Rzeczpospolita, pod rządami lewicy, prawicy i centrum, weszła do NATO i Unii Europejskiej, rozwijała się najszybciej w Europie, stała się bezpieczna i poważana, miała wpływ na kluczowe kwestie regionu i kontynentu.

Od 2015 roku polityka zagraniczna PiS kroczy od katastrofy do katastrofy. Polsce odmawia się przyjmowania wizyt wysokich przedstawicieli, regularnie krytykują ją sojusznicy, nasze gwarancje bezpieczeństwa stają się warunkowe. Zamiast – jak dotąd – być jednym z liderów wspólnoty Zachodu, Polska PiS-u staje się zależna od niepewnego wsparcia państw mniejszych.

Międzynarodową pozycję kraju osłabia też flirt obecnej władzy ze środowiskami szowinistycznymi.

Polska jest postrzegana – piszemy to z bólem – jako "chory człowiek Europy".

Ta sytuacja jest dla Państwa wielkim zagrożeniem, zwłaszcza w obecnym niestabilnym środowisku. Unię Europejską czekają ogromne przemiany. Agresywna Rosja okupuje terytorium naszego sąsiada i ingeruje w procesy polityczne Zachodu. USA zmieniają swą rolę w świecie. Rosną nacjonalizmy.

Tymczasem głosu Polski brakuje nawet w najważniejszych sprawach: przyszłości Unii i jej budżetu oraz kształtu wojskowej obecności sojuszniczej w Europie. Państwo PiS bojkotuje szansę, jaką jest Polak - przewodniczący Rady Europejskiej i marnuje miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, bo siła polskich argumentów - zwłaszcza w obszarze państwa prawa - jest żadna. Wiceprzewodniczącemu Parlamentu Europejskiego z PiS grozi odwołanie za skandaliczną wypowiedź. Stosunki z partnerami w UE są złe. Zniszczenie relacji z Ukrainą pozbawiło Polskę siły politycznej na wschodzie. MSZ stał się zakładnikiem politycznych targów wewnątrz obozu rządzącego, w dyplomacji rządzi chaos.

Od dwóch lat wskazywaliśmy na te zagrożenia, niektórzy z nas - wewnątrz instytucji Państwa. Dziś robimy to w formie listu otwartego, wiedząc że te oceny podziela większość kolegów nadal pozostających w Służbie Zagranicznej.

W trosce o dobro Ojczyzny apelujemy:

Do polityków obozu rządzącego - o zmianę kursu, o powrót do polityki proeuropejskiej i prozachodniej, zakończenie sztucznych sporów z sojusznikami, przywrócenie wiarygodności Polski jako państwa prawa, o zaprzestanie polityki wspierania sił skrajnych.

Do Prezydenta RP - o zawetowanie ustawy o IPN.

Do Ministra Spraw Zagranicznych - o przywrócenie dyplomacji podmiotowości i profesjonalizmu, który polega też na mówieniu „nie” dla działań sprzecznych z interesem Państwa.

Do organizacji społeczeństwa obywatelskiego, samorządów oraz partii opozycyjnych - o aktywność w relacjach zagranicznych i stworzenie programu odbudowy międzynarodowej pozycji Polski. Zła polityka zagraniczna PiS, które zdobyło władzę dzięki głosom 18% proc. obywateli, nie ma poparcia większości narodu i musi mieć alternatywę. Deklarujemy pomoc w jej stworzeniu.

Rodakom mówimy: polskiej racji stanu trzeba bronić. Polska, jak w latach 1989-2015, musi być europejska i odpowiedzialna. Musi realizować swe interesy we współpracy, a nie ciągłej wojnie z innymi.

Tylko taka Polska będzie bezpieczna i dostatnia.

Tylko taka Polska jest prawdziwa.

Podpisano:

Marcin Bosacki, b. ambasador RP w Kanadzie

Iwo Byczewski, b. ambasador RP w Belgii oraz w Tunezji

Maria Krzysztof Byrski, b. ambasador RP w Indiach

Paweł Dobrowolski, b. ambasador RP w Kanadzie oraz na Cyprze

Grzegorz Dziemidowicz, b. ambasador RP w Egipcie oraz w Grecji

Urszula Gacek, b. ambasador RP przy Radzie Europy

Maciej Klimczak, b. ambasador RP na Łotwie

Maciej Kozłowski, b. ambasador RP w Izraelu

Jerzy Kranz, b. ambasador RP w Niemczech

Roman Kuźniar, b. dyplomata, b. doradca Prezydenta RP ds. międzynarodowych

Piotr Łukasiewicz, b. ambasador RP w Afganistanie

Agnieszka Magdziak - Miszewska, b. ambasador RP w Izraelu

Jacek Najder, b. ambasador RP przy NATO oraz w Afganistanie

Marek Nowakowski, b. ambasador RP na Łotwie oraz w Armenii

Piotr Nowina - Konopka, b. ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej

Piotr Ogrodziński, b. ambasador w Kanadzie

Ryszard Schnepf, b. ambasador RP w Stanach Zjednoczonych oraz Hiszpanii

Tadeusz Szumowski, b. ambasador RP w Australii, Irlandii oraz Indonezji

Bosacki - były reporter GW
Byczewski - komitet poparcia Komorowskiego
Gacek - były senator z PO
Klimczak - podsekretarz stanu u Komorowskiego
Kuźniar - doradca Komorowskiego i Klicha
Magdziak-Miszewska - rada polityczna Demokraci.pl
Nowina Konopka - założyciel UD
Schnepf - podsekretarz stanu u Tuska
Tą listę można by jeszcze bardziej rozszerzyć, ale biorąc pod uwagę
personalia, tekst i kontekst można jasno stwierdzić, ze nie jest to
polska bandera

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. „New York Times” znów atakuje

„New York Times” znów atakuje Kaczyńskiego, Chodakiewicza i Polskę

W niedzielnym wydaniu żydowskiej gazety dla Amerykanów,
„The New York Times” ukazał się obszerny komentarz atakujący Polskę
autorstwa Marci Shore, żony fetowanego w naszym kraju z niejasnych
powodów amerykańskiego rewizjonisty stalinizmu Timothy Snydera.

Shore, która sama zasłynęła wcześniej książką „Kawior i popiół. Życie
i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowanych marksizmem”, w której
zajmowała się usprawiedliwianiem żydowskich komunistów i stalinistów,
którzy niszczyli Polskę, przytoczyła w swoim tekście prawdziwą litanię
antypolskich klisz i uprzedzeń.

Najpierw dostało się PiS-owi, który zdaniem Shore jest
„nacjonalistyczny i populistyczny”, Jarosławowi Kaczyńskiemu, który
wyzywa przeciwników od >>gorszych sortów<< co jej zdaniem
jest równoważne ze stalinowskimi „wrogami ludu”. Ponieważ jak wiadomo
„wrogowie ludu” podlegali likwidacji, Shore niedwuznacznie insynuuje, że
Kaczyński może stać się ludobójcą. Co gorsza, ponoć wzywa on do ochrony
polskiego heroizmu i męczeństwa. Swoją drogą amerykańska filosemitka
serwuje tu ciekawe połączenie – oto człowiek będący piewcą heroizmu i
męczeństwa może być jej zdaniem, potencjalnym ludobójcą (sic!).

Potem jest oczywiście jest o Jedwabnem, gdzie, zgodnie z kłamliwą
haggadą Grossa, Żydów „mordowali polscy sąsiedzi”. Oczywiście kłamstwa
Groosa to zdaniem pani Shore„najważniejsza debata historyczna”. Od tej
„najważniejszej debaty” autorka nieoczekiwanie przechodzi do wyrzucenia
nadwornego historyka Donalda Tuska znanego ze skrajnego filosemityzmu,
czyli Pawła Machcewicza, z Muzeum II Wojny Światowej. Jak się okazuje
wyrzucono z niego nie tylko fana Grossa Machcewicza, ale także jeden
film z ekspozycji, w którym pokazano „Ku-Klux-Klan, śmierć Stalina,
słynną mowę Martina Luthera Kinga (…) polską nagonkę antysemicką w 1968
(…). Czego to ma dowodzić? Otóż tego, że w Polsce „nie liczy się już
uniwersalne”, bo „działa manichejski podział na dobre i złe” a także
zasada, że „wszystko co złe przychodzi z zewnątrz”.

Potem autorka wraca do pochwał Grossa by ni stąd ni zowąd zacytować
szyderstwa obecnego szefa Muzeum Żydów Polin w Warszawie, Dariusza
Stoli. „Jeśli żadna grupa Polaków ani żadna polska jednostka nie
uczestniczyły w tych przestępstwach to o co ten hałas (…). Przecież
wiadomo, że za to odpowiadają jakieś obce stworzenia, pewnie Marsjanie” -
chichocze Stola.

Stoli, zdaniem Shore, przyświadcza kolejna antypolska instytucja
finansowana z kieszeni polskiego podatnika czyli „Centrum Badań nad
Zagładą Żydów Polskiej Akademii Nauk”. Bo w specjalnym oświadczeniu ta
ponoć naukowa instytucja bredzi coś o wzroście ksenofobii i pobiciu w
tramwaju naukowca, który mówił po niemiecku. Jak już Shore napisała o
pobiciu w tramwaju to oczywiście kolejny argument jest oczywisty – w
dodatku w Polsce maszeruje Marsz Niepodległości. A chwali go prof. Marek
Chodakiewicz, który krytykuje „marksizm-lesbianizm” a w dodatku jest
„złośliwym” krytykiem Grossa. Mało tego, prezydent Trump konsultował u
Chodakiewicza swoje warszawskie przemówienie.

Koniec tego zadziwiającego tekstu jest niejasny. Z jednej strony Shore
insynuuje, że Polacy byli gorliwymi katami Hitlera, z drugiej strony
zaraz odżegnuje się od tej tezy powołując się na Hannę. Arendt oraz
Freuda. Pisze natomiast, że wszelka „polityka historyczna” jest
szkodliwa, bo jest form nacjonalizmu i ucieczką przed
odpowiedzialnością.

Tekst z „New York Timesa” jest litanią antypolskich oskarżeń, zadziwia
swoją niespójnością. Ale ma jedną pozytywną cechę – wymienia wszystkich
naczelnych polakożerców, którym państwo polskie jak najszybciej powinno
uciąć instytucjonalne i finansowe wsparcie.

P. Jaki: MS uruchomiło stronę internetową, gdzie podane są powody wprowadzenia ustawy o IPN

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki poinformował, że
Ministerstwo Sprawiedliwości uruchomiło stronę internetową "German Death
Camps - Not Polish", gdzie m.in. tłumaczone są wszystkie powody
związane z wprowadzeniem nowelizacji ustawy o IPN. "Mamy obowiązek
zadbać o wizerunek Polski za granicą" - zaznaczył.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Izrael oficjalnie

Izrael oficjalnie odpowiedział na decyzję prezydenta Dudy

Izraelskie MSZ oświadczyło we wtorek w reakcji na decyzję
prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu nowelizacji ustawy o IPN, że
wciąż liczy na wprowadzenie „zmian i poprawek”. Zapewniło też, że
„Izrael nadal pozostaje w kontakcie z polskimi władzami”.

W oświadczeniu na Twitterze izraelski resort przypomniał, że „wyrażał obawy” w związku z nowelizacją polskiego prawa.

Izraelskie MSZ zaznaczyło: „mamy nadzieję, że w wyznaczonym do
zakończenia obrad sądu (Trybunału Konstytucyjnego – PAP) czasie uda się
nam uzgodnić zmiany i poprawki”.

Jak napisano, „Izrael odnotował, iż prezydent Andrzej Duda skierował
ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w celu uzyskania wyjaśnień i
poprawek”. Podkreślono, że Izrael oraz Polska ponoszą „wspólną
odpowiedzialność za prowadzenia badań oraz zachowanie pamięci o
Holokauście”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Za czasów Platformy

Za czasów Platformy Obywatelskiej polskie placówki dyplomatyczne szeroko promowały i dystrybuowały książkę pt. „Inferno of choices” („Piekło wyboru”). Publikacja, jak alarmowała „Rzeczpospolita”, utwierdzała obraz Polaków jako antysemitów i szmalcowników. Na siedem kluczowych opracowań, które znalazły się w publikacji, aż pięć mówiło o Polakach szmalcownikach, szabrownikach, antysemityzmie i kolaboracji z Niemcami.
Jeśli dziś pytamy, dlaczego na świecie tak popularne jest przypisywanie Polsce antysemityzmu czy wręcz współodpowiedzialności za Holocaust, możemy m. in. dziękować poprzedniemu rządowi. Zdawali się oni wierzyć, że samooskarżenie wzbudzi sympatię i uznanie świata. Był to element szerszej filozofii politycznej III RP, która była jakimś fantastycznym odwróceniem normalnych reguł politycznej (i nie tylko politycznej) gry.

„Inferno of choices” było wyborem najgorszym z możliwych, bo pozorującym „wyważenie”. A skoro sami Polacy tak „wyważają” własną historię, że stają się oskarżonymi, to jak wyglądał będzie obraz zewnętrzny?

Dziś na szczęście ów nieszczęsny zbiór tekstów nie reprezentuje już polityki historycznej państwa polskiego. Jest wiele wartościowych publikacji, wśród nich książka „Sprawiedliwi. Jak Polacy ratowali Żydów przed Zagładą” Grzegorza Górnego i Janusza Rasikonia, dostępna także w wersji angielskiej; otrzymali ją w prezencie zagraniczni dziennikarze zaproszeni przez premiera Morawieckiego do Markowej. Jest również wiele innych wartościowych publikacji.

Ale jednej publikacji brakuje: anglojęzycznego zbioru dokumentów pokazujących postawę polskiego państwa podziemnego wobec Zagłady. Warto pokazać rozkazy i odezwy podziemia, akty prawne, działania organizacyjne (Żegota) a także raporty przedstawicieli RP na Zachodzie. W tym raport Jana Karskiego, na zachodzie bardzo często postrzegany jako samodzielna akcja szlachetnego człowieka, a nie część operacji naszych władz.

Zanim zaczniemy się tłumaczyć ze strasznych czynów jednostek w strasznych czasach, pokażmy światu piękną, jednoznaczną postawę państwa polskiego. Bo dziś mamy do czynienia z paradoksem: to, co było marginesem, staje się naszą wizytówką, a to, co Polskę reprezentowało, zostaje zapomniane i skryte.

Eksponujmy więc dorobek państwa polskiego, jednoznacznie sprzeciwiającego się Holokaustowi, bezskutecznie alarmującego świat. Jeśli przebijemy się z wiedzą na ten temat, wszystko inne przybierze właściwe proporcje.

autor: Jacek Karnowski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Masowe ruszenie Polaków w


Masowe ruszenie Polaków w obronie dobrego imienia Polski w Internecie. Taka odpowiedź dla Izraela jest…


Zanim rząd powołał specjalny zespół ds. dialogu prawno-historycznego
z Izraelem, a Telewizja Polska własny zespół ds. promocji dobrego
imienia i historii Polski, w obronie swojej ojczyzny stanęli ludzie.

Hasztag
GermanDeathCamps dodawany masowo do wpisów na Twitterze i Facebooku
świadczy o tym, że Polakom zależy. Filmy nagrywane w języku angielskim
i rozsyłane w świat mówią, że nie lekceważymy. Walczymy o prawdę. Nie
zgadzamy się na obrażanie pamięci o swoich przodkach.

Każdy
z nas ma przecież w rodzinie, albo w rodzinie znajomych opowieści
o obozach zagłady, obozach pracy, przymusowej pracy na roli, walce
w powstaniu, czy wprost – o pomocy w ukrywaniu Żydów. W piwnicach,
na strychach, pod podłogą, w beczkach, stodołach.

Wszyscy znamy te historie. To nasze
rodziny cierpiały przed laty. I to naszej czci musimy teraz bronić.
Co najważniejsze, bronimy tym samym także pamięci o ofiarach Holocaustu,
o zamordowanych Żydach.

Wspólnie powinniśmy, jak nam się wydawało przez lata, walczyć o pamięć o pomordowanych przez Niemców milionach ludzi.

Tymczasem serwis YouTube w pierwszym odruchu zablokował film Polaka, który zebrał fakty i nagrał film o II wojnie
światowej. Po proteście film jest już dostępny. I poszedł w świat. Film
mówiący o tym, że to Polacy ratowali Żydów. Że istniały organizacje
pomagające Żydów z podziemia. Że to my, Polacy alarmowaliśmy świat
o koszmarze, jaki rozegrał się w obozach śmierci.

I co najważniejsze, rację przyznali nam sami Niemcy, ustami Sigmara Gabriela, szefa tamtejszego MSZ.

Zespoły zajmujące się wyjaśnianiem prawdy, promocją Polski i jej historii na świecie, a także strony internetowe tłumaczące zapisy ustawy o IPN,
takie jak ta stworzona przez Ministerstwo Sprawiedliwości, są bez
wątpienia potrzebne. I dobrze, że powstały. Co ważniejsze, obydwa mają
w swoim składzie naprawdę dobrych fachowców.

Ale
superfachowcami okazali się ludzie. Polacy, którym nie jest obojętna
prawda o historii. Ludzie, którzy pojedynczymi wpisami oznaczonymi
hasztagiem są w stanie dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. Może nawet
szerszego, niż rządowe instytucje.


Winni. Holokaust i fałszowanie historii


Dariusz Walusiak

Książka Dariusza Walusiaka zachęca nas
do szukania odpowiedzi na fundamentalne dziś pytania dotyczące
rzeczywistych postaw  Polaków wobec Żydów w latach okupacji. Autor
przypomina,  że to Niemcy są i pozostaną na wieki odpowiedzialni za ich
zagładę; że to Niemcy szukali w narodach przez siebie podbitych
współsprawców mordu, ale nie znaleźli ich wśród Polaków. Pozostaliśmy
jako naród w zgodzie z własnym katalogiem wartości, pozostaliśmy
Polakami i chrześcijanami, choć Niemcy chcieli nam odebrać tak Ojczyznę,
jak i naszą wiarę. Książka Dariusza Walusiaka wpisuje się zatem w
narodową dyskusję na temat naszego dziedzictwa, z którego chcemy być
dumni, w którym chcemy nadal żyć i czerpać z niego siły do nowych
wyzwań.Jan Żaryn, historyk, wykładowca, publicysta, działacz społeczny


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Gdyby przekaz o polskim

Gdyby przekaz o polskim wsparciu dla
przyszłego państwa Izrael poszedł od razu, łącznie z żądaniem spłaty
długu Żabotyńskiego, efekt byłby piorunujący. Podobnie jak odpowiedź
Tillersonowi, zawoalowana lub nie, że to USA ponosi odpowiedzialność za
obecną sytuację. A czemu nie zrobiono spotkania przywódców naszego
regionu by podyskutować o Jałcie i jej konsekwencjach? To byłby bardzo
wyraźny sygnał, że 447 nam się nie podoba i mamy argumenty.



The
anniversary went unnoticed. 73 years ago Yalta Conference took place,
where the Big Three debated the future of Central and Eastern Europe,
without knowledge of nations in question. Allies were betrayed, and
millions of people were sentenced for suffering, death, expulsion and
poverty. The effects are still present in the region, be it economical
or legal situation. Now, full of cliches about democracy and human
rights, they would rather forget about the past, and the fate they
brought to others.


Franciszek Grabowski

The
first combat aircraft of Sherut Avir (forerunner of Israeli Air Force)
RWD-13 VQ-PAL during supply drop to Kibbutz Yehiam in January 1948. On
17 December 1947 Pinchas Ben-Porat took a Bren gunner on board and
straffed and bombed with hand grenades Arab troops storming Nevatim.

RWD aircraft were delivered to Aviron Aviation Company before the war,
as a part of more complex Polish support for Zionist movement.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Stop Act HR 1226 - Richard

Stop Act HR 1226 - Richard Widerynski - Former President of the PAC of Southern California

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Szczyt manipulacji


autor: screen youtube/fratria

Szczyt manipulacji "Wyborczej"! Czuchnowski pisze o "okrucieństwie Polaków" powołując się m.in. na "do

"Te książki to wielki przełom nie tylko w polskiej historiografii, ale również w pracy nad narodową pamięcią i tożsamością".


W swoim komentarzu na łamach „Wyborczej” z pietyzmem wręcz pisze
o tym, że tego, że Polacy byli okrutni, nie da się wymazać z pamięci,
bowiem w różnych instytucjach i archiwach znajdują się „wstrząsające
świadectwa współudziału części Polaków w zbrodniach niemieckich wobec
Żydów, są dowody milczenia Kościoła i słabej reakcji rządu na emigracji
oraz władz podziemia”.

Podkreślił, że na temat okrucieństwa
Polaków powstało wiele „dobrze udokumentowanych publikacji”, wśród nich
wymieniając chociażby pozycje autorstwa Jana Tomasza Grossa czy
Barbary Engelking.

Te książki to wielki przełom nie tylko w polskiej historiografii, ale również w pracy nad narodową pamięcią i tożsamością


zapewnia Czuchnowski, stwierdzając jednocześnie, że takie publikacje
dowodzą tego, że Polska rzetelnie rozliczyła się z własną historią,
czego nie zrobiła np. Francja, Ukraina czy Estonia.

Przywołał
również słowa Grossa z 2014 roku, który mówił wówczas, że to, co Polacy
robili Żydom w czasie wojny to ogromna trauma polskiego społeczeństwa,
która nie została przepracowana. „Mamy straszną tajemnicę, którą staramy
się ukryć” - mówił wówczas Gross.

Zdaniem Czuchnowskiego
te słowa nie są wcale mocne, wystarczy bowiem przeczytać kilka książek
przez niego wymienionych, w tym właśnie pozycje Grossa czy Engelking.

Bo przyznanie się do winy, to żaden wstyd, tylko dowód zwykłej przyzwoitości

— stwierdza Czuchnowski.

Idąc
tym tokiem myślenia, według „Wyborczej” Polska powinna przeprosić
za ludobójstwo na Wołyniu, za Powstanie Warszawskie i w ogóle za to,
że broniła się, walczyła w czasie II wojny światowej. Panie Czuchnowski, to tak nie działa…

wkt/”Gazeta Wyborcza”

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Polska uzyska dostęp do

Polska uzyska dostęp do odtajnionych w 2017 r. dokumentów nt. eksterminacji Polaków i Zagłady Żydów

Ośrodek
Badań nad Totalitaryzmami uzyska dostęp do archiwalnych materiałów
Komisji Narodów Zjednoczonych ds. Zbrodni Wojennych zawierających m.in.
raport rządu emigracyjnego w Londynie nt... Dokumenty Komisji po odtajnieniu w 2017 r. trafiły do The Wiener Library oraz School of Oriental and African Studies w Londynie,
a także do Holocaust Memorial w Waszyngtonie. Ośrodek Badań nad
Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego, jako czwarta instytucja na
świecie, dzięki staraniom wiceminister kultury i wsparciu MSZ, otrzyma dokumenty.

"Dosłownie w nocy przyszło do nas oficjalne pismo z ONZ, od pani minister Joanny Wroneckiej (stała przedstawicielka RP przy Narodach Zjednoczonych - przyp. PAP) z Nowego Jorku o tym, że Polska, jako czwarty podmiot na świecie uzyskała dostęp do utajnionych wcześniej materiałów zgromadzonych przy Organizacji Narodów Zjednoczonych - powiedziała Gawin.

"W tych materiałach zawarte są raporty rządu polskiego w Londynie, który za pośrednictwem wywiadu i kontrwywiadu Armii Krajowej, informował Zachód o obozach koncentracyjnych w Polsce, o eksterminacji ludności cywilnej, o eksterminacji inteligencji oraz o Zagładzie Żydów europejskich i polskich. Były podawane wszystkie nazwy obozów koncentracyjnych i obozów śmierci łącznie z ich lokalizacją. Alianci wiedzieli, co się dzieje w Polsce i nie podjęli żadnych akcji, nie podjęli żadnej prewencji, nie zbombardowali ani jednej linii kolejowej, która prowadziła - wagony pełne ludzi - do obozów i do komór gazowych" - podkreśliła wiceminister kultury.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. OKRĄGŁA ODPOWIEX NIC NIE WYJASNIAJĄCA

Pytamy dalej w kolejnym liście


Szanowna Pani,

 

W
odpowiedzi na Pani wniosek uprzejmie informujemy, że Ministerstwo Spraw
Zagranicznych podejmowało i podejmuje wiele działań, których celem jest
edukowanie
i informowanie zagranicznej opinii publicznej i zmiana, często niestety
nieprawdziwego, negatywnego obrazu roli Polski i postaw Polaków w
czasie II wojny światowej.

 

Utworzony
w 2016 r. w Departamencie Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej MSZ
Wydział Dyplomacji Historycznej opracowuje narzędzia, w oparciu o które
są i
będą długofalowo realizowane zadania dyplomacji historycznej. Ponadto
MSZ corocznie ogłasza otwarty konkurs dotacyjny w dziedzinie dyplomacji
publicznej, za pośrednictwem którego wspierane są projekty promujące
m.in. wiedzę na temat okresu II wojny światowej.

 

Celem
nadrzędnym i jednocześnie największym wyzwaniem jest skuteczne
przekazywanie opinii publicznej za granicą polskiej narracji
historycznej, szczególnie
w kontekście historii współczesnej. By upowszechnić tę wiedzę, MSZ i
nasze placówki dyplomatyczno-konsularne korzystają z dobrze
pozycjonowanych na rynkach księgarskich za granicą obcojęzycznych
wydawnictw, takich jak seria wydawnicza amerykańskiej oficyny
Aquila Polonica (placówki organizowały m.in. programy edukacyjne i
promocje książki „Ochotnik do Auschwitz” opowiadającej o W. Pileckim).
  

 

Dokładamy
wszelkich starań, by dotrzeć do zagranicznej opinii publicznej z
polskimi doświadczeniami, faktami niejednokrotnie nieznanymi w innych
państwach,
np.: Polska nie kolaborowała z Rzeszą Niemiecką, Polska w czasie II
wojny światowej była lojalnym i ofiarnym sojusznikiem aliantów, a w
okupowanym przez III Rzeszę kraju walczyła największa armia podziemna
tej wojny.

Pomocne
w tej działalności są narzędzia internetowe takie jak stworzona przez
Dom Spotkań z Historią i MSZ witryna pt. „Polska i Polacy w II wojnie
światowej” (dostępna
w 7 wersjach językowych). Wykorzystujemy również produkty kultury
popularnej, szczególnie kultury filmowej, takie jak amerykański film
„Azyl” (oryginalny tytuł: ”Zookeeper’s Wife”) opowiadający historię
Państwa Żabińskich, który był prezentowany przez wiele
placówek dyplomatyczno-konsularnych RP za granicą w formule
niekomercyjnych pokazów.

 

MSZ
może liczyć w swoich działaniach na wsparcie wielu instytucji – choćby
Instytutu Pamięci Narodowej. W ramach współpracy MSZ-IPN rozwijano
wspomnianą
przez Państwa witrynę edukacyjną truthaboutcamps.eu, którą polskie
placówki dyplomatyczno-konsularne wykorzystują w bieżącej pracy z
mediami, wszędzie tam, gdzie pojawiają się wadliwe kody pamięci.
Ministerstwo od sierpnia 2012 r. prowadzi także dedykowane
konto twitterowe @TruthAboutCamps (wcześniej @GermanNaziCamps), na
którym na bieżąco informujemy o interwencjach i innych działaniach
edukacyjnych podejmowanych przez lub we współpracy z MSZ.

 

Ponadto
placówki zagraniczne RP konsekwentnie upowszechniają wiedzę o polskich
Sprawiedliwych, o Rotmistrzu Witoldzie Pileckim, Irenie Sendlerowej i
Janie
Karskim, organizując wystawy (przygotowywane przez Muzeum Historii
Polski i IPN) oraz odczyty. Przypominamy zapomniane historie takich
postaci jak Henryk Sławik, przypominamy o postawie Rodziny Ulmów.
Efektem działań MSZ jest również znacząca liczba wizyt
grup z Izraela, przedstawicieli diaspory żydowskiej ze Stanów
Zjednoczonych oraz Kanady w Muzeum im. Rodziny Ulmów w Markowej.

 

Z poważaniem

 

Biuro Rzecznika Prasowego

Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Al. J. Ch. Szucha 23,  00-580 Warszawa

Telefon: +48 22 523 9356

Fax: +48 22 523 90 99

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. "Jerusalem Post" oskarża


"Jerusalem Post" oskarża Polaków o współudział w Holokauście i dodaje: "Polacy po prostu nie mogą…

"Jerusalem Post" krytykuje ustawę, która ma doprowadzić do
ograniczenia eksportu koszernego mięsa i która mogłaby ograniczyć ubój
rytualny.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. S. Cenckiewicz: Konieczna

S. Cenckiewicz: Konieczna jest koordynacja polskiej polityki historycznej

W Polsce konieczna jest koordynacja polityki historycznej; MSZ,
IPN czy resort kultury nie informują się o swoich działaniach - mówił
PAP historyk Sławomir Cenckiewicz. Dodał też, że błędem jest mieszanie
polityki historycznej adresowanej do Polaków z opowieścią adresowaną do
obcokrajowców.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Były więzień niemieckich

Były
więzień niemieckich obozów zaorał kłamliwą narrację. „Mówią, że
społeczeństwo polskie sprzyjało temu. Zawracanie głowy”

„Na kanale „German Death Camps”, w serwisie YouTube,
został opublikowany krótki film z wypowiedzią więźnia niemieckich obozów
koncentracyjnych, Leszka Zabłockiego” – podaje se.pl. Zabłocki w
emocjonalny sposób mówił o tzw. „pomyłkach” językowych w kontekście
„polskich obozów śmierci”, które stały się narracją mającą na celu
wybielenie Niemców za zbrodnie Holokaustu. 

Zabłocki, który sam był ofiarą Niemców podczas II wojny światowej,
stanowczo wypowiedział się na temat rzekomej współpracy Polaków z
okupantem w odniesieniu do Holokaustu.

„Mówią, że społeczeństwo polskie sprzyjało temu. Zawracanie głowy, bo
wcale tak nie było. Tylu, którzy pomagali Żydom, ilu jest Polaków, to
nie znajdzie się w żadnej innej narodowości. Władze francuskie Vichy
same wyłapały Żydów i oddały je w ręce Niemców. Władze litewskie same
likwidowały Żydów w Ponarach koło Wilna. Żydzi słowaccy, wszyscy,
trafiłem na nich na Majdanku, przy pomocy władz słowackich zostali
oddani w ręce Niemców. Jedynie w Polsce było coś takiego jak Żegota,
czyli organizacja, która miała na celu pomoc Żydom, nigdzie w żadnym
innym państwie takiej organizacji nie było. Także to jest jedna z metod
wybielania, wybielania się narodu niemieckiego, usiłowań wybielenia się
narodu niemieckiego, i później bezmyślnie często podchwytywana przez
różnych działaczy na zachodzie” – rzeczowo bronił honoru Polaków.

Zabłocki podczas wojny był żołnierzem Związku Jaszczurczego. We
wrześniu 1942 roku został aresztowany i wylądował na Pawiaku. Później
trafił do trzech obozów koncentracyjnych: KL Lublin (Majdanek), KL
Gross-Rosen i KL Flossenbürg (Leitmeritz).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Izraelskie MSZ na Facebooku:

Izraelskie MSZ na Facebooku: Dowody, że wielu Polaków pomagało nazistom, są przytłaczające

Izraelskie
MSZ zamieściło w niedzielę na swym profilu na Facebooku link do
artykułu w dzienniku "Haarec" z 11 lutego o książce Jana Grabowskiego
"Judenjagd. Polowanie na Żydów 1942-1945". Opatrzyło go komentarzem na
temat zbrodni przeciwko Żydom popełnianych przez Polaków w czasie II
wojny światowej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. kolejny kłamca

Ronen Bergman przyłapany na kłamstwie? Matka, która "odebrała przed wojną nagrodę od ministra", miała w czasie Holokaustu 5 lat?!
https://wpolityce.pl/polityka/382126-ronen-bergman-przylapany-na-klamstw...
Czy Ronen Bergman, który wywołał burzę swoim prowokacyjnym pytaniem do premiera Morawieckiego… kłamał nt. historii swojej matki z czasów Holokaustu?! Zestawiając słowa dziennikarza z Monachium, z pewnym jego tekstem, można mieć wątpliwości co do jego szczerości.

Dawid Rubinowicz miał 12 lat, gdy zaczął pisać dziennik. W 1942r. Niemcy pognali go wraz z innymi Żydami do Suchedniowa. Zostały po nim zapiski, wydane po wojnie ze wstępem Iwaszkiewicza.
"Żydowska policja dziś też łapie, cały dzień siedziałem u polskiego chłopaka."



Ciekawe tutaj Ronen Bergman mówi o swojej matce. Wynika z tego że jego matka w czasie wojny miała 5 lat. Oczywiście przed wojną otrzymała nagrodę od ministra edukacji a po nocach podsłuchiwała polskich sąsiadów którzy wydawali żydów.Marny prowokator


http://kontrowersje.net/ronen_bergman_ydowski_nacjonalista_i_k_amca_specjalista_od_mossadu_i_propagandy

Od wczoraj nasi starsi bracia w wierze rozkręcili aferę od
Monachium przez Jerozolimę, aż po Nowy York. Ważne, żeby powyższe zdanie
odczytać dosłownie, bo wbrew kłamstwom funkcjonariuszy Michnika i TVN,
nie było żadnego masowego oburzenia wśród dziennikarzy, po pytaniu
Ronena Bergmana do Mateusza Morawieckiego. Na dowód, jaki „zasięg” miały
kłamliwe, co za chwilę udowodnię, słowa żydowskiego dziennikarza,
wklejam jego komentarz zamieszczony na Twitterze.


Po
24 godzinach od tej publikacji, żydowskich dziennikarz zebrał garść
"podaj dalej" i koszyczek "lajków". Dla tych, którzy nie orientują się w
zasadach Twittera, powiem tyle, że gdy napiszę o swoich zmaganiach z
flaszką wódki, statystyki mam trzy razy większe. Nie było żadnego
oburzenia świata. Wszyscy normalni słuchacze i późniejsi odbiorcy
odpowiedzi Premiera Matusza Morawieckiego na prowokacyjne pytanie Ronena
Bergmana, po prostu przyjęli do wiadomości oczywiste fakty wyłożone
przez polskiego premiera. Dla porządku przywołam jedno, najbardziej
„kontrowersyjne”, zdanie z wypowiedzi Premiera RP:

Tak jak byli żydowscy zbrodniarze, tak jak byli rosyjscy zbrodniarze, czy ukraińscy - nie tylko niemieccy

Szkoda mi czasu i zdrowia na tłumaczenie powyższego banału, byłaby to
obraza inteligencji Czytelnika i mojej własnej. Przejdę od razu do
tego, co jest charakterystyczne dla żydowskich nacjonalistycznych
propagandystów, czyli budowania kariery na fanatyzmie i kłamstwie.

Ronen Bergman nie jest przypadkową postacią i nie znalazł się
przypadkiem na konferencji w Monachium. Od lat jest obecny w wielu
tytułach na całym świecie: New York Times, Wall Street Journal, Foreign
Affairs, Newsweek, The Times, The Guardian, Frankfurter Allgemeine
Zeitung, Sueddeutsche Zeitung. Jest też stałym bywalcem kilku telewizji
miedzy innymi BBC i co arcyciekawe, jako jeden z nielicznych Żydów,
regularnie pojawia się w Al-Jazeera. Jednak jego podstawowa praca to
stanowisko dziennikarza śledczego w największym izraelskim dzienniku
Yedioth Ahronoth, gdzie zajmuję się wojskiem i służbami specjalnymi,
przede wszystkim Mosadem, z którego się doktoryzował. Ponadto jest
autorem wielu książek o izraelskich służbach i działaniach wojennych. Do
Monachium trafił, ponieważ promuje tam swoją najnowszą książkę „Der
Schattenkrieg: Israel und die geheimen Tötungskommandos des Mossad”. Z
grubsza rzecz biorąc jest to książka o tajnych i zabójczych misjach
Mossadu.

Pan Ronen Bergman to klasyczny produkt izraelskiego nacjonalizmu i
fanatyzmu, opartego na pogardzie do wszystkich i wszystkiego, co nie
żydowskie. On sam następująco definiuje ideologię żydowskich
nacjonalistów i sens istnienia państwa Izrael:

Po pierwsze, zawsze znajdzie się goj, który chce nas zabić. Po
drugie żaden goj nam nie pomoże. Będą stać z boku, skoro nie pomogli za
pierwszym razem. Po trzecie, powinniśmy zrobić wszystko, aby mieć
bezpieczną przystań, mieć ojczyznę, mieć Izrael i bronić go za wszelką
cenę.

Źródło: https://www.npr...

Zwracam szczególną uwagę na słowa „żaden goj nie pomoże” i „zawsze
znajdzie się goj, który chce nas zabić". Pierwsza cześć to oczywiste
kłamstwo i bzdura, do zweryfikowania choćby w Yad Vashem, a druga to już
klasyczne dla żydowskich ideologów polowanie na jednego goja, żeby z
całego narodu gojów zrobić morderców. Na konferencji w Monachium
żydowski fanatyk Ronen Bergman spłodził taką oto rzewną i pełną kłamstw
historyjkę.

Moi rodzice urodzili się w Polsce. Moja matka otrzymała przed
wojną nagrodę od ministra edukacji narodowej. Później zaczęła się wojna i
część rodziny zginęła. Ich polscy sąsiedzi wydali ich gestapowcom, a
moja matka uratowała niektórych, bo podsłuchała nocną rozmowę, podczas
której Polacy donosili na Żydów do gestapo. Po wojnie moja matka
przyrzekła, że nigdy nie wypowie ani słowa po polsku.

Wszystko mogłoby się zgadzać, gdyby ta historia dotyczyła dorosłej
kobiety albo chociaż dorastającej dziewczyny, ale w innym miejscu Ronen
Bergman, tak pisze o swojej matce:

Jutro Izrael obchodzi Dzień Pamięci o Holokauście, aby upamiętnić
ludobójstwo narodu żydowskiego, w którym zamordowano większość członków
mojej rodziny. Moja matka, niech jej pamięć będzie błogosławieństwem,
musiała pogrzebać ojca na śniegu, cicho, żeby hitlerowcy ich nie
znaleźli. Miała wtedy pięć lat.

Źródło: https://www.yne...

Powyższa historia ma się nijak do konferencyjnej bajeczki, bo jakim
cudem i za co, mniej niż pięcioletnia dziewczynka, mogła dostać przed
wojną nagrodę od Polskiego Ministra Edukacji? Pomijam litościwym
milczeniem fakt, że nagle Polaków zmienili Niemcy, a pięcioletnie
dziecko nasłuchiwało po nocach, co mówią polscy sąsiedzi. Na dokładkę
pięcioletnia dziewczynka wykopała grób dla dorosłego mężczyzny… w zimie.
Nie budzi za to najmniejszych wątpliwości, że żydowski fanatyk Ronen
Bergman nie tylko bezczelnie łże, ale robi to na wyjątkowo niskim
poziomie, nie dbając o najbardziej podstawową spójność przekazu, która
nie wywołuje zażenowania. Raz matka ucieka przed Polakami, innym razem
przed Niemcami, raz jest dorosłą laureatką nagrody ministra, innym razem
pięcioletnim grabarzem. Dlaczego tak postępuje i w ogóle się nie
martwi, że zostanie zdemaskowany? Tu dochodzimy do sedna!

Cała akcja jest popisowym zagraniem żydowskich środowisk, obojętnie,
jakich głupstw naopowiadał Ronen Bergman i jak mądrze odpowiedział
Mateusz Morawiecki, w świat ma pójść przekaz, że goje z Polski to
antysemici. Nikt, poza "oszołomami", żadnych faktów sprawdzał nie
będzie, jest to tylko i wyłącznie cyniczna gra również na grobie matki.
Wszystko dla kariery, pieniędzy i na zamówienie żydowskiego
nacjonalizmu, który chce wyrwać od polskich gojów miliardy dolarów. Z
tych i wielu innych przyczyn rzeczowy dialog z Żydami nie ma
najmniejszego sensu, oni nie odpuszczą Polsce dopóki nas nie upokorzą i
nie wydobędą pieniędzy za „utracone mienie”. Jedyna odpowiedź, to twarda
walka propagandowa, przy każdej okazji trzeba robić dokładnie to, co
zrobił Mateusz Morawiecki, mówić o zbrodniach niemieckich, żydowskich,
rosyjskich i Polsce, która jest ofiarą.

Źródło foto: 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Amerykański TIME zarzucił

Amerykański tygodnik „TIME”
zamieścił na swych łamach krytyczny tekst odnoszący się do nowelizacji
ustawy o IPN. Treść tego artykułu, kłamliwa i całkiem nie ...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Dr Ewa Kurek: "Powoli zmierza

Dr Ewa Kurek: "Powoli zmierza to wszystko do tego, że jedynymi ofiarami będą Żydzi i Niemcy, a my będziemy zapisani jako oprawcy"
https://wpolityce.pl/historia/382286-dr-ewa-kurek-powoli-zmierza-to-wszy...
Jeszcze 30 lat temu nikt nie słyszał pojęcia „polskie obozy zagłady”, nikt z żydowskich historyków nie wypowiadał bzdur, że Polacy umierali ot, tak, a dla Żydów było to przeżycie mistyczne— mówiła dr Ewa Kurek w rozmowie z TVP Info („O co chodzi”).

Historyk zwracała uwagę, że przekształcenie niemieckich oprawców w bliżej nieokreślonych „nazistów” było wpisaniem w szerszy problem.

Chcieliśmy, by wycieczkom z Izraela nie pokazywać tylko Auschwitz i Majdanka, ale również wspólną historię. (…) Nie życzę sobie, by polskim kosztem i polskiej historii przysposabiać żydowskie dzieci, by walczyły o Izrael— oceniła.Jak mówiła Ewa Kurek, odeszło pokolenie żydowskich historyków, którzy troszczyli się o prawdziwy przekaz.

Dziś łatwiej podawać opinii publicznej fakty z pominięciem niewygodnych informacji dla Żydów. Powoli zmierza to wszystko do tego, że jedynymi ofiarami będą Żydzi i Niemcy, a my będziemy zapisani jako oprawcy. (…) Napisałam swoje książki na podstawie żydowskich źródeł, więc trudno powiedzieć, że Kurek kłamie. To samo doradzam władzom polskim - my, Polacy musimy przemawiać głosem zamordowanych Żydów. Głos tych, którzy przeżyli, czasem się zmienia. To Marek Edelman powiedział o Cukiermanie, że jak trzeba pieniędzy na muzeum, to trzeba trochę skłamać— tłumaczyła historyk.

My, Polacy popełniliśmy błąd, że nie wydawaliśmy tych świadectwo. (…) Publicznie składam propozycję: my w tej sytuacji powinniśmy wziąć dobrego tłumacza, przetłumaczyć Icchaka Kacenelsona i wysłać izraelskim politykom i urzędnikom. My tak naprawdę nie musimy się bronić. To zamordowani polscy Żydzi nas obronią— dodawała.

wwr

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. SKANDAL! Antypolska kampania

Ustawa o IPN i towarzyszące
jej kontrowersje zdają się wzbierać na sile. Organizacje żydowskie w USA uruchomiły stronę internetową, na której
zaczęto zbierać podpisy pod petycją wzywającą Biały Dom do zawieszenia
stosunków z Polską. Dla dobitniejszego wydźwięku narracji organizacji
żydowskich, nagrano film w którym jawnie używa się zwrotów "Polski
Holokaust" oraz uprzedza się Polskę, że nigdy nie zapomni się nam
zbrodni wojennych i wymordowania Żydów. Uwaga, film mrozi krew w żyłach!
Według informacji portalu Onet.pl, nagranie rozpowszechniane jest już w USA i innych krajach.Co ciekawe, w filmie nie ma słowa o winie Niemiec, czy trzymając się
obecnej nomenklatury poprawności politycznej, nazistów. Propagatorzy
całej akcji zdają się być ślepi naprawdę historyczną.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl Olsztyn , 22 lutego 2018 r.

11-041 Olsztyn

ul. Rzędziana 32

Minister Spraw Zagranicznych

Pan Jacek Czaputowicz

Wiceminister Spraw Zagranicznych

Pan Jan Dziedziczak

Biuro Rzecznika Prasowego MSZ
rzecznik@msz.gov.pl

Wniosek o udzielenie informacji publicznej

Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w Olsztynie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198), ponownie wnoszę o udostępnienie informacji publicznej , jakie działania zostały podjęte przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski w związku z polityką mającą na celu promowanie prawdy historycznej o II WŚ.
Wcześniejsza korespondencja w sprawie - nasz wniosek z dnia 1.02.18 i Państwa odpowiedź z 15.02.18 r.
W związku z nasilającą się w mediach światowych oszczerczą kampanią antypolską, ponownie wnoszę o udzielenie informacji publicznej, czy MSZ zacznie skutecznie zwalczać tę kampanię poprzez czynne , nie wymagającą czasu i dużych nakładów, promowanie anglojęzycznych dokumentów historycznych poprzez strony internetowe ambasad i konsulatów , których przykłady zostały podane we wniosku z dnia 1.02.18 i promowania poprzez nie wydawnictw przedstawiających prawdę historyczną, jak Wywalczona. Niepodległa. Polska. (spot IPNtv) i Niezwyciężeni. Film IPNtv.

Proponowane przez nas pozycje wskazują, że jest to bardzo niewiele, ale zawsze trzeba kiedyś podjąć chociaż próbę naprawy powielanych przez dziesięciolecia stereotypów.

Oczekujemy na podjęcie skutecznych działań.

Z poważaniem

Prezes Zarządu

Elżbieta Szmidt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. - Animowana historia

- Animowana historia Polski.
https://www.youtube.com/watch?v=2DrXgj1NwN8


M. Opioła: Oskarżanie Polski o Holokaust to wojna propagandowa z Polską, z której cieszy się tylko Rosja


Film,
w którym Polskę oskarża się o udział w Holokauście, jest po prostu
wojną propagandowa z Polską, z polskimi obywatelami i niestety cieszy
się tylko jedna strona, czyli Rosja. (…) Agenci wpływu, działający
również za Atlantykiem, są wykorzystywani również przez działania
propagandy ze strony Federacji Rosyjskiej. (…) Ten film jest jednym z
takich działań – mówił w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV
Trwam poseł Marek Opioła, przewodniczący sejmowej Komisji ds. Służb
Specjalnych.

Widnokrąg Fundacja Filmowa
szybko odpowiedziała na wczorajszy kłamliwy film wyprodukowany i
opublikowany przez Ruderaman Family Foundation.>

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. Chodakiewicz: Komu mienie? O

Chodakiewicz: Komu mienie? O roszczeniach Żydów

W grudniu 2017 roku Senat USA przegłosował akt normatywny S.447.
Jego tytuł to „Sprawiedliwość dziś dla osób, które przeżyły, a nie
uzyskały rekompensat” („Justice for Uncompensated Survivors Today” – w
skrócie „JUST”, czyli „Sprawiedliwy”). Teraz akt ten pójdzie do Izby
Niższej, czyli do House Committee on Foreign Affairs. Komisja Spraw
Zagranicznych rozważa już analogiczną propozycję zwaną House Resolution
1226. Jeśli Izba Niższa zaaprobuje tę legislację, zostanie ona posłana
do Białego Domu. Tam jest prawie gwarantowane, że podpisze się pod nią
prezydent USA. Stanie się więc prawem.

Zarówno S.447, jak i HR 1226 dotyczą przede wszystkim rezultatów II
wojny światowej. A w USA okres 1939-1945 to przede wszystkim Holokaust –
akcja eksterminacyjna dokonana wobec Żydów przez beznarodowych
nazistów, którym pomagali miejscowi kolaboranci, przede wszystkim
Europejczycy ze środkowo-wschodniej części kontynentu, a wśród nich na
czołowym prawie miejscu Polacy. Akty te dotyczą przede wszystkim tak
rozumianych ofiar, którym należy się rekompensata, a ich ostrze jest
skierowane przeciw tym, którzy na wymordowaniu ofiar skorzystali, a więc
rzekomym kolaborantom i ich spadkobiercom.

Warto na to zwrócić uwagę, bowiem dotyczy to również – a może przede
wszystkim – Polski. Szczególnie przyciąga uwagę sekcja 2, paragraf 3 (3)
aktu S.447, który dotyczy „własności bez spadkobierców” (heirless
property). W kulturowej, politycznej, społecznej, gospodarczej i prawnej
rzeczywistości Stanów Zjednoczonych określenie „osoby, które przeżyły”
(survivors) oznacza zwykle Żydów, którym udało się przeżyć
Eksterminację. Ale jednocześnie przyznaje się, że w większości nie ma
spadkobierców indywidualnych. Czyli kto ma dziedziczyć własność bez
spadkobierców? Wiadomo – spadkobiercy kolektywni, organizacje
występujące w imieniu ofiar.

Uwarunkowania

Rzeczpospolita jest jedynym państwem postkomunistycznym, które od
1989 roku nie uchwaliło nic wiążącego w sprawie restytucji mienia. Inne
kraje mogą się zasłaniać mniej czy bardziej ułomną legislacją w tej
sprawie. Polska natomiast nie ma nic, oprócz długiego cyklu bezpłodnych
prób naprawienia krzywd niemieckiego narodowego socjalizmu i sowieckiego
komunizmu.

W Polsce widać brak zrozumienia tej sprawy w wymiarze globalnym i
regionalnym wraz z jej implikacjami dla sojuszy, struktur bezpieczeństwa
i systemów gospodarczych, w których RP operuje. Opór wobec roszczeń
popartych aktami normatywnymi Kongresu USA wpłynie fatalnie na pozycję
Warszawy jako alianta Waszyngtonu. Rozkręcona machina medialna
doprowadzi też do jeszcze większego pogorszenia wizerunku naszego kraju w
USA. To samo dotyczy Unii Europejskiej. Szczególnie Bruksela zaciera
ręce – wraz z Berlinem – aby utrzeć nosa rządzonemu przez krnąbrny i
nieznośny PiS państwu nad Wisłą. A Moskwa będzie przyklaskiwać, roniąc
krokodyle łzy nad zawłaszczającymi cudze mienie Polakami.

CZYTAJ DALEJ

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. Czy potrzeba pozłacanych


Czy potrzeba pozłacanych trąb, żeby prawda historyczna wybrzmiała? Nie. Wystarczy kreatywność i…

Skromne warunki nie muszą być przeszkodą. A strumień pieniędzy
to często za mało, gdy ważne narzędzie trafia w ręce niekompetentnych
ludzi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. USA: ambasador Wilczek

USA: ambasador Wilczek protestuje przeciw komentarzowi w „The Washington Times”

Ambasador RP w USA Piotr Wilczek w liście do "The Washington
Times" zaprotestował przeciw wyjaśnianiu lokalizacji niemieckich obozów
koncentracyjnych na terenie okupowanej Polski "antysemityzmem Polaków”.
Taka teza pojawiła w jednym z komentarzy w tej gazecie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

43. Wiceminister Magierowski


Wiceminister Magierowski spotkał się z przedstawicielami organizacji żydowskich. Rozmowy dotyczyły nowelizacji ustawy o IPN

Do rozmów w Waszyngtonie zasiedli przedstawiciele NCSEJ
(National Coalition Supporting Eurasian Jewry), B’nai B’rith i
Światowego Kongresu Żydów (WJC).



Czy rząd RP w końcu dogada się z Polonią w kwestii obrony dobrego imienia Polski?

Długo i naiwnie Polonia na całym świecie oczekiwała otwarcia i działań kolejnych rządów III RP.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44. Szanowna Pani   Tak jak

Szanowna Pani

 

Tak
jak informowaliśmy we wcześniej udzielonej odpowiedzi Ministerstwo
Spraw Zagranicznych podejmowało i podejmuje wiele działań, których celem
jest edukowanie
i informowanie zagranicznej opinii publicznej nt. polskiej historii.
Wśród tych działań przewidziana jest m.in. promocja w mediach
społecznościowych filmów przygotowanych przez IPN,  w tym spotu
„Niezwyciężeni”. Propagujemy także heroiczne postawy Polaków
ratujących Żydów w czasie niemieckiej okupacji poprzez m.in. wystawę
„Samarytanie z Markowej” (w 10 wersjach językowych: angielska,
francuska, chińska, rosyjska, hiszpańska, rumuńska, ukraińska,
hebrajska, gruzińska, niemiecka) czy filmy: „Stella” w reż. M
Pawlickiego oraz „Świat Józefa” w reż. R. Wieczyńskiego. Placówki
zagraniczne RP propagują także wiedzę na temat polskiej martyrologii i
zagłady polskiej inteligencji. Przykładem jest tu prezentacja ekspozycji
przygotowanej przez Muzeum Historii Polskiej „Gusen.
Granit i śmierć, pamięć i zapomnienie”, dostępna w angielskiej,
niemieckiej i francuskiej wersji językowej.

 

Z poważaniem

 

Artur Lompart

Dyrektor

Biuro Rzecznika Prasowego

Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Al. J. Ch. Szucha 23, 

00-580 Warszawa

Tel.: +48 22 523 8291

www.msz.gov.pl


www.poland.gov.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. LOT udostępni publikację IPN

LOT udostępni publikację IPN na pokładzie samolotu do Izraela

Pasażerowie inauguracyjnego lotu Rzeszów - Tel Aviv otrzymają od
Instytutu Pamięci Narodowej publikacje Mateusza Szpytmy o losach Polaków
i Żydów w Polsce okupowanej przez Niemców podczas II wojny światowej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

46. Huragan niewiedzyDlaczego w

Huragan niewiedzy

Dlaczego w Ameryce nie przebija się fakt, że Polacy też byli ofiarami III Rzeszy?

Dlatego że nie ma chętnych stawiać się
huraganowi niewiedzy o Polsce oraz z powodu stałego szantażu
antysemityzmem wobec nielicznych tych, którzy mimo wszystko się stawiają
– przekonuje prof. Jan Marek Chodakiewicz.

Polski historyk pracujący w USA tłumaczy, w jaki sposób problematyka
żydowska, w tym kwestia holokaustu, pojawiła się na amerykańskich
uniwersytetach. I jak jest podtrzymywana przez system finansowania
nauki. – Rewolucja kulturowa lat 60. otworzyła Amerykę na mniejszości.
Społeczność żydowska to wyzyskała. Dzieci tych, którzy przeżyli, zaczęły
się interesować dziejami swych rodziców i Żydów w ogóle, a szczególnie
holokaustem. I zaczęły bardzo wspierać popularyzację tego tematu.
Również w świecie polityki – wyjaśnia nasz rozmówca.

Następnie pożądane przez żydowskie organizacje tezy przenikały do
świadomości zwykłych Amerykanów. – Przełomowy był film telewizyjny
„Holocaust”, gdzie polscy żołnierze w mundurach i czapkach z orzełkami
rozstrzeliwali Żydów dla Niem-ców – zwraca uwagę prof. Chodakiewicz. – W
1985 r. pojawił się film tzw. dokumentalny „Szoah”, który te wątki
legitymizował w formie rzekomo naukowej – mówi historyk. Polska
społeczność w USA była zbyt biedna i za słabo zorganizowana, by się temu
skutecznie przeciwstawić.

Zdaniem prof. Chodakiewicza, ataki na Polskę ze strony amerykańskich
Żydów są ściśle związane z gigantycznymi roszczeniami majątkowymi, które
wysuwają. – Zawsze jest tak, że jak się chce wymusić coś na innych, to
przede wszystkim zohydza się takich ludzi – jednostki czy zbiorowości, w
tym i narody – zauważa.

Chodakiewicz to jeden z najbardziej znanych polskich naukowców w USA,
absolwent Columbia University, obecnie związany z prestiżowym Institute
of World Politics, kuźnią kadr amerykańskiej dyplomacji i wywiadu.
Prezydent George W. Bush powołał go do Rady Pamięci Holokaustu. W
centrum jego zainteresowań naukowych znajduje się historia Rosji, Europy
Środkowo-Wschodniej i stosunki polsko-żydowskie. W swoich publikacjach
skutecznie odpierał szkalujące Polskę tezy Jana T. Grossa.

Będziemy wypowiadać się
przeciwko antypolskim zarzutom wśród Żydów - napisał Naczelny Rabin
Polski Michael Schudrich, w liście do przewodniczącego KEP.

W liście podpisanym przez rabina Schudricha i przewodniczącego
Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP Lesława Piszewskiego,
odniesiono się do komunikatu wydanego na zakończenie 378. Zebrania
Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które w środę zakończyło się w
Warszawie.

Biskupi podkreślili w nim "konieczność kontynuowania dialogu polsko-żydowskiego opartego na prawdzie, zaufaniu i wzajemnym szacunku"oraz przypomnieli, że wszelkie formy antysemityzmu są całkowicie sprzeczne z zasadami chrześcijańskiej miłości bliźniego.

W liście środowisk żydowskich, ich przedstawiciele zaznaczyli, że
doceniają komunikat z ostatniego spotkania Episkopatu, który mówi o
konieczności kontynuowania dialogu i potępienia wszelkich form
antysemityzmu.

- Jesteśmy przekonani, że biskupi
rozumieją również, jak wielce istotne jest zwalczanie wszelkiego
antysemityzmu, nawet wówczas, gdy zdarza się to wśród duchowieństwa,
kiedy jest to sprawą niezwykle trudną. Podobnie my, rabini, będziemy nadal wypowiadać się przeciwko antypolskim zarzutom wśród Żydów - podkreślili autorzy listu.

- Z niecierpliwością czekamy na
dalsze pogłębianie naszej przyjaźni oraz krzewienie braterstwa i
szacunku dla wszystkich dzieci Bożych w całej Polsce
– czytamy w zakończeniu listu podpisanego przez rabinów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl