Kilka słów o sytuacji w Polsce II

avatar użytkownika UPARTY

Po warszawskiej konwencji PiS, która odbyła się dwa tygodnie temu, zauważyłem, że jeżeli w ciągu kilku dni Postępaki nie odpowiedzą na zgłoszone przez PiS propozycje to znaczy, że przegrały trzyletni spór z PiS`em. Wydaje się, że chyba rzeczywiście tak jest.

Do tej pory Platforma starała się pokazać, że nie ma różnic jakościowych między nią a PiS`em, że obie partie chcą w zasadzie tego samego a różnice są tylko w rozłożeniu akcentów. Zauważali też, że PiS nieudolnie rozkłada akcenty, bo zraża do siebie i dalej do całej Polski liczne środowiska zwłaszcza w UE. PO zaś jest skuteczniejsze, bo nikogo nie zraża, a też dba o sprawy ekonomiczne, bo mają w swych szeregach wielu światowej sławy specjalistów.

Cały ten obraz sceny politycznej wykreowany przez mainstream właśnie legł w gruzach. Okazało się, że PiS zajmuje się sprawami materialnymi, gospodarką, pozycją Polski w Europie, dochodami ludzi a reszta sceny politycznej zajmuje się …. życiem seksualnym!

Środowiska, których emanacją polityczna jest PO są chyba świadome obecnego stanu rzeczy i nie bardzo wiedzą, co z nim zrobić.

Po konwencji PiS, na której Kaczyński ogłosił dalsze programy stymulowania fiskalnego gospodarki , oni zamilkli będąc przekonanymi, że dyskusją będzie wokół nieuchronnej ich zdaniem nowelizacji budżetu. Jak tylko pojawi się zapowiedź takiej nowelizacji to wtedy chcieli podnieść lament, że PiS odstąpił od swojego programu naprawy państwa a zaczął zajmować się jego demolowaniem w swoim interesie wyborczym. Okazało się jednak, że jednak nie ma potrzeby nowelizacji budżetu i nie ma początku całej narracji. W sumie ich zachowanie to mimo wolnie nic innego jak tzw. „milczący akcept” polityki PiS`u. Milczący akcept jest to pojęcie znane z prawa cywilnego opisujące sytuacje, w której brak sprzeciwu jest akceptacją, najczęściej roszczeń ale nie tylko, drugiej osoby. Czyli przynali milcząco, że to co robi PiS jest jedynym słusznym programem ekonomiczno-politycznym, bo innego nie ma, a akcenty są w sumie nieistotne. Zwłaszcza, że Orban stwierdził iż te osoby, które są naszymi przeciwnikami w UE robią to za pieniądze a nie dla tego, że są przekonane o swojej racji. Ostatni gwóźdź do ich trumny wbił Paweł Śpiewak, który przyznał, że mówiąc o rzekomej wypowiedzi znanego piłkarza o Polsce kłamał i nie widzi w tym nic złego. Tak więc okazało się z tego, że postęptak coś mówi nic nie wynika, bo nie widzi nic złego w kłamstwie. Ta wypowiedź jest równie dużym błędem co podpisanie karty LGBT przez Trzaskowskiego a może nawet i większym, ale jeszcze tego Postępaki nie widzą, choć na pewno zobaczą.

Po konwencji PiS Postępaki uznały kompetecje PiS`u w sprawch polityczno-gospodarczych i stwierdzili, że nie mają w nich nic do powiedzenia a jedynym przedmiotem sporu stały się sprawy seksualne, które w zamiarach miały być zapewne „wisienką na torcie” a nie daniem głównym.

To po prostu klęska.

Mniej więcej w dwa dni po tym jak PiS ogłosił, że nie ma potrzeby nowelizowani budżetu i nie będzie więc ponownie dyskusji o programie ekonomicznym w Warszawie zaczął być kolportowany następujący dowcip:

„Jeden profesor ekonomii mówi do drugiego: Słuchaj! Nie rozumiem tego a tego! Drugi odpowiada: Ależ zaraz ci powiem jak to wytłumaczyć. Pierwszy mu jednak przerywa mówiąc: Nie o to chodzi, wytłumaczyć to i ja potrafię.”

To bardzo gorzki dowcip, ale mi się podoba.

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. @UPARTY

"Tak więc okazało się z tego, że postęptak coś mówi nic nie wynika, bo nie widzi nic złego w kłamstwie. Ta wypowiedź jest równie dużym błędem co podpisanie karty LGBT przez Trzaskowskiego a może nawet i większym, ale jeszcze tego Postępaki nie widzą, choć na pewno zobaczą."
Fundacja Batorego zleciła sondaż, aby ustalić, jak wygląda światopogląd Polaków po 30 letniej indoktrynacji. Okazało się, że wszystko psu na budę.... 70% określa się się jako Polak katolik, patriota.Postępaki przestrzeliły, a PSL założył sobie stryczek na szyję.

Najnowszy sondaż. Typowy Polak to: katolik, patriota, konserwatysta. Lubi disco polo i nie wstydzi się pochodzenia

„Sto pytań na stulecie niepodległości” tak nazywał się
sondaż przeprowadzony w ramach kampanii społecznej „Jesteśmy różni.
Jesteśmy Polską”. Opublikowane wyniki mogą być jednak szokiem dla
lewaków. Polak jest bowiem zupełnie inny niż sobie wymarzyli.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl