Kilka słów o socjotechnikach- ostatni dzwonek

avatar użytkownika UPARTY

Po co komu strajk kobiet? Po to by przesunąć ugrupowania dotychczas skrajne nas środek sceny politycznej. Mechanizm jest prosty. Jeżeli pojawia się na scenie politycznej jakieś radykalne poglądy, to te, które do tej pory były uważane za radykalne stają się centrowymi.

Jak w USA pojawiły się grupy rewolucyjne to poglądy Partii Demokratycznej stały się nagle dal nie małej części społeczeństwa całkiem umiarkowanymi. Tak samo i u nas. Jak pojawił się wulgarny strajk kobiet to poglądy oraz język lewego skrzydła PO i Lewicy stały się również dla nie małej grupy ludzi całkiem wyważone, mimo że się wcale nie zmieniły. Na szczęście nie doszło u nas do wprowadzenie środowisk strajku kobiet do domeny politycznej, nie mają one swojej reprezentacji, nie prowadzą żadnych negocjacji z żadną istniejąca partią polityczną więc jest szansa, że intryga się nie uda. To samo widzą nasi przeciwnicy. Dochodzi więc do zmiany lidera strajku kobiet i zapewne niedługo do „nowego otwarcia”, które może doprowadzić do wcześniejszych wyborów i o tym wyraźnie mówią.

 

Jest to scenariusz realny bo wiąże się ze spadkiem notowań PiS`u. Przy czym ten spadek to nie tyle efekt działania opozycji co katastrofalnych błędów Prezesa. Pierwszym błędem była zapowiedź szybkiego wzrostu płacy minimalnej w Polsce do 4000 zł w ciągu 3 lat. Celem tej propozycji było zmniejszenie dystansu w płacy minimalnej między Polska a krajami wyżej od nas rozwiniętym np. Niemcami. Zostało jednak odebrane przez dużą część elektoratu jako brak woli utrzymania struktury gospodarki Polskiej w znacznym stopniu opartej o małe i słabo rentowne firmy rodzinne. Ci ludzie oczekiwali raczej od rządu możliwości podniesienia rentowności swoich firm, tak by mogły się rozwijać ze środków własnych, by były bardziej konkurencyjne w Europie. Mimo tego, że realnie w 2021 roku dystans między płaca minimalną jeszcze się powiększy, bo płaca minimalna w Polsce wzrosła o 200 zł a w Niemczech o ok. 400zł, to jednak przeświadczenie, że PiS nie jest zainteresowany pomocą firmą polskim zostało, bo nie ma żadnego pomysłu na ułatwienie polskim firmom osiągnięcia dochodu. Jest to o tyle ważne, że przez to wady w systemie pomocy dla firm są traktowane nie jako wypadki przy pracy a raczej jako próby realizowania ogłoszonego wcześniej pomysłu polityczno-ekonomicznego. W ten sposób w sumie niezły system pomocy nie przynosi PiS`owi takich zysków politycznych jak powinien.

Dodatkowo drugim wielce szkodliwym pomysłem Prezesa była ustawa futerkowa. Też nie wejdzie w życie, ale została zgłoszona, co pokazało intencje Prezesa. Zakładała ona likwidacje polskich ferm zwierząt futerkowych, czyli była spójna z pomysłem likwidacji małych firm przez skokowe podniesienie płacy minimalnej a dodatkowo zakwestionowała chrześcijański charakter PiS`u. Otóż ubój rytualny jest opisany w Piśmie Świętym jako właściwy a Prezes stwierdził, że nie jest. Ludzie wierzący nie lubią tych, którzy są mądrzejsi od Pisma Świętego, więc PiS stracił kolejnych wyborców.

 

W rezultacie, w tej chwili nie ma co liczyć, że gdyby teraz odbyły się nowe wybory, to Antypis nie dojdzie do władzy. Pozostaje tylko przekupienie kilku posłów Koalicji, co w świetle jasnych deklaracji Gowina wydaje się być łatwe.

 

Czy wszystko stracone?

Chyba jeszcze nie. PiS musi nie czekając na koniec epidemii zgłosić nowy program ideologiczny zakładający po pierwsze , że jego troską będzie zwiększenie rentowności polskiego sektora gospodarki, w tym poprzez zmniejszenie obciążeń fiskalnych małych i średnich przedsiębiorstw, po drugie wyraźne nawiązanie do tradycji chrześcijańskiej i ostentacyjne wycofanie się z poprawiania Pisma Świętego a po trzecie przez wprowadzenie mechanizmu wstępnej dyskusji wszystkich pomysłów politycznych zanim zostaną oficjalnie zgłoszone do realizacji.

 

Jeżeli PiS nie zrobi tego szybko to będziemy musieli powołać nową partię, być może na gruzach PiS`u mimo, że jest to bardzo ryzykowne i lepiej było by tego uniknąć.

W tym celu musimy jednak przede wszystkim o tych problemach mówić, po to by uzgodnić jakiś wspólny pogląd. Ja wiem, że to trudne, ale przypominam, że zaraz po zgłoszeniu 6 września 2019 roku pomysłu wzrostu płacy minimalnej pisałem w jakim kierunku to wszystko zmierza, że mniej więcej po roku poparcie dla PiS`u spadnie poniżej możliwości samodzielnego sprawowania władzy a to spowoduje wcześniejsze wybory, o których już zaczyna się mówić. Nie spotkała się ta ocena z uznaniem w zasadzie nikogo, ale się sprawdziła. Bo to nie było proroctwo a chłodna analiza logiczna zaistniałej sytuacji. I teraz powiem więcej, jeżeli my stanowiący matapolityczne środowisko dla PiS`u nie zaczniemy dyskusji o tych problemach, to wszystko pójdzie na marne z naszej winy. W tej chwili raczej koncentrujemy się na krytyce zdemoralizowanego Antypisu i błędach technicznych PiS`u a musimy zastanawiać się nad programem pozytywnym i jego podstawami ideologicznymi, bo okazało się, że PiS zboczył. Diabeł jaki jest każdy widzi i nie ma co tym gadać, raczej należy mówić co dalej robić a nade wszystko wskazać czego od PiSu oczekujemy, jak widzimy naszą przyszłość i jak PiS ma te wizję realizować.

 

Dodam jeszcze tylko, że nawet J.Kurski, prezes TVP tak samo ocenia sytuacje. Mówi wyraźnie, że wyczerpała się możliwość przedstawiania PiS w dobrym, akceptowalnym przez wyborców świetle, że brakuje mu „paliwa”, czyli ideologii, którą może propagować.

 

To my musimy to paliwo dostarczyć.

 


 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika amica

1. PiS

PiS niepotrzebnie budzi emocje. Był niedoskonały, ale kompromis, gwarantował spokój w obu kwestiach.