Prosto z Niemiec 29 – Walka o wladze w CDU – nowa procedura wyboru przewodniczacego - godzina szarych czlonkow partii III

avatar użytkownika En passant

Protest i ogromne wzburzenie bazy i regionalnego aparatu CDU wymusily w aktualnej sytuacji zmiane procedury wyborczej nowego przewodniczacego partii. Przede wszystkim szeregowi czlonkowie partii moga wypowiedziec sie teraz bezposrednio, kogo chca miec jako szefa. Zarzadowi i prezydium nie pozostalo nic innego jak przyjac propozyje ustalone na burzliwym posiedzeniu 326 przewodniczacych organizacji regionalnych wzmocnionych udzialem 27 przewodniczacych ponadregionalnych. Kierownictwo CDU wprowadzilo wazne zmiany w procesie wyborczym, ktore jednak nie sa jeszcze na stale usankcjonowane przez zjazd partii.

 

1. Postanowienia zarzadu CDU w sprawie procedury wyboru nowego przewodniczacego partii

 

O ustaleniach posiedzenia zarzadu CDU informowali szef partii A.Laschet i sekretarz generalny P.Ziemiak, ktorzy przedstawili plan oraz procedure wyborcza. Po raz pierwszy w historii bedzie CDU uzaleznialo wybor przewodniczacego od plebiscytu/ankiety wszystkich jej czlonkow. Oddawanie glosow przez 400 tysiecy czlonkow ma wprawdzie charakter informacyjny, ale jest wiazace dla zjazdu 1001 delegatow. Tylko zwyciezca tejze ankiety zostanie przedstawiony delegatom do formalego potwierdzenia. Nie beda oni mieli prawa wybierac pomiedzy kilkoma kandydatami, jak to bylo wczesniej. Laschet zastrzegl sie, ze taka procedura nie pozostanie na stale w statucie partii. Jest ona srodkiem wyjatkowym w tejze waznej i trudnej sytuacji. Koncepcja podwojnego kierownictwa oraz dlugotrwalych konferencji regionalnych, na ktorych mieliby sie prezentowac kandydaci nie znalazly uznania zarzadu partii.

 

W dniach 06.11-17.11.2021 - faza zglaszania i nominowania kandydatow

Beda oni nominowani przez organizacje partyjne szczebla regionalnego i ponadregionalnego.

 

18.11.2021-02.12. 2021 przedstawianie sie kandydatow, czesciowo dygitalnie, czesciowo na zebraniach czlonkow

 

04.12.2021-16.12.2021 - pierwsze glosowanie/typowanie poprzez listowne karty do glosowania

 

17.12.2021 obliczenie i ogloszenie wynikow votum czlonkow.

Jezeli zaden z kandydatow nie osiagnie wiekszosci glosow, nastapi drugie glosowanie w dniach 28.12.2021-13.01.2022. Obliczanie i ogloszenie wynikow nastapi 14.01.2022

 

To glosowanie wyloni zwyciezce, ktorego kandydatura zostanie przedstawiona do potwierdzenia na zjezdzie partii, ktory odbedzie sie w dniach 21-22.01.2022 w Hannoverze.

Delegaci na zjazd nie beda mogli juz wybierac pomiedzy kilkoma kandydatami, tylko beda musieli zatwierdzic kandydata-zwyciezce wybranego przez baze partyjna.

Tak wiec proces wyboru przewodniczacego rozciagnie sie w czasie i bedzie trwal prawie 3 miesiace. Moze zdarzyc sie, ze juz w pierwszym podejsciu ktorys z kandydatow osiagnie wymagana wiekszosc glosujacych, czyli ponad 50%. W takim przypadku nie bedzie juz drugiego podejscia. Byloby dobrze, aby w takiej sytuacji byloby mozliwe zorganizowanie zjazdu partii wczesniej. Moze sie zdarzyc, ze rozmowy koalicyjne pomedzy SPD, Zielonymi i FDP zakoncza sie fiaskiem. Wtedy CDU mialoby juz nowo wybrane wladze, ktore bylyby w stanie prowadzic negocjacje koalicyjne z innymi partnerami. To wygladaloby na cud, az trudno wyobrazic sobie taka sytuacje, jako ze SPD naciska na tempo i w polowie grudnia chcialoby utworzyc nowy rzad. Wszystko jest jednak w zyciu mozliwe, jezeli ma sie w pamieci sytuacje sprzed 4 lat, gdy w 2017 FDP wystapilo z negocjacji z CDU/CSU i Zielonymi. Potem chadecy utworzyli rzad – wielka koalicje z SPD.

 

2. Przedbiegi potencjalnych kandydatow

 

Trudny do przewidzenia jest proces zglaszania kandydatow. Prawe, liberalne skrzydlo na pewno zglosi F.Merza, ktoremu przepowiada sie zwyciestwo w glosowaniu bazy. Lewe skrzydlo partii na pewno wystawi N.Röttgena, ktory oglosil sie teraz kandydatem centrum. Lewicy partyjnej nie bedzie pozostawalo nic innego jak poparcie tego wlasnie kandydata. Stal on zawsze do dyspozycji, w zapasie dla obozu merkelowskiego.

 

Aktualny szef CDU A.Laschet zacheca do utworzenia jakiegos konsensowego teamu, ktory bylby efektem kompromisu zainteresowanych kandydatow i obydwoch skrzydel. Lider takiego teamu bylby zgloszony jako jedyny kandydat do zatwierdzenia przez delegatow. Nie odbyloby sie wtedy glosowanie wszystkich czlonkow CDU. Musialby to oczywiscie zatwierdzic zarzad. Caly proces wyborczy bylby ograniczony do minimum i CDU staloby wczesniej gotowe do rozmow koalicyjnych w zestawieniu tzw. Jamajki. Watpie, aby cos takiego moglo sie zdarzyc. Zadne skrzydlo nie chce ustapic i na pewno kazde wystawi swojego kandydata. Do tego moga pojawic sie niepotrzebni harcownicy typu J.Spahn, ktorzy zakloca tylko proces wyborczy. Mozna liczyc sie z tym, ze na pewno beda startowali dwaj kandydaci: F.Merz i N.Röttgen. Zmartwieniem obozu Merza jest, aby nie startowal zaden inny kandydat prawicowy. Bylaby to bratobojcza walka, ktora moglaby podzielic glosy prawicowego skrzydla. Wtedy moglby wygrac Röttgen. Prawdopodobnie Merz prowadzi juz rozmowy ze J.Spahnem, C.Linnemannem oraz R.Brinkhausem, aby wlaczyc ich do swojego teamu w zamian za rezygnacje z kandydatury. To pociagneloby za soba obietnice dania im jakichs funkcji, np. szefa frakcji, wiceprzewodniczacego partii, sekretarza generalnego i innych. W dodatku Merz musialby zaprosic do uczestnictwa w swojej grupie kobiety, przedstawicieli roznych landow, skrzydel, kategorii wiekowych. Sytuacja stala sie trudna, gdyz wszyscy wymienieni ewentualni kandydaci pochodza z najwiekszej organizacji partyjnej CDU z Nadrenii-Westfalii. Stamtad pochodzi najwieksza grupa delegatow oraz tamtejsza organizacja partyjna ma duza ilosc czlonkow. Ponadto w kierownictwie musza byc tez uwzglednieni przedstawiciele landow wschodnich, z ktorych zaden dotychczas nie byl wiceprzewodniczacym partii. Merz ma ogromne poparcie w landach wschodnich, Berlinie, Hamburgu, Nadrenii-Westfalii, Badenii-W.

 

Tak sprecyzowana procedura wyborcza jest porazka lewicowego merkelowskiego skrzydla partii. Dwa razy przeforsowalo ono swojego kandydata na przewodniczacego (AKK, Laschet) oraz na kanclerza (Laschet), ktorzy nie mieli poparcia bazy czlonkowskiej i okazali sie niewypalami. Rola zjazdu partii i kndydatow spolegliwych wobec Merkel zostala teraz ograniczona. Pachnie to demokracja bazy partyjnej. Bylby to poczatek odnowy i odchodzenia od scentralizowanego oraz autokratycznego systemu Merkel. System ten przemielil i wyrzucil z wladz partyjnych takich znanych politykow, jak Koch, Oettinger, Merz.

 

Ironia losu Merz, jako jedyny z ambitnych adwersarzy Merkel powrocil do boju i znalazl sie na tzw. pole position czyli pozycji startowej na poczatku stawki, podobnie jak w wyscigowej Formule 1. Po odebraniu mu stanowiska szefa frakcji przez Merkel w 2002, po odejsciu do z polityki do gospodarki w 2009, oraz po powrocie do polityki i po przegraniu dwoch walk o stanowisko szefa chadekow (2018, 2021), ma on tym razem najwieksze szanse wygrac ta trzecia batalie, mowi sie przeciez: do trzech razy sztuka,. Tym razem rozstrzygac bedzie glosowanie bazy partyjnej a nie establishmentu zdominowanego przez lewe skrzydlo. W przypadku zerwania rozmow koalicyjnych Ampel albo rozpadu rzadu, Merz mialby nawet szanse zostac kanclerzem. W przypadku przejscia do opozycji bedzie on na pewno robil dobra robote przywodcy opozycyjnego i mialby szanse do wystapienia w nastepnych wyborach, juz w wieku 70-ciu lat, jako kandydat na kanclerza. Na nim spoczywalby obowiazek wypracowania nowego programu chadekow, ktory bylby sprawnym orezem w nastepnych wyborach w 2025 roku.

 

Zanosi sie wiec na walke dwoch skrzydel partii, ktorych przedstawicielami sa Merz i Röttgen. Ten ostatni glosi w mediach, ze wprawdzie potrzebni sa konserwatywni politycy, ale miejsce CDU jest w centrum i to wlasnie on w tymze nowoczesnym centrum stoi. Stad to wlasnie on jest najlepszym kandydatem. Kiedys byl on ceniony przez Merkel, potem tenze „najmadrzejszy uczen mateczki - Merkel“ podpadl u niej za nieudolnosc i stracil stanowisko mnistra. Teraz okazal sie byc potrzebny dla jej skrzydla, ktore nie ma nikogo innego i sila rzeczy musi zapewnic mu poparcie, wedlug zasady: kazdy jest lepszy niz grozba objecia wladzy przez Merza. Trudno jest mu zbudowac jakis sensowny team, jako ze uchodzi on za dosc arogancka osobe.

 

Glosujacy czlonkowie partii beda musieli rozwazyc, ktory z kandydatow bylby gwarantem przyszlego zwyciestwa wyborczego za 4 lata. Powinien on reprezentowac dwa skrzydla i uzyskac zaufanie czlonkow partii. Glosowanie wszystkich czlonkow partii pokaze prawdziwa sytuacje. Wtedy okaze sie kto jest rzeczywistym ulubiencem bazy partyjnej. Czy Merz, czy Röttgen czy ktos inny?

3 komentarze

avatar użytkownika Docent zza morza

1. Witam ;-)

Paradoksem jest, że Merkel właśnier odchodzi na emeryturę, a wszystko wskazuje na to, że jej naturalnym (a nie "przyniesionym w teczce") następcą będzie polityk z jej pokolenia...

Czyżby nawiązanie do dioświadczeń z Adenauerem i odejście od enerdowskich eksperymentów?

Chyba w końcu dotarło do jej partii, że wewnętrzpartyjna ścieżka Merkel - czyli po teutońsku "finezyjny" i b. gruntowny "centralizm demokratyczny"- prowadziła, z uwagi na swój antydemokratyczny i wykluczający charakter, donikąd, i mogła być akceptowana jedynie póki dawała partii władzę w kraju - ciekawe, czy sama Merkel to już zrozumiała...?

Bo można, co prawda, wyjść z komunizmu, ale czy komunizm kiedykolwiek wychodzi z człowieka...?
Pzdr.

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Punkt widzenia

W obu przypadkach niemieckie rozwiazania nie sa dobre dobre dla Polski. Ja preferuje niemieckich ekstremistow (Zieloni-SPD), oni ujawnia prawdziwe intencje tzw niemieckosci i ja osmiesza.
Zaczyna mowic sie, ze Polska ma szanse zostac trzecia militarna potega NATO, po USA i Turcji. Od granicy na Odrze do Berlina jest bardzo blisko. Brzmi smiesznie, ale ida czasy nader ponure.

avatar użytkownika En passant

3. @Docent zza morza

Witam takze w moim artykule. Ciekawe spostrzezenia. Wydaje mi sie, ze komunizm tak na prawde z niej nigdy nie wyszedl.
Pozdrawiam
S.

En passant