Komunikat z pola walki z wirusem

avatar użytkownika UPARTY

 

Zadzwoniła do mnie po latach znajomą, jeszcze ze szkoły, w sprawie…... amantadyny! Chciała się dowiedzieć, czy może mam jakieś dojście do tego leku, bo ona zaczęła się bać o swoje zdrowie, bo jest zaszczepiona już trzema dawkami! Nie udało mi się ukryć zdziwienia telefonem, gdyż kontakty z nią urwały się już dawno ze względów światopoglądowych. Owa Pani nie tylko ogląda TVN, ale czyta zarówno GW, jak i Politykę. Od dawna nie nie mieliśmy wspólnego języka na żaden temat, a jak chyba z 15 lat temu zrobiła sobie tatuaż na nodze koło kostki i ja to wyśmiałem, to już nie próbowała ze mną rozmawiać. Mimo, że nie mam żadnego „dojścia” do amantadyny to zainteresowałem się jej kłopotem.

Powodem niepokoju było spotkanie rodzinne w gronie 17 osób . Część osób była zaszczepiona a część nie. Nie zaszczepionych były cztery osoby. Po spotkaniu rodzinnym na covida zachorowało 5 osób i tak się złożyło, że same zaszczepione! Telefon do mnie wynikał z tego, że znając moje poglądy a zwłaszcza nieufność do rzeczy nie sprawdzonych liczyła, iż zdołałem już robić zapas tego leku.

Na zakończenie rozmowy zapytała się co ja sądzę o tych wszystkich zaleceniach sanitarnych w tym o zaleceniu szczepień, bo chyba coś tu się nie zgadza i co ja bym jej radził. Niestety dopiero po zakończeniu rozmowy przyszło mi na myśl opatrzenie czoła napisem „uwaga idiotka”.

Na dzień przed tą wstrząsająca rozmową zadzwonił do mnie znajomy by odwołać spotkanie.

Ma on bowiem dzieci w wieku szkolnym, chodzą chyba do 3 i 4 klasy albo do 4 i 5 a przeszły na naukę zdalną, więc ktoś je musi cały czas pilnować. Sekwencja zdarzeń była taka, że matka jednego z uczniów tej samej klasy co jego dziecko, szczepiona jak należy , zachorowała na covida. Lekarze powiedzieli jej, że skoro jest zaszczepiona nie musi się izolować. W rezultacie zaraziła swoje dziecka a ono pół klasy. Te zarażone dzieci zaraziły swoich rodziców, w tym mojego znajomego. Ale to już było więcej niż dwa tygodnie temu i dziatwa wróciła do nauki. Niestety jedna z nauczycielek, oczywiście zaszczepiona jak trzeba, złapała covida i nie dostała zwolnienia, bo nie miała gorączki i w rezultacie zaraziła drugie pół klasy, nie zakażone uprzednio.

Wczoraj rozmawiałem z innym moim znajomym, który prowadzi firmę budowlaną zatrudniającą około 20 osób. Ten znajomy, nomen omen. Janusz Jakiśtam pochwalił się, że w końcu udało mu się przymusić ostatnich pracowników do zaszczepienia się na covida.

To już chyba czwarta znajoma osoba chełpiąca się przymuszeniem zatrudnionych pracowników do szczepień.

W piątek, tydzień temu, znajomy lekarz zadzwonił i odwołał moją wizytę, bo jego matka dostała udaru , gdy nie było go w domu. Przyjechało pogotowie i zabrało ja do szpitala, w którym jest ordynatorem jednego z oddziałów ale matka trafiła na inny. Mój znajomy przerwał wszystko co miał zaplanowane, gdyż postanowił natychmiast zabrać matkę do domu z obawy, że w szpitalu ją zabiją! Z dużym żalem mówił, że prosił ją żeby przypadkiem się nie szczepiła a ona nic mu nie mówiąc nie dość, że zaszczepiła się jakiś czas temu, to ostatnio przyjęła trzecią dawkę i teraz nie wiadomo co będzie dalej.

No właśnie, i co będzie dalej?


 

Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. 26 listopada 2021,

26 listopada 2021, piątek
godz. 17:50
Szczepienie przeciw COVID-19

Zaplanowana●
Dawka
Przypominająca
Typ szczepionki
Pfizer

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

2. @Maryla.

Jeśli ocenia Pani, że jest to mniejsze ryzyko niż zakażenie covidem, to jest Pani decyzja. Nie mniej jednak, jeżeli ktoś oszacował by ryzyko inaczej, to też tylko jego decyzja, bo na pewno nie będzie stwarzać większego zagrożenia epidemicznego niż Pani i tylko, albo raczej aż, o to chodzi.

uparty

avatar użytkownika natenczas

3. Maryla, nie jesteś sama...

Przypominająca - 19.11.2021 Pfizer 14:04

Vaxigrip Tetra - dzisiaj, 26.11.2021 10:15

I koniec na ten rok, chyba, że...:)

avatar użytkownika amica

4. Rosja

Rosja już ogranicza loty z Afryki Chin i mają pewien krach giełdowy. Na tę wersję niu nie ma szczepionki, bo nie wymutowała z Delty. Na razie wszyscy wracający przechodza szybkie testy

avatar użytkownika UPARTY

5. @amica

Wcale nie jestem tym zdziwiony a wręcz można powiedzieć, że na to czekałem odkąd okazało się, że skuteczność szczepionek, jako środka prewencyjnego przed zakażeniem, jest dużo mniejsza niż nawet sceptykom się wydawało. Teraz można powiedzieć, że może nie tyle to wina słabej szczepionki a bardziej wariantu wirusa. Druga sprawa, że powstanie zupełnie innej mutacji wirusa było całkiem zgodne z przewidywaniami tych naukowców, którzy byli do pomysłu szczepionki "na platformie mRNA" mocno sceptyczni, właśnie z tego powodu, że ta szczepionka niejako wymusza na wirusie przyspieszoną mutację. Oni określają to inaczej ale o ile zrozumiałem, to chodzi o taki właśnie mechanizm, choć wirus jako taki nie jest uważany za coś, co żyje więc wymuszenie jest słowem nie do końca właściwym.
Wygląda też, że nie pozostanie nic innego jak jednak zastanowić się nad jakąś metodą leczenia ludzi a nie tylko koncentrować się na zwalczaniu wirusa. Nie jest to łatwe, bo odnoszę wrażenie, że coraz większej części lekarzy konieczność leczenia ludzi nie jest miła, że w ostateczności woleli by np "stosować procedury" skoro nie można dawać panaceum.

uparty