Ucieczka Rosjan od wolnosci - XII

avatar użytkownika Tymczasowy

Napasc wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukraine w przyspieszonym tempie zmienia poglady na Rosje, jej wladze i spoleczenstwo. Szczegolnie wazne jest przejrzenie na oczy w odniesieniu do spoleczenstwa. Ilez to bylo ksiazek i opowiesci o tym, ze bez wzgledu na rozne okolicznosci i ograniczenia, ten narod jest jednym wielkim, otwartym sercem.  Wychodzi na jaw prawda szerzej nieznana, ze Rosjanie przezarci sa imperializmem. To prawda, ze przez wieki wladcy Rosji budowali imperium rosyjskie i budowali  stosowna ideologie majaca stosownie ksztaltowac poglady tzw. ludu. I dopieli swego, imperializm znalazl sie w skarbczyku narodowych wartosci Rosjan. Towarzyszyly mu przekonania, wzory kulturowe, legendy i stereotypy. W rezultacie, typowy Rosjanin jest imperialista, tak jak jego ojcowie, dziadkowie i dalsze pokolenia.

W.Putin, obecny wladca Rosji, w 2016 r. pouczyl chlopaka z podstawowki, ktory powiedzial, ze granica Rosji konczy sie na ciesninie Beringa: "Granica Rosji nie konczy sie nigdzie". Na widowni wybuchl entuzjazm, bo przeciez kazdy obecny tam czul to samo. Jest to poglad rozpowszechniony, np. Igor Rasteniew, piosenkarz z Leningradu spiewa: "Rosja nie ma granic; w Rosji jest tylko horyzont".

Granice to kluczowy element myslenia imperialistycznego. Idea status guo bylaby w nim niepotrzebna przeszkoda.

"Istote imperium stanowi jednolita i niekwestionowana wladza, absolutna lub do absolutyzmu dazaca, niepodlegajaca rzeczywistej kontroli spolecznej. Druga cecha imperium jest jego dynamika terytorialna: celem jest tu uporzadkowanie swiata, dzis jestesmy dopiero w drodze. Stad wszystkie granice imperium z zalozenia - niefromulowanego oficjalnie, ale w istocie po cichu przyjmowanego - maja charakter tymczasowy: kiedys zdolamy je przekroczyc, pojdziemy dalej...".

(Bohdan Cywinski, "Rosjanin pragnie byc wielki. Odslony rosyjskiego imperializmu", Wiez, nr 2/2014).

Ogrom terytorium rosyjskiego stal sie wartoscia sama w sobie. Nabral nawet cech religijnych - ziemia rosyjska jest ziemia czysta i swieta. I tym latwiej bylo jej uzywac jako uzasadnienie dalszych podbojow. E.M. Cioran w swej ksiazce pt. "Historia i Utopia", Warszawa 1997, str. 32 pisze;

"Rosja, zjawisko nieporownywalne, musiala uzasadniac swe ekspansywne zamiary ogromem swej przestrzeni. Jesli mam jej wystarczajaco duzo, dlaczebe nie miec jej zbyt wiele? - oto niewypowiedziany paradoks w jej proklamacjach i milczeniach".

nNrmalnemu czlowiekowi trzeba byloby dlugo tlumaczyc dlaczego dobrze jest napadac na inne panstwa, zabijac ludzi i zagrabiac jego terytorium. Dla Rosjanina jest to oczywiste i nawet nie trzeba specjalnie wysilac sie by go przekonywac. Oto obserwacja rosyjskiego pisarza, B.Jegorowa:

"W swiadomosci narodu, w jego tworczosci nie pojawil sie ani jeden glos, ani jeden znak protestu przeciwko wojnie zaborczej. Rozumie sie jakby samo przez sie, ze wielkie mocarstwo ma prawo do wszelkiego poszerzania swego terytorium i nie jest wazne, czy narody baltyckie, Polski, Moldawii, kaukazu, Azji Srodkowej chca stac sie czescia Rosji. Najwazniejsze, ze Rosja chce! Masowa, narodowa swiadomosc ani na chwile nie zamierzala stanac na pozycjach podbitych nacji, istotny byl rozyjski punkt widzenia".

(B.Jegorow, "Oblicza Rosji: szkice z historii kultury rosyjskiej XIX wieku", Gdansk 2002, str. 34).

Z kolei francuski mysliciel, Alain Basenacon pisze:

"Te niewiarygodnie szybka  ekspansje w Rosji uwaza sie za cos naturalnego, oczywistego. Nie jest podbojem, lecz zjednoczeniem. Zjednoczeniem ziem ruskich, nastepnie prawoslawnych, w koncu innych ziem, ktorych naturalnym przeznaczeniem byla przynaleznosc do cesarstwa. Ich spoiwem - zgodnie z imperialistycznymi marzeniami - nie mial byc strach, lecz milosc. Imperium nie ma wyznaczonych uprzednio granic, granic naturalnych, jak mowi sie we Francji".

(A.Besancon, "Swieta Rus", Teologia Polityczna, Warszawa 2015, str. 49-50).

Pewnie, ze patriotyzm imperialistyczny Rosjan nie jest bezinteresowny. Rusek wie, ze on mu sie osobiscie oplaci. Nie tylko w postaci, np. pralek i telewizorow kradzionych Ukraincom, ale i w szerszym, ze tak powiem, psychologicznym sensie. Jak pisze B.Cywinski:

"Tu jednak mowie o szczegolnym patriotyzmie imperialnym Wielkorusow. Wiedza, ze w swym ogromnym panstwie zawsze pozostana na pierwszym miejscu, ze to do nich, do ich narodu, kultury i jezyka beda sie musieli dopasowac wszyscy pozostali - zawsze lekcewazeni, mniej wartosciowi - 'innorodcy'".

Czy Rosje da sie uzdrowic? Jezeli przez setki lat nie udalo sie tego zrobic, to niby dlaczego teraz mialoby to nastapic?

 

 

 

6 komentarzy

avatar użytkownika UPARTY

5. Oczywiście, że Rosji ani Niemiec nie

da się uzdrowić. Jeśli chodzi o Rosje, to źródłem imperializmu rosyjskiego jest struktura społeczna oparta o zależność personalną. W praktyce objawia się to tym, że im wyższa pozycja społeczna tym mniejsze ograniczenia samowoli. W sposób oczywisty przenosi się to na politykę zagraniczną. Im wyższa ranga kraju tym ma więcej swobody działania.
W praktyce wygląda to tak jak to widzimy teraz na Ukrainie. Przecież powodem agresji było to, że ani NATO ani UE nie chciała z Rosją zawrzeć porozumienia o statusie Ukrainy. Przy czym zarówno NATO jak i UE otwarcie mówiły , że Ukraina nie ma co liczyć na akces ani tu, ani tu. Co więcej nawet nie kwestionowały nadrzędności Rosji nad Ukrainą tyle, że nie chciały powołać jakieś "ligi lepszych". W odpowiedzi na takie stanowisko Ławrow odpowiadał, że Rosja nigdy nie pogodzi się ze statusem "mocarstwa regionalnego" , czyli kraju całkowicie samodzielnego ale nie decydującego o losach innych. Oni muszą być od kogoś lepsi, co pokazują niszcząc teraz Ukrainę, pokazując sobie samym, że mogą robić co chcą.
W gruncie rzeczy bardzo podobnie jest z imperializmem niemieckim. Otóż jeszcze w czasach rzymskich, gdy opisywano strukturę plemion germańskich zauważono, że Germanie mają zwyczaj skupiać się wokół wybranego przez siebie przywódcy, wręcz go otaczać. Pamiętam, że w latach 90-tych, gdy jeszcze jeździłem na nartach, podczas wakacji w Austrii odpoczywałem w knajpce "na stoku". Nagle z głośnika zaczęła płynąć jakaś bardzo dobrze znana tubylcom piosenka, chyba coś w rodzaju naszych "Sokołów" . W tym momencie wszyscy prawie mężczyźnie poderwali się ze swoich miejsc i skupili się w ciasną gromadę wokół głośnika i oczywiście śpiewali. Było to coś zupełnie innego niż na filmie "Kabaret". Na filmie każdy pozostał na swoim miejscu, a "na alpejskim stoku" mężczyźni zbili się w jedno. Było to jeszcze bardziej wymowne niż scena filmowa. Przenosząc to na stosunki międzynarodowe dla Niemców naturalnym zachowaniem jest właśnie zbicie się wielu w jedną ciasną grupę. Jak ktoś zostaje na swoim miejscu to nie tylko znaczy, że jest obcy, ale nade wszystko, że sam chce być jądrem kondensacji. Przecież wiadomo, że wszyscy zbijają się w gęstwę wokół kogoś lub czegoś. A taki samotny to oczywiste, że oczekuje bycia przywódcą. przecież każdy chce być w kupie. Jeżeli zaś dodatkowo jest innej nacji, to znaczy, że lud germański ma za coś zależnego od siebie a to wymaga reakcji.
Natomiast zupełnie inną sprawą jest kwestia głoszonych uzasadnień. Zgodnie z tradycją rzymską my dyskutujemy z uzasadnieniami różnych czynów wierząc w to, że czyny zależą właśnie od ich uzasadnień, że wynikają z jakiejś logiki podczas gdy w przypadku zarówno Niemiec jak i Rosji uzasadnienia są doklejone do zachować odruchowych by działaniom nadać pozór racjonalny. Nie ma więc co z tymi uzasadnieniami dyskutować, bo nic z nich nie wynika.

uparty

avatar użytkownika Maryla

6. Rosja współcześnie

wklejam komentarze amiki

1. Pospolite ruszenie

Koreańczycy przesłonili pospolite ruszenie, czyli
narodnoje opołczenije. Już parę tygodni temu Fontanka pisała o naborze w
Petersburgu. Chodzi o "zryw ludowy" w wersji putinowskiej. Ochotnicy
dostają do ręki 200 tys. rubli (średnia płaca to połowa), zawierają
kontrakt na pół roku, kolejna płaca jest do 380 tys. miesięcznie. Po 3
mcach szkolenia ruszają do boju. Do wysokiej płacy dochodzi masa
bonusów dla rodziny -- ubezpieczenie, pierwszeństwo w staraniach o różne
dobra (przedszkole, dobra szkoła, sanatoria, leczenie), wyższa uczelnia
bez kolejki praca i przywileje weterana dla żołnierza. Bataliony
zmechanizowane, czołgów i piechoty. Rosjanie liczą na parę milionów,
już zwerbowali dziesiątki tysięcy. Batalion im. Minina (wypędzał Polaków
z Kremla w 17 w.) w Niżnim Nowogrodzie do walki z Ukraińcami na
czołgach z 1960 r. w obronie władzy Kremla na terenie Donbasu i z
Koreańczykami przy boku wydaje się nieco egzotyczny. Nie mniej Putin
sypnął groszem i w każdym wiekszym mieście i rejonie trwa werbunek.
Liczy na parę milionów chętnych. Prilepin (nowa partia Sprawiedliwaja
Rossija Za Prawdu) swój batalion przygotowuje do walk ulicznych w Rosji
obawiając się Majdanu. Powołano GRAD komisję śledczą do szukania
antypaństwowców w kulturze.

avatar użytkownika amica

2. opołczenije

O batalionach można przeczytać przez Russkoe Agentsvo Novostej (nacjonalistyczny portal ros.) i wrzucając Opołczenie do Yandexu

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl