Co dalej?

avatar użytkownika UPARTY

Teraz trzeba zadbać, by niezadowolenie z działań Tuska spowodowało nasze zwycięstwo w wyborach samorządowych. Czy jest to w ogóle możliwe, chyba tak.

Programem na wybory samorządowe powinna być ochrona oświaty przed lewactwem- szkoły bowiem podlegają samorządom i drugie wyrównanie szans małych i średnich wobec konkurencji wielkich. Trzeba uczciwie powiedzieć, ze trzeba naprawić błędy polityki makroekonomicznej i uznać, że patriotyzm wywodzący się z pozytywizmu jest niezbędny do istnienia państwa. O ile do tej pory PiS dbał o majątek tzw. państwowy a tak na prawdę rządowy, co można zrozumieć, to jednak podstawą istnienia narodu jest indywidualna aktywność społeczna i ekonomiczna. Firmy tzw. państwowe , jak zmienia się rząd to i zmienia się ich właściciel a ten może z nimi zrobić co chce. To przed II wojna światową był zakaz sprzedaży majątku skarbu państwa, teraz nie ma takiego zakazu. Tak więc tylko oparcie egzystencji ekonomicznej narodu o aktywność ludzi związanych praktycznie nierozerwalnie z Ojczyzną jest gwarantem suwerenności. Bo suwerenny jest tylko ten co ma własne pieniądze.

 

Oczywiście program taki po pierwsze musi być ogłoszony natychmiast a po drugie nie mogą być jego gwarantami ludzie , którzy chcieli lub przynajmniej godzili się na likwidację polskiego bardzo małego ale jednak kapitału.

Oczywiście musi to być związane z obrona wartości niematerialnych, naszej kultury, tradycji, historii.

Dlaczego musi to robić kto inny. Otóż mało jest wśród nas, przynajmniej wśród Wolnych Polaków ludzi o umysłowości żaby. Gdy czytywałem bajki mojej progeniturze szczególnie zapamiętałem bajkę o żabie i skorpionie. Być może podobała się ona tylko mnie, ale zależało mi na tym by zapadła w pamięć.

W skrócie. Skorpion chciał się dostać na druga stronę rzeki i poprosił żabę by mógł wskoczyć na jej grzbiet. Ona zaś początkowo nie chciała, bo bała się, że skorpion podczas przeprawy ukąsi ją. Na co skorpion zapewnił, że tego nie zrobi, bo inaczej oboje utoną. Żabie wydało się to logiczne i się zgodziła. Jednak w połowie rzeki skorpion ukąsił żabę. Gdy ona resztką siła zapytała się co on zrobił, odpowiedział, Przykro mi ale taka jest moja natura, że kąsam.

Czyli narracja wyborcza powinna być taka, że PiS jest ruchem patriotycznym i że owszem zrobił zarówno wielu ludziom jak i w sumie Polsce duża krzywdę, ale wynikało to z tego, że świadomość wielu z naszych polityków była ukształtowana przez doświadczenie Solidarności a z drugiej strony presja zewnętrzna była tak duża, że wykluczała normalne ruch kadrowe. Presję te wywierała zarówno zagranica, jak nasze kanalie chciwe władzy. Ponieważ w momencie objęcia władzy dominującą grupą byli ludzie o poglądach lewicowo patriotycznych, którzy myślą kategoriami konfliktu pracowników z pracodawcami i uważali, że należy na tyle wzmocnić pracowników by wzięli z zakładów pracy wszystko co można a nawet jeszcze więcej, więc nie było możliwości korekty kursu politycznego. Teraz w samorządach chcemy pokazać drugi nurt patriotyczny, ten wywodzący się z pozytywizmu.

 

Czy samorządy mają szansę na rzeczywistą realizacje takiego programu? Oczywiście, że tak. Podam pierwszy z brzegu przykład: Jeśli w okolicy zdychają małe sklepiki, to wystarczy przed zagranicznym sklepem sieciowym postawić znak „zakaz wjazdu samochodów o masie całkowitej powyżej 3,5 tony” i co jakiś czas wysyłać tam patrol policji a centrach miast i miasteczek usunąć znaki zakazu parkowania. Równie prostym pomysłem jest postawienie znaku nakazu jazdy prosto przed skrętem na parking takiego sklepu. Można? Można tylko trzeba chcieć. Analogicznie można podejść do zakładów produkcyjnych. Z resztą samorządy maja w tym duża wprawę, bo zwłaszcza działacze PSL od dawna takimi i podobnymi metodami likwidowali konkurencję. Tak więc to nie są obietnice bez pokrycia.

 

Nie mniej jednak trzeba to zacząć robić natychmiast i wtedy może nas nie rozdziobią kruki i wrony.

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. UPARTY

Witam,

wybory samorzadowe rządzą się swoimi prawami. W małych miejscowościach jest to od lat zabetonowany układ rodzinno-biznesowy, prawie niemożliwy do przełamania. Obserwuję to w gminie liczącej ca 5 tys. dusz. Mieszkam tu od 24 lat i nic sie nie zmienia.
Czy mozna zrobić cos więcej, niż kandytat PiS w Bydgoszczy? https://www.facebook.com/poselschreiberlukasz

Obserwuję jego kampanie i jestem ciekawa efektu w enklawie PO, "Bydgoszczu".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

2. @Maryla

W prawie wszystkich małych gminach tak jest, ale w tych większych i w powiatach już nie.

uparty