Umowa YouTube z żydowską masońską organizacją o kontroli Internetu

avatar użytkownika andruch2001
YouTube, popularny serwis internetowy umożliwiający każdemu użytkownikowi prezentację filmów własnej produkcji, podpisał porozumienie z żydowską organizacją “Liga Przeciwko Zniesławieniu” (Anti-Defamation League – ADL), według której ADL uzyska prawo “fachowego oceniania materiału pod względem nienawiści występującej w Internecie” – podaje izraelski dziennik Haaretz. Umowa partnerska pomiędzy YouTube a ADL uruchamia tzw. centrum monitorujące nadużycia (Abuse & Safety Center), które umożliwi użytkownikom zgłaszanie “materiałów zawierających nienawiść”. Centrum to będzie również na bieżąco przedstawiało linki do opracowanej przez ADL listy “materiałów o ekstremistycznej zawartości”. Dyrektor ADL, Abraham H. Foxman powiedział, że “YouTube jest niesamowitym narzędziem umożliwiającym dzielenie się nagraniami video i umożliwia prezentację własnej produkcji, ale jak inne miejsca społeczności internetowej może być nadużywane lub używane do groźnych i niebezpiecznych celów. [...] Są tacy co próbują wykorzystywać technologię do rozprzestrzeniania rasizmu, antysemityzmu i innych rodzajów nienawiści.” Dyrektor ADL podziękował firmie YouTube za zamieszczenie “ważnych informacji pochodzących ze strony ekspertów, takich jak ADL i innych, celem wskazania skutecznych sposobów walki z nienawiścią w Internecie.” Foxman podkreślił, że takie firmy jak YouTube dbające o tzw. bezpieczne użytkowanie Internetu “nie mogą działać same” i “rodzice, nauczyciele, ludzie przemysłu, rząd i inne pozarządowe instytucje muszą działać razem”, gdyż “bigoci mogą być usunięci tylko wtedy gdy ludzie dobrej woli aktywnie będą wskazywali nadużycia celem powzięcia przez dostawcę internetowego stosownych działań.” Firma YouTube należy do giganta informacji interntetowej, firmy Google. Codziennie na YouTube umieszczanych jest około 70 tysięcy nowych filmów. Tzw. “Liga Przeciwko Zniesławieniu” (ADL) jest żydowską organizacją założoną w 1913 roku przez masońską syjonistyczną organizację B’nai-B’rith. Abraham Foxman – uratowany przed prześladowaniami w czasie II Wojny Światowej przez polskie rodziny – jest dyrektorem ADL od 1987 roku. “Abe” Foxman znany jest z jadowitych wypowiedzi przeciwko komukolwiek kto stoi na drodze ekspansji syjonizmu. ADL pod pretekstem “walki z nienawiścią”, dąży do wprowadzenia kontroli Internetu, jedynym pozostałym wolnym medium publicznym. Promuje stworzone przez ADL filtry internetowe blokujące tzw. strony nienawiści, również i strony chrześcijańskie. Jednocześnie ta sama organizacja była przeciwna filtrom antypornograficznym, mającym być zainstalowanym w komputerach bibliotek publicznych, z których korzystają miliony dzieci w USA. ADL dysponuje oficjalnie kwotą 50 milionów dolarów rocznie, utrzymuje 29 biur, zatrudnia ekspertów, np. byłych pracowników Pentagonu. Wielokrotnie nitki działalności szpiegowskiej prowadziły do ADL. Współpracuje z izraelskim wywiadem Mossad. źródło : http://www.bibula.com/?p=4443 ............................................... http://andruch.blogspot.com/
Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

1. Brawo ADL, brawo człowiek w lisiej skórze!

Ocenzurować cały świat, łącznie z życiem w głębinach morskich, niewolnych przecież od obojętności i nienawiści.

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika Urszula Domyślna

2. Już się niedobrze człowiekowi robi

od tego poszukiwania "mowy nienawiści" przy pomocy hejtspiczu (R)Nicpoń? Przeszarżują... Urszula
avatar użytkownika andruch2001

3. ...To tylko czubek "góry lodowej"

To tylko czubek "góry lodowej" jaki niestety dla niektórych , musi dryfować ponad szczelną gardą - zmowy milczenia . Dla poparcia tej tezy posłużę się cytatem jaki odnalazłem w publikacji omawiającej w sposób dość szczegółowy kulisy powstania i utrzymywania w prawie całkowitej ciszy medialnej stowarzyszenia o światowym zasięgu - "Bilderberg Club" cyt: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rzeczywiście nazwa „Bilderberg” jest słowem prawie nieznanym. „Oficjalny słownik agencji Assosiated Press i najważniejszych gazet Ameryki”, Merriam-Webster Dictionary do dzisiaj nie uznał za stosowne wprowadzenia definicji słowa do swoich zasobów. Za tę „przysługę” kurtuazyjnie podziękował wszystkim w roku 1991 na spotkaniu w Baden David Rockefeller słowami często cytowanymi na niezależnych stronach w Internecie: „jesteśmy wdzięczni wydawcom Washington Post, New York Times, Time Magazine i innym wielkim publikacjom, których menadżerowie uczestniczyli w naszych spotkaniach i dotrzymali swych obietnic zachowania dyskrecji przez blisko 40 lat. Byłoby dla nas niemożliwością zrealizowanie naszego planu budowy światowego rządu, jeśli bylibyśmy w tym czasie przedmiotem zainteresowania prasy. Dziś jednak świat jest już dużo bardziej wyrafinowany i przygotowany do organizacji rządu światowego. Idea ponadnarodowej suwerenności elit intelektualnych i światowych bankierów jest z całą pewnością korzystniejsza od narodowego samostanowienia, praktykowanego w minionych stuleciach”. [6] żródło: http://pl.indymedia.org/pl/2009/08/46455.shtml . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com