suma długów niespłaconych przez Polaków przekroczyła 12 mld PLN.To nas Niemcy wypędzili.

avatar użytkownika Maryla

"Polska jest nadal w środku kryzysu"

Polska jest nadal w środku kryzysu, potrzebna jest reforma finansów publicznych - uważa b. wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff. Z kolei b. wiceminister finansów prof. Stanisław Gomułka dostrzega symptomy wychodzenia z kryzysu,... »

WIG20 spadł o blisko 4%

WIG20 spadł o blisko 4%

Indeks WIG20, skupiający największe spółki warszawskiego parkietu, już na otwarciu spadł o blisko 2%, a po sesji na której obsuwał się z nasileniem tego zjawiska po godz. 14., zakończył notowania o blisko 4% niżej wobec wtorku »

 

Klimat dla biznesu w sierpniu pogorszył się - PKPP Lewiatan

Indeks Biznesu PKPP Lewiatan w sierpniu utrzymał poziom notowania rocznego z lipca i wyniósł 35 pkt, natomiast w notowaniu kwartalnym spadł o 2 pkt do 32 pkt. »

 

 
W najbliższych tygodniach rozstrzygnie się, ile PZU będzie musiał zapłacić za wycofanie się Eureko
Wyjście akcjonariusza sfinansuje PZU

Resort skarbu sonduje, jak opinia publiczna zareaguje na wypłatę miliardów holenderskiej spółce Eureko w zamian za jej wycofanie z PZU i rezygnację z roszczeń zgłaszanych wobec Polski przed arbitrażem. Sprzedaż 33 proc. akcji PZU należących do Eureko może być dokonana przez giełdę lub w formie wykupu akcji własnych przez samą spółkę. W pierwszym wypadku Eureko, oprócz kwoty, na jaką rynek wyceni pakiet akcji, otrzyma 4-5 mld zł dywidendy. W drugim - odsprzeda akcje po cenie umownej, wyższej niż rynkowa. W obu wypadkach aktywa PZU stopnieją i zwiększy się stopień zlewarowania spółki, czyli pogorszeniu ulegnie relacja jej aktywów do zobowiązań, które pozostaną niezmienione.
   > Więcej <
KE żąda dodatkowych informacji ws. stoczni, MSP odpowiada

KE żąda dodatkowych informacji ws. stoczni, MSP odpowiada

Komisja Europejska zażądała od polskiego rządu dodatkowych informacji w celu rozpatrzenia prośby o wyznaczenie nowego terminu sprzedaży majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. Szef resortu skarbu Aleksander Grad zapewnił, że jego ministerstwo... »

Zaangażowanie w rynek paliw

Zaangażowanie w rynek paliw Tv

Polsko - rosyjska umowa regulująca handel dopuszcza udział prywatnych inwestorów - twierdzi Aleksander Gudzowaty. Jego spółka ma udziały w firmie EuroPolGaz - tymczasem Władimir Putin mówił wczoraj, że handel gazem mają regulować w równych... »

 

 

BIZNESMEN PISZE O ZDRADZIE NARODOWEJ

Gudzowaty przeciw trzem premierom

Gudzowaty przeciw trzem premierom

Kto miał taki tupet, by premiera Rosji wprowadzić w błąd? - raz jeszcze pyta szef Bartimpexu Aleksander Gudzowaty. Jego...czytaj dalej »

 

InfoMonitor: 1,47 mln zadłużonych Polaków

1,47 mln Polaków zalega ze spłatą swoich zobowiązań finansowych na łączną kwotę 12,06 mld zł - wynika z raportu InfoDług, opublikowanego w środę przez InfoMonitor Biuro Informacji Gospodarczej. »

 

W budżecie zabraknie 30 miliardów. Za rok

Zaledwie jednoprocentowy wzrost gospodarczy i 30 miliardowa dziura budżetowa - oto plany rządu na przyszły rok. W ten sposób ministerstwo finansówwięcej »

 

EUROSTAT PODAŁ WYŻSZE DANE O POLSKIM PKB NIŻ GUS

Polska urosła jeszcze bardziej

Polska urosła jeszcze bardziej

PKB Polski w II kwartale 2009 roku wzrósł o 1,4 proc. w ujęciu rocznym - podał Eurostat. To znowu wyraźnie więcej niż niedawno...czytaj dalej »

 

 
Etos i ideały żołnierzy
II RP przetrwały

Prezydent Lech Kaczyński podczas uroczystości z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej wręczył Ordery Odrodzenia Polski byłym żołnierzom II wojny światowej z kraju i z zagranicy zasłużonym dla środowisk kombatanckich i polonijnych.
   > Więcej <

 

 

Prezydent nie wycofuje się z porównania

"Czym innym jest błąd, czym innym jest zbrodnia. Czym innym jest rozwiązanie, które było grzeszne, czym innym jest Katyń, Miednoje i oczywiściewięcej »
 
 

Prezydent: Lekcja pokory
- nie dla Polski

 

L. KACZYŃSKI KOMENTUJE UROCZYSTOŚCI 1 WRZEŚNIA

Prezydent: Lekcja pokory <br>- nie dla Polski

Nie może być tak, że lekcję pokory musieli odrobić pokonani, natomiast zwycięzcy do dzisiaj widzą co najwyżej swoje błędy. Czym...czytaj dalej »

 

 

Zniknął mały świadek koronny » aktualizacja 02-09-2009 20:06 Policja poszukuje głównego świadka oskarżenia, który obciążył 21 osób w procesie o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a następnie zniknął. Oskarżeni twierdzą, że konfabulował, chcąc uniknąć wieloletniego więzienia. »

 

 

Krnąbrni kupcy z Warszawy wygrali bitwę

Wyrzuceni z Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie handlarze mogą mówić o częściowej satysfakcji. Przypomnieli prokuraturze, że - walcząc zwięcej »

 

PiS broni kibiców - "ile jeszcze trzeba czasu?"

   

Posłowie PiS skrytykowali prokuraturę i policję za działania wobec ponad 750 kibiców Legii zatrzymanych w Warszawie rok temu przed meczem z Polonią. Ile czasu potrzeba jeszcze prokuraturze? Kiedy będą postawione akty oskarżenia? - pytali posłowie i zarzucili śledczym opieszałość.  
»

 

 

Nauczyciele: Rząd tylko udaje, że chce nam dać więcej
Kolejne starcie o podwyżki

Nauczyciele zrzeszeni w związkach zawodowych spotkają się dzisiaj z przedstawicielami resortu edukacji narodowej, aby negocjować podwyżki na przyszły rok. - Jeśli rząd nie jest w stanie nawet wyrównać nam inflacji, to niech wycofa się z wprowadzania w tym roku jednej dodatkowej obowiązkowej godziny pracy dla nauczycieli w tym roku szkolnym i z drugiej w przyszłym roku - podkreśla w rozmowie z nami Ryszard Proksa, szef zespołu płacowego Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność".
   > Więcej <

 

 

GROŹBY PREZYDENTA ZBUNTOWANEJ REPUBLIKI

Abchazja: Zniszczymy gruzińskie okręty

Abchazja: Zniszczymy gruzińskie okręty

Separatystyczna republika gruzińska - Abchazja - zagroziła, że zniszczy gruzińskie statki, które naruszą jej wody terytorialne -...czytaj dalej »

 

Fiński minister spraw zagranicznych ostro skrytykował działania ws. budowy Gazociągu Północnego.

Fiński minister spraw zagranicznych Alexander Stubb ostro skrytykował działania Rosji i Niemiec w sprawie budowy Gazociągu Północnego. Gazociąg na długości ponad 300 kilometrów ma przebiegać przez wody fińskiej strefy ekonomicznej. Dlatego... »

Almunia: bezrobocie w Europie jest sprawą niepokojącą

Almunia: bezrobocie w Europie jest sprawą niepokojącą

Komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Joaquin Almunia stwierdził, iż nie można być optymistą, jeśli chodzi o bezrobocie w UE, które wzrosło do poziomu najwyższego od 10 lat. »

 

Niemcom zabrakło pieniędzy na dopłaty do aut

Niemcom zabrakło pieniędzy na dopłaty

Rządowi Niemiec skończyły sie pieniądze na dopłaty do aut.więcej »

 

 

Tarcza w Turcji zamiast w Polsce? »
aktualizacja 03-09-2009 01:05 Jacek Przybylski USA negocjują już budowę tarczy antyrakietowej w Turcji – przekonuje na łamach „Hurriyet Daily News” lobbysta Riki Ellison. »

 

UE zwiększa do 125 mld euro swój udział w MFW

UE zwiększa do 125 mld euro swój udział w MFW

Ministrowie finansów krajów Unii Europejskiej zgodzili się w środę na zwiększenie unijnego udziału w finansowaniu Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) do 125 mld euro - ogłosiło szwedzkie przewodnictwo w UE. »

 

 

 

 

BĘDZIE PUBLIKACJA O PRZESZŁOŚCI BYŁEGO PREZYDENTA

"Kwaśniewski był zarejestrowany jako TW"

"Kwaśniewski był zarejestrowany jako TW"

Kurtyka: w październiku publikacja IPN o Kwaśniewskim

  

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka zapowiedział, że w październiku ukaże się publikacja IPN na temat Aleksandra Kwaśniewskiego. Jego zdaniem nie ulega wątpliwości, iż były prezydent został zarejestrowany jako tajny współpracownik bezpieki.  »

 

Grzegorz Napieralski: IPN powinien zniknąć z powierzchni Ziemi

"IPN powinien zniknąć z powierzchni Ziemi"

"Instytut Pamięci Narodowej powinien zostaćwięcej »

 

 

 

Raport Biura Bezpieczeństwa Narodowego
Propaganda historyczna Rosji w latach 2004-2009(fragmenty)

Genezy nowej rosyjskiej polityki historycznej należy szukać w okresie głębokiego kryzysu politycznego i gospodarczego państwa za czasów prezydentury Borysa Jelcyna. Zasadniczym celem zainicjowanej przez jego następcę propagandy historycznej jest budowa świadomości państwowej obywateli Federacji Rosyjskiej wokół idei mocarstwowej oraz tworzenie wygodnego dla Kremla klimatu politycznego w relacjach z krajami, które w przeszłości przynależały do bloku komunistycznego.
   > Więcej <

 

"TWORZY PRZYZWOLENIE NA AGRESYWNE ZACHOWANIA"

BBN o propagandzie Rosji

BBN na 30 stronach atakuje "propagandę" Rosji

  

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego przygotowało analizę o "Propagandzie historycznej Rosji w latach 2004-2009"; blisko 30-stronnicowy dokument zamieszczono na stronie internetowej BBN.  »

Wesołowski: Rosjanie zbadali już sprawę jeńców z 1920 roku



Rosjanie mają swobodny dostęp do polskich archiwów, a także do dokumentów na temat losu bolszewickich jeńców z 1920 roku. "Tę sprawę zbadała pięć lat temu rosyjsko-polska komisja historyczna, która wykluczyła, jakoby Polacy mordowali bolszewickich jeńców" - powiedział Andrzej Wesołowski, wicedyrektor Centralnego Archiwum Wojskowego, gdzie przechowywane są najważniejsze dokumenty w tej sprawie.  »

 

 

 

 
Polacy wypędzeni w czasie II wojny światowej
1. część: Gehenna Polaków na Pomorzu
Ograbieni i wypędzeni

Wypędzeni Polacy otrzymywali bilet w jedną stronę, mogli zabrać ze sobą jedynie bagaż ręczny. Zostawiali domy i gospodarstwa, warsztaty pracy, firmy, których byli właścicielami.
   > Więcej <

 

 
Polacy wypędzeni w czasie II wojny światowej
"Umacnianie niemczyzny" na polskim Pomorzu

Dla przedstawienia tragedii wypędzonych Polaków z Pomorza Gdańskiego warto pokazać szerszy kontekst niemieckiej polityki narodowościowej na tym obszarze. Cele tej polityki można odtworzyć m.in. na podstawie "wytycznych" Alberta Forstera dla wojsk niemieckich "zajmujących tereny zachodniopruskie", jak Niemcy nazywali nasze Pomorze Gdańskie, dawne Prusy Królewskie, należące do Rzeczypospolitej nieprzerwanie od II pokoju toruńskiego (1466 r.) aż do I i II rozbioru (Gdańsk), przywrócone Polsce na mocy traktatu wersalskiego w styczniu i w lutym 1920 roku.
   > Więcej <

 

To nas Niemcy wypędzili

Z Benedyktem Wietrzykowskim, prezesem Stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych, rozmawia Mariusz Bober
   > Więcej <

 

Piotr Gontarczyk

Polska w oczach wywiadu sowieckiego

Zaprezentowana 1 września w Moskwie książka „Sekrety polskiej polityki” roi się od przekłamań i plotek. Większość informacji w niej podanych jest wątpliwa, dyskusyjna lub zupełnie nieprawdziwa — pisze historyk

Według gen. Lwa Sockowa dowodem na
źródło: Karta/Forum
Według gen. Lwa Sockowa dowodem na "antysowieckie" i "antyalianckie" nastawienie armii Andersa były próby uchronienia się przed penetracją ze strony NKWD. Na zdjęciu Władysław Anders (w środku) wizytuje polski szpital wojskowy w ZSRR, 1941-42 r.
Piotr Gontarczyk
źródło: Rzeczpospolita
Piotr Gontarczyk

„Sekrety polskiej polityki. Zbiór dokumentów 1935-1945” to z pewnością książka ciekawa i warta pewnej refleksji. Choć zapewne takiej, o jaką chodziło jej wydawcy, Służbie Wywiadu Zagranicznego Rosji.

Zbiór dokumentów wydanych pod redakcja emerytowanego generała SWR (a wcześniej funkcjonariusza KGB) Lwa Filipowicza Sockowa składa się ze wstępu i około 70 dokumentów z lat 1935-1945 mających pokazać nieznane rzekomo oblicze polskiej polityki. Dobór tych archiwaliów jest dość dziwny: zdecydowana większość z nich pochodzi z 1937 r., z pozostałych lat jest jeden dokumentów, kilka, albo wcale. Niezwykle ciekawy okres sojuszu niemiecko-sowieckiego (1939-1945) zupełnie pominięto.

Oczywiście historyk winien cieszyć, się, że do obrotu naukowego wchodzą kolejne, nieznane wcześniej dokumenty. Szczególnie dotyczy to ważnych dla polskiej historii dokumentów sowieckich służb specjalnych, które w ogóle nie są udostępniane polskim historykom. Ale żeby można było potraktować je poważnie i wykorzystywać w nauce, publikacja takich archiwaliów musi spełniać elementarne kryteria wiarygodności. A tak nie jest - choćby dlatego, że cała publikacja jest przygotowana niestarannie, niechlujna.

W książce nie ma sygnatur archiwalnych, ani najprostszych informacji dotyczących pochodzenia prezentowanych dokumentów. Wiele z nich nie posiada nawet przybliżonych informacji kiedy w ogóle powstały. Część z nich nie posiada żadnych dat ani cech kancelaryjnych, które pozwoliłyby choć w przybliżeniu ustalić, jakiego pochodzą okresu. Autorowi w tej materii ufać nie sposób: dokumenty dotyczące armii gen. Andersa umieścił on w rozdziale dotyczącym 1938 roku.

Są w książce SWR informacje naprawdę ciekawe. Choćby to, że w najbliższym otoczeniu min. Józefa Becka funkcjonował niezwykle groźny sowiecki agent

Nie wiadomo też, czy mamy do czynienia oryginałami, czy z odpisami sporządzonymi przez agenturę; nie jesteśmy w stanie ocenić, jak treść tłumaczeń przedkładanych Stalinowi ma się do treści ich polskich, niemieckich czy angielskich oryginałów. Tak niechlujne podejście do podstawowych zasad rzemiosła nie nastraja zbyt optymistycznie, tym bardziej, że dalej jest już tylko gorzej. W dokumentach roi się od dziur, opuszczeń, z którymi miał problem albo autor albo wcześniej tłumacze. W tekście znajdują się dopiski. Czy wykonano je w latach 30-tych, czy dokonano ich w redakcji?

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. PZU. Wszystko jest ustalone. Teraz sonduje reakcję opinii public

Wyjście akcjonariusza sfinansuje PZU
Nasz Dziennik, 2009-09-03

Resort skarbu sonduje, jak opinia publiczna zareaguje na wypłatę miliardów holenderskiej spółce Eureko w zamian za jej wycofanie z PZU i rezygnację z roszczeń zgłaszanych wobec Polski przed arbitrażem. Sprzedaż 33 proc. akcji PZU należących do Eureko może być dokonana przez giełdę lub w formie wykupu akcji własnych przez samą spółkę. W pierwszym wypadku Eureko, oprócz kwoty, na jaką rynek wyceni pakiet akcji, otrzyma 4-5 mld zł dywidendy. W drugim - odsprzeda akcje po cenie umownej, wyższej niż rynkowa. W obu wypadkach aktywa PZU stopnieją i zwiększy się stopień zlewarowania spółki, czyli pogorszeniu ulegnie relacja jej aktywów do zobowiązań, które pozostaną niezmienione.


- Resort skarbu dopracował już szczegóły ugody z Eureko w sprawie PZU. Wszystko jest ustalone. Teraz sonduje reakcję opinii publicznej - twierdzi osoba zbliżona do negocjatorów.


Jeszcze w piątek walne zgromadzenie PZU wprowadziło zmiany w statucie spółki, które otwierają drogę do wypłaty akcjonariuszom dywidendy zaliczkowej oraz wykupu przez spółkę akcji własnych. Decyzja walnego, do której podjęcia konieczne było co najmniej 75 proc. głosów, świadczy o porozumieniu głównych akcjonariuszy - Skarbu Państwa (55 proc. akcji) i Eureko (33 proc.), w sprawie ugody. Koniec września to ostateczny termin zakończenia rozmów ugodowych pomiędzy skonfliktowanymi akcjonariuszami. Zmiany w statucie muszą zostać zatwierdzone przez Komisję Nadzoru Finansowego, co potrwa około miesiąca.


"Gazeta Prawna" cytuje prezesa PZU Andrzeja Klesyka, który twierdzi, iż "PZU może wypłacić 12-15 mld zł bez szkody dla oceny ratingowej i obniżenia wskaźników wypłacalności wymaganych przez nadzór".


PZU, który nie wypłacał dywidendy przez ostatnie 3 lata, zgromadził w kapitałach zapasowych 11,8 mld złotych. Obecnie resort skarbu sonduje, jak opinia publiczna zareaguje na zapłatę Eureko kilku, kilkunastu miliardów złotych (w zależności od wybranego scenariusza) w zamian za wycofanie się z inwestycji w PZU.


Pierwszy scenariusz zakłada wypłatę akcjonariuszom dywidendy zaliczkowej w kwocie 12-15 mld zł w zamian za zobowiązanie Eureko do sprzedaży akcji PZU poprzez giełdę, po czym - wprowadzenie PZU na parkiet i sfinalizowanie transakcji. Do holenderskiej spółki trafiłoby w tym wypadku 4-5 mld zł tytułem dywidendy oraz kwota uzyskana ze sprzedaży walorów na giełdzie (po cenie ustalonej przez rynek). Łącznie zysk Eureko z operacji może sięgnąć kilkunastu miliardów złotych, ale istnieje też duże ryzyko, iż po wyprowadzeniu ze spółki wielomiliardowej dywidendy rynek zweryfikuje cenę akcji w dół. Inna rozważana propozycja przewiduje zaniechanie wypłaty dywidendy i wykup przez PZU akcji własnych od mniejszościowego akcjonariusza. W tym wypadku kluczowa byłaby cena oferowana przez PZU za akcje własne. Resort skarbu dysponuje wyceną opracowaną przez banki inwestycyjne, ale jest ona objęta tajemnicą.


- W obu wypadkach Skarb Państwa zachowałby kontrolę nad PZU, pozostając właścicielem ponad 50 proc. akcji, tak jak przewiduje uchwała Rady Ministrów z 2 kwietnia 2002 r. - twierdzi osoba związana z resortem skarbu.


- Dla Eureko pozyskanie żywej gotówki w momencie kryzysu jest kuszącą propozycją, zważywszy na straty poniesione na holenderskim rynku. Z ekonomicznego punktu widzenia lepiej mieć pewne pieniądze dzisiaj niż niepewne w odległej przyszłości - komentuje propozycję bankowiec z dużej instytucji finansowej, zastrzegając, że w wypadku głównego akcjonariusza Eureko, Achmei - będącej formą spółdzielni o niejasnej strukturze własnościowej - przy podejmowaniu decyzji mogą wchodzić w grę także względy pozaekonomiczne, np. polityczne. Zawarcie ugody byłoby równoznaczne z rezygnacją Eureko z dochodzenia przed międzynarodowym trybunałem arbitrażowym odszkodowania od Polski na podstawie polsko-holenderskiej konwencji o wzajemnym wspieraniu i ochronie inwestycji. Wysokość szkody związanej z odmową sprzedaży przez Skarb Państwa dalszych 21 proc. akcji PZU i zaniechaniem wprowadzenia PZU na giełdę Eureko oceniło na 36,5 mld złotych. Skarb Państwa deklaruje natomiast gotowość do zwrotu realnie poniesionych przez Eureko nakładów wraz z odsetkami. W 1999 r. konsorcjum Eureko - BIG Bank Gdański zapłaciło za 30 proc. akcji PZU 3 mld złotych. Na czas rozmów ugodowych postępowanie przed arbitrażem zostało zawieszone.



Spółka mocniej zlewarowana

Propozycja ugodowa sprowadza się w istocie do wycofania Eureko z PZU w zamian za zgodę Skarbu Państwa na wytransferowanie części kapitału z tej spółki w formie wypłaty dywidendy lub wykupu przez spółkę akcji własnych i odpowiedniego obniżenia kapitału. Jak ugoda odbije się na kondycji PZU, zależy od tego, ile środków wypłynie. Jeśli Skarb Państwa, zawierając ugodę, "przepłaci", PZU popadnie w poważne tarapaty.


- Żeby przeprowadzić którąkolwiek z tych operacji, PZU musi wydać gotówkę, a więc wziąć na ten cel kredyt w banku lub spieniężyć część aktywów, bo przecież nie trzyma złotówek w skarbonce. Doprowadzi to oczywiście do silniejszego zlewarowania spółki, tzn. pogorszy relację jej aktywów do zobowiązań, które pozostaną przecież niezmienione - tłumaczy finansista.


Nadmierne zlewarowanie grozi w przyszłości kłopotami. Gdy aktywa są zbyt małe w stosunku do zobowiązań, brakującą kwotę musi dopłacić właściciel, czyli w tym wypadku Skarb Państwa. Oczywiście w kryzysie nie będzie miał na to pieniędzy, więc np. zaoferuje PZU akcje PKO BP nowej emisji, tracąc prawo do dywidendy i bezpośrednią kontrolę nad potentatem na rynku bankowym. Innym możliwym sposobem zasilenia nadmiernie zlewarowanej instytucji jest przeprowadzenie nowej emisji akcji, aby pozyskać środki na rynku. Jest to jednak ryzykowne, bo nie dość że z takiej emisji można pozyskać mniej środków niż to, co się wcześniej wytransferowało ze spółki, to na dodatek można utracić nad nią kontrolę.


- Nie ma niebezpieczeństwa zbyt dużego zlewarowania PZU, spółka ma nadpłynność - zapewnia osoba związana z resortem skarbu.


Wielu finansistów jest jednak zdania, że zmniejszenie aktywów spowoduje, iż PZU nie będzie mógł myśleć o akwizycji i ekspansji w Polsce i poza granicami, a jego kłopotliwe inwestycje na Litwie i Ukrainie, o których tak głośno było przed dwoma laty, w ogóle staną pod znakiem zapytania. To oczywiście pociągnęłoby za sobą konieczność restrukturyzacji zatrudnienia, a być może również reakcję związków zawodowych. Według naszych rozmówców, korzystnym skutkiem ugody byłoby natomiast zakończenie długoletniego konfliktu pomiędzy akcjonariuszami.



Zły moment na debiut

Pierwszy scenariusz polegający na wypłacie dywidendy i odsprzedaży akcji PZU przez Eureko po ich upublicznieniu ma zarówno zalety, jak i wady.


- Spółki giełdowe są bardziej transparentne. Ciąży na nich obowiązek publikowania danych i są mniej uzależnione od polityków - przekonuje bankowiec.


- Upublicznienie akcji PZU w kryzysie, zwłaszcza po wypłacie dużej dywidendy, to zły pomysł. Może dojść do znacznej przeceny aktywów. Ponadto ryzykowne jest oferowanie naraz dużej puli 33 proc. akcji PZU - uważa z kolei Jerzy Bielewicz, szef stowarzyszenia "Przejrzysty Rynek".


Jego zdaniem, rząd i Eureko mogą mimo zastrzeżeń wybrać ten scenariusz, bo łączy je wspólny cel, jakim jest pozyskanie za wszelką cenę pieniędzy, bez względu na interesy spółki. Bielewicz zwraca też uwagę, że akcje Eureko przeznaczone do sprzedaży powinny być "zaparkowane" w jakiejś instytucji rozjemczej, aby firma po otrzymaniu dywidendy nie zachowała się jak "katarski inwestor".


Ocena drugiego scenariusza ugody - wykupu akcji własnych przez PZU - zależy od ceny akcji. W 1999 roku konsorcjum Eureko - BIG BG zapłaciło Skarbowi Państwa 3 mld zł za 30 proc. akcji PZU.


- Jeśli po dziesięciu latach Eureko odsprzeda te akcje PZU za 6 mld zł, to można przyjąć w przybliżeniu, że rentowność tej inwestycji wyniosła 6 proc., tj. tyle, ile lokata w banku (procent składany). A zatem 6 mld zł za odkupienie akcji od Eureko to kwota graniczna. Jeśli na podstawie ugody Eureko dostanie więcej za wycofanie, to znaczy, że Skarb Państwa zrobił fatalny interes na prywatyzacji PZU. Zamiast sprzedawać inwestorowi akcje spółki, mógł pożyczyć 3 mld zł na rynku i lepiej by na tym wyszedł - oblicza ekspert.


Małgorzata Goss
 
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=100488

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

2. a co na to ten sqrrr

krzaklewski?,cóś cicho???.Wielki solidarniściowec - nawet o.Rydzyka za sutannę łapał byle się podwiesić!,przecież EUREKO to jego "działka"!,niech ćwierka o zobowiązaniach!!!. Miała być TV "rodzinna" tak!???


 

avatar użytkownika Maryla

3. a co na to Buzek? Wszak to jego minister Emil Wąsacz

przeprowadził te transakcje, za która ma iśc, ale nie może dojśc, przed Trybunał Stanu?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl