Ustrój ograniczonego zaufania do społeczeństwa.

avatar użytkownika dodam

Dlaczego jest źle? Bo, że jest źle chyba nikogo przekonywać nie trzeba. Mamy przekręty, afery, korupcję, przenikanie szarej sfery z rządzącymi, lewe finansowanie kampanii, udział marszałka w ubeckich prowokacjach, umarzanie afer i innych zagrażających państwu przestępstw, zdradę wicepremiera, spisek przeciw państwu Premiera(!), demontaż działających jeszcze sprawnie instytucji, itd. To dzieje się naprawdę.

Skąd to wszystko bierze się? Składa się na to wiele czynników. Czynnikiem decydującym i cementującym patologie jest ustrój państwa.

W systemie proporcjonalnym tworzą się partie wodzowskie, w systemie z jednomandatowymi okręgami wyborczymi tworzą się partie mające charakter stowarzyszenia wybijających się w swoich środowiskach indywidualności. To przekłada się na funkcjonowania państwa jego siłę, kreatywność, poziom życia obywateli i pozycję międzynarodową. Na biegunach mamy system komunistyczny, narodowosocjalistyczny czy taki jak w tej chwili w Rosji z jednej strony i demokrację amerykańską z drugiej.


Oprócz JOW konieczna jest wybieralność władzy wykonawczej. To prezydentowi konstytucja powinna powierzyć tworzenie i kierowanie rządem.

Warto zwrócić uwagę, że system proporcjonalny jest stabilny dzięki dodatniemu sprzężeniu zwrotnemu. Ani wódz, ani skupione wokół niego w pełni dyspozycyjne miernoty (zdarzają się wyjątki, akurat w PiS najliczniejsze, o czym świadczy liczba dezercji!) nie będą optować za JOW. Chyba, że wodzem zostanie mąż stanu przedkładający interes państwa nad swój i w dodatku dysponuje większością w parlamencie.

Wydaje mi się, że warto pracować w tym kierunku nad Jarosławem Kaczyńskim. Przypomnę, że nie deklarował wprowadzenia JOW jak Tusku, który zaraz po zwycięskich wyborach temat skasował, a "dociekliwi" jak Olejnik dziennikarze nie pytają o to. JK twierdził, że jest to projekt przyszłościowy, który należałoby wprowadzić po spełnieniu określonych warunków.

W wciśniętym nam przez mędrców Europy pokroju Zolla i Geremka ustroju ograniczonego zaufania do społeczeństwa, bo taki jest sens ordynacji proporcjonalnej i władzy wykonawczej desygnowanej przez władzę ustawodawczą, degeneruje się również społeczeństwo, a najbardziej jego elity. Bolesne przejawy tego zjawiska obserwujemy na co dzień.

80 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. JOW

w państwie, gdzie obywatel nie ma pieniędzy, "załatwia się" pracę, miejsce w kolejce do szpitala i decyzje administracyjne, jest ułudą wolności. PRL to mały pikuś przy III RP odzyskanej. W PRL obywatel handlował na zasadzie "machniom" swoim dobrem materialnym, który otrzymywał z rozdziału od "państwa", trwała wymiana towarowa, dzisiaj kupuje sie wszystko, włącznie z zyciem ludzkim. Kto ma kase, kupi sobie wyborców. Kolejna iluzja wolności dopóki nie zlikwiduje się korupcji i mafijności. A na dzisiaj - szef CBA i agent Tomek, który rozpracował układy mafijne, sa pierwszymi wrogami "elit" rządzących i organów ścigania. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika dodam

2. Pani Marylo,

nie bardzo rozumiem dlaczego JOW uważa Pani za ułudę wolności. Oczywiście istnieje związek panującego ustroju z wolnością, ale sprawą zasadniczą jest zdrowe państwo, którego funkcjonowanie kształtują samoregulujące się mechanizmy. Pozdrawiam,
avatar użytkownika Maryla

3. .."ale sprawą zasadniczą jest

.."ale sprawą zasadniczą jest zdrowe państwo, którego funkcjonowanie kształtują samoregulujące się mechanizmy."... no przecież o tym wyżej - jak Pan sobie wyobraża wygraną kandydata postawionego na przeciwko np Sobiesiaka, Palikota czy Krauze? Bez oczyszczenia Polski z korupcji i wymuszeniu prawidłowego działania organów ścigania, nikt nie ma szansy wygrać z tymi, którzy maja kasę. Nie ma takiej mozliwości. Kupią media, głosy w wyborach. Kupia sobie władzę jeszcze łatwiej, niz dzisiaj.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nielubiegazety2

4. Mam wyjatkowo

mieszane uczucia wobec JOW. JOW wyrastały dawno na zupełnie innym gruncie i okrzepły. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że pierwsze dwie a nawet trzy kadencje mogą być gorsze od tego co jest. Poza tym JOW w USA doprowadziły do nie do pluralizmu lecz trwałego dualizmu. W Polsce brakuje przede wszystkim mechanizmów kontrolnych władzy to znaczy niezawisłych sądów i pluralizmu medialnego. Tak naprawdę te dwa sektory powinny się zająć aferą hazardową, której mechanizm jest prosty jak kij od szczotki, a problem leży tylko w sferze dowodowej. Odłogiem pozostawiono tzw. bardzo poważnego "inwestora" z "Kataru", który z jakichś powodów zostawił w kasie kilka milionów, a ja chciałbym wiedzieć dlaczego. W tle mamy służby specjalne, kolejnych przyjaznych dla petentów urzędników państwowych, lecz już na skalę międzynarodową, kwestię zaopatrzenia Polski w surowce strategiczne oraz likwidację całej gałęzi przemysłu.
nielubiegazety2
avatar użytkownika dodam

5. "Jak Pan sobie wyobraża wygraną kandydata

postawionego na przeciwko np Sobiesiaka" Bardzo prosto. Kontrkandydat przedstawia wyborcom sylwetkę Sobiesiaka. Co gorzej (dla Sobiesiaka) każdy chętny do mandatu ma tylu przeciwników ilu startuje w okręgu. Śmiertelnych przeciwników. Głównym zadaniem każdego z nich jest zatopić konkurentów. Sobiesiakowi łatwiej jest dostać się do Sejmu wówczas, gdy znajdzie się na liście z Gowinem. Porządny człowiek i może nie wiedzieć jakie plugastwo ciągnie za sobą. Kariera Drzewieckiego jest tu akademickim przykładem.
avatar użytkownika Maryla

6. Kontrkandydat przedstawia wyborcom sylwetkę Sobiesiaka.

;)) przepraszam, ale gdzie ją przedstawia, jak media i lokalne władze są kupione przez kandydata z kasą? W remizie strażackiej, która bedzie sponsorowana przez "sobiesiaków"? Bądźmy realistami.Gdyby państwo działało prawidłowo, to JOW-y maja szansę, na dzisiaj ułatwiamy "sobiesiakom" zadanie. Tańszym kosztem dostaną władzę. Zamiast kupowac polityków i media w skali kraju, kupią lokalnie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika dodam

7. nielubiegazety2

"Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że pierwsze dwie a nawet trzy kadencje mogą być gorsze od tego co jest." Są jakieś przesłanki do takiego sądu? "W Polsce brakuje przede wszystkim mechanizmów kontrolnych władzy to znaczy niezawisłych sądów i pluralizmu medialnego." Zgadzam się, możemy jednak zastanowić się co jest tego przyczyną. Zgadzam się również, że nigdy dość przypominania o takich patologiach jak "inwestor" z "Kataru", "przyjaznych dla petentów urzędników państwowych", czy zaopatrzenie Polski w surowce strategiczne oraz likwidację całej gałęzi przemysłu. Te tematy nie powinny schodzić z pierwszych stron gazet, ale tak nie jest. Pozdrawiam,
avatar użytkownika roma anna

8. JOW to koniecznosc w systemie demokratycznym.

Pani Marylo, a czy w takim USA, UB, Kanadzie nie ma Sobiesiakow i innych *zaradnych* inaczej? Prof. Przystawa dokladnie ten temat tlumaczy od wielu lat. Oczywiscie nawet w panstwach gdzie JOW sa wprowadzone, rowniez sa przerozne problemy, ale to ze JOW trzeba pilnie wprowadzic w Polsce, to nie powinno budzic jakichkolwiek watpliwosci. Pozdrawiam.
avatar użytkownika roma anna

9. Pani Marylo

Gdyby w Polsce wprowadzono JOW, to Pani i pare osob ktore tu sie udzielaja blogmedia24 prawdopodobnie w tej chwili siedzialoby w Sejmie i nie tracilo energii na dyskusje, ktora nie interesuje obecnie rzadzacych. Zamiescila Pani chyba przedwczoraj informacje o liscie wyslanym do PiS, na ktory nik nie raczyl Panstwu odpowiedziec, bo sa zajecie. Czym sa zajeci. Maja ogromny, kosztowny sztab ludzi. Co ci ludzie robia? Szukaja kontaktow z pogrobowcami komunistow, zamiast walczyc z peowskim bezprawiem? Nie chce juz wiecej pisac, na temat moich osobistych kontaktow np. z rzekoma grupa dyskusyjna na stronie PiS. Kazdy sam moze sobie sprobowac jacy tam sympatyczni i zaangazowani ludzie pracuja.W kazdym razie nie byly to takie kontakty sympatyczne jak z Pania. Pozdrawiam.
avatar użytkownika Maryla

10. roma anna

Witam, nie mam nic przeciwko JOW, wręcz przeciwnie, ale w Polsce mieliśmy i mamy senatorów i posłów , którzy kupili sobie miejsca na listach. Ze przypomne senatora Gawronika czy Stokłosę. Stąd moje krytyczne uwagi. Dlatego sceptycznie podchodzę do JOW w polskich warunkach, jakie mamy. Gdyby ten system działał wczesniej, ale w realiach AD 2010? Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika roma anna

11. Maryla

W systemie JOW, wszystkich kupic sie na pewno nie da, a w obecnym tak. Pozdrawiam.
avatar użytkownika nielubiegazety2

12. W USA są JOWy

i dwie partie, dwóch kandydatów i nie ma bata żeby ktoś im podskoczył. Dlaczego przez pierwsze dwie trzy kadencje? Sobiesiak się kłania, albo nie Sobiesiak tylko samorządowiec Chlebowski sponsorowany przez Sobiesiaka. Przed aferą Sobiesiak był sprawnym biznesmenem a Chleb sprawnym posłem z doświadczeniem samorządowym i nikt im nie będzie w stanie podskoczyć. 460 bogatych ludków którzy bedą chcieli miec swojego posła sie znajdzie. Ten snobizm szybko się rozpleni. Zresztą nie musi być tylu. Część zagospodarują pasożyty z Lewiatana część zasponsoruje wsiowy przemysł. Kto zasponsoruje prawicę (zostawmy pis na boku)? JOWy powstawały tam gdzie była klasa srednia i agitacja wyborcza nie polegała na masowym wykorzystaniu technik manipulacyjnych. to jest nowa jakość propagandowa. Tak jak przejście z etapu karabinu skałkowego na etap związków pancernych i blitzkiegu, a nie długo na etap broni masowego rażenia. Ci od karbinu są być może bardzo dobrze wyszkoleni tylko, że przesunięci w czasie. Złośliwie trochę się uśmiecham na myśl, że niektórzy wybrańcy musieliby zniżyć się do roli akwizytora i zacząć odwiedzać wyborców. Ha, ha :) Mania wielkości bije w czachę równo, bez wyjątku dla żadnej opcji parlamentarnej.
nielubiegazety2
avatar użytkownika stan35

13. @Maryla

Dla zwolenników wprowadzenia JOW w obecnym stanie polskich spraw, z prawie "nieistniejącym" państwem, z patologicznym wymiarem sprawiedliwości(a to jest podstawa funkcjonowania państwa praworządnego), z wszechobecną korupcją ( jeszcze w latach 90-tych funkcjonowały jako tako "obiektywne" zasady zamówień publicznych, bo obecnie liczy się tylko układ), trzeba pokazać jak taki system wyborczy ewoluuje w USA. Po "dualizacji" sceny politycznej, przyszedł czas na systemową "oligarchizację korporacyjną". Otóż niedawno w USA, Sąd Najwyższy przyznał korporacjom, obok posiadanej osobowości prawnej, osobowość fizyczną z wiążącymi się z nią uprawnieniami. "Dla tych, którzy jeszcze w to wierzyli, mamy niestety bardzo złą wiadomość. W USA nastąpiła prawna zmiana, która raz na zawsze odmieni oblicze USA i świata. Wyrokiem Sądu Najwyższego USA korporacje uzyskały osobowość fizyczną, obok osobowości prawnej. Oznacza to ich prawo do wolności wypowiedzi, a co za tym idzie - zostały zniesione wszelkie restrykcje, ograniczające korporacje w kwestiach udzielania poparcia politycznego. Od teraz korporacje mogą mieć własne preferencje polityczne i zgodnie z nimi w sposób dowolny wspierać preferowanego kandydata na jakiekolwiek stanowisko polityczne. Wyobraźcie sobie reklamę kandydata na opakowaniach produktów Mc Donalds, albo Snickers. Wyobraźcie sobie reklamy GM, Texaco i Adidasa z udziałem kandydata na Prezydenta, albo Senatora. To wszystko jest już całkowicie dozwolone. Korporacje otrzymały prawo otwarcie zwalczać każdego nieodpowiadającego im kandydata, w wszelki dozwolony prawnie sposób. " http://www.globalnaswiadomosc.com/korporacjeprzejmujausa.htm Władza nad światem sprawowana bezpośrednio przez korporacje, okazuje się być już nie tylko fikcją literacką, ale wyłaniającą się z polityki globalizacji praktyką.
avatar użytkownika roma anna

14. nielubiegazety2

*i dwie partie, dwóch kandydatów i nie ma bata żeby ktoś im podskoczył.* A skad Pan to wie? Widzial Pan np. jak wygladaja dyskusje w Parlamencie Kanady? Czy sadzi Pan, ze takie numery jakie maja w tej chwili miejsce w Polsce, tam by przeszly bez konsekwencji? Pozdrawiam.
avatar użytkownika roma anna

15. Maryla

*Bądźmy realistami.Gdyby państwo działało prawidłowo, to JOW-y maja szansę, na dzisiaj ułatwiamy "sobiesiakom" zadanie.* Wprowadzenie JOW umozliwiloby rozpoczecie funkcjonowania panstwa w sposob prawidlowy. Metody ktore zastosowal PiS np. w walce z korupcja, nie sprawdzily sie. Czy sadzi Pani, ze gdyby PiS powrocil do wladzy, mialby lepsze pomysly? Ja jakos tego nie widze, zwlaszcza ze PiS jako partia opozycyjna, tez nie potrafil wykorzystac ogromnych mozliwosci. W panstwach tzw. zachodnich, bycie w opozycji to kapitalna okazja na pozyskanie sceptycznego wczesniej elektoratu. PO robi co chce z PiS-em. Pozdrawiam
avatar użytkownika nielubiegazety2

16. Co do kwestii standartow demokratycznych

nie mam żadnych wątpliwości, jakie są na zachód od Łaby i w Polsce, nie tylko tam gdzie są JOWy. Przykładem jest ostatnia afera "korupcyjna" w Niemczech. Pisałem o USA a tam od czasów kłamstwa Clintona, za które nie poniósł żadnych politycznych konsekwencji, już nie jest tak jak było. Nie zmienia to faktu, że w USA Mira Zbycha własna partia by wykopała w 5 minut a jej szef kajałby się przed wyborcami jakby to on zamordował staruszkę. Pisałem o tym wiele razy. Kanady nie znam, ale Wielka Brytania prześcignęła Zapatero w POSTEMPIE.
nielubiegazety2
avatar użytkownika TW Petrus13

17. ja też jestem za JOW

prawie każde z polskich miast miało by szansę mieć swojego przedstawiciela w sejmie.Musiano by rozpisać REFERENDUM za JOW.Niech Polacy decydują jak chcą głosować!,sądzę że frekwencja w wyborach by wzrosła.Dotychczas jest tak że głosuję na faceta z partii,a wchodzi ktoś inny!.A zdarza się też że potem dryfuje do obozu przeciwnego,czyż nie znamy takich przypadków?


 

avatar użytkownika nielubiegazety2

18. Co do referendum

jestem za. W najważniejszych sprawach ustrojowych powinno decydować społeczeństwo bezpośrednio. Sama debata na temat JOW byłaby ożywcza.
nielubiegazety2
avatar użytkownika roma anna

19. nielubiegazety2,

Zadal Pan wczesniej bardzo ciekawe i inteligentne pytania na temat JOW. Ja bym proponowala je zadac prof. Przystawie. Pewnie sie ucieszy. Pozdrawiam.
avatar użytkownika michael

20. Są dwa przeciwne zdania w tej dyskusji - obie strony mają rację.

Autor i popierająca go dyskutująca grupa sądzą, że dobrym dla Polski rozwiązaniem jest wprowadzenie Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. (JOW)
UWAŻAM TEN POSTULAT ZA ABSOLUTNIE SŁUSZNY

Maryla uważa, razem ze wspierającymi ją dyskutantami, że Polska jest tak dalece popsuta, że wprowadzenie JOW niewiele zmieni, a może nawet ideę Jednomandatowych Okręgów Wyborczych skompromitować.

Powód pierwszy:
Chłopaki ze wsi, która Polskę sobie przywłaszczyła, potrafią się bronić, a ta wieś ma dzielnych sprzymierzeńców w postaci sqrwionych 99,03% dziennikarzy ze wszelkich mediów, wspomnianego Lewiatana, ngo w rodzaju kartelu Fundacji Batorego, a także różne cienkie czołgi (thin tanki), uzależnione od społeczności otwartych na pieniądze Georga Sorosa. Chłopaki z tej wsi mają po swojej stronie przeróżne grupy interesu, które w tej zdegenerowanej państwowości znalazły swój cieplutki kieres. Często nie są to ugrupowania ludzi nieuczciwych...

Powód drugi:
Ustrój Rzeczypospolitej jest fundamentalnie zepsuty do granic degeneracji, we wszystkich swoich ważnych elementach. Wszystkie nogi i ręce są pokręcone i słabe, płuc nie ma, serce ledwie dycha, kiszki dziurawe. Przy tak powszechnej degeneracji wszystkiego i afazji mediów może się okazać, że wprowadzenie JOW byłoby zbyt małą zmiana, by mogło spowodować realną naprawę Rzeczypospolitej.
TA OPINIA TAKŻE JEST SŁUSZNA, OBA STANOWISKA W TEJ DYSKUSJI SĄ DOBRĄ OCENĄ POLSKIEJ RZECZYWISTOŚCI I NAWET NIE SĄ LOGICZNIE SPRZECZNE.

Sprzeczność obu stanowisk w tej dyskusji jest pozorna. Tak naprawdę Autor jest za wprowadzeniem JOW, a rzekomi oponenci także są za wprowadzeniem JOW, ale sądzą, że to może nie wystarczyć, konieczna jest zmiana dalej idąca.

Autor ma świętą rację, słuszność oraz proroczą wizję, Polsce potrzebna jest przemiana ustrojowa polegająca na wprowadzeniu JOW, potrzebnych jest także sporo innych zmian wsparcia, by naturalne zdolności adaptacyjne każdej patologii mogły być przezwyciężone. Patrz http://blogmedia24.pl/node/16045

Moje zdanie jest jeszcze dalej idące. Mamy w Polsce nie ustrój państwowy, ale kakofonię ustrojową, coś na kształt chimery, przypadkiem i naumyślnie wybranych nie pasujących do siebie fragmentów nie najsprawniejszych kawałków różnych gatunków i dziwnych zestawień niemożliwych organizmów. Jest to w sumie formacja ustrojowa w rodzaju konstrukcji Eschera, która nie może, nie ma prawa działać.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 10/03/2010 - 09:13.
avatar użytkownika MarkD

21. Jestem za a nawet przeciw?

Tak naprawdę Autor jest za wprowadzeniem JOW, a rzekomi oponenci także są za wprowadzeniem JOW, ale sądzą, że to może nie wystarczyć, konieczna jest zmiana dalej idąca. Chyba jednak nie. Formuła wyborów jednomandatowych pogłębi patologię państwa, które zdaniem części "przeciw" jest chore. Stanie się to właśnie na skutek opanowania przez "wieś" mediów, gospodarki, sądów etc. Pozostali są słabi i finansowo uzależnieni od tej grupy władców. Pomijając wpływ przekaziorów, to kiełbasy wyborcze przekażą w ręce ludu tysiące palikotopodobnych i to oni będą "reprezentantami" z woli Narodu. Świadomość przekrętów wyborczych nie skutkuje przecież żadnymi sankcjami wobec przekręciarzy, właśnie przez chroniczną chorobę Państwa.
avatar użytkownika michael

22. Konieczna jest zmiana dalej idąca.

MarkD, śr., 10/03/2010 - 10:12 "Tak naprawdę Autor jest za wprowadzeniem JOW, a rzekomi oponenci także są za wprowadzeniem JOW, ale sądzą, że to może nie wystarczyć, konieczna jest zmiana dalej idąca. Chyba jednak nie." CHYBA JEDNAK TAK!

Konieczna jest zmiana dalej idąca.
Mam od dawna kłopot z dotarciem do ludzkiego zrozumienia. Pisałem kiedyś na blogu Jerzego Przystawy, tłumacząc, że wprowadzenie JOW-u jako panaceum jest fatalnym błędem. Tłumaczyłem jak fizyk fizykowi, że złożone układy fizyczne w stanie stabilnej równowagi, wracają do tego stanu, czasem nawet po mocnym trzepnięciu. Modelem takiego układu jest ciężki kamień wiszący na grubym sznurze, albo bokserski worek treningowy na solidnej sprężynie. Im mocniej przywalisz tym sprawniej sam w nos oberwiesz.

Jestem zdania, że a latach 2005 - 2007 ten sam błąd popełniła i do dziś popełnia administracja PiS. Wyobraża sobie, że funkcjonujemy w demokratycznym społeczeństwie, w którym wystarczy parę gustownych korekt, walka z przestępczością, zaostrzenie kar za uprawianie zorganizowanej przestępczości, usprawnienie funkcjomowanie aparatu ścigania,...
Figa z makiem. Mamy do czynienia z instytucjonalnym i ustrojowym totalitaryzmem, z totalną klepto&mediokracją znacznie niebezpieczniejszą od tej za czasów III Rzeszy. Jest to solidna grucha na pieprzonej totalitarnej sprężynie. Bezlitosna grucha o sympatycznej twarzy Pawła Grasia.

Nie można zaostrzyć ścigania przestępczości zorganizowanej, ponieważ patologia całego systemu organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości widoczna jest jak pod mikroskopem na przykładzie afery Olewnika. Zaostrzenie ścigania przestępczości zorganizowanej skutkuje dziesiątkami tysięcy spraw prowadzonych przeciwko wioskowym włamywaczom okradającym kurniki. Artykuł 65, 258 i 259 k.k. stosują się do prawie każdego przestępstwa, prokuratorzy "dobijają" do każdego prawie czynu artykuł 258 k.k. czyli działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Tak skonstruowany jest system ustrojowy polskiego prawa, tak działa korporacyjny system łańcucha niskich wymagań, tak działa system ochrony mafii. Opinia publiczna potępia ściganie mafii, jest oburzona na próby powstrzymania korupcji na najwyższych szczeblach władzy, protestuje przeciwko podsłuchiwaniu gangsterów w administracji politycznej i rządowej, różne sobiesiaki w telewizji mieszają z błotem policjantów. TO JEST CHOROBA CAŁEGO SYSTEMU USTROJOWEGO Miejscowe leczenie objawowe nie może być skuteczne, może przynieść tylko rozczarowanie.

avatar użytkownika andruch2001

23. michael & All

Bardzo ciekawa dyskusja.. A mnie dręczy o takie tam proste pytanie , czy w ogóle możliwe są jakiekolwiek gruntowne zmiany, a wszyscy raczej skłaniamy się ku temu , bez wcześniejszej akceptacji "Brukseli"..? Czy aby nie należałoby zacząć od najważniejszej ze zmian czyli wypowiedzenia układu politycznego z "brukselą" pozostając jak najbardziej w dotychczasowej unii gospodarczej . Wielu poważnych komentatorów wskazuje na taką ewentualność jako na pierwszy z kolejnych kroków do odzyskania kontroli nad państwem jako takim. By przywrócić na powrót sterowność zwłaszcza w strategicznych sektorach takich jak : sądy , prokuratura , administracja , gospodarka , bankowość , służba zdrowia .Celowo nie wspomniałem wcześniej o mediach choć jak wiemy to one wespół z sądami w tym z TK mają rzeczywisty wpływ na postępujący paraliż państwa .Tak naprawdę żadne istotne zmiany prowadzące bezpośrednio do rzeczywistej sanacji Rzeczpospolitej nigdy nie nastąpią jeśli będziemy spętani takim gąszczem absurdalnych przepisów . To wie każdy kto choć na moment zetknął się z tym tematem w praktyce.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika nielubiegazety2

24. Szanse

na zmianę układu który dobrze okopał się swoich pozycjach są bardzo małe. ale tak wygląda sytucja dziś. Nie wiemy co się zdarzy za jakiś czas. Wewnątrz każdej tak szerokiej grupy występują sprzeczne interesy. Nie wiadomo czy przy dzieleniu tortu nie nastąpi kłótnia, lub jedni zechcą zgarnąć wszystko i dojdzie do sporu. Przeświadczenie o wlasnej potędze i buta zgubiły już nie jedna potężną siłę. Gdy Chruszczow ogłaszał kalendarium prześcignięcia Stanów Zjednoczonych zdaje się, że był o tym szczerze przekonany. Wiara we własną potęgę upojenie się siłą rozzuchwala i potrafi uderzyć do głowy każdemu. Poza tym to są ludzie i mogą się pomylić. Nie należy zatem wykluczać zbiegnięcia się w czasie kilku niekorzystnych czynników czasem niezależnych od nikogo. Wniosek jest jeden. Należy siać, a że gleba trudna nie należy spodziewać się natychmiast obfitego plonu, bo to przynosi rozczarowanie i zniechęcenie. Bezruch i stagnacja zabijają.
nielubiegazety2
avatar użytkownika nurni

25. NG2

Poza tym JOW w USA doprowadziły do nie do pluralizmu lecz trwałego dualizmu == To jest trafna uwaga. Ale cała groza polega i na tym ze Polska to nie USA, Polska przypomina dzis bardziej putinowska rosje. Mielibysmy dualizm wykreowany przez iti czy polsat-gw. Oficerowie WSI wybierali by w jakims pedzącym kroliku panów posłow. Tu bedzie startował nasz Wcisło i nasz Wlazło.
avatar użytkownika nielubiegazety2

26. I niech wygra lepszy

:)
nielubiegazety2
avatar użytkownika roma anna

27. michael

Prosze Pana, wokol prof. Przystawy zgromadzili sie ludzie ktorzy nie tylko optuja za JOW. Warto dokladnie przesledzic na przyklad wszytkie wypowiedzi na portalu jow. pl i wyrobic sobie zdanie na temat tego co proponuja zwolennicy zmiany ordynacji wyborczej. Ja zapoznalam sie z panskimi analizami, ale takich analiz jest w tej chwili duzo. Same analizy niestety nie poprawia obecnej sytuacji chociazby dlatego, ze najpierw trzeba zdobyc wladze aby zaczac cos zmieniac. Wprowadzenue JOW pozwoliloby takim jak Pan osobom wejsc do Sejmu. W tej chwili nie ma Pan takiej mozliwosci. Aby skutecznie dzialac trzeba podlaczyc sie do silnego oddolnego ruchu spolecznego. JOW juz takim ruchem jest. Prosze pamietac, ze demokracje buduje sie oddolnie, a nie odgornie poprzez partie. Partiom utworzonym w Polsce nie zalezy na zmianie osiagnietego status. Pozdrawiam.
avatar użytkownika michael

28. @ Andruch. Chcieć to móc.

Może dlatego to przysłowie należy do najzapamiętalej zapomninanych w polskim kształceniu i wychowaniu. Ludziom wbija się w głowę osobistą niesuwerenność myśli, eliminuje się poczucie tożsamości, ignoruje istnienie podmiotowości ludzkiej osobowości, wtrawia i rozpuszcza istnienie własnych potrzeb i wartości. To jest planowo i systematycznie realizowany program odmóżdżania spółeczeństwa, robi się to tak dokładnie jak zaplanował to Hans Frank, hitlerowski guberbator okupowanej części Polski, nazywanej wtedy Generalną Gubernią. Hans Frank przygotował program szkolny dla Polaków, którzy powinni być poddaniu takiemu nauczaniu szkolnemu, aby mogli sprawnie wykonywać obowiązki zawodowe. A wtedy pojawia się pytanie: A mnie dręczy o takie tam proste pytanie , czy w ogóle możliwe są jakiekolwiek gruntowne zmiany, a wszyscy raczej skłaniamy się ku temu , bez wcześniejszej akceptacji "Brukseli"..? Cały problem na początek, aby ludziom chciało się chcieć. Gdy pytamy o to, czy w ogóle możliwe są jakiekololwiek zmiany, to pytamy, czy warto robić cokolwiek, wtedy to już koniec dywagacji na zadany temat. Pytajmy więc co robić, jak robić, a nie czy robić?
avatar użytkownika andruch2001

29. michael

Drogi Michaelu .. " Pytajmy więc co robić, jak robić, a nie czy robić?" Wszystko to prawda , moje obawy dotyczą kwestii fundamentalnej dla nas a mianowicie tego : - " Czy Oni ( Bruksela) pozwolą nam na ponowną samodzielność ? " ( to oczywiste jak dla mnie że bez tego kroku jest nikła szansa na " postawienie Rzeczpospolitej ponownie na nogi " ) - W dalszej kolejności możemy dywagować jak to zrobić .. ( w ogóle nie biorę pod uwagę formy "Czy" ,,ta zaś przekreśla wszelki ruch do przodu )

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika MarkD

30. Michael

"Tak naprawdę Autor jest za wprowadzeniem JOW, a rzekomi oponenci także są za wprowadzeniem JOW, ale sądzą, że to może nie wystarczyć, konieczna jest zmiana dalej idąca." Chyba jednak nie. Zgadzam się z Twoim komentarzem ale nie z tezą. Nie można stawiać sprawy na głowie. Nie jest możliwe wprowadzenie JOW przed zmianą. Zmiana (bazuję na doświadczeniach ostatnich dwóch dziesięcioleci) może trwać kolejne dziesiątki lat. Nie ma więc mowy o równoległym wprowadzaniu zmian dalej idących i JOW. JOW to jedna ustawa. A zmiany muszą nastąpić przed. Dlatego dziś jestem przeciw, a nie za! (JOW)
avatar użytkownika MarkD

31. andruch

"należałoby zacząć od najważniejszej ze zmian czyli wypowiedzenia układu politycznego z "brukselą" pozostając jak najbardziej w dotychczasowej unii gospodarczej" Piękna i oczywista perspektywa. Kogo jednak na to będzie stać. PO, SLD,PSL - no nie. A PIS? przecież LK podpisał z TL?
avatar użytkownika MarkD

32. nielubiegazety2

To siejemy :) Faktycznie. Przydałoby się myślenie strategiczne a nie taktyczne.
avatar użytkownika dodam

33. Doszedłem

gdzieś do 1/3 dyskusji. Chyba na weekend zostawię sobie, bo nie dam rady przebić się w przerwie na kawę i coś sensownego dodać do czego już to co przeczytałem podkręciło mnie. Powiem tylko, że Polsce potrzeba wprowadzenia naturalnych mechanizmów funkcjonowania państwa. Później spróbuję wydobyć owe "naturalne mechanizmy". Patologie rodzą się tam, gdzie naturalne mechanizmy są zablokowane przez wadliwe rozwiązania ustrojowe. Twierdzenie najpierw naprawimy państwo a potem wprowadzimy mechanizmy jest utopią. Mało tego, wprowadzenie JOW po naprawieniu państwa nie miałoby sensu skoro dało się naprawić bez JOW. Pozdrawiam,
avatar użytkownika michael

34. Jak najbardziej potrzebne i konieczne jest myślenie strategiczne

To jest prawie wszystko, o co zwykle proszę.
avatar użytkownika Lancelot

35. Od czego zacząć remont RP

Mówicie, że od zmiany ordynacji wyborczej na większościową i wprowadzenia jedno mandatowych okręgów wyborczych? Obawiam się, że gdyby udało się ten postulat zrealizować i na nim naprawę Państwa zakończyć, to spotka nas srogi zawód i następna potężna dawka frustracji! Dlaczego?? Zapytacie. Ano dlatego, że fundament polskiego domu jest zbyt zgniły, aby remont tylko komina, zmienił cokolwiek !! Potrzebny jest generalny remont całego budynku , łącznie z fundamentem, którym w każdej demokracji jest system wymiaru sprawiedliwości! Wszak JUSTITIA ET PIETAS DUO SUND REGNORUM OMINIUM FUNDAMENTA a nasz fundament zgnił i dalej gnije intensywnie, czemu skwapliwie przyklaskuje większość senatu i koalicje sejmowe,i równie spokojnie będą przyglądać się ich następcy wybrani według nowej ordynacji. Finałem każdej demokracji, w której instytucje wymiaru sprawiedliwości, uległy gangrenie jest zawsze jakaś dyktatura, którą większość obywateli przyjmuje z wielką ulgą (patrz 1917)?! Zmiana ordynacji wyborczej , sama w sobie nie gwarantuje, że filar demokracji: system wymiaru sprawiedliwości, z głowy, stanie na nogi. Polskie sądownictwo trzeba poddać gruntownej lustracji, dekomunizacji i społecznej kontroli, obecna "wolność", instytucji tej wybitnie nie służy, i doprowadziła ją do stanu głębokiej degeneracji POtężnej korupcji i moralnej zgnilizny!!!. Naprawę Rzeczpospolitej trzeba rozpocząć i to prawie natychmiast od uzdrowienia sądownictwa!! Bez prawdziwie niezawisłych sądów można sobie pomarzyć o prawdziwej demokracji!i zdrowym systemie wymiaru sprawiedliwości. W sądach trzeba pilnie utworzyć wydziały, które będą rozpatrywać sprawy lustracyjne, dekomunizacyjne i osądzać przypadki łamania prawa przez sędziów, prokuratorów i policjantów. Wydziały te winny być zorganizowane na wzór sądów amerykańskich, w których o winie podejrzanego decyduje nie sędzia prowadzący postępowanie, lecz ława przysięgłych, złożona z kilkunastu ławników. Każdy nie karany sądownie obywatel RP mógłby zgłosić swoją osobę do krajowej listy ławników przysięgłych i zostałby po sprawdzeniu niekaralności na nią wpisany. Do każdej konkretnej sprawy ławnicy byliby losowani z pominięciem tych z nich, którzy mieszkają w tym samym województwie, powiecie lub mieście co podejrzany, którego sprawa będzie rozpatrywana. Prezesami sądów, powinny być mianowani na czteroletnie bezimunitetowe kadencje, sędziowie, którzy mają najmniejszy procent, prawomocnych wyroków zakwestionowanych przez sądy wyższych instancji. Prezes sądu powinien zarabiać kilka razy więcej od sędziego orzekającego. Mógłby zostać odwołany z funkcji w trakcie trwania kadencji, tylko prawomocnym wyrokiem "sądu ławniczego". Miałby prawo zwolnić z pracy każdego sędziego, za nieudolność bądź łamanie zasad etyki zawodowej, zaś zwolniony sędzia mógłby się odwołać od tej decyzji do "sądu ławniczego ". Niestety nie łudźmy się, że obecne "elyty" przeprowadzą jakieś istotne reformy systemowe, gdyż panujące bezhołowie, już ich podtuczyło, a liczą na jeszcze więcej w przyszłości! Polską demokrację może uratować tylko potężny zryw światłych obywateli, jeśli potrafią zorganizować się w obronie narodowych czyli własnych interesów, zagrożonych przez , wyalienowane ze społeczeństwa, urzędniczo - partyjne koterie ! Bo jeżeli tego nie uczynią to o przyszłości kraju zadecyduje, nie budzące się powoli z letargu społeczeństwo, lecz, tradycyjnie już w powojennej Polsce, "kryterium uliczne"! A wtedy historia zatoczy krąg i znowu znajdziemy się w punkcie wyjścia tak jak to było z "rewolucją solidarności". Znowu obejmą władzę mali, cisi, ciemni ludzie – Na Boga nie pozwólmy na to! http://blogmedia24.pl/node/15627

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika roma anna

36. Lancelot

Piekny tekst (podkreskam, ze pisze to bez zlosliwosci - w sieci mozna byc bardzo latwo zle zrozuminym)...ma Pan talen literacki (ja np. takiego nie mam, ale jak potrafie, tak przekaze to, co mi lezy na sercu i umysle, a co jest wynikiem moich obserwacji: * kto, to co Pan proponuje moze zrobic, skoro obecni politycy siedza na karuzeli i wlasciwie sa to ciagle ci sami ludzie od okraglego stolu ? Prosze sprawdzic jak to wygladalo. Ja sprawdzalam. * o lustracji i dekomunizacji mozna juz spokojnie zapomniec. PiS starcil ostatnia szanse. * warto poznac troche historie USA, Kanady, UK i zorientowac sie jak tam budowano demokracje i dlaczego w tej chwili ta demokracja pada i dlaczego. ( ostatnio w sieci krazy najnowszy film Michael Moore's 'Capitalism: A Love Story'). * czy zna Pan dokladnie teksty zamieszczane na jow. pl i probowal Pan dyskutowac z prof. Przystawa i z ludzmi go rozumiejacymi? * prosze zrozumiec, ze ze zwolennicy JOW nie twierdza, ze zmiana obecnie obowiazujacej ordynacji wyborczej to panaceum na wszelkie zlo, ale jest to pierwszy, ale niezbedny krok w kierunku rozpoczecia budowania w Polsce prawdziwej demokracji z NOWYMI LUDZMI , ktorzy uzyskaja zaufanie spoleczne od tych ktorzy ich znaja nie z TV, ale czesto z tego co robia w terenie. Pozdrawiam.
avatar użytkownika Lancelot

37. roma anna

"kto, to co Pan proponuje moze zrobic, skoro obecni politycy siedza na karuzeli i wlasciwie sa to ciagle ci sami ludzie od okraglego stolu ?" Trzeba przewrócić tę karuzelę a można to zrobić tylko w dwojaki sposób: 1. Ścisła kontrola społeczna (mężowie zaufania lub podobne funkcje) Przy urnach wyborczych w czasie nadchodzących wyborów Prezydenckich, samorządowych, parlamentarnych. A by specjaliści od "cudów" nie mieli możliwości do ich wprowadzania (dodatkowe listy, przedłużanie czasu itp "cuda") 2. Kryterium uliczne w którym siłą (przy sporych ofiarach w ludziach) władza zostaje odebrana złodziejom i bandytom przez doprowadzonych do ostateczności obywatelach. Innych możliwości nie ma nikt z ludzi będących u władzy nie zgodzi się na żadne JOW i nikt nie będzie w stanie tego przeprowadzić dlatego pomysł ten uważam za utopię. Polską demokrację może uratować tylko potężny zryw światłych obywateli, jeśli potrafią zorganizować się w obronie narodowych czyli własnych interesów, zagrożonych przez , wyalienowane ze społeczeństwa, urzędniczo - partyjne koterie ! To powtarzam i będę do końca życia powtarzał jak mantrę bez ich zrywu i pomocy zginiemy marnie!!! Pzdr
Ostatnio zmieniony przez Lancelot o sob., 13/03/2010 - 17:35.

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika nielubiegazety2

38. Założenia, że

aktualny wyborca będzie kierowal racjonalnymi kryteriami i przez sito JOW przejdzie kompetencja i odpowiedzialność jest wyjątkowo ryzykowne. Niekompetentny, tzn. nierozumny wyborca w dzisiejszych czasach przy kryteria jak przywyborze proszku do prania czy puszki piwa. Trudno od niego także oczekiwać, że odpowiedzialnie i kompetentnie rozliczy swojego posła. Przy czym wcale nie narzekam na to, ze Polscy w jakiś dziwny sposób są ułomni ponieważ nie są taka jest tendencja w rozwiniętych demokracjach. Jak mam uwierzyć w zracjonalizowany wybór (partia nie ma tu znaczenia) gdy osoby uczestniczące w wyborach, nie rozumieją w sposób choćby intuicyjny znaczenia aktu głosowania, wybierania przedstawicieli tego czym zajmuje się parlament.
nielubiegazety2
avatar użytkownika roma anna

39. nielubiegazety2,

Polityka zawsze interesuje sie bardzo waska grupa ludzi. Przecietny obywatel dopoki ma co zjesc i gdzie mieszkac, nigdy na ulice nie wyjdzie. JOW nie jest ryzykowne dla spoleczenstwa, tylko dla obecnie rzadzacych partii. Przejsc przez sito JOW i dostac sie do Sejmu nie jest latwo. Bardzo Pana prosze, niech Pan jednak sprobuje sie zapoznac z tym co pisza na stronie jow.pl, ludzie siedzacy w temacie. Ponadto, w Polse jakas jednak demokracja jeszcze jest (mimo ze fasadowa) i zmiany mozna rozpoczac bez wychodzenia na ulice. Pozdrawiam
avatar użytkownika Maryla

40. roma anna

Witam, jak ta demokracja działa, mamy przykład na dwóch akcjach społecznych. 1. 1 mln podpisów pod projektem ustawy o zatwierdzenie św Trzech Króli jako świeta państwowego 2. akcja feministek o parytetach - podobno zebrały w 2 miesiące 100 tyś. podpisów. Jak sie przesledzi historie tych dwóch inicjatyw społecznych to mozna sobie wyrobic opinię o demokracji w Polsce. JOW-y oczywiście uderzają w partie, które sa niechetne takiemu rozwiazaniu, ale i nie znajdują właściwego popracia w społeczeństwie, zniechęconym kolejnymi próbami i obietnicami zmian. Pozdrawiiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika roma anna

41. Pani Marylo

ale tak wlasnie wyglada demokracja. Jesli potrafili sie skrzyknac, to znaczy, ze sa skuteczni. Demokracje mozna roznie wykorzystac i to jest wlasnie ten problem. Pani Marylo, wiem ze jest to strona zwolennikow PiS, wiec wole sie na temat tego co robi kierownictwo PiS nie wypowiadac, bo moge z grupy bardzo szybko wyleciec....i to juz nie bedzie przejaw demokracji:) Serdecznie pozdrawiam
avatar użytkownika nielubiegazety2

42. Nie

w tym rzecz. Proszę sobie wyobrazić przeciętnego wyborcę z początku środka i końca XX w (jego stosunek do prawa własności wolności osobistej itd). Chodzi mi o kryteria jakimi kieruje się wyborca stan jego swiadomości. Proszę o wskazanie jakościowej różnicy pomiędzy senatem a sejmem? Nie widzę dystansu jaki dzieli demokrację w UK od demokracji kontynentalnej jakiejś jakościowej różnicy. To kwestia tradycji o innym charakterze niż rodzaj ordynacji wyborczej. Społeczeństwo pozbawione wolnych mediów, niezawisłych sądów, w którym kreatorem idei jest praktycznie jeden oświecony ośrodek, pozbawionym wolnego rynku informacyjnego o niewykształconych kręgosłupie demokratycznym ma doznać ozdrowieńczego oświecenia wskutek zmiany ordynacji? Czy postęp jaki aplikują posłowie z Izby Gmin jest lepszy od postępu powiedzmy z Belgii? Mamy bezpośredni wybór wójtów i burmistrzów i... Siła mediów jest taka, że wszystko i tak sprowadzi się do wyboru pomiędzy "Tańcem z gwiazdami" i "Jak oni spiewają" Czy to na listach partyjnych czy kartach w JOW pozostanie wybór pomiędzy Solorzem i Walterem. Zmanipulowany wyborca nowego typu jest większym problemem.
Ostatnio zmieniony przez nielubiegazety2 o sob., 13/03/2010 - 19:26.
nielubiegazety2
avatar użytkownika Maryla

43. "Pani Marylo, wiem ze jest to strona zwolennikow PiS"

jest Pani w błędzie, to nie jest strona zwolenników PiS, tylko ludzi, którym Polska nie jest obojętna. Na naszym portalu jest miejsce dla każdego prawicowca od UPR do RM. To nie jest strona partyjna - prosze nas nie szufladkowac i nie etykietowac. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

44. Roma Anna :)

ma Pani mój głos jeśli chodzi o wybory w systemie JOW!.Tak prawdę mówiąc nie jestem pewien czy jestem zwolennikiem PiS (wiele razy wypowiadałem się krytycznie wobec tej partii).Może dożyję tego czasu kiedy takie okręgi zaistnieją,i będę miał swojego posła w sejmie RP!.Będę miał go na oku (mam czas!,i nie popuscem!).Lokane mafie nic tu nie będą miały do gadania,spec służby i inni debile.Skończy się raz na zawsze lobbing polityczny! pozdrawiam :)
Ostatnio zmieniony przez TW Petrus13 o sob., 13/03/2010 - 19:29.


 

avatar użytkownika nielubiegazety2

45. O to, to.

"Na naszym portalu jest miejsce dla każdego prawicowca od UPR do RM." I za to chwała Maryli. Widzę bardzo niebezpieczną tendencję do walki na ciężkie inwektywy pomiędzy zwolennikami różnych opcji niepodległościowych. Przypominam, że po II WŚ mordowano lewice, prawicę, piłsudczyków i narodowców. Chciałoby się niektórych wysłać w podróż w czasie i cofnąć o dwadzieścia lat. Czy wszyscy już wtedy byli tacy mądrzy?
nielubiegazety2
avatar użytkownika TW Petrus13

46. Czy wszyscy już wtedy byli tacy mądrzy?

szczerze przyznaję że ja nie!.Też do cholery dałem się nabrać,ale dziś jetem o 20 lat mądrzejszy.I to powinieneś przyznać nie tylko mi! pozdrawiam


 

avatar użytkownika Maryla

47. "dziel i rządź" - nie się nie zmieniło, dzieli się i wyszukuje

pola do sporu tak ostrego, ze prowadzi do wojen bratobójczych . A wróg ma "z banki" nie musi nas pilnować, wystarczy podrzucac kolejne tematy do sporu. U nas tez ludzie daja sie na to brać - patrz watek z Agamennonem nie przyjmującyjm do wiadomości FAKTÓW i drążącym temat, którego NIE MA w spisie ważnych dla Polski. Podrzucanie tematów zastępczych - wystarczy, żeby skłócić i odciągnąć od tego, co ważne.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

48. A wróg ma "z banki"

Marylko a musi je mieć?.Już Mikołaj Kopernik pisał o złym i dobrym pieniądzu.Skoro niby nasz złoty się nie sprawdził,zacznijmy bić "srebrne talary" kruszec tańszy!.Nie obarczony z góry zaznaczonym długiem publicznym (nie kontrolowanym!!!).Lichwiarze pójdą z pustymi torbami - i o to nam chodzi :)))


 

avatar użytkownika roma anna

49. nielubiegazety2,

*Proszę sobie wyobrazić przeciętnego z początku środka i końca XX w (jego stosunek do prawa własności wolności osobistej itd. Chodzi mi o kryteria jakimi kieruje się wyborca stan jego swiadomości.* Swiadomosc wyborcy jest taka, ze w tej chwili ma nadal wybor miedzy dzuma a cholera, wiec prawdopodobnie moze nie pojsc na wybory (pisze o Polsce). Generalnie swiadomosc jest niska i ksztaltuje ja czwarta wladza ( GW I TV). Ordynacja wyborcza JOW moze byc zastosowana w Polsce z uwzglednieniem wszystkich pozytywnych i negatywnych doswiadczen w innych panstwach. *Społeczeństwo pozbawione wolnych mediów, niezawisłych sądów, w którym kreatorem idei jest praktycznie jeden oświecony ośrodek, pozbawionym wolnego rynku informacyjnego o niewykształconych kręgosłupie demokratycznym ma doznać ozdrowieńczego oświecenia wskutek zmiany ordynacji?* A kto w panstwach do ktorych tak chetnie emigruja Polacy, stworzyl wolne media, niezawisle sady, wolny rynek, a teraz internet? Dlaczego nie ma Pan zaufania do spoleczenstwa? Czy Polacy sa glups od innych narodowi? Ja nie sadze. Polacy doskonale sobie daja rade we wszystkich panstwach, tylko jakos z Polski najwiecej mlodych ludzi nadal woli uciekac. Jaka tego jest przyczyna? Panstwo po prostu jest zle zorganizowane i zle funkcjonuje. Najtragiczniejsze jest to, ze ZADNEJ z partii, tak naprawde nie zalezy na zmianie obecnego status quo. *Zmanipulowany wyborca nowego typu jest większym problemem.* Sa metody na odmanipulowanie, ale nie kazdy jest tym zainteresowany, bo jak pisalam polityka tak naprawde interesuje sie bardzo waska grupa spoleczenstwa. Pozdrawiam
avatar użytkownika TW Petrus13

50. Roma

żeby pokonać TV,trza mieć siły Tytana!.Nasze pokutujące (od wielu lat!) w naszym kraju powiedzonko,hasło klucz - bo oni nam muszą!. Nie jest łatwo przekonać małe grono mieszkające tuż obok w jednej klatce schodowej w czynszowej kamienicy!.Znam to z swojego podwórka,żeby przekonać do siebie (powiedzmy ze zbieram sobie na moim osiedlu głosy wyborców) musiałbym popracować konkretnie (i to solidnie) za free!.zwykłego zjadacza chleba nie interesuje medialna gadka.Ale to ile zapłaci za energię elektryczną,gaz,mieszkanie centralne ogrzewanie i składkę czynszu.To że przyjdzie anioł i naprawi,radio,TV,piecyk gazowy,cieknący kran i cholera wie jeszcze co za darmo!.Tylko wtedy zechcą łaskawie słuchać tego co mam im do powiedzenia!. Dziś czas złotych rączek skończył się,pracują w hurtowniach - a te robią hurtem swoją politykę :)
Ostatnio zmieniony przez TW Petrus13 o sob., 13/03/2010 - 20:03.


 

avatar użytkownika nielubiegazety2

51. Absolutnie

nie o to chodzi, że Polaków uważam za upośledzonych. Wyborca nowego typu występuje w demokracjach zachodnich. Bez niego nie byłoby możliwy lawinowy rozwój postępackich idei Co więcej, z uwagi na bagaż doświadczeń historycznych postępactwo nie jest w Polsce zaawansowane tak jak na umownym zachodzie. Polska pewien etap kształtowania się demokracji, spędziła w niewoli. Do tej rzeki już nie wstąpimy bo jej nie ma. Załapaliśmy się na mediokrację. Postęp zagarnął media całkiem niedawno. JOWy powstały w jakimś kontekście historycznym, gdy wyborcy (kim by nie byli) posługiwali się innymi kryteriami niż dzisiejsi a miejsce baby z wąsami było na jarmarku nie w parlamencie. Opinię publiczną kształtowały inne ośrodki niż dzisiaj. Nie czarujmy się. To nie ojciec rodziny, ksiądz czy pastor, ma dziś wpływ na wartości jakimi kieruje się przeciętny obywatel. Bez względu na rodzaj ordynacji będziemy wybierać pomiędzy badziewiem w odcieniu różowym lub badziewiem w kolorze turkusowym.
nielubiegazety2
avatar użytkownika roma anna

52. Petrus,

A ja znowu ponudze i Panu napisze tak: w systemie JOW wystarczy na poczatek zebrac kilka podpisow ( nie tysiace tak jak w obecnym ) oraz niewielka suma pieniedzy aby zaczac walczyc o swoje miejsce w wielkiej o polityce. Wygrywa najskuteczniejszy, ale pozniej jesli sie nie sprawdzi, to nie ma zlituj sie:) Pozdrawiam
avatar użytkownika Maryla

53. ..."w systemie JOW wystarczy

..."w systemie JOW wystarczy na poczatek zebrac kilka podpisow ( nie tysiace tak jak w obecnym ) oraz niewielka suma pieniedzy ".... to ja znów ponudzę - ALEŻ w Polsce to jest od 20 LAT w wyborach samorządowych. Każdy MOZE STARTOWAĆ - ALE WYGRYWA NIE NAJSKUTECZNIEJSZY TYLKO TEN, KTÓREGO WSKAŻE MIEJSCOWA KOTERIA. Sama znam osobiście dwóch ludzi, którzy wygrali wybory, dzieki piwu i kiełbasie. Miejscowi przedsiebiorcy ogłosili - festyn wyborczy - darmowe piwo, kiełbasa i kapela. Dodac nalezy, że sa miejscowymi pracodowcami, a miejsca pracy w rejonie ograniczone. Bez problemu wchodzą do władz samorządowych - dwie tury juz tak załatwili.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika janekk

54. Dzisiejsza demokracja,

Dzisiejsza demokracja, nazywana dość oględnie przez niektóre osoby „fasadową” faktycznie bardziej przypomina dyktaturę w której dyktatorem i to rządzącym zza pleców swoich figurantów jest odziedziczony w spadku po komunie układ – byli zarządcy PRL-u w imieniu sowietów. Jest takie powiedzenie że najdłużej trwają przyjaźnie z wojska i w tym przypadku też to się może sprawdzać, tym bardziej, że te „przyjaźnie” przekładają się na przynoszące wymierne profity wpływy polityczne. Nie podlega chyba dyskusji to, że wprowadzenie JOW, które wyeliminuje „pośrednika” w postaci partii politycznych w wyborach, jest rozwiązaniem bliższym demokracji niż korzystanie z takiego pośrednika. W chwili obecnej mam wrażenie, że gdyby zrezygnować z wyborów i powierzyć dotychczasowym partiom upchanie swoich przedstawicieli na wybieralne stanowiska w państwie to efekt byłby taki sam a zaoszczędzono by sporo pieniędzy potrzebnych chociażby na zmniejszenie ogromnego deficytu budżetowego. Jednak jak wprowadzić zasadę JOW w życie aby nie wylać dziecka z kąpielą to już temat do poważnej dyskusji. Według mnie należałoby najpierw stworzyć organizację obejmującą swoim zasięgiem teren całego kraju której zadaniem byłoby przygotowanie gruntu do wprowadzenia takiej zmiany – uświadomienie społeczeństwu korzyści, ostrzeżenie przed zagrożeniami a w przypadku dojścia inicjatywy do skutku czuwanie nad prawidłowością wyborów gdyż nie można tego powierzyć partiom politycznym dla których byłoby to zarżnięcie kury znoszącej złote jaja. Wcześniej oczywiście musiałaby być stoczona batalia o referendum a następnie o wygranie tego referendum, co nie będzie łatwe gdyż byłby to pierwszy krok w kierunku odsunięcia kliki od władzy. Wyjście z eurokołchoza byłoby już zadaniem dla nowego sejmu, gdyż obecni posłowie którzy przytłaczającej większości głosowali za unią nigdy tego nie dokonają.

janekk

avatar użytkownika roma anna

55. Pani Marylo

Jesli wygrali dzieki piwu i kielbasie, to jesli beda zle sie sprawowali, kolejny raz juz nie wygraja:) Trzeba tylko spoleczenstwu uswiadomic jak taki system dziala. Moze aby nie przerzucac sie tego typu subiektywnymi argumentami, warto przeczytac odpowiedzi na najbardziej niepokojace pytania? http://www.jow.pl/index.php?id=faq Ps. Ja Pania zapewniam, ze gdyby ordynacja wyborcza typu JOW, zostala w Polsce wprowadzona 20 lat temu, obecnie Polska stalaby w zupelnie innym miejscu. Pozdrawiam
avatar użytkownika Maryla

56. najpierw stworzyć organizację obejmującą swoim zasięgiem teren

Bez tego sie nic nie zrobi. Nawet, jak w kilku miejscach w POLSCE dało by sie wprowadzić uczciwych ludzi, to co z resztą? Bitwa o JOW prof. PRZYSTAWY TRWA OD KILKU LAT - z jakimi efektami? Ostatnio na zorganizowane spotkanie nie przyszedł NIKT. Profesor pisał o tym na swoim blogu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

57. ej kobitki

a kto u licha w chałupie ma władzę? ;) (niech mi która powie że nie wie)!.A teraz kij w mrowisko,jak zmienić mentalność pań z religijnej na pobożną!.Co niedzielę widzę przewagę pań w kościele na mszy.Jeśli tak jest w każdej polskiej parafii,to jestem skłonny uwierzyć że w Polsce żyje 75% katolików.Aż dziw bierze że władzę ma mniejszość. ps.jak zmienić mentalność katolickich pań!???


 

avatar użytkownika roma anna

58. Pani Marylo

*Bitwa o JOW prof. PRZYSTAWY TRWA OD KILKU LAT - z jakimi efektami?* To raczej swiadczy o tym, w jakim stanie depresyjnym i poczucia beznadziejnosci, bezsilnosci jest caly narod. Ja czytalam, wszytskie teksty prof. Przystawy i on raczej pisal o tym, ze obecne *elity* wychowane na GW i pookraglostolowym TV, nie sa JOW zainteresowane...reszta spoleczentwa TAK . PS. Oczywiscie profesor napisal o tych *elitach* w sposob jak zwykle bardziej dyplomatyczny i elegancki. Pozdrawiam.
avatar użytkownika Maryla

59. roma anna

zapraszam do ostatniego tesktu Profesora z Jego objazdu po Polsce. A własciwie dwa ostanie teksty. Profesor sie nie skarży, po prostu liczył na jakieś zainteresowanie, a nie było nikogo poza organizatorem. Jakie jest zainteresowanie społeczeństwa ? Prosze sprawdzić u źródła.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nielubiegazety2

60. Społeczeństwo

jest po prostu głodne, czeka na uświadomienie zaś JOWy wyeliminują partyjniactwo i będziemy mieli szerokie spektrum do wyboru jak w USA i GB, Australii, Kanadzie. JOWy tak naprawdę dadzą nam prawo do bezpośredniego wyboru partyjnych nominatów i nic więcej, co oczywiście jest pewną zaletą. Skończy się praktyka posłowania parlamentarzystów, którzy dostali sto głosów i tak naprawdę wdzięczność czują tylko do tego, który układa listy partyjne. W to, że w wyborach przeprowadzonych wg ordynacji większościowej powstanie nowa jakość nie wierzę. W braku wiary utwierdzają mnie wybory do senatu. Prasę regionalną, regionalne rozgłośnie posiadają potentaci albo ludzie z nimi związani. Tak przynajmniej jest w łódzkiem. Wybory to kampania wyborcza. Kampania to kasa i media. Media i kasa to... Potentaci medialni będą mieli więcej roboty, a efekt będzie taki, że też bardziej zwiążą się z ludem, czyli odnotujemy wyjazdowe sesje Szkła Kontaktowego. Dla pajaców będzie to pewna niewygoda. Sądzę, że raz na cztery lata się poświęcą, tym bardziej, że dostaną rozłąkowe.
Ostatnio zmieniony przez nielubiegazety2 o sob., 13/03/2010 - 21:33.
nielubiegazety2
avatar użytkownika roma anna

61. nielubiegazety2,

A ja Panu napisze moze tak, aby dostosowac sie do panskiego pesymizmu: nie warto sie rodzic, bo i tak sie umrze:) A teraz powazniej, prosze jednak przeczytac wszytko na temat ordynacji wyborczej JOW i ....podjac wyzwanie, jesli chce Pan zapoczatkowania rzeczywistych zmian w Polsce. Cud od razu sie nie stanie, demokracji nie mozna zadekretowac i powiedzic juz dzisiaj mamy pelna demokracje. Jest to tak samo niedorzeczne stwierdzenie jak oswiadczenie pewnej, elitarnej damy, ktora 20 lat temu powiedziala, ze w Polsce nie ma juz komunizmu. Wklejam jedna z odpowiedzi na pytanie ktore Pana nurtuje: *Czy po wprowadzeniu JOW, Sejm zapelni sie szemranymi biznesmenami i populistami?* Jesli chodzi o tych drugich to mozliwosc wyboru populistów jest ryzykiem demokracji. Jednak to w ramach tzw. ordynacji proporcjonalnej mozliwe jest wprowadzenie kilkudziesieciu poslów niejako na plecach jednego halasliwego polityka, na którym opiera sie cala kampania wyborcza. W przypadku ordynacji z JOW, ze wzgledu na lokalny charakter glosowania, oddzialywanie takiej „postaci” poza wlasnym okregiem jest ograniczone. Co zas sie tyczy podejrzanych biznesmenów, którzy maja w kieszeni caly okreg, to doswiadczenie bezposrednich wyborów prezydentów, burmistrzów i wójtów uczy, ze jakosc wybranych jednomandatowo przedstawicieli jest wysoka, a czarne owce zdarzaja sie bardzo rzadko. W takiej sytuacji powinny zreszta zadzialac mechanizmy panstwa prawa, które beda mialy sie tym lepiej, im panstwo mniej upartyjnione.
avatar użytkownika nielubiegazety2

62. Nie chodzi o żaden pesymizm

tylko realizm. Lokalny charakter ma znaczenie gdy jest społeczność lokalna (nie chodzi o zamieszkańców), ma lokalnych liderów, lokalną prasę. 100 lat temu co okręg wyborczy to inny właściciel gazety, inny bankowiec, przemysłowiec. Lokalny Gosiewski, którego niespecjalnie trawię, przy JOWach prawdopodobnie wygra w cuglach. I od tego ma ubyć politykierstwa? Zwróćmy uwagę na otoczenie, na to czym kierują się wyborcy i kto jest dostawcą tego czegoś. Na koniec dodam, że gdyby było referendum będę głosował za JOWami ze świadomością, że nie czeka mnie przykre rozczarowanie gdy sanacja życia politycznego nie nastąpi.
nielubiegazety2
avatar użytkownika nielubiegazety2

63. Zapomniałem

o przykładach lokalnych apartyjnych polityków. Senatorowie (Baranowski - ten od Westy), Gawronik i Stokłosa.
nielubiegazety2
avatar użytkownika janekk

64. Roma Anna

....Pani Marylo, wiem ze jest to strona zwolennikow PiS, wiec wole sie na temat tego co robi kierownictwo PiS nie wypowiadac, bo moge z grupy bardzo szybko wyleciec....i to juz nie bedzie przejaw demokracji:) Nie jest więc Pani sama mając takie odczucia (ja też). Na tym portalu można powiedzieć wszystko na temat partii politycznych pod warunkiem że nie jest to PiS i powiedziałbym, że nie tyle Pani Maryla jest tutaj problemem co niektórzy fanatyczni zwolennicy PiSu którzy czyjeś opinie lub słowa krytyki pod adresem tej partii traktują jako osobistą obelgę i przypuszczają osobiste ataki. Na szczęście takich osób nie jest wiele (mówię o fanatykach, gdyż zwolenników PiS może być więcej). Ja ludzi popierających PiS podzieliłbym na wierzących w PiS (jest to tylko wiara gdyż praktyka pokazuje że partia te nie chce lub nie potrafi przeprowadzić rzeczywistych zmian w Polsce), i druga grupa - realistów ni mających złudzeń ale uczestniczących w niej dla uczestnictwa w podziale łupów.(w razie wygrania wyborów). Na szczęście na tym portalu jest wiele osób myślących kategoriami państwa a nie własnych partii dla których warto tutaj wchodzić. Widzę też u Pani (zdaje się że piszącej z zagranicy) bardziej jasne spojrzenie na naszą rzeczywistość polityczną niż u wielu "tubylców" choć są i niestrudzeni optymiści (Michael). Marzy mi się aby reformatorzy i optymiści nie tylko pisali mądre rzeczy na blogach ale potrafili się zorganizować i działać dla urzeczywistnienia swoich idei. Działanie na rzecz JOW mogłaby być tutaj dobrym początkiem. Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika Maryla

65. janekk

"Ja ludzi popierających PiS podzieliłbym " a ja bym tak podzieliła wszystkich za Pana wzorem , czyli i zwolenników innych partii - i co Pan na to? Prosiłam - nie etykietujmy się tutaj, nie obrażajmy i sugerujmy innym zaślepienia - dokładnie to robią wszyscy "postępowcy" rodem z Czerskiej. Ośmieszyć, obrazić i nakleić etykietę. Przerabiamy to wciąż i wciąż. Nie po to wkładamy tyle pracy w Stowarzyszenie i ten portal, aby powielać ten szymelek na BM24. Ja osobiście mam tego "po kokardki". Każdy ma prawo mieć własne poglądy i je wyrażać,byle nie czynił tego w sposób ubliżający innym użytkownikom lub inteligencji czytających. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika roma anna

66. Pani Marylo

Ja nie zauwazylam, aby na tym portalu ludzie sie nawzajem obrazali . Moze ja to jakos inaczej widze, bo robie porownanie do innych tego typu miejsc w polskiej sieci, gdzie bez wyjatkej odpornosci psychicznej, lepiej sie nie wypowiadac. Zreszta na tych niektorych portalach nie o dyskusje merytoryczna w koncu chodzi. Ten portal jest wyjatkowo spokojny. Jesli nie bedzie mozna swobodnie dyskutowac, to z czasem stanie sie bardzo monotematyczny. Z salonu24, najlepsi juz odeszli, bo stal sie nudny i wprowadzono tam dosc specyficzna cenzure. Pozdrawiam
avatar użytkownika janekk

67. Pani Maryla

Choć w żadnym wypadku nie jestem zwolennikiem PO to faktem jest że pod adresem tej partii i innych ale z wyjątkiem PiSu poszło już tyle obelg że podejrzenie o pisowski charakter tego portalu jest chyba uprawnione. A najciekawsze jest to że pan prezes nawet tego prawdopodobnie nie zauważył. Nie jestem członkiem ani zwolennikiem żadnej z obecnych partii więc wszystkie traktuję jednakowo i raczej nie używam obelżywych słów w odniesieniu do polityków nawet jeżeli uważam ich za wielkich szkodników. Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika Maryla

68. a może wystarczy się zastanowić, dlaczego o PO, bo o SLD

W OGÓLE SIE TU NIE PISZE - dyskutujemy? Bo my, proszę Pani Anny i Pana Janka - nie tylko tu dyskutujemy, ale i DZIAŁAMY w interesie Polski. Tak sie składa, że PiS była jedyna nadzieją na zmiany idące w kierunku, jakich chcielismy, a PO dzień po dniu likwiduje państwo Polska. Dyskutować o utopiach ? Przecież Polacy nic innego nie robią! A my nie tylko chcemy dyskutować, ale i wpływać na to, co sie w Polsce dzieje na tyle, na ile nam nasze skromne siły i prawo pozwala. A realia sa takie - sa dwie siły polityczne w Polsce, które realnie mają wpływ i siłę, aby rządzić. Mamy próbki dwóch lat rządów PiS w wymuszonej koalicji z LPR i SO i przeszło dwa lata rządów samodzielnych PO (PSL sie realnie nie liczy) . I choćbysmy tu pisali po 24 h na dobę, nic tego nie zmieni, bo takie sa realia, czy nam sie to podoba, czy nie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

69. PIS trenuje

Photobucket i bez cienia watpliwosci dokopie PO. Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika roma anna

70. JanekK

Witam Pana. Ja na obecna rzeczywistosc Polski, faktycznie patrze z innej perspektywy. Kiedy mieszkalam w Polsce, tez sadzilam, ze niczego zmienic sie nie da. Rozumiem wiec obawy i strach przed zmianami osob mieszkajacych w Polsce. Teraz Polacy maja jednak mozliwosc osobistego konfrontowania jak zyja inne spolecznosci, a jak zyje sie w Polsce. Dziwie sie wiec, ze nadal Polacy pozwalaja soba az tak manipulowac, tym, ktorzy zawladneli mediami. Musze powiedziec, ze ciagle mnie to zastanawia, co jest powodem tej stagnacji i obawy przed zrobienia kolejnych krokow w kierunku zmiany obecnej sytuacji. Wiem, ze moglabym sie nic nie odzywac i cieszyc sie, ze mnie jakgdyby to juz nie dotyczy. Ja majac dostep do sieci, odwiedzam w ten sposob Polske i obserwuje z dystansu to co sie w niej dzieje. Pewnie gdybym nadal mieszkala w Polsce, tez reagowalabym na pewne propozycje, takie jak np.koniecznosc zmiany ordynacji wyborczej na JOW, podobnie jak osoby ktore nadal w Polsce mieszkaja. Ale ja mieszkam w kraju w ktorym JOW dzialaja. Moze nie dzialaja super idealnie, ale widze jak tutaj np. pracuja urzedy i inne instytucje publiczne. Spoleczenstwo nie jest tak znerwicowane i agresywne, jak w Polsce, mimo, ze z praca tez jest krucho i trzeba o nia walczyc. To wszytko jakos normalnie funkcjonuje, bez tej szarpaniny, razacej niesprawiedliwosci i nachalnej demoralizacji calej populacji. Pozdrawiam.
avatar użytkownika michael

71. @ Janekk - Myślenie kategoriami państwa jest coraz trudniejsze,

ponieważ tożsamość bytu zwanego państwem staje się pojęciem rozlazłym. Z jednej strony staje się synonimem obcej Polsce struktury administracyjnej, której Polska oraz interes narodowy Polaków jest najzupełniej obojętny. Z drugiej strony państwo wydaje się być niejednoznaczną osobowością prawną, która nieomal zupełnie jest kontynuacją osobowości prawnej PRL i nikt nie wie czy i w jakim stopniu przyjęła ciągłość osobowości prawnej I i II Rzeczypospolitej.

Z trzeciej wreszcie strony to PAŃSTWO, o którym mówimy wydaje się obcym tworem, dawno już zawłaszczonym, ukradzionym i przywłaszczonym przez ludzi, którzy zachowują się w Polsce jak okupanci. Nie przepadają za polską tradycją, nie szanują polskiej kultury, gardzą obywatelami Rzeczypospolitej, ale za to ich bezwzględnie eksploatują. Często przychodzi mi do głowy wspólne określenie okresu historii Polski od roku 1939 do 2010 jak na razie: "OSTATNIE ZAWŁASZCZENIE RZECZYPOSPOLITEJ" I ostatnia uwaga. Ci, którzy przywłaszczyli sobie Polskę, rozgościli się na nszych ziemiach dość wcześnie. Polrewkom, PKWN, trzymają się twardo... Działanie na rzecz JOW mogłoby być tutaj dobrym początkiem

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 14/03/2010 - 00:48.
avatar użytkownika roma anna

72. Pani Marylo

Prosze wybaczyc, ale PiS tez niczego nie zrobi przy obecnie obowiazujacej ordynacji wyborczej do Sejmu. Wymienie tylko dwa powody: * nigdy nie uzyska koniecznej wiekszosci w sejmie gdyby byl nawet partia rzadzaca * jesli bedzie pozostawal w opozycji, to w Sejmie nadal beda odgrywaly sie te same kabaretowe spektakle, a cala polityka bedzie polegala na obrzucaniu sie pomowieniami,oszczerstwami i inwektywami. PO i tak rozprzeda do konca Polske, bo PiS jest juz zbyt oslabiony. Prezydent ma przeciez pewne uprawnienia i gdyby tylko chcial (majac na czele opozycji przychylna sobie osobe), moglby bardzo szybko ta hucpe w wykonaniu PO zakonczyc. To wcale nie jest trudne o ile sie chce. Ponadto moglby oglosic referendum (lezy to w jego kompetencjach) w sprawie zmiany ordynacji wyborczej. Gdyby to zrobil, to przeszedby do historii Polski jako wybitny maz stanu. Pozdrawiam.
avatar użytkownika Maryla

73. roma anna

"Prezydent ma przeciez pewne uprawnienia i gdyby tylko chcial" proszę nie żartować, bo to gorzkie żarty z Polski. Prosze sprawdzic, jakie kompetencje ma Prezydent. Nie może NIC - proponuję sprawdzic los ustaw, które zawetował. Mamy konstytucję taka, a nie inną. Prezydent prosi rząd o różne dokumenty - umowy gazowej nie dostał od listopada, chociaz Pawlak wysłał ją do UE. Napisać całą listę? A sa to sprawy o wadze podstawowej dla Polski. To propaganda medialna PO stwarza iluzje, ze Prezydent cos może - czyli wetuje ich projekty - prawda jest taka, ze jak PO dogada się z SLD to odrzucają veto Prezydenta. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nielubiegazety2

74. Wszystko

się da zmienić Pani Romo. Trzej wymienieni przeze mnie senatorowie są doskonałym przykładem na to jakich apartyjnych dobroczyńcow dostarczyła Polsce ordynacja większościowa. Podobieństwa między nimi najlepiej wykazać przez różnice. Otóż pan senator Baranowski już odsiedział swoje. senator Gawronik aktualnie chyba kibluje. Natomiast pan senator Stokłosa o najdłuższym apartyjnym stażu parlamentarnym stara się by mu list gończy zamienić na list żelazny, czyli krótko mówiąc zakład karny dopiero na niego czeka. Historia trzech panów w senacie nie licząc psa, jest o tyle pocieszająca, ze nie zanosi się na to by którykolwiek polityk z ekipy lodziarzy bądź z tej gdzie "przekręty szły" miał siedzieć. Podziwiam entuzjazm i upór prof. Przystawy jednak jego wizja o dobroczynnym wpływie JOW na życie polityczne jest moim zdaniem mrzonką, absolutnie nie uwzględniającą historii tradycji, poszczególnych państw i zmieniającym się sposobem wpływania na wyborcze zachowania obywateli. I jeszcze jedno. Kłopoty apartyjnych senatorów nie były wynikiem spisku sił nieczystych.
nielubiegazety2
avatar użytkownika benenota

75. Mimo wszystko

Photobucket szacunek sie nalezy. PO bacznosc!
Ostatnio zmieniony przez benenota o ndz., 14/03/2010 - 01:20.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika dodam

76. Michael, Andruch2001

"Jest to w sumie formacja ustrojowa w rodzaju konstrukcji Eschera." Czyli dokładnie to co zakleszczyło się i groziło utratą suwerenności w 1926 roku gdyby nie przewrót majowy. Zauważmy, że konstytucję z 1921 roku również tak skrojono, by Sejm był rozdrobniony, a prezydent nie miał władzy. Po 89 roku najbardziej widoczne to było w Sejmie I-ej kadencji, który zresztą także został rozwiązany przed czasem, ale z zupełnie przeciwnych powodów. Tym razem Sejm wyłonił z siebie jakimś cudem reformatorską większość, ale przy pierwszej próbie ruszenia z miejsca została pokonana z naruszeniem zasad fair play przez obrońców status quo blokujących korzystne dla Polski zmiany. "Pisałem kiedyś na blogu Jerzego Przystawy, tłumacząc, że wprowadzenie JOW-u jako panaceum jest fatalnym błędem" Również próbowałem kiedyś zwrócić uwagę Jerzego Przystawy na potrzebę organizowania się wokół szerszego programu obejmującego oprócz JOW przede wszystkim wprowadzenie pełnej demokracji, czyli wybieralności nie tylko władzy ustawodawczej , ale także wykonawczej, demonopolizację środków masowej komunikacji, radykalne ograniczenie wpływu korporacji prawniczych na wybór najwyższych funkcji w sądownictwie na rzecz Sejmu, Senatu i Prezydenta. Nie tylko dlatego, że jest to niezbędne w dobrze funkcjonującym państwie,ale także dlatego, że trudno dotrzeć do szerokiego odbiorcy z tak abstrakcyjnym tematem. JOW trzeba owinąć otuliną spraw zrozumiałych dla każdego, jeśli chcielibyśmy dotrzeć bezpośrednio do obywateli. Jeśli mielibyśmy tylko polityków na celowniku to powinien wystarczyć odpowiedni nacisk, jeśli pojawiłaby się dostatecznie liczna grupa polityków kierujących się dobrem państwa w pierwszej kolejności. Oczywiście pytanie "jak" Andrucha2001 nie zamykają dwa powyższe zdania. To oddzielny, trudny problem skutecznej strategii. Pozdrawiam,
avatar użytkownika Selka

77. Fajna gaduła...

Tylko tak jakoś niektórzy przymierzając do Polski te JOW-owskie demokracje, zapominają - w jakim miejscu i czasie żyjemy: w miejscu, gdzie DOPIERO (!) 20 lat minęło od epoki rozwiniętego okupacyjnego, komunistycznego totalitaryzmu, a te kolejne 20 lat - to nieustające harce TYCH SAMYCH lub ich progenitury, mieszających od początku w tym tyglu zwanym naród. Nie wolno mowić o preferencjach zwykłych zjadaczy chleba, zapominając, że pośród tych zjadaczy - co 5-ty? co 6-ty? (w NRDówku był co 3-ci :) to kapuś albo UBek albo liczna czereda czerwonych "działaczy", czy innych "oddanych" beneficjentów tamtego łajna. (Do diaska - a KTO ma dziś listy owych "spolegliwych" wobec waaaadzy komuny?). Nie tylko "piwo i kiełbasa", często (częściej?) - niewidzialna...smycz. Nie piszę tego, żeby odbierać chęć, moc, determinację działania na rzecz zmian. Piszę, żeby REALNIE oceniać rzeczywistość i szanse działań takich, czy owakich. I dobierać ODPOWIEDNIE ŚRODKI. I nie być - na litość Pana - naiwnymi, jak dzieci we mgle! Mówimy o JOWach, których NIE ZAAKCEPTUJE DZIŚ żadna siła polityczna na polskiej scenie - a to w ICH RĘKACH jest "końcówka długopisu" ! (a za ich plecami - być może rówież jacyś zewnętrzni decydenci :) I tak wąż zjadł swój ogon. To dlatego prawy i mądry prof. Przystawa - choć niesposób nie przyznać Mu racji - traci audytorium - bo "szarzy ludzie" tę nieskuteczność widzą, czują. I...zamiast słuchać, zajmują się swoimi codziennymi troskami. Pytaniem na dziś jest: JAK rozwalać to co jest? I porządne zdefiniowanie tego - CO TO JEST i gdzie są tego korzenie.

Selka

avatar użytkownika TW Petrus13

78. ...

czytam sobie i wychodzi na to że jedyna możliwa forma zmiany ustroju to lokalne konflikty zbrojne.Od czasu do czasu o takich słyszymy,w wykonaniu (i na małą skalę) miejscowych mafii,jednak pozwolenie na posiadanie broni pomogło by rozwiązać problem. Podobnie rozumował Janek Pietrzak - rozwalić 100 tyś sqrwieli,a jak braknie dobrać wśród opornych sprawiedliwych.Piszę z nutką ironii,ale jak inaczej.Z uporem osła twierdzę że,jeśli w sejmie znajdzie się reprezentant każdego z miast.Każdy z nich będzie zabiegał o swoje podwórko,to że będą się dogadywać - tego nie da się uniknąć,wszak i dziś tak jest.Jednak JOW jest (niewielką,ale jest ) szansą na zmianę polskiego prawa,to ono jest chore - rakowaty twór!


 

avatar użytkownika dodam

79. Zanim,

idąc za podpowiedzią Petrusa, sięgniemy za broń, warto wskazać przeciwnikom zmian ustrojowych jeszcze parę pożytków wynikających z nich. Może pójdą którymś tropem. Jedna tylko uwaga do tych, którzy w ferworze dyskusji zapomnieli, że rozmawiamy o przewagach jednego ustroju nad innym, a nie o idealnym ustroju, który rozwiązuje wszystkie problemy. Nie będę się rozwodził, chciałem tylko zasygnalizować korzyści w trzech różnych obszarach. I. Udrożnienie pozytywnej selekcji. To najczęściej przywoływany argument. W ustroju opartym na JOW polityk musi stale konfrontować swoje działania z opinią publiczną, której informacji dostarczą przeciwnicy. To nie działa jeszcze jak powinno w przypadku samorządów czy Senatu. Lokalne kliki mogą zablokować pozytywną selekcję, ale jednak większe szanse odblokowania daje JOW. Pani Marylo, akurat Gawronik w systemie proporcjonalnym przeszedłby również. To sprzyjające mu media uczyniły go budzącą współczucie ofiarą rozgrywek politycznych, a ludzie dali temu wiarę. Tak samo rozegrano Sawicką, tak gra się teraz Chlebowskim i Drzewieckim i ludzie również to kupują. Biedny Tusk również został wpuszczony w pułapkę bez wyjścia przez tego "zionącego nienawiścią" "oszołoma" Kamińskiego. Widać już przygotowania do przedstawiania Komorowskiego jako ofiary niecnych knowań "ludzi chorych z nienawiści". II. Ustrój powinien być możliwie najprostszy. Wybór pomiędzy kilkoma kandydatami pretendującymi do objęcia mandatu jest zrozumiały dla każdego. Pamięć takiego aktu żyje także w okresie między wyborami. Bezpośredni związek oddanego głosu z wynikiem wyborów sprzyja poczuciu sensu co w dalszej perspektywie prowadzi do umacniania postaw obywatelskich i zwiększenia aktywności. III. Partie ulegają zasadniczemu przeobrażeniu. Większą wagę zyskuje umiejętność pozyskania wyborców. Czynnik ten z czasem zacznie dominować w kształtowaniu wewnętrznej struktury partii.
Ostatnio zmieniony przez dodam o pon., 15/03/2010 - 10:08.
avatar użytkownika TW Petrus13

80. dąc za podpowiedzią Petrusa, sięgniemy za broń

ja jestem o tym przekonany że,prędzej czy później to się stanie. Wiedzą o tym też decydenci u władzy,chcieli by nad tym zapanować. Czy dzisiejszy czas różni się bardziej od czasów okupacji hitlerowskiej?.Wtedy też Polacy dokonywali samosądów,choć prawo okupanta karało śmiercią za posiadanie broni!.Domyślam się że jedna i druga strona nie chce rozlewu krwi,jednak cały czas prowadzona polityka zmierza ku temu!. pozdrawiam