Święta w cieniu żałoby

avatar użytkownika Freeman48

Trwa polski "długi weekend". Trzy dni radosnych świąt: 1 maja - święto ludzi pracy, zawłaszczone przez komunistów a przywrócone światu ludzi wierzących dzięki ustanowieniu przez papieża Piusa XII patronem tego dnia - świętego Józefa Robotnika. W tym dniu można było zaobserwować dość wyraźne spolaryzowanie narodu. Lewica z OPZZ zbierała się na pochodach, PO i lemingi na imprezach a prawica z "Solidarnością" w kościołach. Podobnie było i we Włocławku:

(uroczystości SLD pod pomnikiem "Ludziom pracy")

W kościele p.w.św. Józefa, który ubiega się o zaszczytne miano sanktuarium diecezjalnego, odprawiona została uroczysta msza św. w intencji pracowników i tych, którzy pracy poszukują. Mszę koncelebrował biskup włocławski JE Wiesław Mering. Obecni byli: poseł PiS, Łukasz Zbonikowski, przewodniczący Koła włocławskiego PiS Jarosław Chmielewski, przewodniczący podregionu Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej NSZZ"Solidarność" Janusz Dębczyński, przedstawiciele Sejmiku Wojewódzkiego, koła radnych PiS Rady Miasta i Cechu Rzemiosł Różnych. Przybyły poczty sztandarowe "Solidarności" i pobliskich szkół. (figura św. Józefa - patrona parafii) Przed mszą krótki koncert muzyki kameralnej i religijnej wykonał zespół "Camerata", który także muzyką uświetnił liturgię mszy św. Po mszy JE bp Mering poświęcił książeczki do nabożeństwa, dzieci przystępujących w tym roku do I Komunii św. W swojej homilii JE biskup przypomniał genezę utworzenia święta Józefa Robotnika, wspomniał o roli "Solidarności" w walce o prawa pracownicze oraz dość ostro skrytykował obecne stosunki między pracodawcami i pracownikami. Krytycznie odniósł się do rządu, który nie tworzy nowych miejsc pracy i w swoich działaniach postępuje wbrew katolickiej nauce społecznej. Wieczorem pierwsze nabożeństwo majowe. W moim kościele przypominana jest postać, życie i nauczanie księdza Jerzego Popiełuszki przed uroczystościami beatyfikacyjnymi. Zarówno przed koncertem i mszą, jak i przed "majówką" zbieram podpisy poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego. Idzie dość ładnie, sporo chętnych, wpisują się całymi rodzinami ale sporo też jest głosów i to o dziwo od osób starszych: "Jeden Kaczyński wystarczy", "Skończmy już z dynastią Kaczyńskich", "No, już lecę podpisać!" "Pod kościołem zbierać, wstydu nie mają!" Zaznaczam, że stałem poza terenem kościelnym, na chodniku przy przystanku autobusowym. Jak ulał pasowały do tej sytuacji słowa biskupa Meringa z porannej homilii, że niektórzy stworzyli sobie karykaturę chrześcijaństwa. Idą się modlić z nienawiścią w sercu i wybierają tych, którzy z wartościami chrześcijańskimi mają niewiele wspólnego. 2 maja - święto flagi, barw narodowych, godła oraz Polonii i Polaków za granicami Polski. Dla wielu dzisiaj to święto jest smutne, bo biel i czerwień flagi jest przecięta czernią żałobnej wstęgi. Nie oglądam uroczystości państwowych, bo nie mogę patrzeć na tych hipokrytów, wygłaszających mowy pełne patosu i udawanego żalu. Patrzę na orła w koronie i zastanawiam się, kiedy nasz kraj będzie naprawdę suwerenny i niepodległy, żeby orzeł mógł włożyć stosowną do tego zamkniętą koronę zwieńczoną krzyżem. 3 maja - święto Matki Bożej Królowej Polski - rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja. Powód do dumy ale... w tle majaczy Targowica i znów się robi smutno.

Pozdrawiam.

http://freeman48-grochzkapusta.blogspot.com/

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Freeman48

Witam,

wygląda na to, że TW Filozof przez media dotarł już do częsci wiernych.

A tu narracja do wypowiedzi biskupa kieleckiego

Przepraszam za źródło, ale tylko w GW MOZNA TAKIE pełne miłości teksty wyczytac :

Dla "Gazety"

Kazimierz Kik, politolog, wykładowca UJK:

- Dobrze byłoby przeciwstawić dwa wystąpienia, biskupa Ryczana i
arcybiskupa Życińskiego. Słowa Ryczana świadczą dobitnie o tym, iż
polski Kościól jest nadal głęboko podzielony. W słowach arcybiskupa
Życińskiego widzimy Kościół
nowoczesny, otwarty dla wszystkich Polaków, odrzucający możliwość
instrumentalnego traktowania wartości zawartych w dekalogu. Arcybiskup
Życiński przypomina, że Królowa Polski jest bezpartyjna. Po drugiej
stronie stoi biskup Kazimierz Ryczan. Jest przedstawicielem kościoła
partyjnego, głęboko zaangażowanego politycznie, z niechęcią patrzącego
na procesy modernizacji kraju. Biskup Ryczan nienawidzi wszystkiego co
w Polsce nowoczesne. Nienawidzi mediów, nienawidzi większości Polaków.
Nienawidzi Polski nowoczesnej, bo wydaje mu się zbyt mało religijna.
Ryczan to ta część episkopatu, która wyraźnie wspiera judzenie jednych
Polaków przeciwko drugim. Dla niego Kościól obejmuje tylko tę część
Polaków, która skupiona jest wokół Prawa i Sprawiedliwości. A tak
nawiasem mówiąc, to wskazówki, które daje wiernym Kazimierz Ryczan,
pasują jak ulał do kandydatury Andrzeja Olechowskiego.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,7837683,Biskup_Ryczan_podpowiada_wyborcom.htm...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl