Łażący Łazarz zniszczył Poncyliusza !!!

eee tam, zniszczył.

to nawet nie o to chodzi.
Jak się doda 1 + 1 = 2.
W żaden sposób 5.
A 5% potrzeba, aby wejść do sejmu.

pozdro

Ten Poncyliusz to balwan.

Sami popatrzcie mowi takie rzeczy:
1a. należy państwową pomoc społeczną zlikwidować, a jej kompetencje przekazać do organizacji pozarządowych.

1.b prywatyzacja szpitali

*******************************************
A potem:

2. rezygnacja z OFE (państwo jest największym gwarantem),

*******************************************
Znaczy ten czlowiek nie rozumie, ze OFE zle dzialaja, bo panstwo oddalo pole jakims bandytom, a nastepnie mowi, ze chce tym bandytom oddac opieke scjalna i szpitale i bedzie lepiej dzialalo?
Cymbal.
Kompletny cymbal za przeproszeniem

To jest metoda "na reformowanie". Znaczy nie ma byc lepiej, ale ma bycinaczej. Caly czas inaczej. Byleby tylko "reformowac" to bedzie sie przy korycie. Byleby aktywnie REFORMOWAC.

I jeszcze to o stoczniach. On chyba w Szczecinie dawno nie byl. A ten jeden statek Crista do stawiania wiatrakow to smieszny jest. I jeszcze zobaczyy jak im to wyjdzie, jak ich Niemcy beda chceli oszwabic. Bo to dziwne konsorcium jest jakies. O jakich innych statkach on mowi? Bo chyba nie o stoczni gdansk, ktorej na cale szczescie rzad nie zamknal. Zalosny ignorant.

Albo o zawodach prawniczych. On nie rozumie z tego nic. To jest ten poziom wiedzy jaki reprezentuje Tusk. Az strach pomyslec ilu jeszcze takich idiotow siedzi w PiS.

Dwa - co wazniejsze. Wyraznie widac, ze pan Poncyliusz ignorant W OGOLE NIE CZUJE CO SIE DZIEJE. On ma jakies PROGRAMY pelne frazesow, gdy tu zaraz siadzie i to ostro. Znaczy, ze on zwyczajnie w swiecie jest z jakiejs matplanety.

no :))
Znów mam wysypkę.

Pzdr.

Jakie zniszczenie? Gdyby mial nagrania, to by bylo cos, a tak? Subiektywna opowiesc ze spotkania...i tyle. Chociaz warto to puscic dalej, zawsze rzuca swiatlo na czlowieka i na jego partie. T.

Może nie doszczętnie, ale musi Pani przyznać, ze Poncyliusz nie wypadł najlepiej :)))

dla mnie Poncyliusz, Jakubiak, Kluzikowa i cała ta reszta sama się skompromitowała doszczętnie, jak mozna ich zniszczyć?
Jakos do Marka Jurka nie ida, bo by ich pogonił z "liberalnym podejściem do życia".
UPR tez nie pójdzie na koalicje z szemranym towarzychem, bo by się skompromitowali do cna.

No jak? No jak mozna ich zniszvczyć?
I jeszcze sie tym chwalić?
Juz na S24 "zniszczył Palikota" :)

Całkowicie zgadzam sie z Pana oceną Poncyliusza. Ja napisałam bardziej elegancko "inteligentny inaczej", ale to samo miałam na myśli.

Dla Marka Jurka to chyba dorby moment by wrocic do PiS.
Z obopolna korzyscia.
Nie sadzisz?

Ja tam wierzę ŁŁ i bez nagrań. A historia jest piękna i wymowna.

Prosze pisac do mnie per "spiskowy" bez panowania.
Toz to blogosfera :)

Czemu się nie pochwalić, jak się ma ciekawy tekst. Swoją drogą to przerażające, że taki Poncyliusz był kiedyś wiceministrem i to w dobrym skądinąd rządzie Kaczyńskiego. A taki Migalski był kiedyś obiecujacym politologiem. Co ta polityka potrafi zrobić z ludźmi !!!

Swoją drogą to przerażające, że taki Poncyliusz był kiedyś wiceministrem i to w dobrym skądinąd rządzie Kaczyńskiego. A taki Migalski był kiedyś obiecujacym politologiem.
******
Absolutnie sie zgadzam.
Mialem kiedys mozliwosc (w sumie dalej mam, ale troche to ignoruje) rozmowy z kilkoma senatorami PiS i kilkoma poslami.
Naprawde doszedlem do wniosku, ze ja zyje w jakims wyidealizowanym swiecie, gdy oni jakos tam stapaja po ziemi i maja to co ja mowie gleboko. Proza zycia.

Do tego dochodza takie kwiatki jak te teraz.
Przeciez my sie za nich damy pokroic, a to zwykle CYMBALY sa.
A ich pogladami to przecietny bloger da sobie rade.
Toz to szopka niekonsekwencji.
Frazesow.
Banalow.
Tylko czemu tego nie widac w swietle dnia?
No czemu?

bo widzimy to co chcemy zobaczyć , symptomy są widoczne gołym okiem. a propos Poncyliusza- ciekawy szczegół w wywiadzie Marty Kaczyńskiej, dotyczący jego zachowania z marca 201o który sugeruje, że znał wyznaczoną rolę jeszcze przed katastrofą

Nie widać, bo sie maskują.

to nie polityka "robi cos z ludzmi " albo sie jest menda albo uczciwym czlowiekiem (vide Kaczynski), gdyby byl pokroju Poncyliusza mialby wziecie a tak..... zreszta wszyscy wiemy jak jest.
Pozdrawiam

Pani pisze?
Coś mi "umkło"?

"dla mnie Poncyliusz, Jakubiak, Kluzikowa i cała ta reszta sama się skompromitowała doszczętnie, jak mozna ich zniszczyć?"

Pełna zgoda. Dodam tylko do tego, że po ujawnieniu kontaktów z Palikotem, ta banda uległa samozagładzie.

„Ja tam wierzę ŁŁ i bez nagrań”.

Kompromitacja kogos, nie opiera się na wierze odbiorcy, tylko na twardych dowodach.
A to, ze pani wierzy, to pani sprawa i mnie nic do tego.

„Co ta polityka potrafi zrobić z ludźmi !!!”

Ja bym ta teze odwrocila – co ludzie robia z polityka! Pojde jeszcze dalej: smiem twierdzic, ze gdyby polityke uprawiali (troche nieadekwatne to slowo, ale niech tam) ludzie z kregoslupem moralnym, ludzie qlturalni, ludzie o zdecydowanych pogladach i z pomyslami na panstwo, ta polityka wygladala by zupelnie inaczej niż wyglada.
I nie wiem skad ta wiara, ze przed polityczna kariera pan Poncyliusz był inny? Znow kwestia wiary się pojawila.
T.

Wywiad w ostatnim numerze "uwazam Rze". T.

dla "Uważam Rze", duża klasa. Jest lepsza od Ojca.

Klasa Marty owszem. Ale nie blizniaków Karnowskich. Jak mogli pojśc do niej we dwóch, bracia-bliźniacy...

No prosze, naprawde oni sa blizniakami? T.
PS. To w czwartkowe wieczory na tvp info kto prowadzi program "gosc" - Michal czy Jacek?

rzuć okiem na wikipedię. Tu naprawdę trzeba wyjatkowego tupetu, żeby wysłac do Marty bliźniaków...

Coz, dla mnie to akurat nie ma zadnego znaczenia. Pani Marta sie zgodzila na ten wywiad. T.

A co miała zrobić? Poczuj sie przez chwile w jej sytuacji, wchodza do neij ci dwaj dziennikarze-bliźniacy, siadaja sobei jakby nigdy nic, reke podają, usmiechają sie i pytaja o Smoleńsk...

Mysle, ze dokonujesz nadinterpretacji. A na wywiad mozna sie zgodzic albo nie. Wszak zanim do Pani Marty przybyli musialo nastapic umowienie spotkania i szczegoly techniczne.

Nie odpowiedziales mi na pytanie.

A w ogole to uwazam, ze empatia jest bardzo pozytywnym uczuciem, byle by jej nie naduzywac, zwlaszcza w sytuacji, gdy kompletnie nie zna sie ani osob ani okolicznosci. Pozdr. T.

Nie wiem kto prowadzi ten program. Nei ogladam.

A co do empatii... Mam inne zdanei. Tu w ogóle nie chodzi o empatie, nie chodzi jak było umówione spotkanie i o to, jak się czuła Marta.
Chodzi o postawe Karnowskich.
Oni nie mieli prawa iśc tam we dwóch.
Sorry, prościej Ci już tego nei wytłumaczę.

"Oni nie mieli prawa iśc tam we dwóch".

Ty im (braciom Karnowskim) nie dajesz takiego prawa? Na jakiej podstawie? Skoro do tego twierdzisz, ze "Tu w ogóle nie chodzi o empatie, nie chodzi jak było umówione spotkanie i o to, jak się czuła Marta."
T.

Nie zrozumiesz. Na dodatek łapiesz mnie za słowka. "Nie mieli prawa" znaczy tyle co "nie powinni", "nie wypadało" itd. Polski jezyk jest aqurat bardzo bogaty znaczeniowo.

Miłej nocy:)

Zadaje pytania, bo chce zrozumiec. I nie lapie za slowka, tylko cytuje twoje wypowiedzi (bez insynuacji prosze).

Zatem dlaczego twierdzisz, ze "nie powinni", "nie wypadało"? Na jakiej podstawie? T.

i nozyce sie odezwaly: http://wirtualnapolonia.com/2011/02/17/lazacy-lazarzu-wyjasnij/

No i pozylismy.
Ja juz w ten milion otwarc nie wierze.
Chyba pare jednostek wojskowych zaangazowali do klikania.(?)

Masz absolutnie racje. Mam wrazenie, ze wielu Polakow w ogole nie potrafi sie poruszac w swiecie symbolow. Co prowadzi do ich systematycznego kopania. Tak jaby w ogole nie rozumieli znaczenia symbolow.

Napisalem kiedys wpis (a te standardowo wysylam do znajomych w postaci imejlow) o tym, ze na euro 2012 zaproponowane imiona maskotek to Slawek, Slawko i cos tam jeszcze.

W wielu krajach slowo "slave" ma znaczenie niewolnik. Znam przypadek w ktorym chlopak w Norwegii w koncu zmienil imie na inne bo mial na imie Slawek i wciaz z niego drwili.
I co sie okazlo. Ze czesc z moich znajomych absolutnie zignorowala to. Mowili "przesadzasz". Jedna rzecz tych znajomyc charakteryzuje. W przeciwienstwie do mnie ONI W OGOLE NIE MAJA DOSWIADCZEN Z INNYMI NACJAMI poza sporadycznymi kontaktami.

Zgodzil sie ze mna natomiast jeden czlowiek, ktory ma akurat najszersze horyzonty sposrod wszystkich znanych mi osobiscie ludzi.

Polacy w ogole nie rozumieja znaczenia symboliki.
Dlatego Zydzi, Niemcy, Ruscy moga nami pomiatac.
Zwyczajnie w swiecie.

Zgadzam sie, ze wyslanie braci blizniakow do Marty to swego rodzaju nacisk. To ja mialo wybic z jej postawy. Nie czytalem wywiadu ale mam nadzieje, ze sie obronila. Wielkosc politykow prawicy polega na tym standardowo, ze nie sa chowani POD KLOSZEM i musza sobie radzic SAMI. w Przeciwienstwie do lewactwa czy liberalow. Marta Kaczynska politykiem nie jest (przynajmniej na razie i wolalbym, zeby nie byla) ale w pewnym sensie weszla w te rejony. I musi sie nauczyc plywac z odwaznikami u nogi i spodziewac sie, ze co i rusz ktos jej rzuci betonowe kolo ratunkowe.

Marty kaczynskiej dla "Uważam Rze", duża klasa. Jest lepsza od Ojca.

***
Troche nieladnie.
Ojca nei zamierzam bronic za bardzo, ale tez trzeba pamietac, ze my w ogole go nei znalismy takim jaki byl. A Marta Kaczynska tym sie rozni, ze jednak traktuja ja inaczej - przynajmniej na razie. Wynika to z tego, ze boja sie przekraczac granice, ktore przekraczali w przypadku Kaczynskich caly czas i to zupelnie bezkarnie.

Poza tym takie stopniowanie "lepsza od ojca" sila rzeczy pomaga pomniejszac liberalom to co Kaczynski wczesniej robil. Skoro ta jest lepsza, to zaraz ktos inny bedzie lepszy i tak to poleci.

Troche mi sie nei podoba takie stopniowanie.
To zbyt proste jest.

Nie czytałem całości,wiedzę czerpię z innego źródła,ale jeden cytat:

Nowy Ekran to projekt autorski, za którego realizację ponoszę wyłaczną odpowiedzialność bo posiadam 100% wpływ działanie Redakcji.

Na nE ŁŁ w jednym z komentarzy napisał,dokładnie nie zacytuję,że nie jest nawet Adminem...(sic!).

Ogólnie,wypowiedź ŁL jakaś taka niespójna.

> Ben, pożyjemy,zobaczymy :) nie zmieniam zdania.

Pzdr.

Ty o Euro,ja o bączkach :)

http://blogmedia24.pl/node/44777#comment-158473

Pzdr.

z całym szacunkiem, ale prezentuję zdanie odrębne. Zależy czego oczekiwać od polityki. Uznaję Jego wielkie zasługi dla odzyskania naszej pamięci historycznej, (byłam na Pl Powstańców podczas Jego przemówienia z okazji rocznicy powstania i byłam z Niego bardzo dumna), ale nie uważam Go za polityka tak wielkiej klasy w polityce międzynarodowej , jaka jest Mu przypisywana. Wszystko spaliło na panewce nie dlatego, że Rosja jest zła (chociaż tak jest) , tylko dlatego, że nie przewidział na czas zmiany globalnych wiatrów. Mój prywatny ogląd sytuacji opisałam bardzo z grubsza tu http://blogmedia24.pl/node/44648
Polityk wielkiej klasy powinien być jeszcze skuteczny, a nie brać fasady polityki za jej istotę.
Takie jest moje zdanie i mam do niego prawo. Co nie przeszkadza mi szanować Go bardzo .
Już sam fakt ,że był tak wielkim wrogiem czerwonych, że chcieli go zaszczuć budzi moja najgłębsza sympatię. Powinien chyba tylko uważniej słuchać brata.
Pozdrawiam

Ale te twoje oczekiwania NIJAK nie przystaja do Marty Kaczynskiej. Wiec to co opisujesz to jedno a to za co chwalisz Marte Kaczynska to zupelnie co innego. Wiec jak mozna? Tylko o to chodzi. Po co to w ogole porownywac? Ja nie mowie o Kaczynskim i jego dokonaniach, tylko PO CO STOPNIOWAC WIELKOSC jego i jego corki?

Po co?
Co ona zrobila, zeby MOZNA to bylo jakos porownac?
To, ze ladnie mowi?
Ale co zrobila?
No co?

o inteligencję polityczną.
Pozdrawiam

Z tym "Slawkiem" oczywiście pełna zgoda. Zwróć też uwagę na to, że pozostałe dwie propozycje były tak żle brzmiące i durnowate, że pozostało z trojga złego wybrać tego Slavka. Wyboru nie było więc żadnego.

Angielskie słowa slave i Slav wywodzą się z tego samego źródła. W dodatku w świetle tego, co wyczytać można w słownikach angielskich, to slave ‘niewolnik’ pochodzi od nazwy etnicznej Slav ‘Słowianin’! Słowniki zgodnie podają, że wyrazy Slav i slave miały w angielszczyźnie początkowo formę Sclav i sclave (XII-XIV wiek). Ta ostatnia forma (o znaczeniu ‘sługa, niewolnik’) została zapożyczona około 1300 roku ze starofrancuskiego esclave, forma francuska z kolei została przejęta ze średniowiecznej łaciny, w której istniał wyraz Sclāvus o znaczeniu ‘Słowianin’ oraz ‘niewolnik’ (po raz pierwszy odnotowany około 800 roku). Łaciński Sclāvus pochodzi od greckiego Sklabos ‘Słowianin, słowiańskiego pochodzenia’, znanego od około 580 roku. Na początku IX wieku Cesarstwo Rzymskie próbowało ustabilizować granice pomiędzy Słowianami z Germanami, wtedy też podczas walk wielu Słowian pojmano i sprzedano jako niewolników (por. The Oxford Dictionary of English Etymology, Chambers Cictionary of Etymology, Merriam-Webster’s Dictionary, The American Heritage Dictionary of the English Language). Kiedy zatem doszło do spotkania dawnych Słowian z narodami zachodnimi, pogromcy przejęli słowiańską nazwę etniczną, zaczęli jednak kojarzyć ją z grupą stojąca nisko w hierarchii społecznej, potem także ze służącymi.
Warto może jeszcze wskazać, skąd wzięła początek słowiańska nazwa, którą Słowianie sami siebie nazywali i nazywają. Jak czytamy w Nowym słowniku etymologicznym języka polskiego K. Długosz-Kurczabowej, istnieje wiele hipotez na temat etymologii nazwy Słowianin. Część badaczy słowiańską formę wywodzi od rzeczownika słowo (prasłowiańskie *slověninъ od *slovo); niektórzy uzasadniają, że formacja Słowianie o znaczeniu ‘ludy mówiące dużo, czyli narody słowne, gadatliwe’ została utworzona na zasadzie opozycji jako antonim do Niemcy ‘naród niemy; mówiący niezrozumiale’. Na temat pochodzenia interesującego Pana wyrazu najbardziej satysfakcjonująco wypowiada się chyba The American Heritage Dictionary of the English Language, który wskazuje korzenie angielskiego Slav, a zarazem także polskiego słowo, oba bowiem wyrazy mogą pochodzić od praindoeuropejskiego rdzenia *k’leuos oznaczającego ‘wypowiedziane; to, co mówią’, a wtórnie także ‘to, co można usłyszeć; słyszane’. Z rdzenia tego rozwinęły się w wyniku samogłoskowych i spółgłoskowych zmian fonetycznych wyrazy słowo, sława, sławić, słyszeć, słych, słuch oraz słynąć. Z wspomnianym rdzeniem oraz z powstałymi od niego formami w ścisłym związku pozostaje także wiele słowiańskich imion, w których elementem składowym jest -slav (polskie -sław), jak choćby polskie Bogusław (‘ten, który sławi Boga’) i Bolesław (ten, który będzie miał dużo sławy’), oba znane we wszystkich językach słowiańskich, Dobrosław (‘ten, który cieszy się dobrą sławą’), czy Stanisław (‘stań się sławny’ lub też ‘sławny ze stawiania oporu wrogom’) (por. K. Długosz-Kurczabowa Nowy słownik etymologiczny..., The American Heritage Dictionary..., Jan Grzenia Słownik imion).
--------

Nie ma się co dziwić, że zachodnie nacje traktowały zawsze Słowian jak niewolników i podrzędne ludy. Ma to długą tradycję historyczną i znajduje swoje odzwierciedlenie w etymologii słów slave-niewolnik, Slavko-imię kojarzące się z niewonikiem.
Niewątpliwie, przy okazji EURO2012 jacyś "mądrzy" dziennikarze np. z Niemiec przypomną czytelnikom z czym kojarzy się nazwa Słowian.

Pozdrawiam.

Nie czytałem wywiadu ale mam nadzieje, ze się obroniła.
Przeczytaj, naprawdę warto. Jest bardzo dobra.

15 stycznia 2010 "Niezależna TV" opublikowała obszerny (w sumie ponad półtorej godziny) materiał z konferencji "Ograniczenie wolności słowa w Polsce".

W części trzeciej, w czasie 31'22''-31'52'' jest ciekawa wypowiedź Łażącego Łazarza:

"Internet... Jeżeli nie będziemy mieć możliwości działać w tej przestrzeni publicznej, takiej typowej, to żebyśmy naprawdę zastanowili się, jak przerzucić tę dyskusję do internetu w taki sposób, żeby ten internet był oglądany, czytany i nagłaśniany... Powiem tak, jeżeli nie możemy zakładać, przyłączyć się, występować w komitetach, to zakładamy własne. Czyli myślmy o własnych mediach..."

Być może w tej wypowiedzi jest cały sens "Nowego Ekranu". Niewątpliwie jest to jedna z metod do osiągania celu wolności słowa. Od siebie jeszcze dodam, pomijając wszelkie inne wątki (mniej lub bardziej słuszne, choćby ten o służbach specjalnych), taka metoda mnie osobiście nie interesuje - kiedyś o tym już wspominałem w innym miejscu - przy swojej słuszności, metoda ta prowadzi wprost do... rozbicia, atomizacji, czyli osłabienia. Ergo: wracamy do rzymskiego "Divide et impera". I tyle w tym temacie.

Dzieki za etymologie "Slavka".
Pojdzie swiat jak wroce z miasta.

Ale zwroc prosze uwage, ze ludzie w Polsce mowia: "alez spiskowy! nie przesadzaj. Przeciez nikt tak nie mysli. To nie o to chodzi!"

Wlasnie chodzi dokladnie o to.
W Norwegii wybrano na szefa Orchiestry w Trondheim Polaka.
Zeby tego Polaka zaprezentowac, ale tez wytlumaczyc germanskim Norwegom, ze oni sa wyzej zestawiono go ze zwierzatkami.
Przedstawiono to tak: pan dyrygent z Polski ma tak fenomenalna pamiec jak jakies tam myszy. No i mamy: Polak z myszami jest na jednym poziomie.

To jest tak zrobione, ze go niby chwala, niby reklamuja, ale na dobra sprawe robia dokladnie na odwrot. Co gorzej oni go potrzebuja, wiec to jest zrodlo ich kompleksow.

Przykra zas sprawa, ze Polacy nie przywiazuja wagi do tego. A to dlatego, ze jest to zrodlem niekonczacych sie kpin i drwin.

jak Pan myśli,czemu po głowie lata mi myśl " USTAWKA" ?
Ja za diabła nie wiem w czym rzecz.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawka ?

Pzdr.

Chodzi mi o inteligencję polityczną.
***

alez ona nie jest politykiem.
Jak to sie zas skonczy to zobaczymy

ale dobrze rokuje. Tak czy owak pozytyw.
PS nie tylko polityków dotyczy inteligencja polityczna.
Pozdrawiam

Trudno powiedzieć. Jeśli chodzi o internet, do aktywnego uczestnictwa mnie wystarczają Blogmedia24. Cała reszta służy do "surfowania" oraz (w kilku przypadkach) do archiwizacji notek. Pozdrawiam serdecznie.

:) Myślę,że z czasem poznam przyczynę błąkającej się myśli.

Pozdrawiam.

dziękuję za link, ciekawa dyskusja.
Co zaś do meritum - czyli anonsowanej przez @elig SENSACJI XXI wieku, trzęsienia ziemi i rozjechania walcem, zgadzam się (od pierwszego komentarza w sprawie) z opinia :

ZbiZie powiedział/a
2011-02-19 @ 03:10

http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/3256,poncyliusz-prosi-upr-o-koalicje

Przeczytałem powyższy tekst i powiem krótko – nie marnuj czasu na pierdoły ŁŁ.
A jeśli uważasz, że to nie są pierdoły, to baw się z tymi , którym się podobasz.
Bzdety, bzdety i jeszcze raz bzdety.
Zb.Ziemiański

To nie jest polska cecha.
To jest właściwość ludzka.

Rozszerzę Twoje spostrzeżenie. Cywilizacja Białego Człowieka Zachodu zaczęła rozpadać się na dwa wzajemnie obce nurty już bardzo dawno temu, być może nawet od samego zarania, od czasów prehistorycznych. Mamy tego ślady w najstarszej symbolice biblijnej i starszej jeszcze, mamy tego ślady w historii. Kain zabija Abla, Brutus zdradza Cezara.

Mój nieodżałowany Ojciec mawiał, że ten rozpad cywilizacyjny powtarza się od wieków w każym czasie, w każdym społeczeństwie i zdarza się w każdym człowieku w jego wczesnym dzieciństwie. To jest niebywale ważne zjawisko, które musi zjawić się w klarowaniu się świadomości i budowie tożsamości każdego człowieka. Zależy więc od wychowania, zależy od rodziny, szkoły od wszystkich czynników, które oddziaływują wychowawczo na kształtowanie się ludzkiej osobowości.

W każdym człowieku następuje moment, w którym dziecko uświadamia sobie swoją tożsamość, odkrywa, że jest sobą dowiaduje się, że "JESTEM JA". W oczach malca cały wszechświat dzieli się na dwie części "JA" i "OTOCZENIE". W tym etapie kształtowania się świadomosci człowieka mama, tata, rodzice, rodzina i wszystko co widać i słychać są częściami tego otoczenia. Tak rozumiane otoczenie jest całością. Wszystkie zjawiska w tak rozumianym "OTOCZENIU" wynikają z relacji pomiędzy "JA" a "OTOCZENIEM", są jedynie przejawami jego istnienia. W tym czasie dobre jest to, co jest dobre dla "JA", złe jest to co jest niedobre dla "JA". prawdziwe jest tylko to co widziało, słyszało i zrozumiało "JA" i to dokładnie tak, jak to zrozumiało. Nie inaczej. Świat jest taki, jakim "JA" go widzę, a nawet stwarzam. Jest to oczywiste podłoże do kształtowania się mentalności Kalego. Przerażające, gdy okazuje się, że nawet wielcy dorośli, politycy a także intelektualiści, mimo nieraz ogromnej wiedzy i wspaniałego wyposażenia umysłu - nie przeżyli żadnej przemiany mentalnej od czasu odkrycia własnego "JA". Dalej mimo dyplomów i profesur są doskonałymi przykładami mentalności Kalego. Oni naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego, że ktoś może coś widzieć inaczej, oceniać coś przy pomocy innych kryteriów, znać inne fakty. Nie istnieje żadne pole argumentacji, nie działają, żadne argumenty, ponieważ człowiek o mentalności Kalego jest jak dwuwymiarowy kleks w trójwymiarowej przestrzeni. On nie może wiedzieć o istnieniu innej interpretacji, ponieważ nigdy nie zdał sobie sprawy nawet z możliwości istnienia innego poglądu, innej obserwacji. To jest intelektualne podłoże istnienia takich środowisk jak Platforma Obywatelska.

SLAVE?
A co w tym niedobrego?
Przecież "JA" nie mam wątpliwości.
Nie rozumiem, czego wy chcecie.
O jakie inne powszechne znaczenie tego symbolu może Wam chodzić?
Przecież "JA" to widzę jasno i jest jak trzeba, to wystarczy. Koniec. Kropka. Decyzja zapadła. Kali aprobować. Świat się zgadzać. Jest jak powiedziałem "JA". Inna rzeczywistość nie istnieje.

MÓJ OJCIEC UWAŻAŁ, ŻE KAŻDE DZIECKO MOŻE SAMODZIELNIE ODKRYĆ WŁASNĄ TOŻSAMOŚĆ - TO JEST OCZYWISTE. ALE KONIECZNE JEST JESZCZE DRUGIE NIESŁYCHANIE WAŻNE ZDARZENIE, POLEGAJĄCE NA ODKRYCIU INNYCH JA. To drugie zdarzenie jest poważnym i wbrew pozorom niełatwym aktem intelektualnym, w którym dziecku i każdemu człowiekowi trzeba trochę pomóc. TO SIĘ NAZYWA WYCHOWANIE.

Odkrycie innych "JA", pozwalając na odkrycie innych żródeł myśli, innych aspiracji i rozumienia rzeczywistości, zauważenie sprawczych mocy i wartości płynących spoza "JA" jest warunkiem koniecznym i wystarczającym do pojawienia się takich wartości jak szacunek, miłość, zrozumienie i pokora. Od tego momentu człowiek może stać się chrześcijaninem, odkrywając, że nie jest Bogiem.

Od tego momentu dopiero człowiek może zrozumieć, że istnieje inny człowiek, który może czegoś nie rozumieć, o czyms nie wiedzieć, człowiek który ma własne aspiracje i inne poglądy.

nt w/wym dyrygenta- Krzysztof Urbański to świetni zapowiadający się młody człowiek. Ma doskonałe zaplecze promocyjne i PRowskie (poza innymi zaletami oczywiście).
Cytuhę z jego strony , bo to duża rzecz: We wrześniu 2011 obejmie posadę dyrektora muzycznego Indianapolis Symphony Orchestra. 28-latek jest najmłodszym dyrygentem na takim stanowisku w Stanach Zjednoczonych.

I tenze dyrygent przez prostych Norwegow jest zestawiany z myszami.
Bo ma rewelacyjna pamiec.
Wot wyzszosc kultury zachodu nad kultura wschodu co?
Ciekawe kiedy on to poczuje.
Znaczy dyrygent.
Bo ze poczuje, to pewne.

Z tym, ze ja lubie Norwegow jako takich.
Ale jest w nich to, ze musza sie stawiac wyzej.
Lecza kompleksy.
Bo tych maja calkiem sporo.

zacaął tak, że jeżeli utrzyma to tempo to długo w Norwegii nie posiedzi. A wtedy to Norwegowie będą zabiegali o niego, a nie odwrotnie.

Alez absolutna zgoda. Zanim, jednak dodam swoje kilka groszy chcialbym uscislic to o czym my tu mowilismy. Wydaje mi sie, ze Polacy jako tacy maja w sobie wbudowana swego rodzaju "naiwnosc". Obserwowalem Angoli, Norwegow, Dunczykow, Szwedow - wszyscy oni tej "naiwnosci" i prostodusznosci w sobie w takim zakresie nie maja.
Polacy nie maja tej naiwnosci tylko w stosuknu do jednej grupy: swoich wspolobywateli - do Polakow. Tu Polacy potrafia wykazac sie duzo wyzsza przenikliwoscia, zeby nie dac sie oszukac. Wiec jakies roznice pomiedzy "ludzmi" a "Polakami" jednak sa.

Czy to kwestia genow, czy wychowania, czy warunkow w jakich sie wychowuja? Nie wiem jak to sie rozklada, ale zalozylbym, ze wszystko po trochu.

Wracajac zas do tego co piszesz. Opowiem ci historie.
Jakis czas temu dane bylo mi poznac Norwegie od srodka. Matriks Polska starl sie z Matriksem Norwegia I okazalo sie, ze na tym starciu bylo sporo zgrzytow. Lubie Norwegow. Naprawde ich lubie. Ale jest w nich sporo ksenofobii (w sensie zarowno pozytywnym jak I negatywnym). Nie bede wchodzil w detale, ale powiem tak, jesli ktos by w Norwegii chcial powolac analogiczne do polskiego “Porozumienia 11 Listopada” o nazwie “Porozumienie 17 maja” (norweskie swieto narodowe) majac w statusie hasla o walce z ksenofobia, nacjonalizmem, faszyzmem I antysemityzmem to WYJECHALBY Z NORWEGII W TRUMNIE. Serio mowie. Jak wyglada norweskie swieto narodowe w obrazkach mozna zobaczyc tutaj:
http://www.google.no/images?q=17+mai&oe=utf-8&rls=org.mozilla:en-US:offi...

Klasyka.
Jednoczesnie ci ludzie na kazdym kroku podkreslaja twoja obcosc.
Zdarzalo mi sie na poczatku okazac naiwnym idiota. Skutkwoalo to chamskimi dowcipami – dochodzilo nawet do tego, ze z papieza (wtedy JP2) smiali sie, ze pedofil. Ale nie o tym. Wiec o czym. Oczywiscie przy wyjazdach powrotnych do Ojczyzny spotykalem sie z matriksowcami Polska. I co? I oczywiscie opowiadalem im rozne zdarzenia, moje wrazenia, obserwacje. Opowiadalem im takze, ze Norwedzy to ksenofobii – ZAWSZE podkreslaja twoja odmiennosc a czasami maja rasistowskie teksty. Wielokrotnie to opowiadalem. Tak sie raz jednak zlozylo, ze tuz rzed kolejnym wyjazdem do Polski gazeta w Polsce (bodajze “Dziennik”) napisala o incydencie w Oslo. Otoz na jednym z lokalnych sklepow ktos napisal po polsku “Polacy wypier***c” Czy cos w tym stylu (potem wyszlo, ze to Polak – pijaczek napisal, wiec to nie byla robota Norwegow). I co sie okazalo? Przylatuje do Polski I KAZDY po kolei mowi:
- kurde spiskowy, ale w Norwegii to sa rasisci. Szok. Czytales o tym napisie w Oslo?

Zszokowany bylem doslownie tak zywa reakcja naszych fantastycznych obywateli. Wtedy to tez zrozumialem, ze SPISKOWY TO MOZE IM MOWIC JAKI JEST SWIAT. TO ONI SPISKOWEMU WYTLUMACZA JAK JEST W SWIECIE. ONI I TAK WIEDZA LEPIEJ. JAKA JEST NORWEGIA TO IM POWIE GAZETKA CZY TELEWIZOR. A NIE SPISKOWY.

Po co ja to pisze? Ano po to, zeby sie z toba zgodzic. Zgadzam sie w calej rozciaglosci z tym co napisales. Wyborcy platformerscy jak sam napisales o nich:

“On nie może wiedzieć o istnieniu innej interpretacji, ponieważ nigdy nie zdał sobie sprawy nawet z możliwości istnienia innego poglądu, innej obserwacji. To jest intelektualne podłoże istnienia takich środowisk jak Platforma Obywatelska.”

Dokladnie tak jest. A jest jeszcze gorzej. Bo to podloze intelektualne, jest absolutnie zamkniete. Ich nie interesuje jak jest naprawde. Ich interesuje CO MYSLI WIEKSZOSC. Albo co ma myslec – polityczna poprawnosc. W sytuacji gdy probujesz im otworzyc oczy, probujesz im powiedziec jak to jest – BO AKURAT TO WIESZ, oni to maja w powazaniu. Oni wiedza lepiej. Z gazety wyborczej, czy z tvn. Toz to trudno nawet nazwac slowem “intelektualne”.

Tym oto sposobem odeszlismy zupelnie od tematu braci Karnowskich wyslanych przez kolegow pana Igora na wywiad z mloda kobieta.

A wtedy to Norwegowie będą zabiegali o niego, a nie odwrotnie.
***
Prosze mi wierzyc, ze oni naprawde zdaja sobie sprawe KOGO IM POTRZEBA.
Norwegia ma wizje i elity. I kase - ale to na marginesie.
Nie zmienia to jednakze relacji OBCY - SWOJ.
Nijak.

"jest lepsza od Ojca" ten cyt. zadzialal. To juz POLECIALO. ten liberal zaczal dyskutowac na temat Pani Marty. Pytalem sie czy czytal wywiad - powiada nie.A wiec pytam sie ? kto Ci to powiedzial ? gdzies czytalem.
Oj moi Rodacy dajecie lemingom radosc,ze moga .....e nie dokoncze co .

I jeszcze jedno. Kiedys na antenie Radia Gdansk czytano ksiazke - wspomnienia kogos z 2RP, kogos blisko zwiazanego z tworzeniem 2RP, kogos kogo Pilsudski poprosil o ministrowanie - NIE PAMIETAM SZCZEGOLOW.

Co mnie jednak uderzylo. Z tych wspomnien wynikalo jasno: ZE TAMTE ELITY nie byly NAIWNE. Doskonale potrafili czytac piekne, mile slowa Angoli o szlachetnosci Polakow itd. Jak Angol chwalil, znaczy cos chcial. Proste to bylo i tyle. Bylem pod wrazeniem tych wspomnien.

Dzisiejsze "elity" to sa albo zlodzieje (to ta ukryta wartstwa) albo zwykle naiwne kukly. A za nimi polowa narodu. Wystarczy nas pochwalic i MY JUZ WSZYSTKO ZROBIMY. Bo tez mamy kompleksy. Gazetka doskonale wie co robi hodujac zakompleksione stada lemingow. Kompleksami ladnie nas sterowac.

zobaczymy jak to pojdzie dalej. Jesli nagminnie wszyscy zaczna to powtarzac, to oznaczac to bedzie jedno: pomniejszanie dorobku Lecha Kaczynskiego. W zadnym wypadku nie bedzie chodzilo o Marte Kaczynska.

Tak na marginesie - jesli to byl zamach (a przeciez wiele na to wskazuje) to musial byc na to jakis powod. znaczy, ze Ojciec BYL GROZNY. I tusie zgodze z panem Braunem: do 10.04.2010 mozna bylo nie zgadzac sie z Lechem Kaczynskim (Lisbona itd). Po tym dniu TEGO JUZ NIE MOZNA ROBIC. Bo to jest swego rodzaju zdrada. Zdrada Polski.

I nie chodzi mi o to, ze mamy go chwalic i pod niebiosa wysylac. Jesli ktos nie ma ochoty - to niech tego nie robi. Ale trzeba uwazac, zeby go nie niszczyc. Bo tu sie pomaga komus innemu, komus kto w ogole nie dba o NASZE dobro. Ma nas gdzies.

ale nie zamierzam stosować autocenzury , tylko dlatego, żeby jakiś głupek nie miał czego cytować. Spiskowy zaczął ze mną dyskusję również nie czytając wywiadu (wpis nr 35). Napisałam to , co napisałam tzn nie, że Lech Kaczyński był zły (chociaż jak wspomniałam mam zdanie odrębne w niektórych kwestiach ),ale , że Marta Kaczyńska jest bardzo dobra. I była to tylko ocena wywiadu, a nie porównanie działalności publicznej , chociażby z tego powodu, że Marta Kaczyńska nie jest na razie politykiem.
Co do Lecha Kaczyńskiego to oprócz tego , żeby Go nie niszczyć musimy rozwiązać sprawę publicznej dyskusji nad Jego polityką , ponieważ to jest sprawa Polski i tego jakich wyborów będziemy dokonywać samodzielnie, mam nadzieje po odzyskaniu Polski. Bez tego nie pójdziemy dalej.

Wywiad jest tylko w wersji papierowej?
Niestety do takiej nie mam dostepu.

Niezaleznie jednak od tresci wywiadu - ja nie o tym pisalem. I chyba akurat sie tu rozumiemy. Wiecej - ja przeciez nie mam pretensji. I chyba nikt nie ma pretensji. No przeciez kazdy wie, ze MY CHCEMY DOBRZE.

Trzy - jesli takie sformulowanie zaistnieje w sieci - to bedzie tak, ze takie cos zostanie WYPROMOWANE. I z calym szacunkiem, ale jednak nie przez BM24 :) Mimo naszych checi i zapalu. Lemingi powtarzaja to po swoich idolach a nie po nas :).

Pozdrawiam.

zostanie odebrane to w taki sposób ujęłabym to inaczej.
Lemingi maja w ogóle czysta pustą bazę danych.
Dobrze byłoby, żeby Marta Kaczyńska weszła do polityki, bo ma niesamowity potencjał (komuchy się jej jednak boją i każde jej słowo ma swoja wagę, a ona ma tego swiadomość ) choć rozumiem, że stryj będzie ją chronił. A i co do intencji jej mężą nie dałabym głowy.
Pozdrawiam

Świetna wymina zdań.
Dotknęliście bardzo ważnych spraw. Takie traktowanie wszystkiego jedynie przez własne "JA", zabija i uniemożliwia dyskusję. Prowadzi także do zaniku więzi między ludźmi i w rezultacie do ubezwłasnowolnienia i całkowitego podporządkowania medialnym autorytetom.

dziwić - już w przedszkolu od małego , zarówno przez format nauczycieli , jak i przez system oceniania, oraz nagród i kar dzieci są wychowywane do potulności, braku własnego zdania, myślenia nawet nie schematami tylko kalkami, bezmyślnemu poddawaniu się presji autorytetów, że o braku patriotyzmu już nie wspomnę.
A rodzice , zamiast stawać w obronie charakteru własnego dziecka stosują opresję , szantaż i donosicielstwo do nauczycieli na własne dzieci, byle tylko dostać coś, co uważają za rodzaj polisy tj. laurkę z samymi piątkami. Wierzcie mi, mam 3 dorosłych synów, napatrzyłam się co nieco na zebraniach. Wszędzie byłam traktowana jak pieniacz, a kiedy występowałam w obronie godności swoich dzieci WSZYSCY uważali mnie za wariatkę. c
Pozdrawiam

@Spiskowy

Warto umiec odrozniac to, co istotne, od tego, co malo wazne. 

Znamienna sprawa: nawet nie przeczytales wywiadu, a już masz swoje wyrobione zdanie i to nie na temat wywiadu, a postawy dziennikrzy – tak to zdaje się trzeba nazwac. Scislej, ze umowili się razem, a jeszcze scislej, ze umowili się blizniacy.  

Samo slowo blizniacy oraz moja wypowiedz,
a przypomne, ze w kometarzach osobiscie zadawalam tylko pytania @kazefowi (który zreszta mi nie odpowiedzial, tylko wymitygowal się wieloznaczeniowoscia slow uzywanych w jezyku polskim; moje pytania pozstawil bez odpowiedzi, przeczytalam: „nie zrozumiesz”), nie sformulowalam tam zadnej tezy, czy oceny,

wywolaly taki sqtek, ze zamiesciles tu swój generalny oglad „na sprawe”:
„Mam wrazenie, ze wielu Polakow w ogole nie potrafi sie poruszac w swiecie symbolow.”(poprawna forma brzmi: symboli, nie symbolow). 

Rozumiem (to jest moje przypuszczenie), ze zaliczyles mnie do grona tych wymienionych przez ciebie „wielu Polakow”.
OK. Jest wolnosc slowa gwarantowana aktem prawnym. 

I jeszcze na koniec dwa zdania.Każdy ma prawo pisac, to, co uwaza, ale tez każdy powinien czuc się odpowiedzialny za to, co pisze. Jeśli tak ma wygladac powazna dysqsja na cenionym osobiscie przeze mnie portalu, to przyznaje, ze szkoda czasu i zaangazowania. T.

w pewnym sensie, a właściwie całego sztabu. Czy pamiętacie jak na wiecu przedwyborczym w Warszawie kompletnie wysiadło nagłośnienie podczas przemówienia Jarosława? Ja jestem muzykiem i na tym samym placu występowałam wielokrotnie z profesjonalnymi lub mniej firmami, ale nigdy nie widziałam czegoś takiego. Dla mnie było już wtedy oczywiste, że to sabotaż , choć mój mąż stwierdził, że mam paranoję.

Oczywiscie, ze "symboli" - generlanie posty pisze "z biegu" i czasami gdzies sie czlowiek pomyli majac w glowie ciut inna wersje zdania a po chwili zmieniajac ja na nowa. Wiesz o czym mowie przeciez. Ty zas z premedytacja zamiast "dyskusji" piszesz "dysqsji" - gdzies z kims juz kiedys o tym rozmawialas.

Wracajac juz jednak do meritum: ja po prostu zgadzam sie z kazefem. I tyle. Uwazam, ze z pelna premedytacja wyslano tam blizniakow. I nie chodzi tylko o takie symbole jak ze "Slawkiem" - rzecz jest dosc prosta. My ludzie to pewne polaczenie ciala i jakiegos zestawu emocji, swiadomosci, podswiadomosci itd. Na 100% zgdzisz sie, ze media manipuluja i klamia. Na 100% zauwazasz to sama. Wyszukujesz prawdpopodobnie manipulacje (nawet przypadkiem) i gdy wskazujesz na nie prawdopodobnie slyszysz, ze "alez Tamka przestan. No podali takinformacje. Wiesz, ze media gonia za kasa. No przeciez to rozumiesz".

O tym tu mowimy.

To ci polecam
http://www.youtube.com/watch?v=uJazS52VRtY

Co do cztania wywiadu - a co ma piernik do wiatraka? Ja nie mowie o samym wywiadzie tylko o samej metodzie. Wiesz, gdyby wyslali tam na wywiad brata Karnowskiego przebranego za lotnika. Albo mogli wizac se soba pluszowe kaczki. Albo Monike Olejnik przebrana w kimono (przypominam zdarzenie z matka Maria Kaczynska) - to ja BEZ CZYTANIA TEGO CO SIE STALO POTEM moge ten symbol zauwazyc? Zaloz sobie, ze mowimy o sytuacji sprzed wywiadu. Zanim jeszcze jej zadali pytania. Musieli wjesc i sie przywitac. Zaloz wiec, ze JA O TYM ETAPIE mowie. Wywiad to juz sprawa pozniejsza.

Na marginesie ja gazet z Igorem Janke i jemu podobnymi nie czytuje standardowo. Tym bardziej z takim naczelnym ktory to nie wie czy mu w lewo czy w prawo czy gdzie. Ni pies ni wydra cos na ksztalt swidra.

I jeszcze raz: ja sie po prostu zgadzam z kazefem. I juz. Nie ma w tym niczego przeciwko tobie. Nic a nic. I nie uwazam, ze powinno to jakkolwiek ograniczac nasz dyskusje.

Dla mnie było już wtedy oczywiste, że to sabotaż , choć mój mąż stwierdził, że mam paranoję.
***

No widzisz? Tzw matriks twoj i twojego meza to dwie rozne matryce.

z tym systemem szkolnictwa - pelna zgoda. To widac takze wyraznie jak osoby publiczne, policjant, straznik miejski itd - jak oni przerzucaja SWOJE POGLADY na dzialanie w imieniu prawa.

Przypominam jak zamknieto jednego z obroncow krzyza w szpitlu dla chorych psychicznie
Straznik miejski:
- czy pan ma problemy psychiczne?
- jesli patriotyzm jest choroba psychiczna to tak, mam
- wszysc slyszeli - ten pan przyznal sie do choroby psychicznej.

Sporo o tym myslalem. To jest nie do pomyslenia w cywilizoanych krajach. W cywilizowanych krajach pan straznik ma dzilac ZGODNIE Z PRAWEM. A nie przerzucac swojego wlasnego myslenia i chciejstwa na stanowisko pracy. On jest przeciez oplacany takze z podatkow tego obroncy krzyza. Takie sa skutki beznadziejnej edukacji.

już nie , przekonałam męża i nasze matrixy w tej kwestii się pokryły. On po prostu nigdy nie był dobry z historii i polityki, bo go to nie bawiło. I po Smoleńsku bez przewodnika ciężko mu było się odnależć. Ale się słucha. W innych kwestiach ja słucham Jego.
Strażnikowi zapłacili za poglądy , dodatkowo delikatnie dając do zrozumienia, że jeżeli będzie miał inne to już w ogóle mu nie zapłacą. A on miał pewnie żone i dwoje dzieci na utrzymaniu...
Nie porównuj polski do suwerennych krajów, bo nim nie jesteśmy, chwilowo tylko zarzucono przymus fizyczny, ponieważ nie jest już niezbędny, stan społeczeństwa jest taki, że cele można osiągnąć bez niego, chociaż już jak widać i przymus wraca. Podstawy ustrojowe ani na moment się nie zmieniły.
Pozdrawiam

Wot prosze:
http://www.bibula.com/?p=32882

a tu teresat
17. yhuma
teresat, ndz., 20/02/2011 - 12:52

W tym co powiedział mąż Niezapominajki, czy czarno-, czy jasno-, ale zawsze =widzctwo.
Mój znajomy lekarz psychiatra powiedział, że dostali prykaz by zakończyć do 30 marca br. leczenie wszystkich obecnych w zakładach zamkniętych pacjentów. Ciekawe?

Pozdrawiam serdecznie

To zabawne, że ja napisałam notkę o Łażącym Łazarzu i Pawle Poncyliuszu, a większość komentarzy dotyczyła wywiadu z Martą Kaczyńską :)))