Tragedia Piastów, Bolesław Śmiały vs Biskup Stanisław ze Szczepanowa

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

Dziewięćset trzydzieści dwa   lata temu w dnu 11 kwietnia 1079 roku zginą w niewyjaśnionych okolicznościach

                          biskup krakowski Stanisław ze Szczepanowa

Rozkaz uśmiercenia  biskupa?  wydał Król Polski Bolesław II Szczodry, łac. Largus. Bądź Sąd Królewski z udziałem Prymasa Bogumiła I

Bolesław  II Szczodry łac.Largus ,został  koronowany na Króla Polski w dzień pierwszy Bożego Narodzenia, 25 grudnia 1076 roku przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Bogumiła I w katedrze gnieźnieńskiej. Świadkami koronacji byli legaci papiescy. Co świadczy, że koronacja odbyła się za zgodą Papieża Grzegorza VII.
  Koronacji Bolesława przeciwny był cesarz,Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, król Niemiec, książę Bawarii Henryk IV.
 
  W tym czasie Cesarz Henryk IV toczył spory z Papieżem Grzegorzem VII o inwestyturę, czyli o prawo mianowania biskupów. Szczodry ten spór wykorzystał, popierając Papieża. Może to świadczyć o wielkim umyśle Polskiego Króla i jego dalekosiężnych planach.
 
Bolesław Szczodry był synem Kazimierza I Karola  Odnowiciela i Dobronegi Marii, córki Włodzimierza I Wielkiego z dynastii Rurykowiczów.
Głównym celem, Bolesława II było powstrzymanie plemion germańskich stale dążących do podboju Państwa Piastów. Aby zabezpieczyć swe granice przed wschodnimi książętami z rodu Ryrykowiczów, wpływał na obsadzanie tronu na Rusi. Podobnie czynił to na Węgrzech. W 1060 roku posadził na tronie Węgierskim swego sojusznika Béle I z Dynastii Árpádów.  Béla przez dłuższy czas przebywał w Polsce. Poślubił córkę króla Mieszka II.
 
Moim zdaniem w czasie wyprawy na Kijów, biskup krakowski Stanisław ze Szczepanowa zaczął popierać cesarza Henryka IV. Wiec szkodzić interesom Polski. Moim zdaniem biskup krakowski Stanisław stanął po stronie cesarza z wieloma innymi biskupami. Pretekstem był  pierwszy rzymski synod biskupi w 1074 roku, który pozbawił godności wszystkich żonatych księży, biskupów. Próby wprowadzenia celibatu nie zostały dobrze przyjęte. Szczególnie przeciwni byli temu księża z Niemiec i Francji część Polskich z biskupem Stanisławem ze Szczepanowa. W Rzymie działy się sceny dantejskie.W 1076 roku Grzegorz został ekskomunikowany. Cesarz  aresztował, więził, torturował papieża, a w końcu sam musiał błagać we włosiennicy, boso  o przebaczenie Papieża u bram zamku w Canossie  styczniu 1077 roku. Cesarz stał u bram z mieczem przywieszonym u szyi trzy dni.
 Jakie knowania czynił biskup Stanisław ze Szczepanowa  nie wiemy. Wiemy, że piszący swą kronikę "Cronicae et gesta ducum sive principum Polonorum", Gall Anonim , napisał 32 -33 lata później, że biskup Stanisław ze Szczepanowa był zdrajcą, łac. "traditor",. Co oznacza w ówczesnym  języku słowo "zdrajca" "traditor episcopus" , dziś już się nie dowiemy. Prawdopodobnie w XI wieku słowo nie niosło za sobą takiej wagi jak dziś. Być może oznaczało, że Biskup krakowski nie dochował posłuszeństwa wobec Króla, tu Bolesława Szczodrego. Jest bardzo ważnym, fakt, że biskup tej "zdrady" "traditor episcopus" nieposłuszeństwa dopuścił się podczas pobytu Króla w Kijowie. Biskup krakowski, Stanisław ze Szczepanowa, składał na wierność królowi Bolesławowi  polskiemu a nie papieżowi. Musimy pamiętać, że kronikarz Gall Anonim był zakonnikiem, być może Benedyktynem podległym wspólnocie z Cluny. Gall Anonim piszący za panowania Bolesława III  Krzywoustego, syna Władysława Hermana, napisał: "długo byłoby o tym mówić". Te słowa wiele razy powtarzane  przez anonimowego kronikarza mogą świadczyć, że autor znał prawdę, ale jej nie chce podać, gdyż może być niekorzystna dla biskupa krakowskiego,Bolesława III Krzywoustego.
 Jak do tej pory nikt nie złapał Galla Anonima na kłamstwie. Jednakże wiele bardzo ważnych faktów przemilcza. W swojej kronice daje do zrozumienia, że staje po stronie biskupa krakowskiego kiedy pisze"
 
[...]"nie zalecamy króla tak szpetnie się rozprawiającego" [...]
 
[...]"to należy powiedzieć, że nie powinien pomazaniec w stosunku do pomazańca żadnego grzechu karać cieleśnie"[...]
 Kronikarz potępił surowość króla, który skazał biskupa na karę śmierci przez obcięcie członków?. Jednakże cenimy kronikarza, kiedy pisze:

[...]" ...nie usprawiedliwiamy biskupa-zdrajcy..." [...]

Dziś nie znamy wielu okoliczności. Kronika biskupa krakowskiego,  Wincentego Kadłubka z Rodu Różyców herbu Poraj,"Chronica Polonorum"pisana na zlecenie Kazimierza II Sprawiedliwego ma tak  wiele nieścisłości, że   nie może być brana jako dokument wiarygodny. Dziś nie wiemy jak zginął biskup.

Dziś nie wiemy, dlaczego Król Bolesław II Szczodry, musiał opuścić odwieczne domeny "Piastów" i wraz z synem uchodzić na Węgry.

Wiemy, że po ucieczce Bolesława II Na Węgry, mozolnie budowana potęga Piastów i ich Polańskiego państwa upadła. Następcą został młodszy brat Władysław Herman. Zrezygnował z koronacji dopuścił do podziału Państwa Polan. Państwem de facto rządził palatyn Sieciech z rodu Starżów-Toporczyków.

Ja posądzam Sieciecha, że knował wspólnie z biskupem ze Szczepanowa i to on doprowadził do buntu, który zmusił Króla Szczodrego do opuszczenia Kraju. Gall Anonim  widział w nim wszystko zło jakie spada na Państwo Polańskie. Posądza go o romanse i chęć obalenia chorego Władysława Hermana wspólnie z żoną Hermana Judytą Marią Salicką, Szwabską. Córką cesarza  rzymskiego,Henryka III.

Dziś nie wiemy gdzie i jak zmarł Król Bolesław II. Wiemy, ze udał się na Węgry. Przebywał w alpejskim  klasztorze Ossiach w Karyntii. Być może został otruty. Gdzie, kiedy 2 lub 3 kwietnia 1081 lub 1082. Pod północną ścianą klasztoru istnieje tablica z napisem Bolesław, Król Polski. Grób jest zaniedbany, nikt o niego nie dba. A szkoda, to przecież Król Polski. Jeden z najwybitniejszych monarchów .

Biskup Stanisław ze Szczepanowa w dniu 8 września 1253 roku został kanonizowany  w dzień uroczystości Narodzenie Najświętszej Maryi Panny , w bazylice świętego Franciszka w Asyżu,  przez papieża Innocentego IV. W Polsce kanonizacje biskupa ogłoszono 8 maja 1254 roku

Pytam czemu tak późno.

Papież Innocenty IV, w dniu 15 maja, 1252 roku wydał bullę Ad extirpanda  / łać Aby wykorzystać / Bulla ta zezwala  sądom kościelnym na stosowanie tortur wobec osób podejrzanych o herezję, a władze świeckie zobowiązał do przymuszania heretyków za pomocą tortur do składania zeznań obciążających oraz do wydania wszystkich swoich wspólników.

Papież Jan XXIII ustanowił świętego Stanisława, wraz ze Świętym Wojciechem i NMP Królową Polski, pierwszorzędnym Patronem Polski. Jest również patronem Gniezna razem ze św. Wojciechem i Krakowa wraz ze św. Florianem; jest patronem archidiecezji krakowskiej, lubelskiej, poznańskiej i warszawskiej oraz diecezji kieleckiej, płockiej, sandomierskiej i tarnowskiej

Jan Paweł II nazwał go "patronem chrześcijańskiego ładu moralnego"

 

 

 

 

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

 

 

14 komentarzy

avatar użytkownika Jacek Mruk

1. Szanowny Panie Michale

Bez względu na stołek, czy pochodzenie
Zdrajca powinien tracić zawsze swoje przyrodzenie
By nigdy nie spłodził potomka zdrajcę nowego
Który by miał aspirację do życia publicznego
Jak wiadomo wielu chciało płodzić powszechnie
Byle było im w życiu przyjemnie i śmiesznie
To się okazało dla Papieża nie do zniesienia
Stąd wyszły tak wielkie zakłócenia
Szkoda ,że na zdradzie można zdobywać świętości
Tyle ,że one są tylko dla ludności
Bo Bóg ocenia według innego klucza
Prawda to przecież wielka sztuka, która dokucza
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Dziękuję za kolejny piękny wiersz

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

3. ja Dziekuję za wspaniały tekst i Zdjęcie.......

imponujące......Mamy z czego być dumni......:)
serd pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Tak " My chcemy Boga"

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

5. Panie Michale :)

serce rośnie gdy Ludzie śpiewają TĄ Pieśń
Nadzieja TEZ
serd pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

6. Jacku

serd pozdr....

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Dziś w kościele rzadko słyszę pieśń

> my chcemy Boga>

Po wojnie na każdej a właściwie pod koniec każdej mszy śpiewano >My chcemy Boga>

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

8. Szanowny Panie Michale

Przyczyną tego są sami pasterze
Bo wielu zagubiło się w wierze
Skoro mamonę stawiają na scenie
A najważniejsze jest przecież istnienie
Dlatego kłamcy chodzą z podniesioną głową
Udając że są świętą krową
Nie ważna jest ilość, lecz jakość wszelka
Szkoda że u niektórych na czele jest butelka
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

9. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Piękny wiersz !
Niemcy nie maja podstaw by chodzić z podniesioną głową.
Niemcy to barbarzyńcy.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

10. Panie Michale,zdecydowanie

za mało......
Jest w tej pieśni coś magicznego,coś Bardzo Wzniosłego
i budzącego Gniew........nasz Gniew
pogobnie uczucia towarzyszyły mi GDY śpoewaliśmy Ją w Stanie Wojny,jaka wydał towarzysz
jenerał Narodowi...........
Teraz czuję TO podobnie i bardzo żałuje,ze tak jest mało
tej Piesni...........w Zyciu Narodu.......
Niedawno śpiewaliśmy ją na jednej z miesięcznic w pewnym wojskowyk Kosciele,płakali Młodzi i ci już Bardzo Dorośli........a Dzieci
patrzyły zdumione Mocą tej Pieśni,i mimowoli tak jak my Dawniej
podnosiły paluszki do góry............
Panie Michale,TEJ Pieśni zawsze się bano......
serd pozdr..;)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

11. Jacku,pozdr

"nie ważna jest ilość,ale Jakość......:)
i to jest Ta Nasza MOC

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Pani zawsze coś pięknie napisze.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

13. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Tak ! To magiczna pieśń.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

14. Szanowna Zofio

Moc też jest w Prawdzie i to ich boli
Bo każde kłamstwo niszczy powoli
Pozdrawiam cieplutko:))