Ludobójstwo Niemców, Siostry Nazaretanki z Nowogródka

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

 

 

Ten esej dedykuje administratorom III RP.

Panom:
Tuskowi
Komorowskiemu
Sikorskiemu.
Palikotowi
Bartoszewskiemu

Którzy sugerują nam,Polakom,prawowitym właścicielom Słowiańskich, Piastowskich ziem, byśmy wyrzekli się tożsamości na rzecz Niemców

 

 

W dniu 1 sierpnia 1943 roku zostały zamordowane bez sądu, procesu,  przez barbarzynców niemieckich, zakonnice z Nowogródka, w liczbie jedenastu,
 
 Siostry Nazaretanki , Zgromadzenia  Najświętszej Rodziny z Nazaretu ,CSFN Congregatio Sanctae Familiae de Nazarethz Nowogródka
 
 Popularnie zwane:
 
Błogosławione męczenniczki z Nowogródka.

 

 

Założycielka Zgromadzenia, Błogosławiona Franciszka Siedliska,imię zakonne Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza;

 

 

 

Siostra Franciszka w towarzystwie Mamy Cecylii, Ojca Adolfa, brata Adama

 

Dawny Dom Nazaretanek. Dziś muzeum

Błogosławiona, Franciszka Siedliska,imię zakonne Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza, została beatyfikowana przez Jana Pawła II, 23 kwietnia 1989 roku w Watykanie.
 
W dniu 6 lipca 1941 do Nowogródka  wkroczyły wojska niemieckie . Kilkanaście dni później zdziczali Niemcy rozpoczęli publiczne rozstrzeliwanie Polaków .
Siostry Nazaretanki z Nowogródka, kiedy sowieci im skonfiskowały majątek doczesny,internat dla dzieci, szkołę podstawową , którą prowadziły dla dzieci wielu narodowości i kultur, z przymusu stały się wolontariuszkami, przygotowywały dzieci do komunii, uczyły na tajnych kompletach podstaw  pisania i czytania. Wysyłały paczki zesłańcom na Sybir i Kazachstanu.
 
Po pierwszej lipcowej masowej egzekucji Polaków , siostry Nazaretanki, zgłosiły się do władz niemieckich, że dobrowolnie pójdą na śmierć w zamian za 120  Polaków.
Niemieccy barbarzyńcy wyrazili zgodę. Polaków wywieziono do obozów śmierci a siostry wezwano na dzień  31 lipca.
 
Wszystkie zostały w bestialski sposób zamordowane w niedziele 1 sierpnia 1943 roku w pobliskim lasku

 

Męczenniczki. Obraz Adama Styki

 

Miejsce męczęństwa

 

 

 

 

Po wyzwoleniu Nowogródka w dniu 19 marca 1945 roku ciała pomordowanych zostały ekshumowane i pochowane w Kościele Farnym.

 

 

Kościół Farny w Nowogródku / Biała Fara /
 
 
 

 

Kościół Farny w Nowogródku / Biała Fara /
 
zbudowany w latach 1720-1723. Tu odbył się chrzest Adama Mickiewicza. Tu wisi w bocznej nawie święty obraz NB Nowogródzkiej / vide, Inwokacja "Pan Tadeusz"
 

Tu odbył się ślub Króla Polskiego Władysława Jagiełły z Sońką Holszańską w dniu 7 / 24 / lutym  1422 roku. Slubu udzielał Maciej, biskup Żudzki

 
Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem, [...]
Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono.

 

Męczenniczki za wiarę, Siostry Nazaretanki Zgromadzenia Najświętszej Rodziny z Nazaretu zostały beatyfikowane w dniu 2 marca 2000 roku w czasie Wielkiego Jubileuszu na Placu świętego Piotra w Rzymie.
Beatyfikacji dokonał Papież Polak Jan Paweł II
Oto Błogosławione siostry:
  1. S. Maria Stella od Najświętszego Sakramentu (Adela Mardosewicz CSFN) ur. 14 grudnia 1888
  2. S. Maria Imelda od Jezusa Hostii (Jadwiga Karolina Żak CSFN) ur. 29 grudnia 1892
  3. S. Maria Rajmunda od Jezusa i Maryi (Anna Konkołowicz CSFN) ur. 24 sierpnia 1892
  4. S. Maria Daniela od Jezusa i Maryi Niepokalanej (Eleonora Aniela Jóźwik CSFN) ur. 25 stycznia 1895
  5. S. Maria Knuta od Pana Jezusa w Ogrójcu (Józefa Chrobot CSFN) ur. 22 maja 1896
  6. S. Maria Sergia od Matki Bożej Bolesnej (Julia Rapiej CSFN) ur. 18 sierpnia 1900
  7. S. Maria Gwidona od Miłosierdzia Bożego (Helena Cierpka CSFN) ur. 11 kwietnia 1900
  8. S. Maria Felicyta (Paulina Borowik CSFN) ur. 30 sierpnia 1905
  9. S. Maria Heliodora (Leokadia Matuszewska CSFN) ur. 8 lutego 1906
  10. S. Maria Kanizja (Eugenia Mackiewicz CSFN) ur. 27 listopada 1903
  11. S. Maria Boromea (Weronika Narmontowicz SCFN) ur. 18 grudnia 1916

 

Wieczne odpoczywanie, racz Im dać Panie.

 

 

Ruiny zamku Mendoga, w głębi Kościół Farny

 

 

* Mendog,lit.Mindaugas, pierwszy i jedyny król Litwy koronowany w dniu 17 lipca 1251 /1253 / roku, przez pierwszego biskupa Chełmińskiego,Dominikanina za przyzwoleniem papieża Innocentego IV.
Zamordowany prawdopodobnie przez braci i synów. Takie wojny rodzinne, gdzie brat brata zabijał były powszechne na Litwie. Jagiełło nie był lepszy.
Etykietowanie:

29 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Michale

Wieczne odpoczywanie, racz Im dać Panie.

Prośmy w modlitwach do błogosławionych Męczenniczek z Nowogródka o wsparcie dla nas, którzy dzisiaj stajemy wobec próby nieporównywalnie mniejszej, niż oddanie życia.
My mamy tylko wytrwać w wierze i bronić prawdy.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Jan Paweł II WYTRWALI W

Jan Paweł II

WYTRWALI W MIŁOŚCI BOGA I BLIŹNIEGO

Homilia wygłoszona podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 5.03.2000




W niedzielę 5 marca Jan Paweł II dokonał na placu św.
Piotra pierwszej beatyfikacji Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, wynosząc
do chwały ołtarzy 44 męczenników, którzy oddali życie za wiarę w różnych
krajach i epokach. Byli wśród nich: pierwsi męczennicy brazylijscy,
kapłani Andrzej de Soveral i Ambroży Franciszek Ferro oraz 28 świeckich
towarzyszy, zamordowani w 1645 r. w czasie prześladowań Kościoła w
Brazylii przez protestantów; tajlandzki kapłan Mikołaj Bunkerd
Kitbamrung, który w 1944 r. zmarł w więzieniu, gdzie osadzono go pod
fałszywym zarzutem szpiegostwa; polskie nazaretanki Maria Stella Adela
Mardosewicz i 10 towarzyszek, rozstrzelane przez hitlerowców w
Nowogródku w 1943 r.;
dwaj młodzi katechiści świeccy — Filipińczyk Piotr
Calungsod, zabity w 1672 r. podczas misji na Wyspach Mariańskich na
Pacyfiku, i Wietnamczyk Andrzej z Phú Yen, który poniósł śmierć
męczeńską w 1644 r.

W uroczystości beatyfikacyjnej uczestniczyło ok. 30
tys. wiernych z wielu krajów świata, w tym także z rodzinnych krajów
nowych błogosławionych. Z Polski przybyło ponad 4 500 pielgrzymów, a
wśród nich kilku biskupów (m.in. kard. Franciszek Macharski, abp
Stanisław Nowak, abp Juliusz Paetz, bp Edward Materski, bp Jan Wiktor
Nowak, bp Stanisław Napierała, bp Andrzej Śliwiński, bp Wojciech Ziemba)
oraz zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu z
przełożoną generalną m. Marią Teresą Jasionowicz. Obecni byli również
przedstawiciele polskiego parlamentu: marszałek Sejmu Maciej Płażyński i
marszałek Senatu Alicja Grześkowiak, a także ambasador RP przy Stolicy
Apostolskiej Stefan Frankiewicz. Z Białorusi przybyła licząca ok. 300
osób pielgrzymka z ordynariuszem diecezji grodzieńskiej, na której
terenie leży Nowogródek, bpem Aleksandrem Kaszkiewiczem.

Ojciec Święty sprawował liturgię beatyfikacyjną wraz z
37 koncelebransami, wśród których byli kard. Franciszek Macharski, abp
Tadeusz Kondrusiewicz z Moskwy i sekretarz Kongregacji Spraw
Kanonizacyjnych abp Edward Nowak. Na początku Mszy św. ordynariusze
diecezji, z których wywodzili się słudzy Boży, podeszli wraz z
postulatorami do Papieża, aby przedstawić prośbę o beatyfikację. Gdy
odczytano krótkie biografie męczenników, Jan Paweł II wygłosił uroczystą
formułę beatyfikacyjną, ustalając, że liturgiczne wspomnienie Andrzeja
de Soverala i Ambrożego Franciszka Ferro oraz 28 świeckich towarzyszy
będzie obchodzone 3 października, bł. Mikołaja Bunkerda Kitbamrunga — 12
stycznia, Marii Stelli Mardosewicz i 10 towarzyszek — 4 września, bł.
Piotra Calungsoda — 2 kwietnia i bł. Andrzeja z Phú Yęn — 26 lipca. Przy
aplauzie wiernych odsłonięto portrety nowych błogosławionych,
umieszczone na fasadzie Bazyliki. Biskupi podziękowali Papieżowi za
beatyfikację i wymienili z nim znak pokoju.

W procesji na ofiarowanie przyniesiono przed tron
papieski cenne dary (m.in. polskie nazaretanki ofiarowały ornat i
jedenaście stuł, kielich z pateną i relikwiarz).

Na zakończenie liturgii Ojciec Święty odmówił z wiernymi modlitwę «Anioł Pański», po czym przejechał przez plac św. Piotra odkrytym samochodem, pozdrawiając i udzielając błogosławieństwa zgromadzonym wiernym.



1. «Wysławiać [będę] Ciebie, Boga, Zbawiciela mego. Wychwalać chcę
imię Twoje, ponieważ (...) wobec przeciwników stałeś się pomocnikiem i
wybawiłeś mię» (Syr 51, 1-2).

Ty, o Panie, byłeś mi pomocą! Słyszę w sercu echo tych słów z Księgi
Syracha, gdy kontempluję cuda, jakich Bóg dokonał w życiu naszych braci i
sióstr w wierze, którzy otrzymali palmę męczeństwa. Dzisiaj dane mi
jest wynieść ich do chwały ołtarzy, ukazując ich całemu Kościołowi jako
świetlane świadectwo mocy Bożej, objawionej w ludzkiej słabości.

Ty, o Boże, wybawiłeś mnie! Tak głoszą Andrzej de Soveral, Ambroży
Franciszek Ferro i 28 towarzyszy, kapłani diecezjalni oraz świeccy
mężczyźni i kobiety; Mikołaj Bunkerd Kitbamrung, kapłan diecezjalny;
Maria Stella Adela Mardosewicz i jej dziesięć współsióstr ze
Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu; Piotr Calungsod i
Andrzej z Phú Yęn, katechiści świeccy.

Tak, Wszechmocny był ich niezawodną podporą w czasie próby, teraz zaś
radują się oni wieczną nagrodą. Ci posłuszni słudzy Ewangelii, których
imiona zapisane są na zawsze w niebie, choć żyli w odległych od siebie
epokach i w bardzo odmiennych kontekstach kulturowych, są zespoleni tym
samym doświadczeniem wierności Chrystusowi i Kościołowi. Jednoczy ich ta
sama bezwarunkowa ufność w Bogu oraz to samo głębokie umiłowanie
Ewangelii.

Wysławiać będę Ciebie, Boga, Zbawiciela mego! Swoim życiem złożonym w
ofierze za sprawę Chrystusa nowi błogosławieni, pierwsi w Roku
Jubileuszowym, głoszą, że Bóg «jest Ojcem» (por. Syr 51, 10). Bóg jest
«podporą» i «pomocą» (por. tamże, w. 2); jest naszym Zbawicielem,
wysłuchuje próśb tych, którzy całym sercem Mu ufają (por. w. 11).

2. Takie uczucia przepełniają nasze serca, gdy myślimy o doniosłej
rocznicy, jaką jest 500-lecie ewangelizacji Brazylii, obchodzone w tym
roku. W tym ogromnym kraju proces zaszczepiania Ewangelii napotkał
niemało przeszkód. Obecność Kościoła utrwalała się stopniowo dzięki
działalności misyjnej różnych zakonów i zgromadzeń religijnych oraz
kapłanów diecezjalnych. Męczennicy, którzy dzisiaj zostają
beatyfikowani, żyli pod koniec XVII w., wywodzili się ze społeczności
Cunhaú i Uruaçu w prowincji Rio Grande do Norte. Kapłani Andrzej de Soveral i Ambroży Franciszek Ferro wraz z 28 świeckimi towarzyszami
należeli do tego pokolenia męczenników, które zrosiło krwią ojczystą
ziemię, użyźniając ją, aby mogła wydawać nowych chrześcijan. Są
pierwocinami misyjnego trudu, pierwszymi męczennikami Brazylii. Jeden z
nich, Mateusz Moreira, w ostatnich chwilach życia, gdy wyrywano mu serce
z piersi, znalazł jeszcze siłę, aby wyznać swą wiarę w Eucharystię,
wołając: «Niechaj będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament».

Dzisiaj znów rozbrzmiewają słowa Chrystusa, przypomniane w czytaniu z
Ewangelii: «Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy
zabić nie mogą» (Mt 10, 28). Niech krew bezbronnych katolików, w tym
wielu bezimiennych — dzieci, starców i całych rodzin — stanie się
bodźcem, który wzmocni wiarę nowych pokoleń Brazylijczyków,
przypominając zwłaszcza o wartości rodziny jako prawdziwej i
niezastąpionej wspólnoty kształtującej wiarę i przekazującej wartości
moralne.

3. «Wychwalać będę bez przerwy Twoje imię i opiewać je będę w uwielbieniu» (Syr 51, 10). Kapłańskie życie ks. Mikołaja Bunkerda Kitbamrunga
było prawdziwym hymnem uwielbienia Boga. Jako człowiek modlitwy, ks.
Mikołaj wyróżniał się umiejętnością przekazywania wiary i odzyskiwania
tych, którzy się załamali, oraz miłosierdziem wobec ubogich. Powodowany
nieustannym pragnieniem głoszenia Chrystusa tym, którzy nigdy nie
słyszeli Jego imienia, ks. Mikołaj podjął trudy misji, docierając przez
góry aż na teren Birmy. Wszyscy mogli się przekonać o mocy jego wiary,
kiedy przebaczył tym, którzy go fałszywie oskarżali, pozbawili go
wolności i zadali mu wiele cierpień. W więzieniu ks. Mikołaj dodawał
otuchy współwięźniom, uczył katechizmu i udzielał sakramentów. Jego
świadectwo o Chrystusie było urzeczywistnieniem słów św. Pawła: «Zewsząd
znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w
niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie
czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy
nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło
się w naszym ciele» (2 Kor 4, 8-10). Niech przez wstawiennictwo bł.
Mikołaja Kościół w Tajlandii zazna błogosławieństwa i zyska siły do
ewangelizacji i służby.

4. Bóg stał się prawdziwą podporą i umocnieniem także dla męczennic z Nowogródka — błogosławionej Marii Stelli Adeli Mardosewicz i dziesięciu towarzyszek
ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu — nazaretanek.
Był dla nich podporą przez całe życie, a zwłaszcza w chwilach
straszliwej próby, kiedy przez całą noc oczekiwały na śmierć, później w
drodze na miejsce stracenia i wreszcie w chwili rozstrzelania.

Skąd miały siłę, aby ofiarować siebie w zamian za uratowanie życia
uwięzionych mieszkańców Nowogródka? Skąd czerpały odwagę, aby ze
spokojem przyjąć tak okrutny i niesprawiedliwy wyrok śmierci? Bóg
przygotowywał je powoli na tę chwilę największej próby. Ziarno łaski
rzucone na glebę ich serc w chwili chrztu św., a potem pielęgnowane z
wielką troską i odpowiedzialnością, zakorzeniło się głęboko i wydało
najwspanialszy owoc, jakim jest dar z własnego życia. Mówi Chrystus:
«Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
przyjaciół swoich» (J 15, 13). Tak, nie ma większej miłości od tej,
która gotowa jest oddać życie za braci.

Dziękujemy wam, błogosławione męczennice z Nowogródka, za to
świadectwo miłości, za przykład chrześcijańskiego bohaterstwa i
zawierzenia mocy Ducha Świętego. «Wybrał was Chrystus i przeznaczył na
to, abyście przyniosły owoc waszego życia i aby owoc wasz trwał» (por. J
15, 16). Jesteście najcenniejszym dziedzictwem Zgromadzenia Sióstr
Najświętszej Rodziny z Nazaretu — sióstr nazaretanek. Jesteście
dziedzictwem całego Kościoła Chrystusowego po wszystkie czasy, a
zwłaszcza na Białorusi.

5. «Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam
się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie» (Mt 10, 32). Od
dzieciństwa Piotr Calungsod przyznawał się niezłomnie do
Chrystusa i wielkodusznie odpowiedział na Jego powołanie. Dzisiaj młodzi
ludzie mogą czerpać zachętę i siłę z przykładu Piotra, który powodowany
miłością do Jezusa już jako kilkunastoletni chłopiec został świeckim
katechistą i poświęcił się nauczaniu prawd wiary. Opuszczając rodzinę i
przyjaciół, Piotr chętnie podjął wyzwanie, gdy o. Jakub de San Vitores
zaproponował mu, by przyłączył się do jego misji wśród plemienia
Chamorro. W duchu wiary, naznaczonym silną pobożnością eucharystyczną i
maryjną, Piotr podjął trudną pracę, jakiej od niego oczekiwano, i mężnie
stawiał czoło licznym napotykanym przeszkodom i trudnościom. W obliczu
bezpośredniego zagrożenia nie chciał opuścić o. Jakuba, ale jako «dobry
żołnierz Chrystusa» wolał umrzeć u boku misjonarza. Dzisiaj bł. Piotr
Calungsod wstawia się za młodymi ludźmi, zwłaszcza za swoimi rodakami z
Filipin, i rzuca im wyzwanie. Młodzi przyjaciele, nie wahajcie się
naśladować przykładu Piotra, który «ponieważ spodobał się Bogu, znalazł
Jego miłość» (Mdr 4, 10), i który wcześnie osiągnąwszy doskonałość,
przeżył czasów wiele (por. w. 13).

6. «Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam
się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie» (Mt 10, 32). Andrzej z Phú Yen
w Wietnamie wcielił te słowa w swoim życiu w stopniu heroicznym. Od
dnia, gdy w wieku szesnastu lat przyjął chrzest, zaczął rozwijać
głębokie życie duchowe. Pośród trudności, z jakimi zmagali się wyznawcy
wiary chrześcijańskiej, żył jako wierny świadek zmartwychwstałego
Chrystusa i niestrudzenie głosił Ewangelię braciom, działając w ramach
stowarzyszenia katechistów «Dom Boży». Z miłości do swego Pana poświęcił
wszystkie siły służbie Kościołowi, wspomagając kapłanów w ich misji.
Wytrwał aż do ofiary krwi, aby pozostać wierny miłości Tego, któremu
oddał się bez reszty. Słowa, które powtarzał, idąc śmiało drogą
męczeństwa, wyrażają zasadę kierującą całym jego życiem: «Oddajmy
naszemu Bogu miłość za miłość, oddajmy życie za życie».

Bł. Andrzej, pierwszy męczennik Wietnamu, zostaje dziś ukazany jako
wzór dla Kościoła w swoim kraju. Oby wszyscy uczniowie Chrystusa mogli
znaleźć w nim moc i oparcie w chwilach próby oraz starali się zacieśniać
swą przyjaźń z Panem, pogłębiać swą znajomość chrześcijańskiego
misterium, wierność Kościołowi i świadomość swej misji!

7. «Dlatego nie bójcie się» (Mt 10, 31). Tak brzmi wezwanie
Chrystusa. Do tego też zachęcają nas nowi błogosławieni, którzy wytrwali
w miłości Boga i bliźniego nawet w chwili próby. To wezwanie brzmi dla
nas jak słowo otuchy w Roku Jubileuszowym, w tym czasie nawrócenia i
głębokiej odnowy duchowej. Niech nie przerażają nas próby i trudności;
niech przeszkody nie odwodzą nas od podejmowania śmiałych decyzji,
zgodnych z Ewangelią!

Czegóż mamy się bać, jeśli Chrystus jest z nami? Dlaczegóż mielibyśmy
zwątpić, jeśli trwamy przy Chrystusie i podejmujemy zadania i
odpowiedzialność Jego uczniów? Niech obchody Jubileuszu umocnią w nas
zdecydowaną wolę pójścia drogą Ewangelii. Nowi błogosławieni są dla nas
przykładem i spieszą nam z pomocą.

Maryja, Królowa Męczenników, która stojąc u stóp krzyża do końca
uczestniczyła w ofierze Syna, niech pomaga nam świadczyć odważnie o
naszej wierze!

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/homilie/beatyfikacj...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Módlmy się

Koronka do Błogosławionych Sióstr Nazaretanek męczenniczek z Nowogródka

 

 

(do odmawiania na różańcu)

 

 

Znak Krzyża świętego:

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

 

Na krzyżyku:

Wierze w Boga…

 

Na 3 małych paciorkach:

Jezu, Królu Męczenników, zmiłuj sie nad nami.

 

Na każdym dużym paciorku:

Błogosławione Siostry Męczenniczki Nowogrodzkie, módlcie się za nami.

 

Na 10 małych paciorkach:

Przez ofiarę z życia za rodziny i kapłana, uproście nam łaski.

 

***

 

Źródło: Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu - Prowincja Warszawska http://www.nazaretanki.pl/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Dziś jeszcze nikt od nas nie żąda daniny krwi za Ojczyznę.Ale nasze polskie sprawy idą w złym kierunku/

Już są tacy, którzy chcą patroszyć Kaczyńskich. Obiecują nam zagładę jak dinozaurom.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Do Pani Maryli.

Szanowna Pani Marylo,

Większość Polaków nie wie, nie zna ludobójstwa Niemców. tym bardziej, że dziś Nowogródek należy do Białorusi/

Módlmy się za Nazaretanki z Nowogródka i wszystkich,którzy zginęli byśmy my mogli żyć.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Cieszy nas, że był Papież Polak Jan Paweł II,który znał okrucieństwa wojny. Okrucieństwa Niemców i sowietów/
Umiał docenić śmierć jednych by inni mogli żyć.

Czekamy na czyny Benedykta XVI.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

7. Szanowny panie Michale,

Tak się składa, że byłam w Nowogródku na grobie Bł. Sióstr Nazaretanek oraz na miejscu, gdzie zostały stracone. Ich historia głęboko mnie poruszyła, mam nawet książkę o nich.
Pozwolę sobie przytoczyć pewna historie związana z jedna z nich, Bł. Siostrą Kanutą:


"Zdawało się jej, że się modli klęcząc i słyszy silny, męski głos:
ŤJózefo, nie wychodź za mąż za Stanisława, bo twój Oblubieniec czeka na
ciebie w Grodnie. Tam będzie twój ślub, a na prezent ślubny dostaniesz
od Niego czerwoną sukienkę. Obudziła się natychmiast i zdawało się jej,
że jeszcze słyszy ten głos. I tak się przejęła tym głosem o dziwnie
przekonywującym brzmieniu, że powiedziała zaraz swej matce, że nie
wyjdzie za mąż za Stanisława"
Nieświadoma jeszcze do końca rozwijającej się w niej szczególnej łaski
Bożej, Józefa - jakby intuicyjnie - zaczyna poszukiwać swojego miejsca w
planach Stwórcy. Ze swą matką i grupą pielgrzymkową wyrusza
niezwłocznie do Częstochowy, szukając wskazówek u Tej, która nigdy nie
zawodzi. Siostra Ezechiela zanotowała: "W cudownej kaplicy zapłakana
Józefa wpatrywała się w oblicze Maryi i błagała: ŤMatko Najświętsza,
powiedz, co mam robić, bo nie wiem, czego żądał ode mnie ten Głos! I
wtedy usłyszała wyraźnie w swym sercu żądanie: Wstąp do klasztoru".
Tak też zrobiła. Wstąpiła do Sióstr Nazaretanek przyjmujac imie Kanuta.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Do Pani Pelargonii,

Szanowna Pani,

Pięknie dziękuję,zazdroszczę że Pani mogła być w Nowogródku,
Starałem się przeczytać wiele o Nazaretankach z Nowogródka ale tej Pani opowieści nie znam.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

9. Szanowny Panie Michale

Gdy głęboka Wiara i Miłość...
Człowiekiem kieruje...
Ofiara życia  własnego
Życie innych... ratuje...
Takie były...
Siostry Nazaretanki,
Zgromadzenia  Najświętszej Rodziny z Nazaretu,
Z Nowogródka...
Wiarą i Miłością żyły...
Życie Swoje
Ża życie innych oddały...
Wierzę... że w Domu Ojca Niebieskiego
Zamieszkały...

Módlmy się za Nie...

***
Dziękuję za kolejny, poruszający do głębi serce... Wpis...
Serdecznie Pozdrawiam

avatar użytkownika gość z drogi

10. Szanowny Panie Michale,mimo że znałam TEN Dramat

z róznych żrodeł,to jednak pański Esej jest niesamowity... oddający grozę tamtych dni,dni bestialstwa... i braku Kary 

Panie Michale ,wyrazy szacunku i podziekowania...
a dedykacja, wyjątkowo ZASADNA

wieczne odpoczywanie racz IM dać Panie 

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

11. Droga @Pelargonia

dzięki :) i serdeczne pozdrowienia....Do Nowogródka wybieraliśmy sie,ale tak jakoś zeszło,a teraz już za pózno....:)na podróze historyczno,wspomnieniowe
:)))

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Pani Intix,

Szanowna Pani Joanno,

Pięknie dziękuje za kolejny wiersz.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

13. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Bardzo mi miło. Bardzo wysoko sobie Pani zdanie.

Ukłony dla Pani i Pani Najbliższych

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

14. Panie Michale :)

dziękujemy,ale To wszystko pana zasługa...gdyby nawet były podręczniki do Historii,to zawsze są TO such Fakty i Daty....
Pan przybliża Fakty,Daty,ale nade wszystko Ludzi,ktorzy te Fakty Tworzyli
i za TO wielkie podziekowania:)
Dobrej Niedzieli....
Wybieramy się właśnie z Wnukiem pod pewne Miejsce,by zapalić symboliczny Znicz :)
dla Warszawy
od Katowickich Harcerzy,Chłopców i Dziewcząt z Tamtych lat....:)
serdecznie pozdrawiamy.....
Z Pana Tekstów,zdjęć
Młody Polak uczy sie Historii :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

15. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Bardzo mi miło, choc uważam, że Pani trochę koloryzuje.

Niedzielne ukłony dla Pani i Pani najbliższych

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

16. Panie Michale,piekne słońce zaklęte w tym słoneczniku :)

oby taki był dalszy los naszej historii :)
serdecznie pozdrawiam a co do kolorowania?,
nie ,to prawda i tylko prawda...
serd pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

17. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Bardzo mi miło,

Jest rocznica Powstania warszawskiego.
Dla Młodego Gościa, by podtrzymywał tradycje naddziadów

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

18. Dziękujemy :)

wczoraj z jego starszym bratem,paliliśmy znicze katowickim Harcerzom,by zanieśli je do Nieba,swoim Warszawskim Kolegom....
serd pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

19. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio.

Śląscy harcerze dzielnie stawali w obronie Ojczyzny.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

20. Panie Michale,Sląsk

krwawił wiele RAZy....
ja,zagłebianka,poznawałam ich LOSY ,utajniane przed władzą Gierka i ciut wcześniejszej
władzy....naprawdę wielu z nich przeżyło koszmar,podzieleni rodzinnie,wierni Honorowi
płacili bolesne ceny...zamknięci przed obcymi,ale ufni i wdzięczni,gdy sami chcieli
podzielić ze mną swoimi dramatami....ja głośno opowiadałam w pracy ,swoim zwyczajem o Powstaniu Warszawskim,ONI słuchali tego w wielkim skupieniu,a póżniej już na prywatnym terenie,czyli u siebie opowiadali rzeczy przesmutne....o swoich powstaniach i cenach jakie płacili,gdy nie chcieli podpisywać Hitlerowi jego list....
serdecznie pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

21. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Ślązakami zawsze manipulowano. Manipuluje się dziś.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

22. wiem,wiem Panie Michale,cięzkie czasy przyszły na Sląsk,Sląsk

POdzielony bardzo niebezpiecznie,przez tuska i jego ferajnę....Rośnie armia zwalnianych ludzi,padają małe przesiebiorstwa,dzieci nie wyjeżdżają na wakacje,bo Rodziców nie stać na to,a podżegacze ,wciąż bełkoczą,ze to wina PISu....który nie rządzi od ...wiadomo od kiedy....
Sląsk opanowali panowie i paniusie rodem z PO i bratają sie z tymi,którym marzy się nowy POdział
ale coż wszak to ludziska wybrały sobie na senatora,kucającego ....
serd pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

23. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio.

Były czasy kiedy Śląsk budował stolicę, bo sami Warszawiacy nie wiedzieli od czego zacząć.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

24. Panie Michale :)

i ten Problem,wykorzystują,ci którzy marzą o przyłączeniu do Niemiec....
a warsiawiacy po wojnie ?
Prawdziwi ,nieliczni,
pozostali rozproszeni po Polsce...
serd pozdr :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

25. Pani Gość z Drogi,

Wielce Szanowna Pani Zofio,

Warszawa i dziś odbija się od ściany do ściany.

Najlepszym przykładem poddaństwa jest Pan Ścibor Rylski, który się kajał i łajał Polaków w TVN24
Drugim, Almanzor, który pisze do mnie w S24 na cudzym blogu , że pali świeczki i na "Woli i komunistom, którzy zniewalali przez lat 50 nasza Polskę".
Ten sam Almanzor i w S24 i Blogmedia ludobójców niemieckim nazywa bezimiennym, filozoficznym kryptonimem naziści.

Tak mogą postępować tylko ci co mają nieczyste sumienie

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

26. Panie Michale,nic sie nie zmienia

jak sam Pan napisał "Warszawa i dziś odbija się od ściany do ściany...."

a winna gruba kreska...
właśnie słucham konferencji Zespołu pana Macierewicza....
Katyń Powstanie Warszawskie,Smoleńsk 2010

wyrazy szacunku 

a IM wszystkim Wieczna Pamięć i Wdzięczność

pozdr serd 

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

27. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Ja też wysłuchałem raportu Komisji pana Ministra Macierewicza.
Kiedy słuchałem, za głowę sie łapałem.

to zaplanowany i wykonany mord na Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

28. Panie TAK,a teraz car putin wysyła nam

do Warszawy Cyryla,bysmy sie jednali....
on sie pojednał z tuskiem nad ciałem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
serd pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

29. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Ci panowie maja wspólne interesy.
My z nimi nie.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz