Protokoły Mędrców Syjonu a nasza bieda.

avatar użytkownika UPARTY
Na Nowym Ekranie kilka dni temu spojrzałem, głównie da zabawy, na wpis dotyczący PMS- Protokołów Mędrców Syjonu. Nie zastanawiałbym się nad tym w ogóle, gdyby nie następny duży artykuł o syjonizmie i współwinie syjonistów za holocaust, który jakby przydał znaczenia sprawie Protokołów (PMS) . Niby nic w tym dziwnego, że na NE porusza się ten temat, ale było w tym wpisie coś, co mnie zdziwiło od razu. Otóż autor napisał bowiem, że była to lektura w czasach komunizmu całkiem zapomniana, a to nieprawda. Protokoły to był to pierwszy "samizdat" jaki w życiu widziałem! Było to czasach, gdy jako dziecko chodziłem, od czasu do czasu, razem z mamą na Bazar Różyckiego w Warszawie i do dziś pamiętam zdziwienie, że słowo pisane mogło być traktowane jako zwykły towar handlowy. W moim domu księgarnia na pewno nie była żadną świątynią , ale też na pewno nie była zwykłym sklepem. A tu nagle, w tak byle jakim miejscu ktoś próbuje sprzedawać słowa! Książka, niby marnie wydana, ale zawsze książka między kartoflami , marchewką i oszustami proponującymi grę w trzy karty! To był dla mnie naprawdę szok i dlatego pamiętam tytuł, który ten szok wywołał. Nie pamiętam dokładnie na ile wcześniej, przed marcem 68 była ta publikacja, ale myślę, że więcej niż pół roku, bo pamiętam, że gdy ją widziałem było ciepło. Prawdę powiedziawszy nie myślałem dużo o PMS, a nawet w całości ich nie znałem, do czasu gdy zacząłem (ale nie skończyłem) czytać książkę U.Eko "Na cmentarzu w Pradze". Jest to zła książka i promująca zło, której akcja toczy się wśród rozmaitych mocno obrzydliwych indywiduów a jest napisana tak, by przekonać czytelnika, że wszyscy w XIX w byli właśnie tacy. Oprócz tego, by czytelnikowi wbić w głowę potrzebę zapoznania się z PMS, to autorowi chodzi o to, by współcześni libertyni wydawali się przy ich protoplastach wręcz aniołami, co oczywiście jest nie prawdą. Nie mniej jednak odgrzebanie przez Eco, tak silnie związanego z europejską lewicą, tego właśnie tematu mocno mnie zaintrygowało zwłaszcza, że kwestia bycia mniejszością kulturową i chyba narodową zaczęła mnie bezpośrednio dotykać. Do 2005 roku byłem przekonany o jedności narodowej Polaków, ale już w 2007 roku zacząłem w to wątpić i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem, że wcale nie jestem "większością". To kazało mi inaczej spojrzeć na pisma innych mniejszości. Tyle wstępu. Oczywiście Eko w swej książce niedwuznacznie sugeruje, iż PMS to fałszywka kupiona i jakoś tam opracowana przez rosyjskie służby - czyli powtarza stare. Ale jest też w tej książce pewna znamienna nowość i właśnie ona powoduje, że warto się nad tą sprawa zastanowić. Otóż PMS, zdaniem Eco, i tu mu wierzę, mimo, że powstały gdzieś we Włoszech albo we Francji nie interesowały służb (masonerii) państw zachodnich tj. Włoch, Francji czy Anglii a jedynie Rosję i mniejszym stopniu Niemcy bo …..... "nie interesował ich ten temat". Natomiast skoro obecnie Eco go podjął to znaczy, że temat zaczął być dla nich interesujący!? To radykalna zmiana, na miarę epoki więc warto na to zwrócić uwagę. Co jest tematem Protokołów Mędrców Syjonu? Odpowiedź na to pytanie nie jest wcale taka prosta. Przypominając PMS zachodni libertyni zaczynają a rebus, ale jednak wyraźnie, ostrzegać swoich rodaków przed Wielkim Spiskiem, który jest rzekomo ich tematem. Tak się wydaje na pierwszy rzut oka i tak mówi "powszechne przeświadczenie", któremu Eco nie zaprzecza. Ale to jest przeświadczenie głównie osób, które po pierwsze ich nie znają a nawet jak znają , to nie potrafią ich odczytać, bo nie znają literatury prorockiej i nie widzą jak ją czytać a w związku z tym nie potrafią odczytać pełnego i prawidłowego znaczenia takich tekstów. Natomiast, jak sądzę, choć mogę się mylić, Eko to potrafi, a tego nie robi. Żeby było ciekawiej, to z dzisiejszej perspektywy książka Eco była jakby prologiem do propagandowego uzasadnienia destabilizacji Bliskiego Wschodu, która odbywa się na naszych oczach. Wypracowany przez Izrael, narodowe państwo świeckie, pewien porządek polityczny w najbliższej dla niego okolicy, który zapewniał mu jakie takie bezpieczeństwo, właśnie się wali za pomocą państw zachodnich. To może prowadzić do naprawdę wielkiego pogromu i jego odpryski zapewne będą i u nas. Choć u nas, jeśli to tego w ogóle dojdzie, to będzie to jakiś mniejszy incydent. Ponieważ NE ma chyba zdolności profetyczne i różne ważne sprawy najpierw pojawiają się na nim a potem niektóre z nich zaczynają żyć własnym życiem - np. Amber Gold to i na PMS jednak zwróciłem uwagę. Nie żebym spodziewał się powtórki z 68 roku, ale jakiejś zadymy antysemickiej to, czemu nie. Może uda się salonowym kłamcą wkleić do jej scenariusza jakąś znaną i powszechnie szanowaną postać np. o. Rydzyka albo jeszcze lepiej J. Kaczyńskiego, nie mówiąc o B lub D. Wildsteinie. Wyobrażacie sobie państwo radość salonu, gdyby mogli powiedzieć, że Wildstein na swoim łonie wychował syna antysemitę? Ale by mu dokopali za Maleszkę i innych! Jednak żarty na bok, bo sprawa PMS jest obecnie dla nas ważna, ale rzeczywiście nie wykluczam, że B.Wildstein może przy okazji odnieść duże szkody, nawet większe niż my wszyscy, jeśli nie będziemy świadomi co się dzieje. Zastanawiając się nad tematem PMS nie sposób pominąć okoliczność, że istnieje jakby nadreprezentacja statystyczna Żydów w różnych dobrze płatnych zawodach, w miejscach nazwijmy opinio - i władzo - twórczych. W sektorze finansowym, w mediach- zwłaszcza w produkcji filmowej, czy ogólnie mówiąc artystycznej, ale nie tylko, bo również w działalności naukowej. Jest ich tam więcej niż wynosi udział w ogólnej liczbie ludności. Można powiedzieć, że statystycznie "średni Żyd", to człowiek o wiele lepiej ustawiony życiowo niż "średni nie Żyd". Powstaje więc naturalne pytanie dlaczego tak jest. Zwłaszcza w czasach biedy ludzie chcą się tego dowiedzieć, bo zaczyna im zależeć na tym by i im wiodło się lepiej. Chcą wiedzieć jak to zrobić by mieć taką średnią poziomu życia jak mają Żydzi. Najchętniej by ich zaczęli naśladować, ale historia dowodzi, że nie wszystkim się podobają próby stworzenia społeczności religijnej- a to jest główna cecha środowisk żydowskich. Jeśli więc wytworzyła by się moda na ich naśladowanie, to pewnie bardzo szybko zniknęła by przewaga społeczna Żydów, ale pod jednym warunkiem: ludzie musza poznać prawdziwą przyczynę ich lepszej kondycji materialnej. Czyli w zależności od tego , co do jakiej przyczyny tej przewagi Żydów zostanie uzgodniony konsensus, czy prawdziwej, czy fałszywej, to ludzie, albo poprawią swój los, albo nie. Należy przyjąć, że takie będą, między innymi oczywiście, oczekiwania ludzi co do działania elit i wyłonionych przez nie władz, jak uzgodniony w tej sprawie konsensus. Określenie tematu Protokołów jest o tyle ważne, bo jest nim nie tyle spisek, co przewaga społeczna. Zdaniem autora , rysująca się wyraźnie w najbliższej dla niego przyszłości przewaga społeczna Żydów, czyli coś co obecnie ma miejsce. Dlaczego więc libertyni twierdzą, ze są one fałszywką? Czy nie dla tego, że gdyby wytłumaczyli jaki jest ich sens w naszej retoryce, to nie mogły by być one powodem wystąpień antysemickich a jedynie uzasadnieniem reform społecznych? Tak więc odgrzebanie PMS jest rozpoczęciem wielkiej dyskusji programowej, nie wykluczone, że dotyczącej programu na całą nowa epokę historyczną. Zadziwiające w tym kontekście jest, że próbuje się powiązać pomyślność ekonomiczną Żydów nie z ich cechami kulturowymi a z kwestią wybrania. Czyli pomija się te rzeczy, na które możemy mieć wpływ, bo przecież możemy zmodyfikować nasz sposób życia i postrzegania świata a uwypukla się te, na które żadnego wpływu mieć nie możemy. Czyli, osobom promującym ten sposób myślenia zależy na tym byśmy utracili wiarę w możliwość poprawy swego losu własnym działaniem! Im chodzi o to byśmy nie kojarzyli swej zamożności z tym co robimy a traktowali ją jak fatum. Dlaczego. Jedyne co mi do głowy przychodzi to przypuszczenie, ze obecne elity społeczne wiedza o tym, że nie ma żadnego logicznego powodu dla którego miało by się im żyć lepiej niż przeciętnym obywatelom, więc nie chcą by w świadomości społecznej status materialny wymagał jakiegoś logicznego uzasadnienia. Tak też, tylko z pozoru, przedziwnie się składa, że Ewa Stankiewicz również i naszym środowisku wezwała do dyskusji programowej. U nas punktem wyjścia jest Katastrofa Smoleńska i potrzeba ustalenia jej sprawców, ale wiadomo ,że dyskusja musi skoncentrować się na programie integracji naszej społeczności. Ta zbieżność o tyle jest nie przypadkowa, bo jak kończy się pewna epoka historyczna to nikt nie wie, co ma robić bez względu a jego poglądy. Tak więc książka Eco to próba obrzydzenia PMS a wraz z nimi całej literatury prorockiej i co jest bardzo znamienne to z fałszywych powodów. Musimy pamiętać, że w momencie gdy PMS powstawały zjawiska przewagi społecznej Żydów nie było! Większość ówczesnych Żydów to byli ludzie biedni i słabo wykształceni w rozumieniu wykształcenia akademickiego. Owszem, byli, i bogaci, i świetnie wykształceni akademicko, wielu zajmowało się też finansami, ale Nie-żydów dobrze ustawionych było bez porównania więcej. Tak naprawdę Żydzi dobrze ustawieni w czasach gdy powstawały Protokoły byli rzadsi niż rodzynki w cieście. Głównie dla tego, że do cechów rzemieślniczych w wielu miejscach nie byli dopuszczani, nie mogli też uprawiać ziemi. Zajmowali się wiec handlem i lichwą, a więc tymi dziedzinami życia, które przez wieki nie były zbyt dochodowe i bardzo trudne. W tradycji uważa się, że handel był niezwykle dochodowy, bo były duże zyski jednostkowe na każdym praktycznie towarze, a dodatkowo producenci odnosili słuszne wrażenie, że handlarze ich obierają z zysku. Czyli, że oni mają koszty a zyski są u Żyda, więc Żyd jest bogaty. Ale jeśli uwzględni się ryzyko prowadzonej działalności ówcześnie, to okazało by się, że średnim okresie czasu, np. kilkunastu lat, uprawa roli była bez porównania bardziej dochodowa, a ta była w większości krajów Żydom zabroniona. To samo dotyczyło produkcji rzemieślniczej i później przemysłowej. Większość przemysłu powstawało z przekształcenia zakładów rzemieślniczych a w wielu miejscach z tego procesu Żydzi byli początkowo wyłączeni! Dodatkowo, jeśli chodzi o handel, to również początkowo tzw. "handel morski", który przynosił krocie był praktycznie wyłącznie w gestii gojów ( nawet w Anglii vide np. "Dzienniki Samuela Pepysa"), bo trzeba było mieć na niego zezwolenie Króla lub innego Władcy a dopiero później przeszedł w ręce Żydów, ale wtedy jego dochodowość była już dużo mniejsza. Nic więc dziwnego w tym, że większość Izraelitów w czasach gdy powstawały PMS klepało biedę i ucisk, choć oczywiście byli i bardzo bogaci Żydzi. Tak więc PMS były proroctwem albo programem działania a nie opisem stanu faktycznego. Ponieważ ten program działania się spełnił się dokonał, t teraz mówi się, że to fałszywka bo nie może przecież istnieć żaden spełniający się w sferze materialnej program społeczny . Najpierw kwestia "wybrania" tak podkreślana w PMS. Tak naprawdę .... to wybranie wygasło zarówno w sensie religijnym jak a także jak niektórzy twierdzą i w sensie biologicznym. Żydzi nie są już Narodem Wybranym, więc to nie szczególne błogosławieństwo jest przyczyną ich dobrobytu. Tak! Św. Jan Chrzciciel wyraźnie to obwieścił! Żeby odnowić Przymierze z Bogiem Izraelici powinni byli się ochrzcić i wielu to uczyniło a ci się nie ochrzcili, to utracili prawo do spadku po Abrahamie i było to przed rozpoczęciem działalności Chrystusa! Chrystus głosił swoją naukę wśród Chrześcijan, a nie chrześcijaństwo jest skutkiem działalności Chrystusa! Chrzest jest obrzędem Starego Przymierza, jest równoznaczny w wejściem w Stare Przymierze w celu jego odnowienia, w dziedzictwo spadku Abrahama. Niby wszyscy to wiedzą, że najpierw był Jan Chrzciciel a później Chrystus, ale o tym się nie mówi natomiast o PMS tak! Któż więc ma interes w tym, by przekonać ludzi, iż widoczna gołym okiem zamożność i dobrobyt nie jest skutkiem rzeczy całkiem przyziemnych. Na pewno wykształcenia , a po drugie, uwspólnionej siatki pojęciowej pozwalającej na dokładne porozumienie się w wielu sprawach oraz ich solidarności w dużej grupie narodowej. W tym też pokładam i nadzieję dla nas, bo tego możemy się sami dopracować. Odkąd w 2005 roku lemingi zbuntowały się przeciwko demokracji i rozwiązały Popis, bo wyborcy chcieli by przewodzili Kaczyńscy, zaczęliśmy być we własnym państwie traktowani wrogo, jako obcy. Bardzo szybko skojarzyłem sobie moją sytuację z sytuacją Żydów, też obco traktowanych w rozmaitych społecznościach. Najciekawsze jest w tym to, że bardzo szybko po gestach, po języku nawet w przypadkowych kontaktach bez trudu zacząłem rozpoznawać, kto jest "Ludem Pisowskim", a kto lemingiem. Jest rzeczą oczywistą, że z "Ludem Pisowskim"o wiele łatwiej jest mi powziąć jakie wspólne działanie, jest łatwiej się porozumieć, wiec najprawdopodobniej za kilka lat "Lud Pisowski" zacznie żyć we własnym gronie. Jak dawniej Żydzi i zapewne równie szybko zacznie mieć przewagę ekonomiczną. Też zapewne niedługo będzie tak, że statystyczny Pisior będzie lepiej ustawiony życiowo od statystycznego leminga. Oczywiście będzie to zdaniem lemingów efektem spisku a nie tego, że lemingi są po prostu głupsze od nas. Byśmy całkiem zajęli miejsce winnych wszelkim niepowodzeniom Żydów robi się z nas również i grupę religijną. Wydziela się nas w odrębny wręcz Kościół i myślę, że nie byłoby to dla nas takie złe. Jak tylko okaże się, że na skutek kryzysu lemingi popadną w większą biedę od nas, to najłatwiej będzie rozładować ich frustrację jakimś pogromem Pisiorów. Taką katastrofą smoleńską tylko w większym wymiarze. Tyle, że to się może nie udać tak łatwo, bo nie jesteśmy obrzezani i nie nosimy charakterystycznych strojów. Komu zleży więc na tym by przekonywać innych ludzi nie do tego by organizowali sobie życia w oparciu o ład moralny, o dziedzictwo Abrahama a zwalczali "tych lepszych". Wszak bezradność wobec spraw ostatecznych zawsze rodzi frustrację, ta zaś rozładowuje się przez agresję - zawsze. Czy więc o to chodzi? Czy więc chodzi o to by tak jak Kain bezradny wobec wyboru Boga zabił Abla, tak ludzie przekonani o tym, że Żydzi dalej są narodem wybranym w przeciwieństwie do nich samych postąpili z nimi podobnie? Czemu włączył się w to niejaki U. Eko? Czy chodzi o to, że nawet jeśli nie będą chcieli sami być wobec nich agresywni, to łatwiej zaakceptują agresywność innych? Było kiedyś takie powiedzenie "Bij Żyda, spasaj Rasije ". Czyżby w obecnym kryzysie chodziło o "wypas" Unii Europejskiej? To jedna sprawa. Ale to jedna sprawa. Jest jeszcze i druga. Treść rzeczonych Protokołów, która może wskazywać jeśli nawet nie na ich autentyzm, to na istnienie realnego ich źródła. Zastanówmy się wiec teraz, czy powiedzmy w XVIII w można było przewidzieć taki rozwój wypadków w Europie, który wywyższył by Żydów. Zdecydowanie tak. Przecież już ma samym początku XIX wieku Marks bardzo prawidłowo opisał mechanizm kreowania pieniędzy i niektóre jego skutki w środowisku społecznym Europy i szerzej kultury Zachodu. W niektórych sprawach oczywiście się mylił, ale nie we wszystkich. Oznacza to, że w czasach Marksa istniała wiedza o świecie wystarczająca do wyciągnięcia logicznych wniosków, co do kierunku rozwoju społecznego. Skoro mógł je zobaczyć Marks, to mogli i inni. Wcześniej zaś było wiadome, że duża i ciągle rosnąca część obrotu finansowego, z racji obrzydliwości jaką często jest egzekucja zobowiązań, została zostawiona Żydom. Nikt porządny nie chciał się w to angażować, ale odsetki od kapitału i łatwo dostępny kredyt każdemu były miłe! Nie było więc stawiania Żydom specjalnych ograniczeń w "pozyskiwaniu" pieniędzy od biednych i oraz od wszystkich pod jakimś względem obcych. Jeśli doda się te dwie tendencje i popatrzy na nie oczyma osiemnastowiecznego obserwatora oraz rozważy możliwe ich skutki w przyszłości, to mamy proroctwo z Protokołów! Jeśli więc okazało by się, ze PMS są jednak autentykiem i pokazują jak na podstawie przewidywanych skutków funkcjonowania obowiązujących w danej społeczności norm kulturowych można stworzyć skuteczny program narodowy, to mogło by się okazać, że PMS stanowią zagrożenie nie dla zwykłych ludzi a dla elit, ze PMS są wzorem skutecznego programu politycznego. Czyli w zależności od tego , co do jakiej przyczyny tej przewagi Żydów zostanie uzgodniony konsensus, czy prawdziwej, czy fałszywej, to ludzie, albo poprawią swój los, albo nie. Należy przyjąć, że takie będą, między innymi oczywiście, oczekiwania ludzi co do działania elit i wyłonionych przez nie władz, jak uzgodniony w tej sprawie konsensus. Określenie tematu Protokołów jest o tyle ważne, bo jest nim nie tyle spisek, co przewaga społeczna. Zdaniem autora , rysująca się wyraźnie w najbliższej dla niego przyszłości przewaga społeczna Żydów, czyli coś co obecnie ma miejsce. Dlaczego więc libertyni twierdzą, że są one fałszywką? Czy nie dla tego, że gdyby wytłumaczyli jaki jest ich sens w naszej retoryce, to nie mogły by być one powodem wystąpień antysemickich a jedynie uzasadnieniem reform społecznych? Tak więc odgrzebanie PMS jest rozpoczęciem wielkiej dyskusji programowej, nie wykluczone, że dotyczącej programu na całą nowa epokę historyczną przy jednoczesnej próbie całkowitego zablokowania prób reformowania społeczeństwa przez wzrost znaczenia religijności, zwłaszcza Judaizmu i Zachodniego Chrześcijaństwa! Przestaje więc być zadziwiające w tym kontekście, że próbuje się powiązać pomyślność ekonomiczną Żydów nie z ich cechami kulturowymi a z kwestią wybrania i czynami nielegalnym, aspołecznymi. Czyli pomija się te rzeczy, na które możemy mieć wpływ, bo przecież możemy zmodyfikować nasz sposób życia i postrzegania świata a uwypukla się te, na które żadnego wpływu mieć nie możemy, czyli wolę Boga. Można więc wyciągnąć z tego wniosek, że osobom promującym ten sposób myślenia zależy na tym, byśmy utracili wiarę w możliwość poprawy swego losu własnym działaniem! Im chodzi o to byśmy nie kojarzyli swej zamożności z tym co robimy, a traktowali ją jak fatum. Dlaczego? Jedyne co mi do głowy przychodzi to przypuszczenie, że obecne elity społeczne wiedza o tym, że nie ma żadnego logicznego powodu, dla którego miało by się im żyć lepiej niż przeciętnym obywatelom, więc nie chcą by w świadomości społecznej status materialny wymagał jakiegoś logicznego uzasadnienia. Tak też, tylko z pozoru, przedziwnie się składa, że Ewa Stankiewicz również i naszym środowisku wezwała do dyskusji programowej. U nas punktem wyjścia jest Katastrofa Smoleńska i potrzeba ustalenia jej sprawców, ale wiadomo ,że dyskusja musi skoncentrować się na programie integracji naszej społeczności. Ta zbieżność o tyle jest nie przypadkowa, bo jak kończy się pewna epoka historyczna to nikt nie wie, co ma robić bez względu na jego poglądy. Wszyscy szukamy nowej drogi. Tak więc książka Eco to próba obrzydzenia PMS a wraz z nimi całej literatury prorockiej wiążącej pomyślność ekonomiczną i polityczna z moralnością powszechną i co jest bardzo znamienne obrzydza się ten sposób widzenia świata z fałszywych powodów. Musimy pamiętać, że w momencie gdy PMS powstawały zjawiska przewagi społecznej Żydów nie było! Większość ówczesnych Żydów to byli ludzie biedni i słabo wykształceni w rozumieniu wykształcenia akademickiego. Owszem, byli, i bogaci, i świetnie wykształceni akademicko, wielu zajmowało się też finansami, ale Nie-żydów dobrze ustawionych było bez porównania więcej nawet proporcjonalnie. Tak naprawdę Żydzi dobrze ustawieni w czasach gdy powstawały Protokoły byli rzadsi niż rodzynki w cieście. Głównie dla tego, że do cechów rzemieślniczych w wielu miejscach nie byli dopuszczani, nie mogli też uprawiać ziemi. Zajmowali się wiec handlem i lichwą, a więc tymi dziedzinami życia, które przez wieki nie były zbyt dochodowe i bardzo trudne. W tradycji uważa się, że handel był niezwykle dochodowy, bo były duże zyski jednostkowe na każdym praktycznie towarze, a dodatkowo producenci odnosili słuszne wrażenie, że handlarze ich obierają z zysku. Czyli, że producenci mają koszty a zyski są u Żyda, więc Żyd jest bogaty. Ale jeśli uwzględni się ryzyko prowadzonej działalności ówcześnie, to okazało by się, że w średnim okresie czasu, np. kilkunastu lat, uprawa roli była bez porównania bardziej dochodowa od handlu, a ta była w większości krajów Żydom zabroniona. To samo dotyczyło produkcji rzemieślniczej i później przemysłowej. Większość przemysłu powstawało z przekształcenia zakładów rzemieślniczych a w wielu miejscach z tego procesu Żydzi byli początkowo wyłączeni! Dodatkowo, jeśli chodzi o handel, to również początkowo tzw. "handel morski", który przynosił krocie był praktycznie wyłącznie w gestii Nie-żydów. ( nawet w Anglii vide np. "Dzienniki Samuela Pepysa"), bo trzeba było mieć na niego zezwolenie Króla lub innego władcy, a dopiero później przeszedł w ręce Żydów, ale wtedy jego dochodowość była już dużo mniejsza. Nic więc dziwnego w tym, że większość Izraelitów w czasach gdy powstawały PMS klepało biedę i ucisk, choć oczywiście byli i bardzo bogaci Żydzi. Tak więc PMS były proroctwem albo programem działania a nie opisem stanu faktycznego, co teraz próbuje się sugerować przesuwając z resztą czas ich powstania na czasy o wiele nam bliższe. Ponieważ ten program działania się spełnił, dokonał się, to teraz mówi się, że to fałszywka, bo zdaniem libertynów nie może istnieć żaden spełniający się w perspektywie pokoleń program społeczny i ekonomiczny. Oni chcą żyć chwilą obecną i kolekcjonować przyjemności życia. Owszem, próbowali sami stworzyć taką zapatrzoną w przyszłość ideologię - czyli komunizm, ale im z tego nie wyszło, okazało się, że nie potrafią być lepsi od Boga i ich "objawienie" jest nie praktyczne. Z radością stwierdzają więc, że najważniejsza jest kwestia "wybrania", tak podkreślana w PMS. Tyle, że tak naprawdę .... to wybranie wygasło zarówno w sensie religijnym, jak a także jak niektórzy twierdzą i w sensie biologicznym. Żydzi nie są już Narodem Wybranym, więc to nie szczególne błogosławieństwo jest przyczyną ich dobrobytu. Tak! Św. Jan Chrzciciel wyraźnie to obwieścił! Żeby odnowić Przymierze z Bogiem Izraelici powinni byli się ochrzcić i wielu to uczyniło a ci się nie ochrzcili, to utracili prawo do spadku po Abrahamie i było to przed rozpoczęciem działalności Chrystusa! Kto nie wierzy niech spojrzy do Ewangelii św. Jana. Chrystus głosił swoją naukę wśród chrześcijan, a nie chrześcijaństwo jest skutkiem działalności Chrystusa! Chrzest jest obrzędem Starego Przymierza, jest równoznaczny w wejściem w Stare Przymierze w celu jego odnowienia, w dziedzictwo spadku Abrahama. W ten sposób " z kamieni zostali wzbudzeni potomkowie Abrahama". Niby wszyscy to wiedzą, że najpierw był Jan Chrzciciel a później Chrystus, ale o tym się nie mówi natomiast o PMS tak! Oczywiście Stare Przymierze jeśli będzie dobrze wykonywane nikomu szkody nie przyniesie, nikogo na manowce nie wyprowadzi. Ale prawdziwy dobrobyt może zapewnić tylko Nowe Przymierze. Któż więc ma interes w tym, by przekonać ludzi, iż widoczna gołym okiem zamożność i dobrobyt nie jest skutkiem rzeczy całkiem przyziemnych. Na pewno wykształcenia , a po drugie, uwspólnionej siatki pojęciowej pozwalającej na dokładne porozumienie się w wielu sprawach oraz ich solidarności w dużej grupie narodowej. Trudno tych ludzi razem nazwać. Może to są Szajlocy z Szekspira ( nie wiem, skoro nazwisko autora zostało spolszczone, to czy bohaterów jego książek też?), może są to bohaterowie Ziemi Obiecanej a może ktoś nowy. Ale w banalności przyczyn powodzenia Żydów pokładam nadzieję i dla nas, bo tego wszystkiego możemy się sami dopracować. Odkąd w 2005 roku lemingi zbuntowały się przeciwko demokracji i rozwiązały Popis, bo wyborcy chcieli by przewodzili Kaczyńscy, zaczęliśmy być we własnym państwie traktowani wrogo, jako obcy. Bardzo szybko skojarzyłem sobie moją sytuację z sytuacją Żydów, też obco traktowanych w rozmaitych społecznościach. Najciekawsze jest w tym to, że bardzo szybko po gestach, po języku nawet w przypadkowych kontaktach bez trudu zacząłem rozpoznawać, kto jest "Ludem Pisowskim", a kto lemingiem. Jest rzeczą oczywistą, że z "Ludem Pisowskim" o wiele łatwiej jest mi powziąć jakie wspólne działanie, jest łatwiej się porozumieć, wiec najprawdopodobniej za kilka lat "Lud Pisowski" zacznie żyć we własnym gronie. Jak dawniej Żydzi i zapewne równie szybko zacznie mieć przewagę ekonomiczną. Też zapewne niedługo będzie tak, że statystyczny Pisior będzie lepiej ustawiony życiowo od statystycznego leminga. Oczywiście będzie to zdaniem lemingów efektem spisku a nie tego, że lemingi są po prostu głupsze od nas. Byśmy całkiem zajęli miejsce winnych wszelkim niepowodzeniom Żydów robi się z nas również i grupę religijną. Wydziela się nas w odrębny wręcz Kościół i myślę, że nie byłoby to dla nas takie złe. Jak tylko okaże się, że na skutek kryzysu lemingi popadną w większą biedę od nas, to najłatwiej będzie rozładować ich frustrację jakimś pogromem Pisiorów. Taką katastrofą smoleńską tylko w większym wymiarze. Dlatego też sądzę, że w Polsce nie będzie dużej hecy antysemickiej . Tyle, że to się może nie udać tak łatwo, bo nie jesteśmy obrzezani i nie nosimy charakterystycznych strojów. Komu zleży więc na tym by przekonywać innych ludzi nie do tego by organizowali sobie życia w oparciu o ład moralny, o dziedzictwo Abrahama a zwalczali "tych lepszych". Wszak bezradność wobec spraw ostatecznych zawsze rodzi frustrację, ta zaś rozładowuje się przez agresję - zawsze. Czy więc o to chodzi? Czy więc chodzi o to by tak jak Kain bezradny wobec wyboru Boga zabił Abla, tak ludzie przekonani o tym, że Żydzi dalej są narodem wybranym w przeciwieństwie do nich samych postąpili z nimi podobnie? Czemu włączył się w to niejaki U. Eko? Czy chodzi o to, że nawet jeśli nie będą chcieli sami być wobec nich agresywni, to łatwiej zaakceptują agresywność innych? Było kiedyś takie powiedzenie "Bij Żyda, spasaj Rasije ". Czyżby w obecnym kryzysie chodziło o "wypas" Unii Europejskiej? To jedna sprawa. Ale to jedna sprawa. Jest jeszcze i druga. Treść rzeczonych Protokołów, która może wskazywać jeśli nawet nie na ich autentyzm, to na istnienie realnego ich źródła. Zastanówmy się wiec teraz, czy powiedzmy w XVIII można było przewidzieć taki rozwój wypadków w Europie, który wywyższył Żydów. Zdecydowanie tak. Przecież już ma samym początku XIX wieku Marks bardzo prawidłowo opisał mechanizm kreowania pieniędzy i niektóre jego skutki w środowisku społecznym Europy i szerzej kultury Zachodu. W niektórych sprawach oczywiście się mylił, ale nie we wszystkich. Oznacza to, że w czasach Marksa istniała wiedza o świecie wystarczająca do wyciągnięcia logicznych wniosków, co do kierunku rozwoju społecznego. Skoro mógł je zobaczyć Marks, to mogli i inni. Wcześniej zaś było wiadome, że duża i ciągle rosnąca część obrotu finansowego, z racji obrzydliwości jaką często jest egzekucja zobowiązań, została zostawiona Żydom. Nikt porządny nie chciał się w to angażować, ale odsetki od kapitału i łatwo dostępny kredyt każdemu były miłe! Nie było więc stawiania Żydom specjalnych ograniczeń w "pozyskiwaniu" pieniędzy od biednych i oraz od wszystkich pod jakimś względem obcych. Jeśli doda się te dwie tendencje i popatrzy na nie oczyma osiemnastowiecznego najprawdopodobniej obserwatora oraz rozważy możliwe ich skutki w przyszłości, to mamy proroctwo z Protokołów! Co do języka którym zostały one napisane. Muszę się tu odwołać do jedynego powszechnie znanego tekstu napisanego w retoryce starotestamentowej czyli do Ewangelii. Nie czynię tego by porównywać rangę Protokołów i Ewangelii, bo nie ma co porównywać, tylko po to by pokazać wspólny sposób przekazu. Otóż gdy Chrystus powiedział, że mamy "spożywać jego ciało i pić jego krew" wielu Żydów przesiąkniętych kultura hellenistyczną odstąpiło od niego z powodu obrzydliwości tego co mówił! Później zresztą oskarżano Chrześcijan o kanibalizm. Jeśli więc okazało by się, ze PMS są jednak autentykiem, są jakimś proroctwem - czego, ani nie twierdzę, ani nie wykluczam, bo jest mi wszystko jedno czym one są, to jednak pokazują jak na podstawie przewidywanych skutków funkcjonowania obowiązujących w danej społeczności norm kulturowych można stworzyć skuteczny program narodowy. Może też się na ich przykładzie okazać, że tylko przez właściwe ukształtowanie norm społecznych i zasad współżycia społecznego można osiągnąć dobrobyt, ale w perspektywie pokoleń a nie kilku miesięcy. Jeśli więc ktoś by się mnie zapytał, o co w tym wszystkim chodzi , to bym odpowiedział, że libertyni chcą zamknąć drogę do konstatacji, iż nie ma szansy na pomyślność w bliskiej perspektywie przez zniewolenie ludzi, że raczej należy optymalizować swoje działania w perspektywie pokoleń i najlepsza formą optymalizacji życia społecznego jest Objawienie. Boją się, że obecny kryzys może ludziom przypomnieć o skutkach dekadencji tak doskonale opisanych w Starym Testamencie, boją się, ze zaczniemy pościć ( nie wydawać pieniędzy na używki w tym i na "badania marihuany"), nie będziemy kupować nie potrzebnie wielkich samochodów, budować sobie pałacyków, których nie ma kto sprzątać itd, itp. Nie będzie wtedy mowy o ilościowym wzroście produkcji czegokolwiek ( z pozoru) a ludzie będą oszczędzać wysiłek produkcyjny- mniej pracować a więcej czasu poświęcać sobie, rodzinie, wychowaniu dzieci. Czemu to libertynom ma przeszkadzać. Z prostego powodu. Otóż w tej chwili uzasadnieniem dysproporcji w płacach jest okoliczność, że liderzy firm osiągają wielkiej wartości przyrosty przychodów i to rok do roku. Jeśli dzięki takiemu szefowi przychody firmy wzrastają o miliardy, to nie godziwym by było, by nie miał on wynagrodzenia liczonego w milionach. Tak wiec dla nich najważniejsza jest "kultura wzrostu" lub jeśli jest to nie możliwe stwierdzenie iż zamożność ludzi bierze się z fatum. Po prostu jeden jest bogaty a drugi biedny i koniec. I to ci ludzie są żywotnie zainteresowani rozbijaniem rodzin, bezwzględną egzekucja zobowiązań, brakiem jakiegokolwiek oparcia w rodzinach i strukturach nieformalnych podległych im pracowników. Ot proste. Ale i dla nas też. Pozostaje jeszcze jedno pytanie. Dlaczego więc elitom finansowy i naukowy w których jest nadreprezentacja Żydów ma przeszkadzać państwo Izrael, które teraz jest zagrożone jak nigdy wcześniej. Otóż Izrael jest pierwszym państwem narodowym mającym na celu równa ochronę wszystkich obywateli jakie kiedykolwiek powstało, Mojżesz jest pierwszym patriotą. Tak jak dla wszystkich kapłanów wzorem jest Melchizedek , tak Mojżesz i prorocy dla patriotów. I oni nie twierdzili nigdy, że zamożność niektórych bierze się z jakiegoś fatum. Twierdzili zaś, że głownie z obierania biednych z ich praw. Te wzory przeszkadzają. I dal tego niszczona jest rodzina, moralność publiczna, patriotyzm i wszelkie inne pozytywne wartości. My jednak musimy pamiętać, ze to chodzi o pieniądze i wiedzieć jak oni je zarabiają kosztem biednych. Chodzi o to by przede wszystkim zablokować te możliwości a później zastanowić się jak wydać zaoszczędzone w ten sposób pieniądze. Trudno o prostszy program.
Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @UPARTY

ciekawa analiza, ale prawda jest bardzo przyziemna i ma swoja historię, jak "marzec 68". Jest to sterowana przez służby i agenturę "walka chamów z zydami" w strukturach władzy.

Widzimy to wyraźnie, bez wklejek na NE. Mały pałac i duży pałac . Wystarczy popatrzec na ministrów, zaplecze "eksperckie i doradcze".

Tak więc pisać o tym mozna duzo i naukowo, ale to co sie dzieje, jest niczym nowym, co sie dzieje w III RP odzyskanej dla Michnika, jak powrót do walki , która sie zaczęła po smierci Józefa Stalina i wciąż trwa. Interesy grup dzierżących władzę - walka chamów z żydami.
A ciemny lud ma być winnym - dokładnie jak w marcu 1968 r.

Wszystko to juz było i to tak niedawno, że wystarczy albo sięgnąć pamięcią, albo poszperać w ujawnionych dokumentach .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

2. Masz rację

Cała historia jest rzeczą przyziemną ale teraz mamy powtórkę z naszej historii w skali całej Europy a ewentualnym wrogami nie będą ani ci z Natolińskiej, ani ci z Puławskiej. Poza tym kryzys europejski jest o wiele poważniejszy do kryzysu PRL za czasów późnego Gomułki.
Stawką w konflikcie w 68 roku nie była instytucja rodzina jako taka, nie był Kościół jako taki.
Tak więc o ile marzec 68 to była podwórkowa zabawa w berka kucanego, to teraz mamy wojnę na całego i o tym piszę. Z tym, że my "przećwiczyliśmy" ten konflikt w zabawie, więc mamy w nim szansę mimo braku pieniędzy środków przekazu i innych potrzebnych rzeczy. Tyle

uparty

avatar użytkownika natenczas

3. Uparty,

Pewna część notki powtarza się.
Może warto zmienić informacje na temat PMS w Wiki? :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Protoko%C5%82y_M%C4%99drc%C3%B3w_Syjonu

Pzdr.

avatar użytkownika UPARTY

4. Za powtórzenie przepraszam

ale nie wiem jak to się stało, że podczas wklejania doszło do powtórnego skopiowania jednego fragmentu.
Natomiast ja nie rozstrzygam co od autentyczności Protokołów, "nie mój wóz nie będzie mnie wiózł" - ale jako zjawisko społeczne one funkcjonują i tym sensie są, dla niektórych nawet jako dowód na istnienie Wielkiego Spisku. Moim zdaniem mogą mieć jakiś pierwowzór, mogą być tez kompilacją kilku pism, nazwijmy to autentycznych, o których nie mam pojęcia.
Rzeczywiście w moim tekście nie jest to wyraźnie powiedziane, ale tzw Zachód zdaniem Eco nie interesował się PMS na początku XIX w, kiedy to ona albo powstały albo zostały ich źródła złożone w całość. Co do dochodzeń ich nieautentyczności lub autentyczności to trzeba podchodzić bardzo ostrożnie. Za dużo wywołują i wywoływały emocji, za dużo się kryło za nimi interesów by móc wierzyć w wyniki tych dochodzeń, zwłaszcza, że dotyczą one czasów w których pojęcie praw autorskich było słabo znane., nie mniej jednak w retoryce semickiej ich wydźwięk nie musi być tak radykalny jak to jest przy czytaniu wprost i może być rozumiany jak prognoza a nie jak plan

uparty