Tusk jest jednak niefartowny

avatar użytkownika Teresa Bochwic

Żeglarze takiego faceta nazywają Jonaszem. Nie daj Boże, żeby znalazł się na statku. Liny się urywają, knagi same odkręcają, maszt na pewno się złamie, wiatr będzie wiał w przeciwną stronę. Jak będzie wbijał gwóźdź, to okaże się, że jest on z drewna, a młotek z masła.

A jeżeli Jonasz stanie u steru?!...

Trudno w to uwierzyć, ale na to wygląda, że u nas stoi. Jego Wysoka Obecność naprawdę przestaje być żartem. Piłkarze przegrywają, Łomiarz na wolności, samoloty spadają jak piłki tenisowe, opozycja u sąsiadów idzie przez polskie państwo do więzienia.

Jonasz? Niegrzeczne żarty? Nienaukowe podejście, wiara w gusła? Ale to nie (tylko) apokalipsa, nie (tylko) ruskie ani amerykańcy, to nie smugi na niebie, nie (tylko) mamusia Merkel, plan depopulacji Ziemi, GMO w zupie, rdzenie na Alasce czy wulkan na Islandii.

To nie tylko likwidacja stoczni i niedzielnych oddziałów ratunkowych, zwolnienie z pracy ludzi, którzy pilnują przepustów na rzekach, zwrotnic na kolei, przewozu cystern, procedur wojskowych, bałaganu na budowach, a pozostawianie urzędasów, którzy nie umieją zaplanować najprostszego lotu. To nie tylko prywatyzacja wszystkiego, łącznie z zającami na łąkach na dziesięć lat naprzód.

Smutne, ale popatrzmy na bilans ostatnich czterech lat na naszej zielonej wyspie. Jak to wróżby się spełniają... Mamy już drugą Irlandię, za chwilę przy takich rządach może być druga Japonia.

Oczywiście, on sam tego nie robi. On tylko istnieje. On jest tylko tu obecny.

Jedyne wyjście pozbyć się Jonasza. Kiedyś uważano, że trzeba go utopić albo sprzedać na targu niewolników następnym frajerom. Teraz są prostsze sposoby. Wystarczy wysadzić go na ląd w najbliższym porcie. Niech poleci sobie dalej samolotem, ten na pewno nie spadnie, żeby piloci mieli potem o czym opowiadać.

Na razie lepiej może odwołać pokazy lotnicze, zawody kajakarskie, wyścigi samochodowe, konkursy akrobatyczne, stawianie rusztowań, zanoszenie cegieł na dach i tym podobne.

To jest tekst z sierpnia 2011. I ciągle aktualny!

 

Etykietowanie:

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowna Pani Tereso

Polska wyje ze śmiechu - Tusku Donaldu się skończył dzisiaj. Nawet sektorówka uszyta na Euro Koko nie rozwinieta i tylko Sierakowski z Sewkiem se pograli.... bez dachu :)))

Cytat:
Angielscy i polscy kibice rozegrali mecz towarzyski, złożyli też kwiaty pod pomnikiem Powstania Warszawskiego, zwiedzili obszar warszawskiego Getta i wysłuchali prelekcji o historii klubu Polonia Warszawa. Wzięli także udział w dyskusji nt. problemu rasizmu i dyskryminacji na stadionach. Liderem grupy około pięćdziesięciu gości z Anglii był Mark Perryman, znany jako komentator i autor książek o tematyce kibicowskiej. Gospodarzem akcji było Stowarzyszenie 'NIGDY WIĘCEJ', prowadzące kampanię 'Wykopmy Rasizm ze Stadionów'. Spotkania z gośćmi z Anglii odbywały się we współpracy z Urzędem Miasta Stołecznego Warszawy.

http://demotywatory.pl/3944827/My-niesc-dach-do-Polska

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. kto nie z Sewkiem, ten w Szczecinie 22.10.2012







Na dniach napiszę kiedy i gdzie będzie można dokładnie zakupić szal w Szczecinie. Dochód na urlopowiczów.



Takich braci się nie traci

Pogoń – Legia. Pół wieku razem

http://pogonszczecin.pl/lektorium/2307/Takich-braci-sie-nie-traci.html


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

3. Jutro Tusk

wyjdzie i powie: Polacy, nic sie nie stało. Media zrzuca winę na prezesa Latę, a najmądrzejsze rozwiazanie problemu ogłosi na facebooku i twiterze ten z Biłgoraja.

avatar użytkownika Maryla

4. I PO meczu Najciekawsza

I PO meczu

Najciekawsza akcja meczu Polska-Anglia :)

Dobry Jezu. Co to się dzieje.

pikniki bawią się.....
Mecz odwołany lecz piknij trwa!
Stoiska z kiełbaskami oblegane są jak nigdy, atrakcji na murawie więcej niż podczas meczu!

Jutro
w TVN i Gazecie zwalą winę na deszczowa jesień. Choć i wina "laty" też
będzie maglowana. Młodzieżówka PO nie będzie dzisiaj spała.

Relacja na żywo ze stadionu w Warszawie
[w]

Wiadomość z ostatniej chwili:

I tym stadionem otwieramy oczy niedowiarkom !
Numerki








Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. (Brak tytułu)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. tuskowe kartoniki :)) dla pikników i piwo ustawowe

O 21 na murawę wyszli sędziowie i delegat, a kibice salwami śmiechu kwitowali ich kopnięcia, po których piłka grzęzła w kałużach. Spacer trwał krótko i nie wróżył wyprowadzenia na boisku.Ostatecznie konsultacje i narady trwały znacznie dłużej niż przewidywano, a o 21.10 zapowiedziano kolejną inspekcję. Ta informacja wywołała burzę gwizdów, a z trybun w kierunku murawy poleciały białe i czerwone kule oraz samolociki zrobione z kart, które miały służyć jako do kartoniady (czyli ułożenia wielkiej flagi na trybunach).
Mnóstwo pracy mieli stewardzi: ponieważ sporo osób było pod mniej lub bardziej wyraźnym wpływem alkoholu atmosfera zaczęła nieco gęstnieć.
O 21.37 na płytę - przy aplauzie publiczności - wbiegło dwóch mężczyzn (ubranych, bo zazwyczaj streakerzy eksponują swoje, hmmm, wdzięki,) którzy po dość długo trwającej pogoni zostali złapani przez co chwilę upadających i ślizgających się ochroniarzy i dosłownie wgnieceni pod stojącą na trawie wodę.
Sekundy później tłum zachęcał następnych potencjalnych sprinterów okrzykami "jeszcze jeden".

Zamiast biegów zobaczyliśmy jednak gigantyczną, pamiętaną z Euro 2012 sektorówkę, przywitaną skandowaniem "Polska, Polska!".

Podobne zabawy trwały aż do 21.45, gdy z tunelu znów wyszli sędziowie i delegat. Nie wygladali na zachwyconych, ale przetrzymali ludzi w niepewności niemal do 22.00. Wtedy zapadła ostateczna decyzja o odwołaniu wtorkowego meczu. Na trybunach wrzało, ale w końcu 40.000 kibiców ruszyło do domów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. To Monty Phyton To obraza dla

To Monty Phyton

To obraza dla kibiców obu drużyny. Gdybym bym był kibicem, cały czas bym buczał. To, co tu się dzieje, to Monty Phyton - pisze z Warszawy dziennikarz radia BBC 5 Graham Taylor. Jego redakcyjny kolega, Alan Green, który także jest na Stadionie Narodowym, dodaje: - To obraza inteligencji, jeśli włoski sędzia rzuca piłkę na murawę, na którą rzucał półgodziny wcześniej, a deszcz wcale nie przestał.

"Za bardzo pada"

- Na zmoczonej murawie trener Roy Hodgson kopnął piłkę najmocniej jak umiał. Przeleciała trzy metry. Jak już wspominałem, Stadion Narodowy ma rozsuwany dach. Niestety, nie można go zamknąć, bo - i ja tego nie zmyśliłem! - "za bardzo pada". To wszystko jest komiczne - napisał Barry Glendenning z gazety "The Guardian".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

To nie jest śmiech ! To już tragedia.

Nawet za Lermontowem nie można powtórzyć:

Wsio eto było by smieszno,
Kogda by nie było tak grustno.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

9. dla Tuska - lepiej być spawaczem niż politologiem

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

10. Fajny basen

zupelie gigantyczny, z tego Stadionu Narodowego.

avatar użytkownika gość z drogi

11. Tuskowe państwo,takie samo

jak ten stadion z dachem,czy bez dachu
za lodowisko w zimie ,super...

gość z drogi