Holland oszukana!

avatar użytkownika UPARTY

 

Gdy wczoraj kupowałem gazety ze zdziwieniem zobaczyłem okładkę Newsweek`a , na której było umieszczone wstrząsające wyznanie pani reżyser -otóż stwierdziła ona, że nie będzie więcej głosować na PO!
Później z recenzji zamieszczonej na portalu Wpolityce dowiedziałem się, że Pani Holland czuje się oszukana. Chodziło o to, że PO nie zgodziła się na prawną akceptację homozwiązków.
Zadumałem się nad tym. Otóż to, że PO nie można ufać w żadnej sprawie było oczywiste dla wszystkich zwolenników PiS od początku powstania tej partii. Składa się bowiem ona z ludzi, którzy uważają iż człowiek rozsądny mówi to, co ludzie chcą usłyszeć. Nie czują się zobowiązani do mówienia prawdy, wydaje mi się z zresztą, że większość z nich nie wie co to jest. Dlaczego więc pani Holland myślała, że w tej kwestii będzie inaczej?
Wydaje mi się, że zawód był spowodowany po pierwsze pychą pani Holland, która uważała, że jej i jej środowiska to nikt nie ośmieli się oszukać. Ale myślę, że był i drugi powód, znacznie ciekawszy. Otóż zacząłem podejrzewać, że pani Holland i jej środowisko w sumie myśli kategoriami wziętymi z Objawienia i uważa, że jest to powszechne. Ponieważ ona wie co to jest prawda, więc przypisuje tą wiedzę wszystkim ludziom. Ona uważa, że wszyscy ludzie w Polsce są ukształtowani przez naukę religii, natomiast wyższość jej środowiska polega na tym, że świadomie odrzuca poszczególne elementy tradycji i w ten sposób, w porównaniu do innych ludzi ma większą swobodę działania. Wydaje się, że po raz pierwszy doświadczyła na sobie skutków całkowitego braku prawdy u drugiego człowieka i zorientowała się, że z takimi ludźmi nie da się żyć, nie da się nic osiągnąć!
Oczywiście nie przyzna się do tego, że jej zwód był spowodowany tym, że ujrzała swoje odbicie w PO, ale co sobie pomyśli to jej.
To wyznanie Pani Holland warto zapamiętać, bo "to może nie jest początek końca, ale na pewno jest końcem początku" ich ofensywy ideologicznej.
Zbiegło się to w czasie z odtrąbieniem przez prof. Środę obecnego ataku na nasze wartości. Po nie udanej próbie legalizacji homozwiązków wycofała ona poparcie dla próby wyniesienia dziwadła do godności wicemarszałka Sejmu. Oczywiście nie znaczy to, że atak całkiem ustał. Po prostu potrzebują oni czasu na ponowne przemyślenie i zmianę planu działania, ale to na daje chwilę oddechu i poza tym wcale nie jest pewne, że nowy ich plan będzie sprytniejszy od poprzedniego. Tak więc jest też promyk nadziei.

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan Uparty

Szanowny Panie,

Agnieszka Holland jest córką komunisty. Była pieszczochem Bieruta.
Powinna zasilić nowa partię Kwaśniewskiego, bo to jego "droga kuzynka"

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika michael

2. Oj naiwny, naiwny.

Agnieszka Holland miałaby stracić zaufanie do takiego lewactwa?
Stawiam dolary przeciwko orzechom, że pani reżyser dobrze wie, iż w komunistycznej grze przeciwko człowieczeństwu wszystkie chwyty są dozwolone, kłamstwo i dezinformacja są oczywistym środkiem działania propagandy politycznej, a prawda jest bez znaczenia.