Brazylijski Żyd broni Polaków przed oszczerczą kampanią nienawiści:

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

 

Wywiad przeprowadzony przez Juliusza Osuchowskiego z Josephem Nichthauserem.

http://www.eprudnik.pl/wp-content/uploads/2013/05/jewish-660x330.jpg

 

Joseph Nichthauser, były Prezydent Federacji Zydów

 

Polska, proszę Pana…


Chodzi o to, ze myśmy im (nazistom) pomagali. Ja to powiedziałem dla telewizji brazylijskiej. Ja się nie boję nikogo. Szczególnie nie boję się Żydów. Jestem Żydem, umrę Żydem. Polska była jedynym z siedemnastu krajów, które naziści zajęli, republik, monarchii, który nie dostarczył ani jednego essesmana, ani dobrowolnie, choćby jednego żołnierza do Wehrmachtu. Wszystkie inne kraje dostarczyły.

Ukraińcy, Litwini – byli gorsi jak essesmani niemieccy. SS holenderskie – było jeszcze gorsze. Dania – ten piękny kraj, który uratował prawie wszystkich swoich Żydów, dostarczał kontyngenty SS. Francja – była jedynym krajem z krajów okupowanych, w którym Żydów francuskich NIE wyaresztowali Niemcy. Zrobiła to policja francuska bez żadnego ponaglania i rozkazu niemieckiego.

A nie mówi się o tym jak myśmy, Żydzi pomogli nazistom nas zniszczyć.


W Oświęcimiu prawie wszyscy znajdujący się tam essesmani byli ranni i przysyłani z różnych frontów. Aby zagazować, a potem spalić, czasem 10 tysięcy, czasem 20 tysięcy ludzi dziennie, potrzeba było paręset osób aby przy tym strasznym procederze pracowali.
SS-mani prawie co dwa tygodnie wybierali spośród więźniów żydowskich mocnych, zdrowych mężczyzn, grupę trzystu do pięciuset ludzi, którzy byli przydzielani do pracy w krematoriach i komorach gazowych. Po trzech tygodniach taka grupa szła do komory gazowej, a esesmani wybierali nową.
Nigdy według mojej wiedzy i badań, ja do dnia dzisiejszego jeszcze badam problem Holokaustu, nie znalazłem żadnego przypadku, aby ktokolwiek, chociaż jeden Żyd powiedział – nie – ja nie będę pracował przy tym! Co ryzykował? – tylko tyle, że by go od razu zastrzelili. Ci wszyscy, co pracowali w tych komandach, wiedzieli że umrą, że nie będą do końca wojny pracować w krematorium, ładować trupy do pieców, czy wyrywać złote zęby z zagazowanych ludzkich zwłok i ładować je na wózki, aby dowieźć do krematorium.
Na polach pracowali Polacy, w fabrykach więcej pracowało Ukraińców, bo Polacy nie chcieli pracować solidnie i Niemcy nigdy nie wiedzieli, co oni wymyślą i zrobią im na złość. Żydów zmuszono oczywiście, aby pracowali w krematoriach i komorach gazowych!

Ale można było nie chcieć! Chciało się uratować życie, tylko na jakieś dwa tygodnie?


Tak samo w gettach! Przecież Gettami administrowali Żydzi. Byli tam żydowskie władze, żydowska policja wykonująca polecenia niemieckie. To nie Polacy pomagali Niemcom wyznaczać Żydów do transportów – to robili Żydzi. To nie Polacy pilnowali niemieckiego porządku w gettach, ale Żydzi. Nie znam przypadku, aby Żydzi administrujący gettem, odmówili wykonania niemieckiego polecenia.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9f/Bundesarchiv_Bild_101I-134-0792-28%2C_Polen%2C_Ghetto_Warschau%2C_Ghettopolizei.jpg

 

żołnierze III rzeszy niemieckiej. Policja żydowska w getcie

 

Żydzi pilnowai Żydów wspólnie z Niemcami

 

Jewish Police in Westerbork

 

The Ordenienst, or Jewish police in Westerbork, were universally detested by camp inmates for their cruelty and role in collaborating with the Nazis. Composed of Jews from Holland and other European countries, members of the OD were responsible for guarding the punishment block and generally maintaining order in the camp. The OD consisting of 20 men in mid-1942, grew to a peak of 182 men in April 1943 and stood at 67 in February 1944. Wearing the "OD" badge on the left breast was decreed in Camp Order No. 27 of 23 April 1943.
Photo credit: Rijksinstituut voor Oorlogsdocumentatie, courtesy of USHMM Photo Archives
 
 
 
The entrance to the Jewish Police Station in the 4th precinct of the Warsaw ghetto. The Jewish police and the Judenrat were established by the Nazis and were charged with enforcing the orders of the German authorities concerning the Jewish population.
Photo credit: Meczenstwo Walka, Zaglada Zydów Polsce 1939-1945. Poland. No. 146.
 
 

 Przecież za to groziło tylko zabicie i to tylko jednej osoby, a nie całej rodziny, jak groziło to Polakom za pomoc Żydowi, a Polacy to robili. Ja jak coś robię, to robię aż do końca i nic nie mówię, na co nie mam 100% dowodów. Ja mam tutaj dokument, który został opublikowany w prasie żydowskiej, tutaj, w Brazylii. W “Redzenia Judaika” – Żydzi amerykańscy nie zrobili prawie nic, aby ratować Żydów europejskich przed zagładą.
Ten, co to napisał, to nie był idiota – to był Żyd, który doskonale wiedział co i dlaczego pisze. Nazywał się Oskar Minc. On jeszcze żyje, jest na emeryturze. A co zrobiły inne rządy jeszcze przed 1939 rokiem? Anglicy zamknęli bramy. Delegacji żydowskiej, która udała się do Australii z prośbą o wpuszczenie tam Żydów europejskich, powiedziano, ze nie mają tam żadnych problemów rasowych i nie chcą ich też importować z Europy. Zamknęli drzwi dla Żydów.


A wie pan, który kraj otworzył swoje granice wtedy dla Żydów? Nie wie pan?

POLSKA, proszę pana.

Francja wpuściła nieliczną grupę uchodźców. 

Polska otworzyła zupełnie granice. Ja nie wiem, dlaczego dyplomacja Polska o tym zupełnie nie mówi. Jak nie wiedzą – to mogą mnie zawołać jako świadka.

Joseph Nitchthauser: Proszę Pana! Polski antysemityzm to jest straszne głupstwo. Ja tu walczę z moimi żydami o to. Ja tu byłem przez osiem lat prezydentem Federacji Żydowskiej i zawsze z nimi walczyłem. Pokolenie które się tutaj urodziło, zostało nauczone przez swoich rodziców, którzy urodzili się w Polsce, ze Polak to antysemita.

Moj ojciec urodzil sie w Niemczech pod Gliwicami i w domu z dziecmi mowil po polsku i po niemiecku, tak jak prawie wszedzie na Slasku. Ludzie miedzy soba mowili troche po polsku, troche po niemiecku.
: Pare lat temu w Waszyngtonie zostalo otwarte muzeum Holokaustu zydow w czasie drugiej wojny swiatowej w Europie. Jeden z moich znajomych nazwal je Muzeum Wstydu zydow amerykanskich.

 
Joseph Nitchthauser: Swiete slowa, prosze Pana. To jest naprawde muzeum wielkiego wstydu zydow z USA. Ludzie, ktorzy nic nie zrobili, aby pomoc innym ludziom, zwlaszcza, gdy trzeba bylo ratowac zycie ludzkie, najchetniej obwiniaja innych o grzech zaniechania. Tak, innych! Bardzo latwo jest pokazac na innych i ich obwinic, nie mowiac nic o sobie, lub o swej rodzinie. Dzis w USA zydzi chca zapomniec, chce sie sie wybielic srodowisko tamtejszych zydow od grzechu zaniechania w stosunku do ich braci w ogarnietej straszna wojna Europie. Bardzo jest wygodna pozycja do obrony podnoszenie krzyku o antysemityzm.

 
Byl Pan moze w Izraelu?

 
Juliusz Osuchowski: Nie


Joseph Nitchthuser: A to szkoda. W Jerozolimie jest slynne muzeum zwane Jad Ba Sen. Obok tego muzeum jest taka aleja gdzie sa drzewa. Na kazdym drzewie jest tabliczka. Na tabliczkach sa nazwiska rodzin i ludzi nie-zydow, ktorzy w czasie okupacji uratowali zycie zydom. I wie Pan co? Tam sa prawie tylko polskie nazwiska! Tam stoja te tabliczki. Do dzisiejszego dnia nikt ich nie wyciagnal. A zydow w Polsce bylo duzo, w niektorych miasteczkach bylo ich prawie 90%, a calym kraju w gruncie rzeczy to wynosilo w stosunku do calej ludnosci jakies 15%.
Jak sobie mozna wyobrazic Francje ktora ma jakies 60 milionow ludzi. Dzisiaj zydow we Francji jest niewielu, a jak wielki jest tam antysemityzm obecnie. Wystarczy tylko maly ogien z zapalki, aby wybuchla rasistowska awantura.

 

 Obwieszczenie władz Generalnego Gubernatorstwa z września 1942, mówiące o karze śmierci za ukrywanie Żydów, jak również za sprzedaż lub dostarczanie pożywienia
 
Nikt ze środowiska żydów w USA słowem nie wspomina o tym, ze Polska była jedynym krajem na świecie, gdzie żyd mieszkający, urodzony w niej, nie był zmuszany do mówienia po polsku. Nie było nawet takiego prawa, które zobowiązywałoby żyda do znania oficjalnego języka, jakim był język polski.
Wiec gdzie ten antysemityzm polski? 
Prosze pomyslec o wolnej republikanskiej Francji, w ktorej okolo 15% ludzi nie mowilo by po francusku. Czy w kolebce wolnosci, USA gdzie 15% obywateli nie mowilo by po angielsku, czy o Brazylii. Ludzie mowia, ale nie wiedza o czym mowia, nie rozumieja slowa antysemityzm, swoje slabosci przypisuja innym: to nie my, to oni.
W Brazylii jest dyskryminacja w stosunku do czarnych, bo widzi sie ich inna skore. Nie wolno tu jednak nikomu powiedziec np. “ty jestes zydem parszywym”. Jest prawo, ja ksiazke z nim mam tutaj na biurku, kto je lamie idzie od razu do wiezienia – mowi Joseph Nitchthauser w obszernym wywiadzie udzielonym panu Juliuszowi Osuchowskiemu. – Nie ma w takim wypadku “habeas corpus”, czyli wypuszczenia za kaucja. Ryzykuje sie od dwoch do pieciu lat wiezienia, ale w wielu wypadkach to tylko teoria.
Naturalnie prawnie dyskryminacja i rasizm jest tu zabroniony, ale faktycznie on jest, na szczescie, nie wszedzie. Dyskryminacja w stosunku do zydow jest slaba, bo oni tu juz nie sa handlarzami. Jednak sa przypadku i nietolerancji w stosunku do zydow.
A dlaczego o to pytalem w telewizji? Ja sie zapytalem w telewizji, kim jest Dawid Wilbernstain, ktory jest mezem corki naszego prezydenta F. H. Cardozo. Czy byle jaki zyd w Polsce nazywal sie Dawid Wilbernstain? Ten ziec naszego prezydenta ma ladna gebe, wyglada jak aktor filmowy, jemu nikt nie odwazy sie powiedziec, ze jest zydem.
Ja rzadko mowie po polsku, bo obecnie tu w Belo Horizonte jest bardzo malo Polakow. Mowie tak jak mowie do dzisiejszego dnia, to miedzy innymi dlatego, ze przez dlugi czas tlumaczylem dla wojska. Jak Ojciec Swiety Jan Pawel II objal pontyfikat w Watykanie, to wtedy II sekcja wojska, ta anty-szpiegowska zaczela mu posylac wiadomosci o sytuacji kosciola w Brazylii. Ale Ojciec Swiety nie odpowiadal. Pewnego dnia zwrocili sie do mnie.
Ja publikowalem tutaj w gazecie, ze dostalem blogoslawienstwo od Ojca Swietego. To jest inna historia, bo moja siostra nieboszczka byla jego kolezanka. Tylko ja sie urodzilem w Bielsku, a cala moja rodzina jest z Wadowic. Moja siostra, ktora zmarla cztery lata temu, byla kolezanka Ojca Swietego. Ona urodzona byla w 1920 roku w grudniu, a Ojciec Swiety w 1920 roku w maju. A w Wadowicach wtedy byla tylko jedna szkola podstawowa wiec oni chodzili do niej razem do jednej klasy. Pewnego dnia ja napisalem do Ojca Swietego, bo siostra nie chciala, wstydzila sie. Napisalem, ze moja siostra Fela byla kolezanka Waszej Swiatobliwosci. W miesiac potem otrzymalem odpowiedz. W jakiej postaci? Fotografii w kolorach, mam ja tam na scianie nad biurkiem w pokoju gdzie daje lekcje. Jest to podobizna Ojca Swietego, a z tylu wlasna reka napisane blogoslawienstwo – “Niech was Bog Wszechmogacy blogoslawi w Imie Ojca i Syna i Ducha Swietego Amen” – Jan Pawel II.
Ja mam przyjaciela do dnia dzisiejszego tu w naszej gazecie, patrz – powiedzialem – dostalem blogoslawienstwo od Ojca Swietego. No to ja to opublikuje. No i opublikowal. Wojsko to przeczytalo. Pewnego dnia dostalem zaproszenie, zeby do nich przyjsc do czwartego pulku piechoty. Tam poprosili mnie o tlumaczenie jednej stronicy. Oni dali takie krotkie wiadomosci o kosciele w calej Brazylii. To bylo dla mnie zupelnie latwe. Przetlumaczylem, a oni poslali. Otrzymali odpowiedz po raz pierwszy, ale po polsku, podpisana przez ksiedza Dziwisza. Czy go Pan zna?

Juliusz Osuchowski: Tak, wiem kto to jest, ale nie znam go osobiście.

Joseph Nitchthauser: A ja go znam osobiscie. On mnie zaprowadzil pozniej, jak sie ozenilem, moja pierwsza zona zmarla, to sie ozenilem z Marta. I zrobilem jej niespodzianke. Pojedziemy do Europy – powiedzialem – i zostaniemy przyjeci przez Ojca Swietego. Jest tu fotografia. Tak, widzialem ja. Byla to dla nas tylko audiencja, ale tak sie tam cos podzialo. Ksiadz Dziwisz powiedzial: no, dzisiaj jeszcze musze przyjac wiecej ludzi, przyjda jeszcze trzy parki i one beda razem z wami. I przyszli, ale Ojciec Swiety mowil tylko ze mna. Po polsku! A pozniej ksiadz Dziwisz nas odprowadzil z biblioteki Ojca Swietego az na sam dol. Tam pocalowalem go w reke. Bylo bardzo ladnie.

Ostatnio publikowali tutaj dokument, ze Watykan prosi o przebaczenie i tak dalej, ze katolicyzm nie zrobił dosyć dla żydów. Ja uważam, ze nawet nie potrzebowali iść tak daleko. Nikt nie mógł nic zrobić dla żydów. Nikt! To była ta tragedia. Nikt, ani Ojciec Święty, ani księża, ani nikt. Pomimo wszystko jednak robili. Ja nie rozumiem, dlaczego Watykan musiał prosić o przebaczenie? Przede wszystkim Papież Pius XII zrobił co mógł. Jeśli by zrobił więcej, to by posłano tam dwóch esessmanów i by go tam zastrzelili w Watykanie i nikt by nawet nie gwizdnął. Nikt by nic nie mógł zrobić.
 
Tu, w Belo Horizonte, jest jedna rodzina, zreszta bardzo starych ludzi, zydow niemieckich, ktorzy uciekli z Niemiec, przeszli do Wloch i w 1942 roku, w pelnej wojnie, otrzymali paszporty Watykanu i przyjechali do Brazylii. W pelnej wojnie, prosze Pana! Tutaj mieszkaja, a w Sao Paulo jest wiele takich rodzin. Slyszal Pan na pewno o swietym Maksymilianie Kolbe? Ja zostalem przywieziony do Oswiecimia w cztery miesiace po jego smierci. Jeszcze sie duzo mowilo o nim. Ja juz trzy razy bylem w telewizji i trzy razy opowiadalem o swietym Maksymilianie Kolbe. Zawsze bylem przejety tym. Nie moglem zrozumiec, jak mozna sie poswiecic tak dalece za drugiego czlowieka, ktorego nawet nie znal. On tylko slyszal, ze ten porucznik powiedzial “o, moja zona, moje dzieci”, bo zostal wyznaczony zeby poszedl do tej celi glodowej. A ksiadz Kolbe wyszedl z szeregu, nie? I powiedzial: “Ja chce isc”. I poszedl.
Ja otrzymalem dokumenty – z Polski dokumenty, z Niepokalanowa – gdzie sie przypuszcza, dlaczego on zostal zaaresztowany. Bo zostal zaaresztowany calkiem zwyczajnie przez gestapo. Przyjechali do klasztoru i zabrali go. Najpierw poslali go do Pawiaka w Warszawie, a potem do Oswiecimia. Wiec miedzy innymi przypuszcza sie, ze ofiarowali mu obywatelstwo niemieckie, przypuszczajac ze Kolbe jest pochodzenia niemieckiego. Oni nie przyjal. W swoich kazaniach on zawsze dawal do zrozumienia, bo byl czlowiekiem bardzo inteligentnym, ze to nie jest w porzadku to co robia z Polakami, zydami i innymi narodami nazisci. On dal osobiscie rozkaz, polecenie – o czym duzo Polakow nie wie do dnia dzisiejszego, ja to mowie nie od siebie, ja mam dokumenty – aby otworzyc drzwi wszystkich klasztorow reguly franciszkanskiej, on byl franciszkaninem, aby przyjac Polakow i zydow, ktorzy zostali przez nazistow wyrzuceni z Pomorza. Jak on dal ten rozkaz, to w miesiac potem przyjechalo po niego auto i tak sie skonczylo.
No to jak mozna mowic, ze nie pomagali. Nawet Francuzi, ktorzy sami wydali Niemcom wszystkich swoich zydow, pomagali. Nie na tyle co Polacy, ale pomagali. Dzisiejszy arcybiskup Paryza, od ktorego tutaj mam list, zaraz go pokaze, Jan Maria Lustinger urodzony jest we Francji, ale jego rodzice byli zydami z Bielska, z mojego miasteczka. Miasteczka, w ktorym ja sie urodzilem. Oni pojechali do Francji juz w 1925 roku. Dzisiejszy Kardynal Lustiger urodzil sie w 1926 roku i cala jego rodzina i on tez byli normalnymi zydami. Nie wszyscy we Francji byli i sa radzi z tej Papieskiej decyzji.
Po wkroczeniu Niemców do Francji, Francuzi złapali jego rodziców. Lustigera i jego starszego brata nie złapali, gdyż schowali się oni gdzieś w piwnicy. Obu tych chłopców – to były prawie ze jeszcze dzieci – wzięli dobrzy ludzie do gór nad granice ze Szwajcaria i tam uratowali się u górali francuskich. W międzyczasie Lustiger poprosił o chrzest. Przechrzcił się na katolicyzm, jego brat nie. Jak skończył 16-16 lat powiedział: “ja chce być księdzem”. I dzisiaj jest kardynałem. Brat jego jest w Izraelu, mieszka w jednym kibucu. Nie wszyscy we Francji byli i są radzi z tej Papieskiej decyzji. Ale nie można było ratować. Za ratowanie żyda, za danie mu talerza zupy, na terenie tylko Polski, jeżeli Niemiec złapał, mógł zastrzelić, od razu na miejscu i żyda i Polaka jeżeli chciał. Oni mieli władzę nad śmiercią i nad życiem we wszystkich państwach, które oni zajęli. Oni byli wszechwładni. Tak, ze nie było możliwości, trzeba było mieć bardzo dużo odwagi, żeby pomoc żydowi.
Polskę i Polaków zawsze bronię, bo tak mnie rodzice nauczyli. I tak jak analizowałem dzisiaj, a mam na karku już siedemdziesiąt lat. Nie zmieniłem opinii, bo wiem, ze jest wielką niesprawiedliwością jeżeli mówi się tak źle o Polakach.
 
Juliusz Osuchowski: Kim byli Pana Rodzice? 
 
Joseph Nitchthauser: Moj ojciec mial furmanke i sanie i dwa konie. Jezdzil do Jaworzna do kopalni. Bral tam wegle zapakowane w worki, nie sprzedawal ich, tylko rozwozil. Nie tylko dla zydow, ale tez dla Polakow. I z tego utrzymywal cala rodzine – bardzo marnie.
Juliusz Osuchowski: Ten prosty czlowiek, woznica, Pana Ojciec, polski zyd nauczyl Pana patriotyzmu polskiego? 

 
Joseph Nitchthauser: Tak. Mial brode nie taka dluga, ale taka jak ja. Ja mam brode nie dlatego, ze jestem zydem. Dwa lata temu pracowalem na rzecz jednego kandydata na burmistrza miasta w czasie wyborow. Wtedy wszyscy w naszym komitecie zapuscili brody, bo nasz kandydat nosil brode. Moge powiedziec, ze moj ojciec byl dosc poboznym zydem. Chodzil do boznicy – w kazda sobote rano. I bral mnie za reke, bral mojego brata, bylo nas piecioro, trzech synow i dwie corki, i prowadzil do boznicy.

Ojciec nigdy nam nie mowil, ze mamy zle

mowic o Polsce. On nam zawsze mowil, ze

tu w Polsce, jest nasze miejsce i my mamy

szanowac ten kraj.


Moj brat sluzyl w wojsku polskim w 1939 roku. Gdy wojna wybuchla, znalazl sie na najpierwszej linii frontu, bo sluzyl na samej granicy z Niemcami. Przeszedl z wojskiem cala kampanie wrzesniowa. On byl dobrym polskim podoficerem. Zginal w gettcie w Tarnowie wraz ze swa zona. Do naszego domu przychodzili sasiedzi i razem z ojcem pili. Oni, Polacy, wiecej rozmawiali z nim po niemiecku niz po polsku. Rozmawiali o wszystkim. O tym, co sie dzialo wokol nas i o sprawach waznych. Ja ubostwialem przysluchiwac sie tym rozmowom. Zawsze wracam pamiecia do domu mojego ojca i zawsze chcialem to co zostalo z mojego dziecinstwa tam pokazac mojej corce.
Jak uskładałem trochę pieniędzy, a moja córka wtedy studiowała w Anglii, ona miała 18 lat. Pojechałem do Anglii, zabrałem ja i powiedziałem: “zobaczysz gdzie twoi dziadkowie mieszkali”.Ona miała tydzień wakacji na uniwersytecie w Cambridge.

Zawiozłem ją wszędzie, gdzie ja spędziłem moje dzieciństwo i gdzie żyła cala moja rodzina. Żydowska rodzina, która bardzo kochała i szanowała Polskę i Polaków. To było bardzo wzruszające być tam skąd wyszedłem i spotkać się po latach ze znajomymi, którzy jeszcze w tych miejscach się znaleźli.

To było wielkie przeżycie, a oni wszyscy byli tacy serdeczni i tak bliscy, tak bardzo gościnni – prawdziwi starzy znajomi – Polacy.






 
Neturei Karta nie jest organizacją sensu stricte, oznacza raczej tych wszystkich religijnych żydów, którzy uznają tradycyjną opozycję względem idei syjonistycznej. Jest niemożliwym pogodzić propagandę syjonistyczną z zasadami judaizmu. Są to dwa różne światy - wrogie sobie i nawzajem wykluczające się.
Niemal 2000 lat temu naród żydowski utracił swoją państwową suwerenność. Dla syjonistów utrata suwerenności Izraela jest jedynie konsekwencją politycznej i militarnej słabości narodu. Stąd też uważają, iż możliwa jest restauracja świetności Izraela drogą polityczno - militarną.
Jest to logiczne rozumowanie w kategoriach politycznych, socjologicznych, czy też biorąc pod uwagę psychologiczne konsekwencje jakie pozostawił po sobie holokaust. "Logiczne" - choć, jak pokazuje praktyka - w sferze moralnej, prowadzące do wynaturzeń i niesprawiedliwości.
Dla judaizmu - utrata niepodległości Izraela - nie była li-tylko faktem politycznym, zaistniałym w określonej sytuacji historycznej. Ma ona swój głęboki wymiar mistyczny i moralny. Wygnanie było przede wszystkim konsekwencją moralną, i koniec jego nadejść może tylko tą samą drogą.
Nie mamy prawa ustanawiać żadnej "żydowskiej państwowości" na Ziemi Świętej - do czasu zbawienia całej ludzkości. W sensie spirytualnym wygnanie to stan duchowy, który może się odmienić jedynie poprzez wypełnianie nakazów naszej świętej Tory. W sensie materialnym; restauracja państwa żydowskiego jest zakazana  ponieważ prowadzi do wojny, ucisku innych narodów i nasilenia nienawiści między żydami i nie-żydami. Rozwiązanie "zaproponowane" przez syjonistów nie ma nic wspólnego z Torą, judaizmem, ani z elementarnymi zasadami sprawiedliwości. W konsekwencji ich droga stało się wygnanie żyjącego tam od wieków narodu palestyńskiego, stworzyło sytuację bez wyjścia, samonakręcającą się spiralę przemocy i nienawiści.

 

 

Żagiew, Żydowska Gwardia Wolności

kolaboracyjna organizacja żydowska w getcie warszawskim, powołana pod koniec 1940 r. przez żydowski referat Gestapo z członków Grupy 13 do infiltrowania żydowskich i polskich organizacji podziemnych, w tym niosących pomoc Żydom.

 

Żagiew pozostawała w ścisłej konspiracji udając grupę przemytniczą, dzięki czemu mogła kontrolować kanały przerzutu żywności do getta. Według różnych opinii zajmowała się też szmalcownictwem, tropiąc i wydając Niemcom Żydów ukrywających się w tzw. aryjskiej części Warszawy. Agenci Żagwi, uznawani za najbardziej wartościowych, posiadali wydane przez Gestapo pozwolenie na broń.



Grupa 13, trzynastka, Urząd do Walki ze Spekulacją kolaboracyjna formacja policjantów żydowskich z warszawskiego getta pod kierunkiem kolaboranta Abraham Gancwajcha, mająca oficjalnie na celu zwalczanie przemytu oraz spekulacji, a faktycznie kontrolowanie działalności Judenratu oraz infiltrowanie podziemnych organizacji działających w getcie.


Abraham Gancwajch,Żydowski kolaborant pod okupacją niemiecką, agent Gestapo w Getcie Warszawskim.

 

  Ten wywiad zamieszczam na prośbę Polonusa z  Kanady, który jest czytelnikiem Blogmedia. Jest on mi znany z wczesniejszych publikacji.
 Podaje ze względu na nagonke w stosunku do profesora Krzysztofa Jasiewicza, przez PAN i antypolskie środowiska żydwskie
 
 Juliusz (Juljusz) Osuchowski ,herbu Gozdawa to Polak,  dziennikarz, działacz polityczny i polonijny.Podróżnik
 
 
m.z
 
 



4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Michale

dzisiaj u Moniki O. prof. Zaryn powiedział p.Krzemińskiemu, że Polacy i Zydzi sami potrafią się dogadać. Nie potrzebują takich "poprawiaczy" rodem z Gazety Wyborczej. I ma rację.

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/zaryn-narodowcow-laczy-milosc-d...

"Historycy komentowali także sprawę wyrzucenia z PAN prof. Krzysztofa Jasiewicza za wywiad, jakiego w kwietniu udzielił magazynowi "Focus Historia Ekstra". Powiedział w nim m.in., że "Żydzi jako ofiary Holokaustu sami są sobie winni". Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura. Grupa naukowców skierowała list do przewodniczącego PAN Michała Kleibera, sprzeciwiając się wyrzuceniu profesora.

Prof. Żaryn podpisał list w obronie prof. Jasiewicza. Według niego, został on zmanipulowany przez dziennikarkę, która przeprowadziła wywiad. - Jego błędem było, że rozmawia z człowiekiem nie zainteresowanym wydobyciem prawdy z wiedzy profesora, tylko zainteresowanym dokopaniem mu - powiedział.

Jak dodał, Jasiewicz mówił o tym, że relacje polsko-żydowskie są skomplikowane i że kiedyś nadejdzie czas, gdy Polacy i Żydzi będą mogli dyskutować ze sobą "jak Polak z Żydem"."

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Oby takie czasy nadeszły jak mówi Pan profesor Jan Krzysztof Żaryn. Tyle, że ja w takie czasy nie wierze.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

3. Szanowny Panie Michale

ciekawe, czy kompletny ten pamiętnik "nagle odnaleziony"



Odnaleziono dziennik Rosenberga - jednego z głównych ideologów III Rzeszy



Rząd USA odnalazł 400 stron pamiętnika jednego z głównych współpracowników i powierników Adolfa Hitlera - informuje Reuters. Znalezisko da wgląd w wiele kwestii kluczowych dla historii III Rzeszy i badań nad Holocaustem.
Dziennik Alfreda Rosenberga, odgrywającego kluczową rolę w procesie eksterminacji Żydów w czasie II Wojny Światowej, od lat był uważany za zaginiony. Wstępna ocena historyków wskazuje, że to może być cenny dokument. Zawiera bowiem opisy spotkań z Hitlerem, Heinrichem Himmlerem czy Hermanem Goeringiem, a także szczegółowe informacje na temat okupacji niemieckiej w ZSRR, planów masowych zabójstw Żydów i pozostałych mieszkańców Europy Wschodniej - donosi Reuters.

"Po części uzupełniając, po części prostując..."

Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie wydało opinię na temat znaleziska. Wynika z niej, że dokumentacja będzie miała istotne znaczenie dla badania zbrodni nazistowskich: "Pobieżna analiza wskazuje, że treść materiału rzuca nowe światło na wiele ważnych kwestii dotyczących polityki III Rzeszy. Pamiętnik będzie ważnym źródłem informacji dla historyków, po części uzupełniając, a częściowo zaprzeczając znanym dokumentom".

(..)

Co się działo z pamiętnikiem? Tajemnicza rola sekretarza

Przez wiele lat podejrzewano, że pamiętnik wywiózł do Stanów Zjednoczonych prokurator Robert Kempner. Urodzony w Niemczech, uciekł do Ameryki w 1935 r. (po aresztowaniu i wypuszczeniu z więzienia), aby nie stać się ofiarą nazistów. Po wojnie brał udział w procesie norymberskim - jako jedyny Niemiec występował po stronie oskarżycieli.

Kempner cytował w swoim pamiętniku kilka fragmentów dziennika Rosenberga z lat 1939 i 1940. Powszechnie zatem uważano, że jest w posiadaniu tych ważnych historycznie dokumentów. Jednak po jego śmierci w 1993 r. nie znaleziono pamiętnika w jego zbiorach, brakowało w nich w sumie kilku tysięcy stron ważnych dokumentów. FBI wszczęło śledztwo w tej sprawie, lecz niczego nie ustalono.

Pamiętnik Rosenberga odnalazł się na początku roku w posiadłości byłego sekretarza Kempnera - Herberta Richardsona. Richardson odmówił jakiegokolwiek komentarza. Szczegóły ustaleń w sprawie znaleziska mają zostać ogłoszone w tym tygodniu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

W czasie dziewięciomiesięcznego procesu Adolfa Eichmanna w Izraelu, Żydzi dowiedzieli się wszystkiego o machinie zagłady Żydów
Adolf Eichmann był głównym koordynatorem i wykonawcą planu Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Żydowskiej.
To on zorganizował Konferencję Wannsee o której Pani pisała w Blogmedia

Matka Adolfa Eichmanna Maria z domu Schefferling była Zydówką.

Alfred Rosenberg był ideologiem faszyzmu-nazizmu, jednym z twórców NSDAP.
Adolf Eichmann wykonawcą idei narodowo socjalistycznej partii robotników niemieckich.

Mim zdaniem dziś Niemcy i ich sojusznicy Amerykanie robią wszystko by wybielić Niemców, których już zrobili "nazistami'

Za te przysługę Niemcy dały Izraelowi bombę atomowa i kilka miliardów marek

Erika Steinbach członek rządzącej CDU. Przewodnicząca Związku Wypędzonych w Niemczech, inicjatorka budowy Centrum przeciwko Wypędzeniom w Berlinie mówi głośno, że to Polacy byli winni wywołania II Wojny Światowej.
To samo mówił Żyd sowiecki Mołotow, pierwotnie Скрябин

Amerykański prezydent Obama mówi o polskich obozach na oficjalnym briefingu. To nie jest przejęzyczenie, bo Obama to czytał telepromtera

Obozu w Auschwitz i miasta Oświęcim nikt nie wyzwalał. Niemcy opuścili i obóz zagłady i miasto na kilka godzin przed wkroczeniem Armii Sowieckiej.
Siostry zakonne zaopiekowały się więźniami, sowieci zakładaniem obozu NKWD dla Polaków.
Obama w słynnej akademii wojskowej w West Point mówił, ze to jego dziadek wyzwalał Auschwitz
Ja wiem, że w Powstaniu Warszawskim brał udział czarnoskóry pianista amerykański ale w Armii sowieckiej murzynów nie widziałem.
Pamiętam jak wkraczali do miasteczka w województwie łódzkim w którym się ukrywałem a właściwie mnie ukrywano

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz