Naród wybrany Tomasza Terlikowskiego

avatar użytkownika mamakatarzyna

 W Klubie Ronina niedawno odbyła się dyskusja "Polska, Żydzi, Izrael". Niektórym pomyliła się debata polityczna z katechezą i wygłosili wszystkim kazanie.  Nic mi do tego jak interpretują Torę Żydzi. Niech się spierają rabini, ale jak czyni to dziennikarz, który nazywa się katolikiem, to już inna sprawa.

 

 

 

 

 

Świętą księgą Żydów jest przede wszystkim Tora - Pięcioksiąg Mojżeszowy, który jest również naszą świętą księgą i co do tego nie ma żadnych wątpliwości (...) Czytanie tej świętej księgi jest elementem chrześcijaństwa i z tej świętej księgi wynika całkowicie jednoznacznie, że Żydzi są i pozostali narodem wybranym. Czy nam się podoba, czy nie, my jesteśmy tylko dziczką wszczepioną w winnice Izraela. Jesteśmy Nowym Izraelem.

To fragment wypowiedzi Tomasza Terlikowskiego z dyskusji w Klubie Ronina, pod którym podpisuje się Paweł Jędrzejewski na forum Żydów Polskich.

Nic mi do tego jak interpretują Torę Żydzi. Niech się spierają rabini, ale jak czyni to dziennikarz, który nazywa się katolikiem, to już inna sprawa. (Pomijam tu oczywisty fakt, że są różnice między Torą a Starym Testamentem, a chrześcijanina Księgą objawioną jest  Biblia składająca się ze Starego i Nowego Testamentu, a nie Tora. Na co zwracają uwagę  zarówno Żydzi jak i teolodzy katoliccy TORA A STARY TESTAMENT  ABC katechezy. Stary Testament  )

Zatrzymuję się jedynie na ulubionym „dogmacie” dziennikarza – naród wybrany i jego usilnym wszczepianiu w krnąbrne,  antysemickie głowy  katolickie.
Tomasz Terlikowski kilkakrotnie powoływał się w dyskusji na dokumenty Soboru Watykańskiego II. A choć nie wymienił tytułów dokumentów, to domyśleć się łatwo, że chodziło mu głównie o Deklarację o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich (Nostra aetate). Przynajmniej ja tak odczytałam jego wypowiedzi.
Nie jest to dokument, który wymaga specjalnych studiów teologicznych i nie jest też opasłym tomiskiem, przez które mogą przebrnąć tylko wybitni znawcy, w tym dziennikarz Tomasz Terlikowski, oczywiście.  Liczy zaledwie kilka strony i napisany jest bardzo przystępnym językiem.
Ale mającym wstręt do lektur, przytoczę fragment, na który, jak mniemam, nieustannie w dyskusjach z pasją powołuje się katolik Tomasz Terlikowski.
Fragment ów ma dobitnie świadczyć o tym, że Żydzi nadal są narodem wybranym i nawet Kościół Katolicki uznaje ich prawo do szczególnego szacunku.
Co do „innych wyznawców religii już niekoniecznie”, jak się wypsnęło w ferworze emocjonującej dyskusji uczonemu dziennikarzowi.

Nie wiem, na jaką katechezę uczęszczał Tomasz Terlikowski, ale mnie uczono, że mam kochać bliźniego, jak siebie samego. A w tym nowym przykazaniu, które dał nam Jezus  nic nie ma o tym, że tylko bliźniego swego żydowskiego. Ale mniejsza z tym, wróćmy do Nostra aetate.
Czytam:

4. Zgłębiając tajemnice Kościoła, święty Sobór obecny pamięta o więzi którą lud Nowego Testamentu zespolony jest duchowo z plemieniem Abrahama.
Kościół bowiem Chrystusowy, uznaje, iż początki jego wiary i wybrania znajdują się według Bożej tajemnicy zbawienia już u Patriarchów, Mojżesza i Proroków. Wyznaje, że w powołaniu Abrahama zawarte jest również powołanie wszystkich wyznawców Chrystusa, synów owego Patriarchy według wiary, i że wyjście ludu wybranego z ziemi niewoli jest mistyczną zapowiedzią i znakiem zbawienia Kościoła.

W tym miejscu dokument odwołuje się do Listu św. Pawła do Galatów 3,7
Zatrzymajmy się na chwilę. Co też takiego w tym liście mówi św. Paweł?

Zrozumiejcie zatem, że ci, którzy polegają na wierze, ci są synami Abrahama.

Nie wymyślił sobie więc Sobór Watykański II niczego, co by nie było w Piśmie Świętym i co by było niezgodne z Nowym Testamentem.
Kościół Chrystusowy został przepowiedziany w tajemnicy zbawienia, którą zapowiedział Bóg Żydom - narodowi wybranemu.
Już w następnym wersie wspomnianego listu św. Paweł przypomina, iż Bóg oznajmia Abrahamowi radosną nowinę: 

W tobie będą błogosławione wszystkie narody.

Jeśli na tych fragmentach tylko  poprzestaniemy, to faktycznie gotowi jesteśmy przyznać, że ma sens próba łączenia chrześcijaństwa z judaizmem w jedną religię. Wszak dalej w Nostra aetate czytamy:

Przeto nie może Kościół zapomnieć o tym, że za pośrednictwem owego ludu,  z którym Bóg w niewypowiedzianym miłosierdziu swoim postanowił zawrzeć Stare Przymierze, otrzymał objawienie Starego Testamentu i karmi się korzeniem dobrej oliwki, w którą wszczepione zostały gałązki dziczki oliwnej narodów.

To właśnie ten fragment upoważnił Tomasza Terlikowskiego do nazwania chrześcijaństwa dziczką wszczepioną w judaizm. ( Pomijam pomylenie oliwki z winnicą. Nie będę się znęcać nad dziennikarzem, kładę to na karb emocji, jakie wzbudziła dyskusja.)
Czyżby dziennikarz Terlikowski miał rację? Na takim rozumowaniu opierali się przecież Żydzi, którzy uwierzyli w Chrystusa, próbujący połączyć prawo żydowskie z nową wiarą. Bardzo szybko jednak taka postawa została nazwana herezją, a potem potępiona  już u początków chrześcijaństwa. (Sobór Nicejski 325 r.)
 Dlaczego ją potępiono?  To powinien wiedzieć tak wykształcony teologicznie dziennikarz Tomasz Terlikowski. Niestety, dziennikarz nie pierwszy to raz zamiast uczciwego przekazywania Nauczania Kościoła, manipuluje pomijając treść Nowego Testamentu.
Przytoczony wyżej fragment dokumentu Soboru Watykańskiego II odsyła  wiernych tym razem do Listu do Rzymian św. Pawła i roztropnego ostrzeżenia Apostoła:

Jeżeli zaś niektóre gałęzie zostały odcięte, a na ich miejsce zostałeś wszczepiony ty, który byłeś dziczką oliwną, i razem [z innymi gałęziami] z tymi samymi korzeniami złączony na równi z nimi czerpałeś soki oliwne, to nie wynoś się ponad te gałęzie. A jeżeli się wynosisz, [pamiętaj], że nie ty podtrzymujesz korzeń, ale korzeń ciebie.

Jakież to gałęzie zostały odcięte od dobrej oliwki  i dlaczego?
Czyżby Tomasz Terlikowski czytał z Nowego Testamentu tylko to, co odpowiada jego poglądom? 
Czyżby on, świadomy katolik, nie znał listów św. Pawła i nie wiedział, że dziczki oliwne do dobrej oliwki wszczepiono w miejsce tych, którzy nie przyjęli Chrystusa i Nowego Przymierza?
Owszem, naród wybrany nadal istnieje, ale nie jest już nim cały naród żydowski, ale ci potomkowie Abrahama, którzy uwierzyli w Chrystusa, że to Jezus jest Mesjaszem zapowiedzianym narodowi wybranemu w Starym Testamencie.
Narodem wybranym są dziś też wszystkie inne narody, które uwierzyły w to, co dziś każdy katolik wyznaje w Credo. Tak wierzy katolik i tak głosi Magisterium Kościoła i nie pomogą tu żadne krzyki, ani tupania.
Nie ma judeochrześcijaństwa, co doskonale oddaje już tytuł dokumentu Soboru Watykańskiego II  Deklaracja o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich.

Jest judaizm ze wszystkimi swymi odmianami,  w tym judaizmem mesjanistycznym  i jest chrześcijaństwo, które wyznaje wiarę w Boga w Trójcy jedynego i jedynej drogi do zbawienia , jaką jest Jezus Chrystus – Droga, Prawda i Życie. Jest nowy lud wybrany oczekujący zbawienia w nowym Jeruzalem. (Apokalipsa św. Jana)
To prawda, że ten lud wybrany musi pamiętać, aby nie został wycięty  z drzewa oliwnego.
Św. Paweł bowiem, w tym samym liście do Rzymian, poucza, iż gałęzie inne zostały odcięte, byśmy mogli czerpać soki z oliwki, ale, skoro odcięto je wskutek niewiary, to wypada z pokorą pamiętać, że i nas można odciąć, gdy stracimy wiarę. Odrzucenie bowiem Żydów, którzy nie przyjęli Jezusa Chrystusa, jest czasowe i zależy od ich  nawrócenia, a chrześcijanin ma swoje obowiązki wynikające z wiary. 
Dziennikarz Terlikowski doskonale wie, że katolik nie może prywatnie naginać sobie treści Pisma Świętego i tworzyć teorie, które mają usprawiedliwić jakąkolwiek ideologię.

Głosząc nieprawdę, naginając dokumenty nauczania Soboru Watykańskiego II, redaktor Terlikowski nie od dziś służy usprawiedliwianiu wrogiej innym narodom żydowskiej ideologii nacjonalistycznej czyli syjonizmu.
Nie jest to ideologia zakazana i potępiana powszechnie tak jak faszyzm, a szkoda, ale to nie znaczy, że dziennikarz mieniący się katolikiem ma prawo innym ją wciskać manipulując Nauczaniem Kościoła i Pismem Świętym.

Niestety, zdaję sobie sprawę, że w tym wypadku marne mam  szanse na merytoryczny dialog z Tomaszem Terlikowskim. Nie takie tęgie głowy próbowały i nic z tego nie wyszło. Osobiście bardzo mi przypomina jego sposób rozmowy świadków Jehowy, która polega na tym, że oni mówią, a my mamy słuchać.

I z tymi niewesołymi przemyśleniami zostawiam
swoich czytelników i słuchaczy.
mama Katarzyna

9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @mamakatarzyna

ta dyskusja i dziwne tezy Terlikowskiego i nie tylko jego, wynikają ze strachu naklejenia łatki "antysemity". Ale zeby z tego strachu naginać sobie treści Pisma Świętego i tworzyć teorie na uzytek takiej dyskusji, to już przekracza granice poprawności politycznej i wchodzi w schizmę.
Najlepiej tę dyskusję oddaje tytuł notki elig, która była nie była na tym spotkaniu, ale opisywała swoje wrażenia wokół niego. Pod linkiem dyskusja w temacie.

Dlaczego Polacy boją się Żydów?

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika mamakatarzyna

2. @maryla

Wszystkie reakcje na tę dyskusję przejrzałam wcześniej. I wszystkie są w gruncie rzeczy podobne i ja mam też podobne odczucia i wnioski.
Miałam nadzieję, że Gontarczyk jest bardziej niezależnym historykiem, a Dawid Wildstein reprezentuje większa klasę i większą kulturę. Niestety, jego ostatni popis pogardy do Grzegorza Brauna na Facebooku pokazał, że jest aroganckim bufonem. Nie mówiąc już o chamskim wyjściu z dyskusji, by wrócić niczym rabin na koniec.

Nie wracałabym do tematu, bo nie uważam się za teologa. Jestem tylko zdziwiona, że na głoszone nie od dziś herezje Terlikowskiego nie reagują duchowni angażujący się w dyskusje w internecie. A może tylko nie zauważyłam?
W każdym razie od dawna już nie próbuję wchodzić po doświadczeniach z salonu 24 w spory z Terlikowskim, jest niereformowalny i bardziej przypomina sekciarza niż katolika.
W końcu jednak nie wytrzymałam wczoraj i zareagowałam notką, kiedy na Forum Żydów Polskich znalazłam przypadkowo analizę wypowiedzi Terlikowskiego.
Do tej pory miałam prześmiewczy, podobny do Michalkiewicza stosunek do wskrzeszanego na siłę judeochrześcijaństwa, teraz uważam, że tak nie jest i należy reagować, ponieważ nie czytamy systematycznie Pisma Świętego i łatwo nami manipulować, wciągać w dyskusje, co się Żydom np. w modlitwach nie podoba.

Pozdrawiam
Katarzyna

avatar użytkownika Maryla

3. @mamakatarzyna

tworzenie "Zywej Cerkwi" jak ja nazywa Michalkiewicz, przestało być tylko prześmiewczym tematem, po Wydarzenie absolutnie historyczne. 17 sierpnia na Zamku Królewskim w Warszawie Hołd Szujskich.

Nie minął nawet rok, kiedy Gazeta Wyborcza przystąpiła do ofensywy, zbierając i uzupełniając nieco osłabione, po smierci bp. Zycńskiego, kadry "księży patriotów". Reszta mediów głównego ścieku mocno współpracuje w tym temacie z ośrodkiem na Czerskiej.
Gazeta Wyborcza organizuje nam życie religijne i obsadza zwierzchnictwo w KK.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. @mamakatarzyna

jak widać po wyroku, Zywa Cerkiew już działa i to bardzo sprawnie.
Bez reakcji ze strony IPN, prawicowych publicystów i kościoła.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

5. Jan Paweł II rozstrzyga ten problem

Pan Terlikowski jako „katolicki” syjonista głosi jawną herezje, że Żydzi są narodem wybranym – nieuściślając do czego wybranym? Zacytuję zatem już wkrótce świętego Jana Pawła II: „Bóg wybrał ten naród, ażeby w nim i przez niego obiawić się światu.” I dalej: „Kościół, Lud Boży zbudowany na Nowym Przymierzu, jest nowym Izraelem i jawi się jako ten, który posiada charakter uniwersalny: każdy naród ma takie samo prawo do obecności w nim.” (JPII – Pamięć i tożsamość)
Zacytuję teraz z forum Rebelyja Adama K, który niejako rozstrzyga czy Żydzi są dalej narodem wybranym: “"Nowa" religia", którym głównym nurtem był judaizm rabinacki - powstała jako anty-Chrześcijaństwo. Nie przypadkiem Mesjasza, jako „czarownika”, „kuglarza” etc., i „syna nierządnicy”, na wieczność wsadzili do gotującej się kloaki. ...Synagoga szatana. A perfidnie narzekają, że z Chrześcijaństwa wziął się antysemityzm, i chcą nam poprawiać Święte Księgi."

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Unicorn

6. Napiszę mało elegancko:

Napiszę mało elegancko: Terlikowski pieprzy jak potłuczony. Kolejny "nasz" aspirujący do miana autorytetu i chcący być głaskany po główce przez lewacko-liberalne salony...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika mamakatarzyna

7. @Wojciech Kozlowski

Dzięki za cenne cytaty. Ja ze swej strony polecam wykład Kłamstwo "starszych braci w wierze" ks. prof. Waldemar Chrostowski http://gloria.tv/?media=460551 oraz książek" Bóg, Biblia, Mesjasz", "Kościół, Żydzi, Polska".

Pozdrawiam
Katarzyna

avatar użytkownika michael

8. Ach dzieci, dzieci. Lubię Was, więc powiem co myślę.

Droga mamo Katarzyno. Twoje przemyślenia nie są smutne, ale w moim przekonaniu bardzo optymistyczne, wręcz radosne. Jest mi smutno, gdy mamy w sobie pozostawione przez bolszewików zapotrzebowanie na kogoś, który myśli za nas, wszystko wie, a co wie, czasem nam powie.
Wtedy zawsze pojawi się turański Przywódca, I Sekretarz albo Guru, który jak sowiecki komisarz wspólnoty, przewodnik duchowy i nauczyciel, jest szanowany, a czasem nawet czczony jako wcielenie bóstwa, jest ponad prawdą, faktami i rzeczywistością. Tacy wodzowie jak Włodzimierz Ilicz Lenin, Józef Stalin, Edward Gierek, gen Jaruzelski*), ale także różni Tomasze Terlikowscy nie są w naszej cywilizacji potrzebni, ponieważ zawłaszczają nasze prawo do samodzielnego rozpoznania prawdy, paraliżują naszą wolną wolę, a co gorsza uzurpują sobie boskie prawo do "stanowienia o tym co jest dobrem, a co złem".
{Jan Paweł II "Pamięć i Tożsamość" Rozdział 2 "Ideologie zła" str 15.}

Cieszy mnie mamo Katarzyno, gdy rozpoznajemy to zło, tam gdzie ono jest.

Pan Tomasz Terlikowski ma prawo do posiadania i głoszenia swoich terlikowskich poglądów. Ale to są Jego racje, jego przekonania, które mogą być bardzo dalekie od prawdy, która przecież jest jedna. Warto samemu pomyśleć, zastanowić się, sięgnąć do źródeł, warto samemu poszukać prawdy.

Cieszy mnie moment gdy odkrywamy, że żaden Tomasz Terlikowski nie może być władcą naszych sumień.

Nie powinniśmy w poszukiwaniu prawdy zwalać całej roboty na różnych mędrców, przecież świat roi się od fałszywych proroków.

A jesli ktoś sam wdrapuje się z mozołem na granitowy cokół, mości się na nim i puszy się i nadyma...
No cóż.

Żórawina ogranicza przyleganie szkodliwych substancji ...

avatar użytkownika michael

9. Krytyka czystego rozumu

Agencje donoszą, ze w Rosji w Rostowie dwaj Rosjanie spierali się tak ostro,że zaczęli do siebie strzelać. Pokłócili się w czasie dyskusji dotyczącej "Krytyki czystego rozumu" Immanuela Kanta. 

link