ZWZ - Armia Krajowa w Poznaniu, akcja "Bollwerk”

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

Dnia 21 listopada 1942 roku żołnierze Związku Odwetu Poznań- Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej  z Okręgu Wielkopolska, spalili największe niemieckie magazyny wehrmachtu i SS w Wielkopolsce -Poznaniu, gdzie magazynowano, broń,  odzież, żywność  dla wojska udającego się na front wschodni.
Była to największa akcja dywersyjna polskiego podziemia w Wielkopolsce.
Magazyny mieściły się w starym porcie rzecznym na Garbarach przy ulicy Szyperskiej.
Były pilnowane przez specjalistyczną niemiecką firmę wartowniczą  Wach-und Schliessgesellschaft. Związek Walki zbrojnej potrafił skierować do tej firmy, polskich żołnierzy, podoficerów
 

 

Port rzeczny w Poznaniu, przy ulicy Szyperskiej, powstał latach 1896-1902. Na 700-metrowym nabrzeżu pracowało pięć dźwigów i dwa żurawie bramowe.
Tu mieściły sie niemieckie magazyny Hartwig, Mewes i Posener Gummiwerke.
 

 

Most Chwaliszewski w Poznaniu dziś już nie istnieje, znajdujące się pod nim stare koryto Warty zostało zasypane. W tle widać port rzeczny - cel grupy "Kuby"
 
PorucznikAK, Czesław Surma " Marian"przekazał  dowódcy Lotnego Oddziału Dywersji Bojowej, poznaniakowi, starszemu sierżantowi Michałowi Graczykowi (pseud. "Kuba") informację, że w magazynach są wielkie ilości ciepłej odzieży dla oddziałów armii niemieckiej na froncie wschodnim

 

Porucznik Czesław Surma "Marian. Był jednym organizatorów  Związku Odwetu w Poznaniu,
 
 
 
 
St. sierżant Michał Graczyk,Powstaniec Wielkopolski, uczestnik bitwy z bolszewikami, kawaler Krzyża Walecznych i Krzyża AK, więzień niemieckiego obozu zagłady Fort VII,  Stracony w więzieniu w Poznaniu przy ul. Młyńskiej 17 XII 1943 na podstawie wyroku  Sądu Specjalnego (Sondergericht).
W magazynach panowała wilgoć. Niemcy kazali zainstalować grzejniki elektryczne firmie O. E. Duerst, która zajmowała się zakładaniem instalacji elektrycznych w niemieckich przedsiębiorstwach na terenie Poznania i Wielkopolski.
 
 
 
Siatką konspiracyjną w magazynach werhmachtu kierował starszy sierżant WP  Andrzej Jackowski "Żbik" pracowali tam również  Edmund Jankowiak, Tomasz Prymelski, kapral Tomasz Maćkowiak i Michał Śmigielski,  plut. Władysław Laube, "wyznaczeni" przez zakłady Posener Gummiwerke (Stomil) do ochrony magazynu tej firmy.
Oddziałem Dywersji Bojowej, , kierował st sierż..Michał Graczyk "Kuba"Odział liczył ok. 35 członków, głównie zawodowych podoficerów WP, zorganizowanych w pięć sekcji bojowych. Zastępcą dowódcy był plut. Roch Piątkowski "Janek". Specjalnością oddziału "Kuby" był sabotaż przemysłowy i transportowy, głównie podpalenia. Działania oddziału wykroczyły poza teren Okręgu Poznańskiego (m. in. podpalenia w Goslar, Grudziądzu i Królewcu).Podkładano  bomby zegarowe  na stacjach kolejowych we Wrocławiu i w Berlinie (np. Anahalter Bahnhof, Stettiner Bahnhof, Bahnhof Alexanderplatz).
 
Akcję podpalenia niemieckich magazynów odzieży dla wehrmachtu opracował Antoni Gąsiorowski z zespołem w który wchodzili  Władysław Gąsiorowski, Michał Śmigielski, Marian Anioła, Stanisław Kaliszan, Leonard Kolanek i Stanisław Sztukowski
 

 

Antoni Gąsiorowski
 
 

W magazynach panowała wilgoć. Niemcy kazali zainstalować grzejniki elektryczne firmie O. E. Duerst, która zajmowała się zakładaniem instalacji elektrycznych w niemieckich przedsiębiorstwach na terenie Poznania i Wielkopolski.

Instalacje zakładał między innymi wówczas 18 letni  Zbigniew Golimowski i Henryk Zielazek. Poszli na współprace z polskim zbrojnym podziemiem i tak skonstruowali grzejnik, który w odpowiednim czasie zapali się. Użyto starego zegarka
 

 

Zbigniew Golimowski
 
Akcja się udała, magazyny wojskowe spłonęły.
Straty w wyniku spalonych magazynów były ogromne, szacuje się na 1.5 do 5 milionów marek niemieckich
 
Akcja odbiła się echem nie tylko w krajui poz agranicami. Powiadomiony o jej wynikach gen. Sikorski w dyspozycjach wydanych ambasadorowi RP w Moskwie Stanisławowi Kotowi 14 marca 1942 r.
 "Niech Pan powie [Stalinowi], że spalenie w Poznaniu olbrzymich magazynów ciepłej odzieży oddało chyba przysługę sowieckiej armii". 18 marca tego roku dowódca formującego się w ZSRR polskiego wojska, gen. Władysław Anders w rozmowie ze Stalinem również zwrócił uwagę na fakt, że "spalenie olbrzymich magazynów ciepłej odzieży w Poznaniu, zebranej w całej Rzeszy na progu tej zimy przysłużyło się poważnie sprawie." IPN Poznań, Pan Aleksander Piotrowicz
 

Poznaniu nazajutrz po pożarze rozpoczęły się aresztowania i brutalne przesłuchania zatrudnionych w porcie rzecznym Polaków, w sumie ok. 60 osób. Dochodzenie prowadziła niemiecka policja kryminalna. Decydująca w sprawie wydawała się opinia biegłych z Techniczno-Kryminalistycznego Instytutu Policji Bezpieczeństwa przy Urzędzie Policji Kryminalnej Rzeszy (Kriminaltechnischen Institut der Sicherheitspolizei beim Reichskriminalpolizeiamt) w Berlinie, sporządzona w dniu 27 lutego 1942r. Zgodnie z nią przyczyną pożaru było zwarcie przestarzałej instalacji elektrycznej. Katastrofalne rozmiary pożaru przypisano faktowi gęstej, drewnianej zabudowy oraz zmagazynowaniu dużej ilości łatwopalnych materiałów (np. opon, mebli itp.) Nikt z zatrzymanych nie przyznał się do winy i po kilku dniach wszyscy zostali zwolnieni. IPN Poznań Pan Aleksander Piotrowicz

 
 
 
 
Dopiero 8 października 1943 r. pierwszy nadprokurator przy Sądzie Specjalnym (Sondergericht) Hermann Kerl sporządził akt oskarżenia przeciwko 15 uczestnikom akcji "Bollwerk".
 "Działając wspólnie świadomie i z zamiarem uszkodzili rzeczy służące ogółowi i równocześnie dokonali podpalenia przez co ucierpiały siły oporu narodu niemieckiego". Kolanek, Silski, Anioła, Ławicki i Sztukowski zostali ponad to oskarżeni "o kradzież 3 cetnarów mąki, cukru i grochu dla handlu pokątnego, przez co uszczuplili ilość wyrobów pierwszej potrzeby narodu niemieckiego i naruszyli pokrycie zapotrzebowania na te towary".
 
Rozprawa przed Sondergericht w Poznaniu odbyła się 16 października 1943 r. Przewodniczył jej dr Peter Hucklenbroich. Niestety, nie udało się dotrzeć do tekstu wyroku. Wiadomo jednak, że na karę śmierci skazani zostali: st. sierż. Michał Garczyk "Kuba", plut. Antoni Piechowiak, szer. Leonard Kolanek, plut. Tomasz Prymelski, plut. Edmund Jankowiak, kpr. Tomasz Maćkowiak, kpr. Michał Śmigielski, szer. Edward Silski, kpr. Marian Anioła, kpr. Czesław Ławicki, szer. Stanisław Sztukowski. Wyrok został wykonany przez powieszenie w więzieniu przy ul. Młyńskiej w Poznaniu 16 grudnia 1943 r. Kpr. Józef Przybylski, szer. Stanisław Piotrowski i szer. Stanisław Kaliszan otrzymali kary obozu karnego. Kaliszan został osadzony początkowo w obozie karnym w Żabikowie, skąd w 27 kwietnia 1944 r. przetransportowano go do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, gdzie zginął 3 maja 1944 r. Józef Przybylski i Stanisław Piotrowski także zginęli w obozach koncentracyjnych (Przybylski w Gross-Rosen w połowie 1944 roku). Plut. Władysław Laube został ponownie postawiony przez Sondergerichtem w Poznaniu 17 lutego 1944 r. i skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano w wiezieniu przy ul. Młyńskiej 16 czerwca 1944 r. IPN Poznań Pan Aleksander Piotrowicz
 
Gestapo aresztowało również syna Edmunda Jankowiaka - Mieczysława - kuriera ZO. Zginął on rozstrzelany w Warszawie 21 grudnia 1943 r. Ujęty na terenie GG por. Czesław Surma, organizator i pierwszy dowódca poznańskiego ZO, zaginał bez wieści. Por. Lech Nowacki, inspektor rejonowy w Poznaniu, zaangażowany w planowanie działań ZO, aresztowany 17 lutego 1943 r., został rozstrzelany w okolicach Poznania 17 lutego 1944 r. Zemsta Gestapo sięgnęła rodziny Antoniego Gąsiorowskiego. Aresztowani zostali: jego brat Władysław, żona Józefa, siostra Helena Kwiatkowska i jej syn Henryk. Dzieci zostały wyrzucone z mieszkania. Władysław Gąsiorowski i Henryk Kwiatkowski zostali straceni, Józefa Gąsiorowska przeżyła obóz koncentracyjny Ravensbrueck.IPN Poznań Pan Aleksander Piotrowicz
 
Okręg Poznański Związek Odwetu  ZWZ AK był kierowany przez porucznika doktora nauk medycznych Franciszka Witaszka.  Działał na terenie szczególnie niebezpiecznym i niesprzyjającym prowadzeniu walki konspiracyjnej.W Wielkopolsce mieszkało wielu Niemców, którzy tworzyli V kolumnę juz w 1936 roku Wielkopolska została  wcielona do III Rzeszy dwoma dekretami Hitlera  z 8 i 12 października 1939 r, stając się częścią tzw. Kraju Warty /  Reichsgau Wartheland lub Warthegau/ 29 stycznia 1940 r. Celem polityki namiestnika Kraju Warty Arthura Greisera było całkowite wyniszczenie mieszkających tu Polaków. Byli oni tak źle traktowani, że nadali temu Okręgowi nazwę Straflager Wartheland (obóz karny Kraj Warty).

 

W Poznaniu po 1990 roku rokrocznie odbywają się uroczystości upamiętniające te akcję i pamięć o zamordowanych przez Niemców uczestników akcji "Bollwerk”
 
 
 
 

 

Tegoroczne uroczystości upamiętniające akcję „Bollwerk” odbyły się w czwartek. W Szkole Podstawowej nr 40 przy ul. Garbary 82 odbyła się uroczysta akademia. Następnie uczestnicy przeszli ul. Ewarysta Estkowskiego pod pomnik "Bollwerku" znajdujący się vis a vis budynku Wyższej Szkoły Logistyki, gdzie odbyła się krótka uroczystość okolicznościowa oraz złożenie kwiatów pod pomnikiem.
 
 
 

37 komentarzy

avatar użytkownika gość z drogi

1. Szanowny Panie Michale

następna karta z Historii,zapisana krwią i powoli zapominana,a wielu,wielu niestety ale nieznana...
kolejni ocaleni od zapomnienia
ukłony i serdeczna modlitwa za NICH

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Naród , który nie ma historii, nie zna jej jest w najlepszym wypadku niewolnikiem innych.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

3. Panie Michale i dlatego wyprowadza się historię ze szkół...

wyszydza się bohaterstwo Warszawy w czasie II W.Światowej,szydzi się z naszych bohaterów...i zaciera historię ich Losów...czego przykładem
jest ostatni film oparty na kanwie książki "Kamienie na szaniec,"Zaciera pamięć o Żołnierzach Podziemia i skandalicznych wyrokach w tzw wolnej Polsce ,wyrokach wydawanych przez morderców w togach...
serdeczne i smutne pozdrowienia....bo zacieranie Historii trwa nadal...

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Pani Gośc z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Tak ! ! !
Chcą z nas zrobić parobków u Niemca albo mięso armatnie.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

5. i na dodatek niewolników dobrze wykształconych

no cóz, by wynosić nocniki trzeba będzie mieć co najmniej mgr przed nazwiskiem...a kto temu winien ? ano młodzi ,dobrze wykształceni z dużych miast
serd pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

6. Szanowny Panie Michale,

Naród bez historii traci swoją tożsamość.
A Pan przybliża nam historię, za to serdeczne dzięki.
I faktem krzepiącym jest to, że w szkole obchodzona jest rocznica akcji Bollwerk, że dzieciom przybliża sie historię ich miasta, którą powinny później przekazać ich dzieciom.

CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!

Serdeczne pozdrowienia Panu i Małżonce

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

7. Szanowny Panie Michale

Cześć i chwała Bohaterom!


wywiad z Henrykiem Golimowskim, który ma obecnie 89 lat.

http://poznan.naszemiasto.pl/artykul/mroczny-poznan-spreparowalem-piecyk...

" Do portu nie byliśmy już wzywani, choć nas to bardzo pociągało, to nie oglądaliśmy zgliszcz po pożarze - wspomina Golimowski. - Nie znaliśmy nazwisk żołnierzy, nie pamiętamy też ich imion. Dopiero po wojnie dowiedzieliśmy się, że akcja kierowana była przez podziemną organizację wojskową.

- Możliwe, że osoby zlecające prace należeli do tej organizacji, a ich nazwiska figurują na pomniku akcji Bollwerk przy ul. Estkowskiego. Jeżeli oddali życie wskutek hitlerowskich represji, jesteśmy wdzięczni, że nas nie zdradzili i dzięki temu ocaleliśmy - kończy Henryk Golimowski. "

16 listopada 1943 roku czternastu żołnierzy AK, uczestników akcji Bollwerk, zostało skazanych na karę śmierci. Proces odbył się przed Sądem Specjalnym w Poznaniu (Sondergericht Posen). Antoni Gąsiorowski ze względu na kompromitację funkcjonariuszy gestapo nie został w nim wspomniany.

W 1982 roku przy ul. Estkowskiego odsłonięto pomnik akcji Bollwerk, zaprojektowany przez M. Banasiewicza i J. Nowakowskiego. Zbudowano go ze składek mieszkańców stolicy Wielkopolski.
Akcja Bollwerk

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Do Pani Maaryli

Szanowna Pani Marylo,

Pięknie dziękuje za miłe wspomnienia o Wielkopolskim Państwie Podziemnym
Uczestnicy Akcji to normalni ludzie, których było można spotkać na ulicy. Wozacy węgla jak Antek Gąsiorowski "Ślepy Antek" który był pierwszym bandziorem Chwaliszewa.
Jak trzeba było walczyć to walczył w Związku Odwetu. W czasie przesłuchania mimo skutych rąk kajdankami, przegryzł gardło oficerowi SS, który go przesłuchiwał
Pojutrze będzie ciąg dalszy.

Wyrazy szacunku



Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

9. Do Pani Pelargonii

Szanowna Pani Ewo,


Zawsze takie Rzeczypospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie



Wiele zdrowia dla Szanownej Mamy i dobrego dnia Pani

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Uczeni od nocników





Posiedzenie KC PO


Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

11. Panie Michale :) jeden od muszek

drugi od chistorii malowanej na kominie jakimś tam...jeden nienawidzi Polskości,która jest niepotrzebnym balastem i marzy o europie...kompleks maluczkiego,który nie wie,że w Europie , to MY POLACY byliśmy zawsze..tylko ulica o tym nie wie...
a drugi ?
drugi sprzedawał kolegów i narzeczoną...i nienawidzi wszystko co dookoła niego się znajduje...Kobiet chyba też ,jakiś kompleks kolejny ?
serdecznosci :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Szczawik uganiał się za panienkami. Pisała o tym M. Domaros vel A. Potocka w Pamiętnik Anastazji P. (erotyczne immunitety)
Pisało , ze szczawiowemy z mordy śmierdziało więc nie chciała.



Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

13. "obśmiała" go okrutnie

i teraz mści się na wszystkich... dietetyk roku...
Dobrej Nocy Panie Michale :) Dobrej Panu ,Żonie i Blogmedia 24.pl

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

14. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Bardzo nam miło.

Wzajemności dla Pani i Budrysowa.




Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

15. Panie Michale :)i juz wieczór :)

więc Budrysowo kłania się nisko dziekując za cudną zastawę i życzy Dobrego Wieczoru :) z różą w zębach w zębach najmłodszego Budrysiaka,który chciał ją schrupać :)
wieczorne pozdrowienia z Budrysowa dla Pana ,pani Jadwigi i całego Blogmedia24.pl :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

16. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Bardzo nam miło.
Serdeczności
Coś do chrupania dla najmłodszych Budrysów

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

17. Panie Michale :)

Budrysowo ,serdecznie dziękuje :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

18. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Ukłony dla Pani i Budrysowa




Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

19. Budrysowo kłania się do samej ziemi :)

serdeczności dla pani Jadwigi i dla Pana,panie Michale :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

20. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Bo to się zwykle tak zaczyna




Ukłony dla Pani i Budrysowa

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

21. Panie Michale,ale cudo

takim pojechałabym chociażby to miała być moja ostatnia jazda....
serdeczne podziękowania za Cacko czerwone...:)i słoneczne podziękowania :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

22. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

To dobre zjawisko, że Kobiety kochają mężczyzn i samochody.
Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

23. Panie Michale,to chyba oczywista Oczywistość

Panowie,jak zawsze CI SAMI a konie zamieniłyśmy na samochody...
dawno,dawno temu,bo w ubiegłym wieku,na rajdach starych samochodów...Kobiety również zasiadały za kierownicą...:)
a niechby ktoś coś złego powiedział o Ich rumaku...:) Komandorem wielu Rajdów był nasz serdeczny Przyjaciel...który z nobliwego Przedsiębiorcy zamieniał sie na kilkanaście godzin w
prawdziwego Super -Mena:)
nie zapomnę jak w Hotelu Holiday nakleił sobie tabliczkę informacyjną o treści j.n
"mieszkam w pokoju nr ...uczciwego znalazcę prosze o odstawienie mnie do rąk własnych mojej Małzonki...:
To były czasy :)mimo ,ze jeszcze w PRLu ale Rajdy Gwiażdziste rządziły sie własnymi prawami a Niemcy,czy Austryjacy na swych wspaniałych brykach wnosili powiew innego powietrza...
Na moment zapominaliśmy o naszych problemach...
"tak było i ja tam byłam i miód i wino piłam"
serdeczności

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

24. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,
Co za wspaniałe wspomnienia,
Zazdroszczę

Dla Budrysów kotek, trzeba myszką kręcić, będzie się obracać


Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

25. Panie Michale,prawie ,ze ukręciłam łebek kotkowi:)

cudeńko prześmieszne :)
Dobrej Nocy ,Koteczkowi Też,ale go umeczyłam :)))

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

26. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Bardzo mi miło




Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

27. Już inny dzień,ale te same

serdeczne pozdrowienia :)
Panie Michale,coś mi się wydaje,że czas wrócić do metod tamtych dzielnych Ludzi z lat wojny...czas burzy i naporu..oby nie ,ale chyba właśnie nadchodzi...Mam nadzieje,że ktoś zatrzyma to szaleństwo bolszewickie...
serdeczności

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

28. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Wiara umiera ostatnia.
Tyle, że dziś młodzi chcą współpracować z młodymi. Po prawej stronie sceny politycznej nie ma młodych. Jak są to, starzy, którzy młodych wycinają.
Ojciec Rydzyk jest dobry w Kościele ale na ulicy już nie.
Ludzie chodzą do Kościoła dla Boga a nie dla biskupa, którego nie znają a jak znają to biskup taki znów święty nie jest.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

29. Panie Michale i cóz ja mam dodać ? :)

mogę tylko za Panem powtórzyć..."Nadzieja umiera ostatnia" :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

30. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Jak zaczną nas mordować, to może młodzi się obudzą.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

31. Panie Michale :)

cała Nadzieja we Wnukach :)

dlatego prowadzając Młodych pod Katyński głaz ,mam Nadzieję,ze nie pomylą przeciwnika...
podobnie pod pomnik Małych Harcerzy...
niech wiedzą od samego początku kto nas zdradzał,kto mordował.. ta słynna mistyfikacja
GLIWICKA...
jeśli my im o tym nie powiemy...nie zrobią tego potomkowie owych prowokatorów....

Ukłony dla Pana i dla Żony
od całego Budrysowa ...

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

32. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Jakie szczęście maja Pani wnuki, bo Babcia z nimi odrabia lekcje historii.
Moi już uganiają za spódniczkami.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

33. Panie Michale :)

czas szybko biegnie więc i nasi niedługo zaczną robić to samo :)))
nocne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

34. serdeczne podziękowania

za wiosenny podarunek :)
Dobrej Nocy :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

35. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Już drzewiej Pani obiecywała po nocach nie pisać.
Tyle, ze ja się cieszę, ze Pani piszę
Inni ? chyba nie.

Uklony z krokusami

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

36. Panie Michale,:) cóż takie życie a Krokusy prześliczne :)

i ta pszczółka pracowita :)))
serdeczności dla Pana i dla Żony :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

37. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Pszczółki od zawsze są pracowite,biorą przykład z Polek.
Po wojnie widziałem kobiety pracujące jak konie pociągowe przy uprawie roli.
Była straszna bieda.

Ukłony dla Pani i Budrysowa

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz