Nie dziwi nic!

avatar użytkownika Pelargonia

Dawno już nie umieszczałam w swoim blogu żadnych dymków, ponieważ przestroiłam swój komputer z trupa Windowsa na Linux i w związku z tym zmienił mi się program graficzny.

A tyle się ostatnio w naszym nieszczęśliwym - jak to określa mój Mistrz, Pan Stasio Michalkiewicz - kraju dzieje!

Niedawno byłam świadkiem zabawy dzieci na placu zabaw przy mojej szkole. Milusińscy nie szczędzili słów na ch, p i d, a kiedy zwróciłam im uwagę, oświadczyli, że przecież to jest język naszych ministrów.

I cóż tu może taki hetka - pętelka nauczyciel, skoro przykład idzie z góry...

O tempora, o mores!

Etykietowanie:

30 komentarzy

avatar użytkownika gość z drogi

1. Droga Pelargonio :)))

Super !!!
serdecznosci z drogi...
p.s przekazałam info Synowej ...:)

gość z drogi

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

2. WRONy konają na wolności i dobrobycie miast w lochach

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika Pelargonia

3. Droga Zofio,

Serdeczne dzięki:-)

Bardzo mi miło, ze podobają Ci sie moje dymki, chociaż nie mam, niestety, takiego dobrego programu graficznego, jak przed pierestrojka mojego kompa.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Budrysowo, dołaczając prezent:


To także Annelies Štrba

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

4. piękne ,nie będziesz miał nic "na przeciw"

jeśli podzielę się podarunkiem z Synową Twoja wielbicielką :) Twoja i Okruchów
serdecznosci...i gratulacje, jesteś Super zdolną Osobą :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

5. Drogi Obiboku,

Dzięki za banerek:-)

Ja też nie mogę tego przeboleć, że WRONy latają wolne.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

6. Droga Zofio,

Dzięki za wszystko:-)

Serdecznie pozdrawiam Synową i przesyłam Jej upominek:



I to także Annelies Štrba

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

7. Kaszalocik na salonach w sweterku PO babuni Rojer

http://1.bp.blogspot.com/-A3sFiD5LH3I/U6xs_2XwoCI/AAAAAAAAchw/sIrpDbjM1J...

Edycja By @Obibok na własny koszt

Pozdrawiam serdecznie.

PS
Banerki by @Obibok na własny koszt:
http://obiboknawlasnykoszt.blogspot.com/2014/06/koszulki-bula-z-banglade...
Onwk.

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Do Pani Pelargonii

Szanowna Pani Ewo,
Niemcotusk Oskar, już jest skończony.
Ale tak jak w piosence umarł Maciek. Juz lezy na desce, jeszcze girami wierzga




Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

9. no to Młoda się ucieszy :)

Dzięki :)))
ale to jest prawdziwe CUDO :)
Budrysowo serd dziekuje :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

10. Panie Michale :) toż TO

majstersztyk :)
umarł maciek,umarł....:))))
serdeczności :)))

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

11. Szanowny Obiboku,

A tu zdjęcie z wizyty królewskiej pary holenderskiej w Polsce.
Kaszalotowi żuchwa wypadła, kiedy zobaczyła kapcylinder królowej Maximy:-)

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

12. Szanowny Panie Michale,

Cały rząd jest skończony!

Polecam audycję Maxa Kolonko:

https://www.youtube.com/watch?v=3Wuoyr5915s&list=LL9RRjOIVixlsbYNv2ny94vQ

No i dziękuję za góralską nutkę:-)
A Tusku wierzga i wierzga, chociaż grać mu już dawno przestali.

Pozdrawiam serdecznie Pana i Małżonkę

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

13. Szanowna Pelargonio

Jeno żałość, że bigosem i jajkami Bronka i Kaszalota nikt nie "ugościł".
Na nich to trzy pokolenia to za mało by pasowały garsonki czy garnitury, a co mówić o sukniach, smokingach lub frakach.
Dla nich najlepiej by pasowały kufajka i kierzowyje sapagi - to takie ruskie oficerki z fibro-tektury.

Pozdrawiam serdecznie.

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika Pelargonia

14. Szanowny Obiboku,

Kufajka i sapagi - w sam raz do Budy Ruskiej, a nie do pałacu prezydenckiego.:-)

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

15. Pani Ewo :))

co tej Bronkowej wsadzili na łeb??????????????????
To widać po drugiej babci z UB !

http://1.bp.blogspot.com/-A3sFiD5LH3I/U6xs_2XwoCI/AAAAAAAAchw/sIrpDbjM1Js/s1600/Dziadzia+w+rodowym+sweterku+z+UNRY+kt%C3%B3ry+przytuli%C5%82a+jej+mamta+z+ojcem+w+czasie+s%C5%82uzby+w+MBP+-+na+niby.jpg

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Pelargonia

16. Szanowna Pani Marylo,

Nocnik po babci na głowę wsadzili, a całość przewiązali wstążeczką:-)

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

17. nocnik na głowę wsadzili

a "uno" mysli,ze jest juz dama...damą z domu dziadziów...
niestety...nawet kapeusz sprowadzony z Paryża nie zrobi z niej damy...
Miałam wielkie szczęscie urodzić się po wojnie ale tuż,tuz...i żyły jeszcze prawdziwe damy...zasuszone,sterane dramatami ,
wojenne wdowy
a w tle na fortepianie stukały młode Dziewczęta/Mamuś" Pożegnanie Ojczyzny Ogińskiego...
panie o manierach i sposobie poruszania się i bycia ...z lat niedawno minionych...i mimo ,że juz same podawały herbatkę w przepieknych ocalonych imbryczkach ...to w każdym calu byly damami...nawet w swych przedwojennych bajecznych szlafroczkach...gdy zamykam oczy wciąż widzę Babci Przyjaciółki i te szczupłe,drżące dłonie....i gorejace oczy....

Droga @Pelargonio ,gdy czytam Okruchy ...odnajduje atmosferę tamtych ...lat....a synowa dziwi się,ze był kiedyś taki Świat :)
świat saloników,pasjansa i polityki ,a na pieknych stojących lustrach zwanym tremo...stały flaszeczki ukochanych perfum...do których w cudem przetrwałej drogerii starszy pan z przepięknych kraników odmierzał CHANEL nr 5
serdecznosci od Budrysów i Budrysiaków...Budrysowo kłania się sobotnio i za chwilę zasiądzie z pastelami w łapkach i zacznie kopiować cudne obrazy
Annelies Štrba :)
serdecznosci...

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

18. Droga Zofio,

Jest takie powiedzenie: Nie pomoże bielidło kiedy baba straszydło!
A ponieważ drażni mnie młodzieżowa nowomowa, staram się pisać "Okruchy" NORMALNYM POLSKIM JĘZYKIEM.
"Tylko gdzie te, gdzie te damy są..."- śpiewała Rodowicz, której samej daleko było do damy. Doskonale pamiętam jej skandale, kąpiele w rynsztoku i konne jazdy na golasa po Drohiczynie. A było to ok.40 lat temu. Już wtedy zaczeło wkraczać zło w postaci rewolucji seksualnej i hippisów. Ale my byliśmy inni!

A teraz - wystarczy posłuchać dialogów miedzy chłopakami i dziewczynami, które w słowach na ch i p wcale nie ustępują chłopcom.



Serdecznie pozdrawiam Ciebie, Budrysów i Synową, dołączając materiał do kopiowania:

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Lancelot

19. Pelargonia

"..Kaszalotowi żuchwa wypadła, kiedy zobaczyła kapcylinder królowej Maximy:-)"

Żuchwa to mały pikuś zobacz jak jej dekiel POjechał nazad, Boże!! Że my musimy paqtrzeć na ten obciach i wstyd!! Koniec świata jakby Popiołkiem "pojechać" Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

20. Do Pani Pelargonii

Szanowna Pani Ewo,

Ta w kapcylinderze tańcowała na róże u Maxima razem z tą kauzyperdówną Weroniką z Ukrainy ?

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

21. Drogi Lancelocie,

Kaszalot kaszalotem zostanie
na wieki wieków amen,
choćby nawet przyszła pora
ubrać ją w suknię od samego Diora.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

22. Szanowny Panie Michale,

Nic mi nie wiadomo, czy królowa Holandii brała udział w Tańcu z pi... pardon, z gwiazdami.
Bo bohaterka Okruchów o tym samym imieniu na pewno nie. Chociaż mamusia miała z nią nie lada kłopoty, zwłaszcza wtedy, kiedy panienka miała kontakt z narkotykami.

Pozdrawiam serdecznie Pana i Małżonkę

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

23. Droga @Pelargonio :)

dzięki za model do kopiowania...:)
co do języka dzisiejszej "młodzieży" to należy ich podzielic na "młodzierz " i młodzież"
w pierwszej grupie
często dziewczęta porząją mocnym językiem,i to te 12,14 letnie...druga ,to posługujaca się piękny ojczystym językiem i powtarzajaca za nami w tramwajach znak krzyzą ,przy mijanym pierwszym kosciele,,mamy właśnie taki przystanek przyKościelny :)
język Twojej powieści jest wyjątkowo pieknym językiem i powinien służyć Młodym do naśladowania :)
serdecznosci od Synowej, Budrysiaków z pastelami i szkicownikiem w dłoni...
.Budrysowo pozdrawia nocą porą Mamusię i Ciebie
Specjalne ukłony dla Mamusi za Poznań :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

24. Kochana Zosiu,

Serdeczne dzieki za tyle pochlebnych słów na temat mojej pisaniny:-)
Staram się "aby język giętki powiedział wszystko co pomyśli głowa".


Mama bardzo dziekuje za pozdrowienia i również serdecznie Cię pozdrawia.W Poznaniu znalazła sie wtedy zupełnie przypadkowo i przypadkowo była światkiem tamtych tragicznych wydarzeń.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Budrysów i Synową.
Przesyłam następny obrazek wspaniałej Annelies, żeby było co kopiować:

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

25. Droha Ewo Twoje Okruchy ,to "kawał wiedzy "

subtelnie przemycanej w bardzo ciekawej opowieści...początkowo musiałam służyć za "klucz"
ale Młoda szybko sie wciągneła i teraz Ona mi "tłumaczy " :)
dla
Pani Mamusi..... kolejne ukłony za świadectwo POZNAŃSKIE
Mój s.p tatko też tam wtedy był ,bo Mostostal miał na Targach swoje stanowiska handlowe i pamietam te straszne opowieści...
Pózniej juz w latach siedemdziesiątych w mojej 'nowej pracy" co roku o tej porze pewna starsza,piękna pani...dama w każdym calu...urodzona na Kresach oowiadała nam młodym jak to wtedy było...a była bardzo wiarygodna ,i jako świetny handlowiec jeszcze przedwojenny i jako patriotka...a kazde Jej opowiadanie Tatko potwierdzał...Gdy w Polsce nic prawie nie było,oprocz chyba kartek na mieso...to na Targi rzucono parówki...ale czy tak było...?
jako dziecko pamietam ten nastrój grozy ,ale i wielkich oczekiwań,że wreszcie Wolnośc się dzieje...
serdeczności :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

26. Budrysiątka dziękują za piękny temat do kopiowania

Annelies
wyjątkowo trafia do dziecięcej wyobrażni ,mimo,że atakowana jest ona przez telewizyjne okropnosci i koszmarki..."dla dzieci"
serdecznosci :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

27. Kochana Zosiu,

Tutaj pozwoliłam sobie zmówić modlitwę za śp Twojego Tatę:
Wieczny Odpoczynek racz Mu dać, Panie, a Światłość Wiekuista niech Mu świeci.

To był dzielny człowiek.



Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

28. Annelies Štrba

Też odkryłam ją przez przypadek i od razu się w niej zakochałam.
Wiem, że ma 67 lat, troje dzieci: Sonję, Lindę i Samuela, których też chętnie fotografuje (Sonja zresztą poszła w ślady matki).
Mieszka i tworzy w Richterswil i Melide, Szwajcaria.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Budrysowo i Synową.

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

29. Droga Ewo,wzruszyłaś mnie do łez,dziękuję

To były trudne lata,Tatko który był kierownikiem duzego oddziału w Mostostalu,znalazł sie na liscie do natychmiastowego zwolnienia...ponieważ nie wyraził zgody na podpisanie deklaracji wstapienia do PZPR...motywując tym,że mając Brata-Kapłana...takiej deklaracji nigdy nie podpisze...
Następstwem było umieszczenie Tatki na tzw "czarnej liscie" i długo nie mógł znależć pracy"
ten czas raczej spędzałam u Stryja na Pelabanii ,wiec oszczędzono mi "przykrości z powodu bezrobocia Tatki"
ale był to dzielny Człowiek ,przedwojenny Harcerz tak jak i Mateńka tez sp pamięci,która swoim fortepianem
sciągała do Domu Wuja Legionisty...wciąz smutnych panów ..Czerwone Maki,Serce w Plecaku i inne pieśni szczególnie w Pałacu Michla...doprowadzały ich do białej gorączki...:)
a walka szła na TRZY fronty..,czyli trzy fortepiany...nasz,Wuja i Jego Żony
wesoło więc nie raz bywało...:)oj "wesoło" i tylko stary zegar bił kolejne godziny szydząc z bezpieki,bo w jego brzuchu tkwił prawdziwy Skarb..broszurka o Katyniu ...:)

ukłony dlla Ciebie i dla Twojej Mateńki,która takie czasy na pewno pamięta...Polska mimo sowieckiego jarzma ...broniła się jak umiała...:)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

30. Droga Ewo ,byłam również i na drugim Twoim blogu :)

Te dymki...są Jednoznaczne i Czytelne nad wyraz...
serdeczności z drogi...:)
a Mamusi niskie ukłony :)

gość z drogi