Promocja mojej najnowszej książki „Westerplatte jako miejsce pamięci 1945-1989”

avatar użytkownika kazef

Szanowni Państwo,

 

 

W piątek 4 września 2015 r. godz. 18:30 w sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 8 w Gliwicach ul. Spacerowa (Bojków) odbędzie się promocja książki wydanej przez Instytut Pamięci Narodowej pt. „Westerplatte jako miejsce pamięci 1945-1989” autorstwa dr. Krzysztofa Zajączkowskiego. Książka nagrodzona została w konkursie im. Władysława Pobóg-Malinowskiego na Najlepszy Debiut Historyczny roku.

 
Zdjęcie użytkownika Westerplatczycy z Bojkowa.

 

Wydarzeniu towarzyszyć będzie wystawa zdjęć pana Sebastiana Michauszka "Westerplatte – rok po" oraz program artystyczny, m.in. wykonany zostanie - po raz pierwszy publicznie i pierwszy raz od momentu powstania czyli od 3 września 1939 r. wiersz "Westerplatte" Jerzego Pietrkiewicza - najwcześniej powstały, publikowany we wrześniowej polskiej prasie wiersz poświęcony obronie Składnicy (Gałczyński ze swoją "Pieśnią o żołnierzach z Westerplatte" nie był ani pierwszy, ani nawet drugi - choć bez watpienia jego utwór jest najpopularniejszy)

Książka wraz z autografem/dedykacją autora jest do kupienia za 35 zł. (cena wraz z przesyłką). Zainteresowane osoby proszę o kontakt z autorem poprzez pocztę-prive :)

Na 4 stronie okładki czytamy:

Co spowodowało, że Westerplatte urosło do rangi wrześniowego symbolu i stało się składnikiem kanonu historycznego Polaków? Jakie były przyczyny tego stanu rzeczy, jakie mechanizmy zadziałały? Kto i w jakim celu wywierał wpływ na kształtowanie i rozpowszechnianie wiedzy o obronie Składnicy? Jakie zasady rządziły procesem narastania wokół Westerplatte nowych sensów? Czym stała się pamięć o Westerplatte w kolejnych latach jej funkcjonowania? 

Autor, poszukując odpowiedzi na tak postawione pytania, sięga do problematyki pamięci społecznej oraz podejmuje badania w ramach tzw. historii drugiego stopnia. Zaprezentowana analiza przesłanek, które pochodzą z badań nie tylko klasycznych źródeł pisanych, ale także ze starannie zgromadzonej dokumentacji spuścizny literackiej i filmowej, sprawia, że otrzymujemy wielowymiarowy obraz specyficznego miejsca pamięci.

Praca stanowi ważny wkład w dotychczasową wiedzę o sposobie działania propagandy w okresie PRL, a jednocześnie podejmuje wiele zagadnień stawianych w literaturze przedmiotu w związku z Westerplatte, pokazując zakres mistyfikacji w dotychczasowych opracowaniach na ten temat. Wypracowany model analizy miejsc pamięci z pewnością znajdzie naśladowców.

Etykietowanie:

51 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @kazef

"Książka nagrodzona została w konkursie im. Władysława Pobóg-Malinowskiego na Najlepszy Debiut Historyczny roku."

Gratulacje!!!!!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

2. @Maryla

Dziękuję :)
Wydanie całkiem świeżutkie. Trafiło do sprzedaży miesiąc temu.

avatar użytkownika Maryla

3. do oceny przez specjalistę :)

Muzeum II Wojny Światowej uruchomiło portal o historii Westerplatte

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku opracowało i uruchomiło edukacyjny serwis internetowy poświęcony historii Westerplatte. Jest to kontynuacja działań i misji Muzeum, jaką jest kształtowanie pamięci o tym szczególnym miejscu. Można go znaleźć na stronie: http://www.westerplatte1939.pl.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

4. @Maryla

Nie ma co oceniać. Na kilka dni przed kolejną rocznicą maluje się trawę, wybiela krawężniki, podaje info do prasy i tworzy nowe portale. A po 1 września znów rok spokoju i teren Westerplatte od lat zapuszczony.
To bardzo ciekawe jak od czasu 1989 r. na W-tte niewiele się zmieniło.
A w zasadzie wokół pamięci o tym miejscu zmieniło się na gorsze, gdy się porówna stary film Różewicza z dokonaniem reżysera Chochlewa.
Temat na kolejne badania.

Tak mi chodzi po głowie, czy nie wrzucić tu fragmentu książki np. o ... czterech pancernych

avatar użytkownika gość z drogi

5. szanowny Autorze :)

a kiedy w Katowicach ?
i jeszcze maleńkie pytanie,czy w Książce znajdzie się również..ostatni etap walki na Westerplatte,czyli śmiertelny pojedynek "chwilę" przed Smoleńskiem ?
serdeczne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika kazef

6. @gość z drogi

Ja mam - jak Pani wie - do Katowic nawet bliżej niż do Gliwic, ale akurat to szkoła z Gliwic chce mnie widzieć :) 

etap walki na Westerplatte,czyli śmiertelny pojedynek "chwilę" przed Smoleńskiem

Chodzi Pani zapewne o spotkanie na Westerplatte 1 września 2009, gdzie Ś.P. Prezydent Lech Kaczyński wygłosił słynne i wielkie przemówienie prosto w twarz Putinowi?
 To wszystko czeka na opisanie w II tomie. Pierwszy zajął mi kilka lat pracy i kończy się na 1989 r. Ale sporo zawartych w publikacji przemyśleń jest aktualnych do dziś.

avatar użytkownika kazef

7. @Maryla

Jeszcze co do nowej strony internetowej o Westerplatte - dzieła Muzeum II wojny światowej - poczytaj komentarze do tej wiadomości zamieszczone pod poniższym linkiem:

http://historia.org.pl/2015/08/25/powstal-serwis-internetowy-poswiecony-...

avatar użytkownika gość z drogi

8. szanowny Autorze,dzięki :)

a na książkę już się piszę,co do spotkania w Katowicach to za raz zapytam Katowicki PIS :)na drugi tom już czekam
serdeczności :)))

gość z drogi

avatar użytkownika kazef

9. @gość z drogi

Proszę zapytać - z góry dziękuje :)

avatar użytkownika gość z drogi

10. szanowny Autorze,dam znać

jak zdobędę "wiedzę"
serdeczności z drogi

gość z drogi

avatar użytkownika kazef

11. Pierwszy wiersz o Westerplatte, "Polska Zbrojna", 3 IX 1939.

3 września „Polska Zbrojna” przyniosła
radosną nowinę: „Anglia w stanie wojny z Niemcami”. Cały
kraj obiegła również entuzjastycznie witana wiadomość, że do wojny przeciwko
III Rzeszy przystąpiła Francja. Radość w polskich domach była powszechna, chociaż
sytuacja na froncie stawała się coraz trudniejsza. Do pracowników Polskiego
Radia dobiegały w tym czasie wieści o postępach wojsk niemieckich, stopniowo
milkły też kolejne polskie rozgłośnie.

W tym dniu na pierwszej stronie wieczornego wydania „Polski Zbrojnej” oprócz
informacji o przystąpieniu do wojny aliantów znalazła się fotografia marszałka
Edwarda Rydza-Śmigłego (w podpisie widniał cytat z jego słowami o „miłości do
Ojczyzny”). Nad jego zdjęciem opublikowano wypowiedź Józefa Piłsudskiego z 31 lipca
1919 r.: „Żołnierze! Krew waszych przodków pisała w dziejach smutne »nie
zginęła!«. Wy, szczęśliwsi, krwią swą piszecie: »żyje – i zginąć nie może!«”.
Obok fotografii marszałka Rydza-Śmigłego zamieszczono zdjęcie tłumów wiwatujących
ku czci aliantów na Nowym Świecie. W tym samym numerze „Polski Zbrojnej” na pierwszej
stronie pojawił się wiersz autorstwa młodego poety Jerzego Pietrkiewicza. Nie
był to pierwszy w polskiej prasie utwór na temat walk wrześniowych,
ale był to pierwszy wiersz o Westerplatte.


avatar użytkownika kazef

12. WESTERPLATTE

TU, W GDAŃSKU, PODMYCI MORZEM,
OPARCI O WISŁY HUK –
TRWAMY, AŻ BITWY ZORZE
PADNĄ U NASZYCH NÓG.

WÓDZ DAŁ NAM ROZKAZ STALOWY,
PLUJEMY WIĘC ŚMIERCI W TWARZ
OGNIEM ŻELAZNYM – A GŁOWY
WZNOSIMY NAD DYMY JAK MASZT!

JEST NAS NIEWIELU, LECZ NARÓD
PRZEPŁYWA PRZEZ SERCA JAK PIEŚŃ,
WYBUCHA STRUGAMI ŻARU,
I MÓWI: – NIE DAMY SIĘ ZGNIEŚĆ! –

CZUWAJ, OJCZYZNO SPOKOJNA,
Z LUF DUMNYCH W OBŁOKI MIERZ!
NA WESTERPLATTE TRWA WOJNA,
DZIERŻYMY CIEŃ GDAŃSKICH WIEŻ!

TU, W ZIEMI WRZESZCZĄCEJ KULAMI,
DŹWIGAJĄC STRZĘPY ZŁYCH CHMUR,
CHOĆ WRÓG POD NAMI, NAD NAMI –
KRWIĄ SWOJĄ KRZEPNIEMY W MUR!

GDAŃSK PŁONIE WOJENNYM KWIATEM
NA NASZYCH DŁONIACH – I W MROK
PATRZYMY WCIĄŻ Z WESTERPLATTE,
BY UJRZEĆ STĄD WODZA WZROK!

Jerzy Pietrkiewicz

avatar użytkownika Maryla

13. @kazef

piękny i mocny wiersz. I ponadczasowy.

JEST NAS NIEWIELU, LECZ NARÓD
PRZEPŁYWA PRZEZ SERCA JAK PIEŚŃ,
WYBUCHA STRUGAMI ŻARU,
I MÓWI: – NIE DAMY SIĘ ZGNIEŚĆ! –

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

14. @Maryla

Autor wiersza to postać bardzo ciekawa i - niestety - nieznana. 

Jerzy Pietrkiewicz (1916–2007), ukończył gimnazjum we Włocławku, studiował w Warszawie. Związany z grupą warszawskich pisarzy pochodzących ze środowisk wiejskich, tzw. autentystów. Publikował w pismach „Kuźnia Młodych” i „Okolica Poetów”. Oprócz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego był jednym z najbardziej znanych poetów w piśmie ruchu narodowego „Prosto z Mostu”. W 1939 r. przedostał się do Wielkiej Brytanii. Ukończył uniwersytet w St. Andrews, a w 1947 r. uzyskał doktorat z anglistyki w londyńskim King’s College. W latach 1950–1979 profesor i kierownik Wydziału Języków i Literatur Słowiańskich na Uniwersytecie Londyńskim, gdzie wykładał literaturę polską. Za jego najważniejsze dzieło naukowe uchodzi praca "Literatura polska w perspektywie europejskiej" (wyd. w języku polskim: Warszawa 1986). 
Debiutował w 1935 r. tomikiem "Wiersze o dzieciństwie". Wrześniowi poświęcił m.in. utwór "Szarża pod Kutnem" oraz zbiór opowiadań "Umarli nie są bezbronni". Tłumaczył poezję polską na język angielski i angielską na polski. Był jedynym tłumaczem na świecie oficjalnie upoważnionym do przekładu poezji Karola Wojtyły na język angielski. W Polsce nieznany i niedoceniany – zarówno w czasach PRL (jako twórca emigracyjny z antykomunistycznymi poglądami), jak i współcześnie. Nazywany przez znawców „drugim po Conradzie mistrzem słowa angielskiego i polskiego”. W latach osiemdziesiątych w Polsce ukazały się tłumaczenia niektórych jego anglojęzycznych powieści oraz wiersze. W antologiach wydawanych w PRL drukowano "Szarżę pod Kutnem", ale wiersza "Westerplatte" nigdy nie opublikowano.

avatar użytkownika kazef

15. Plakat

avatar użytkownika Maryla

16. przypominam :)

W piątek 4 września 2015 r. godz. 18:30 w sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 8 w Gliwicach ul. Spacerowa (Bojków)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

17. O jutrzejszym spotkanie napisał "Gość Niedzielny"

Jutro, 4 września, w Gliwicach-Bojkowie odbędzie się promocja wydanej przez IPN książki „Westerplatte jako miejsce pamięci 1945-1989” autorstwa dr. Krzysztofa Zajączkowskiego, nagrodzonej w konkursie im. Władysława Pobóg-Malinowskiego na Najlepszy Debiut Historyczny roku.

W ubiegłym roku autor przygotował publikację o dwóch westerplatczykach z Bojkowa. Opracował ją razem z Krzysztofem Kruszyńskim, nauczycielem historii i katechetą ze Szkoły Podstawowej nr 8 w Gliwicach, jednym z inicjatorów całorocznego projektu przybliżającego postaci chor. Edwarda Szewczuka i kpr. Michała Plewaka, realizowanego razem z młodzieżą gimnazjalną i licealną.

Oprócz publikacji przygotowany został również film i wystawa, a na grobach żołnierzy, które znajdują się na cmentarzu w Bojkowie, zostały odsłonięte Znaki Pamięci, na wzór krzyża z cmentarza na Westerplatte. Chor. Edward Szewczuk i kpr. Michał Plewak pochodzili z Podhorców na Kresach, byli szwagrami; ostatecznie losy doprowadziły ich na Śląsk, do Bojkowa. Od ubiegłego roku przy ich grobach 1 września o 4.45, czyli dokładnie o godzinie, w której pancernik Schleswig-Holstein otworzył ogień na Westerplatte, odbywa się alert.

http://gliwice.gosc.pl/doc/2681645.Staneli-po-wlasciwej-stronie

avatar użytkownika Maryla

18. @kazef

gratulacje! Pomogłeś przywrócić pamięć !Chwała bohaterom!

" Od ubiegłego roku przy ich grobach 1 września o 4.45, czyli dokładnie o godzinie, w której pancernik Schleswig-Holstein otworzył ogień na Westerplatte, odbywa się alert."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

20. Gratulacje!

Za mało fotografii - podobno powinno być 21, a jest tylko kilka :))

To są wspaniałe wydarzenia...

avatar użytkownika Maryla

21. Też gratuluję, pełna sala i tego.....

1 września o godz. 4:45 na cmentarzu parafialnym w Bojkowie odbyło
się nabożeństwo połączone z Apelem Poległych. Uroczystość odbyła się
przy grobach chor. Edwarda Szewczuka i kpr. Michała Plewaka, obrońców Westerplatte, którzy po wojnie osiedlili się w Gliwicach i tu zostali pochowani.

    W uroczystościach uczestniczyli
żołnierze z Jednostki Wojskowej AGAT w Gliwicach, którzy w ramach
uczczenia pamięci wystawili posterunek honorowy przy grobach
Westerplatczyków
. W wydarzeniu uczestniczył Dowódca Jednostki Wojskowej AGAT płk dypl. Sławomir Drumowicz oraz Komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Gliwicach ppłk Roman Nowogrodzki. Nie zabrakło również delegacji jednostki strzeleckiej z Gliwic.

gaga2

http://www.zsrstrzelec.pl/aktualnosci/wydarzenia-i-relacje/852-gliwiccy-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

22. gratulacje :)

mam nadzieję,ze i Katowice niedługo będą też witać podobnie,na razie są sprawy "tzw" wyższej rangi" :) ale już niedługo..sprawa spotkania "zapodana"
mam maleńkie pytanie do szanownego Autora...gdzieś w którejś z pańskich publikacji mignęło mi nazwisko człowieka z Mogilna,służącego na Westerplatte,szukałam długo przeglądając dostępne mi pańskie pisma i nie umiałam ponownie go znależć...
A teraz wyjaśnię dlaczego go szukam,ktoś bardzo mi bliski jest we władzach Gnieżnieńskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i chciałam im podarować pańskie książki, /oczywiście z pańską dedykacją /. :)
serdeczne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika kazef

23. @gość z drogi

Nie kojarzę żadnego westerplatczyka z Mogilna. Z pobliskiego Giżewa nad Gopłem pochodził za to kmdr por. Zbigniew Przybyszewski - bohater mojej wcześniejszej książki, godny naszej stałej pamięci

http://blogmedia24.pl/node/52115

Pozdrawiam serdecznie

avatar użytkownika kazef

24. @guantanamera

Fotografii pojawiło się już dużo więcej.
Pozdrawiam

https://www.facebook.com/pages/Westerplatczycy-z-Bojkowa/339646852868849

avatar użytkownika gość z drogi

25. dzięki ,byłam

i z wielką przyjemnością wróciłam do naszych rozmów z tamtego czasu ?
Dobrej nocy i pięknych snów o Polskich Bohaterach... :)
zdjęcia też obejrzałam :) są Super
pozdrowienia dla Córci :)

gość z drogi

avatar użytkownika kazef

26. @gość z drogi

Córka akurat w 6 klasie przerabia teraz Westerplatte i wiersz Gałczyńskiego.
Raczej nie będzie miała z tym problemu :)

avatar użytkownika gość z drogi

27. :)

" Kiedy się wypełniły dni i przyszło zginąć latem, prosto do nieba czwórkami szli żołnierze z ..."
dawno,dawno temu,w innym wieku ...deklamowaliśmy ten wiersz z Miłością i Bólem
serd pozdr dla Córci :)

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

28. Fotografie chyba oddają atmosferę tego wydarzenia...

Ale - czy można prosić o kilka słów o spotkaniu? Chciałabym przeczytać...
Pozdrawiam

avatar użytkownika kazef

29. 9 listopada, o godz. 12.00, w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim

Wykład dr. Krzysztofa Zajączkowskiego „Westerplatte jako miejsce pamięci 1945–1989” – Lublin, 9 listopada 2015

Miniaturka

9 listopada br., o godz. 12.00, w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim (Al. Racławickie 14, sala CTW-204) odbędzie się spotkanie z dr. Krzysztofem Zajączkowskim pt. „Westerplatte jako miejsce pamięci 1945–1989”. 

Obrona Westerplatte we wrześniu 1939 r. nie miała istotnego wpływu na przebieg kampanii wrześniowej. Mimo to urosła do rangi symbolu i stała się składnikiem kanonu historycznego Polaków. O tym, co do tego doprowadziło i jakie mechanizmy zadziałały, opowie dr Krzysztof Zajączkowski, autor książki Westerplatte jako miejsce pamięci 1945–1989.

Jest to kolejne spotkanie z cyklu „Seminariów otwartych z historii Polski XX wieku”, organizowane przez Katedrę Historii i Historiografii Europy Wschodniej KUL oraz Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie.

Serdecznie zapraszamy.

http://ipn.gov.pl/aktualnosci/2015/lublin/wyklad-dr.-krzysztofa-zajaczkowskiego-westerplatte-jako-miejsce-pamieci-1945-1989-lublin,-9-listopada-2015

avatar użytkownika Maryla

30. @kazef

gratulacje!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

31. Cieszymy się!

Myślę, że zainteresowanie tym - i podobnymi tematami - będzie rosło nieustannie...
Bardzo ciekawi mnie jak liczny będzie udział młodzieży. Interesujące o co młodzi będą pytać...
Pozdrowienia - dla Pana i słuchaczy też :)

avatar użytkownika kazef

32. @Maryla

Dziękuję!

avatar użytkownika kazef

33. @guantanamera

Też jestem ciekaw frekwencji. Zobaczymy, jak będzie.
Lublin to bardzo piekne miasto, ale troche mi żal, że nie udało się nic zorganizowac w stolicy. Arkadiusz Bazak - znany, wspaniały aktor i odtwórca roli kpt. Dąbrowskiego w filmie "Westerplatte" Różewicza na pewno by się na takim spotkaniu pojawił - mam z nim kontakt. A to byłaby wielka rzecz.
Pozdrawiam

avatar użytkownika kazef

34. @

Przyszły dwie lub trzy klasy lubelskich liceów, w sumie ok. 80 osób - trzeba było na szybko zmienić salę na większą. Nauczyciele historii urządzili uczniom wyjście ze szkoły na wykład w ramach zbliżającego się Święta Niepodległości. Czyli musiałem kierować przekaz do 17-18 latków, z czym chyba sobie poradziłem - sądząc po twarzach. Jeśli wierzyć w szczerość nauczycieli, z którymi później rozmawiałem, wzbudziłem zainteresowanie. Miałem prezentację multimedialną, 30 slajdów, to zawsze czyni wykład ciekawszym. Z uwagi na brak dźwięku nie udało się puścić filmiku, na których prezentowane były archiwalne fotki z terenu Westerplatte i te same miejsca sfotografowane w tym roku - w tych samych ujęciach. Takie "wczoraj i dziś". Wykład jak wykład - Westerplatte w zupełnie innym ujęciu.
Pani dr Justynie Dudek z lubelskiego IPN (może tu zagląda?) - tą drogą jeszcze raz dziękuję za zaproszenie.

avatar użytkownika Maryla

35. @kazef

bardzo się cieszę z tak dużej ilości słuchaczy i ich wieku.
To młodzi najbardziej potrzebują prawdziwej historii, która rodzi dumę z poczucia Wspólnoty.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

37. Zaciekawieni i zasłuchani...

Nawet nie widzą, że ktoś ich fotografuje...

avatar użytkownika gość z drogi

38. Super :)

najserdeczniejsze gratulacje :)

gość z drogi

avatar użytkownika kazef

39. @guantanamera

No rzeczywiście sprawiają wrażenie zasłuchanych.
Był na tym spotkaniu jeden starszy człowiek, który zadając pytanie przedstawił się jako syn jednego z oficerów sztabowych i najbliższych współpracowników dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża płk. Stanisława Dąbka.

Od razu skojarzyłem, że to Andrzej Tym syn kpt. dypl. art. Wacława Tyma, który napisał słynny tekst o kulisach pobytu w Mauthausen komunistycznych dygnitarzy Cyrankiewicza i Rusinka. (http://blogmedia24.pl/node/55274 komentarz nr 28)
Pan Andrzej Tym zagląda czasem na blogmedia.
Powiedziałem mu: "Pan jest synem Wacława Tyma?". Potwierdził.
Co ciekawe, już po spotkaniu dowiedziałem się od organizatorów, że on czesto przychodzi na różne spotkania i zadaje pytania, ale oni do tej pory nie wiedzieli jak się nazywa...

avatar użytkownika kazef

40. @gość z drogi

najserdeczniej dziękuję :)

avatar użytkownika guantanamera

41. @Kazef

Może teraz zaproszą p. Andrzeja Tyma, żeby opowiedział o dziejach swojej Rodziny...

avatar użytkownika kazef

42. Recenzja Krzysztofa Masłonia z dzisiejszego "Do Rzeczy"

avatar użytkownika Maryla

43. @kazef

GRATULACJE! Oby tak dalej!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

44. Szanowny Panie Krzysztofie:)

Gratulacje :)
i już sie zapisuję na Książkę ,z prośbą o dedykacją dla mojego 90 letniego Stryja,Akowca
serdecznosci z drogi :)

gość z drogi

avatar użytkownika kazef

45. @Maryla, @gość z drogi

Dziękuję pięknie!

avatar użytkownika kazef

46. Recenzja na blogu "Szczur w antykwariacie"

"Jak to się stało, że właśnie to wydarzenie wypełniło wyobraźnię Polaków?"


W dzieciństwie w trakcie pobytu na kolonii letniej w Tczewie brałam udział w wycieczce na Westerplatte. Niewiele wtedy rozumiałam, choć odwiedziny tego miejsca utkwiły mi w pamięci. Wspominam o tym, dlatego że właśnie zagadnieniu miejsca pamięci poświęcona jest książka Krzysztofa Zajączkowskiego. Muszę też dodać, że do dziś kołaczą mi w głowie rytmiczne strofy wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, którego moja nauczycielka w szkole podstawowej kazała się całej klasie nauczyć na pamięć. Któż z mojego pokolenia nie zna tego utworu? Jak słusznie stwierdza Krzysztof Zajączkowski,

Młody człowiek mający w szkole kontakt z wierszem poety dostawał niewątpliwie wgląd w jedno z najpiękniejszych i najbogatszych znaczeniowo dzieł polskiej liryki. Pozostawał pod nieuchwytnym wrażeniem jego uroku i prostoty (s. 155).

Książka Westerplatte jako miejsce pamięci reprezentuje fascynujący, jak mi się wydaje, nurt w historiografii. Mianowicie badania nad pamięcią. Mogę więc chyba stwierdzić, że autor zajmuje się pamięciologią. Prawda, że to ładnie brzmi? Historyk sam używa tego słowa. Pojawiają się też takie określenia, jak: "aktorzy pamięci", "treści miejsca pamięci" czy "składniki pamięci".



Westerplatte to jedno z wielu miejsc uświęconych krwią Polaków walczących o wolność.Kojarzone jest głównie z niemieckim atakiem na polską placówkę 1 września 1939 roku, a obrona Wojskowej Składnicy Tranzytowej wpisała się na stałe do historii jako przykład bohaterstwa i patriotyzmu. „Twierdza” aż przez 7 dni opierała się niemieckiemu pancernikowi, oddziałom piechoty, przetrwała nalot bombowców nurkujących oraz ostrzał ciężkich haubic i moździerzy.

Autor niezwykle skrupulatnie przedstawił proces kreacji (za pomocą różnych nośników) miejsca pamięci, jakim jest Westerplatte.  W badanym przez Krzysztofa Zajączkowskiego okresie dominującymi aktorami pamięci byli komuniści. To oni mieli monopol we władaniu tym miejscem, to oni "sterowali działaniami memorialnymi", jak to ujmuje historyk. Jednak w ich "sterowaniu" pojawiały się momenty utraty kontroli nad tym procesem. Komunistyczni inżynierowie dusz napotykali przeszkody. Można powiedzieć, że były nawet duże wyrwy w ich zawłaszczaniu tym miejscem pamięci. Jeśli dopuszczali głos niezależnych twórców, takich jak Melchior Wańkowicz i Gałczyński, to czynili tak ze względów instrumentalnych, bo władzy zależało na legitymizacji komunistycznego systemu. Komuniści "zaakceptowali" funkcjonowanie w obiegu społecznym Pieśni o żołnierzach z Westerplatte(nie usunęli z nauczania szkolnego), gdyż poeta zdecydował się pozostać w Polsce ludowej i włączyć w życie kulturalne.  Z podobnych przyczyn udostępnili czytelnikom opowiadanie Wańkowicza Westerplatte, a po powrocie pisarza do kraju w 1958 roku szeroko je rozpowszechniono. Później się okaże, że ta strategia legitymizacji będzie komunistycznych decydentów słono kosztować. Zlekceważyli oni mitologizującą moc tych utworów, a to z kolei świadczy o geniuszu i talencie obydwu luminarzy literatury. Po kilu latach dominujący "aktorzy pamięci" zorientowali się, że ci twórcy nie dają się łatwo "sterować", a ich twórczość wymyka się interpretacji, która chcieli narzucić. Jak zauważa historyk:

Opowiadanie poświęcone obronie Składnicy oprócz "Pieśni o żołnierzach Westerplatte", można uznać za najbardziej znaczący literacki wkład do społecznej recepcji miejsca pamięci. Podobnie jak poetycka wizja Gałczyńskiego, "Westerplatte" czerpało źródło siły z kultury słowa i zakorzenienia w romantyczno-heroicznej tradycji polskiej (s. 174).

Szczególnie od lat sześćdziesiątych XX wieku Westerplatte pełniło rolę propagandowej wizytówki władz komunistycznych. Wcześniej, czyli w okresie stalinizmu,  o Westerplatte zapomniano, gdyż miejsce to stało się dla komunistów symbolem niewygodnym. Wizerunek bohaterskiego Westerplatte nie pasował bowiem do rzeczywistości, w której prześladowano żołnierzy służących w wojsku II Rzeczypospolitej. Znamienny był los kpt. Mieczysława Słabego (w 1939 r. lekarza w Wojskowej Składnicy Tranzytowej), który został aresztowany pod fałszywym zarzutem szpiegostwa. Słaby nie wytrzymał warunków śledztwa i zmarł w marcu 1948 roku. Warto to podkreślić, a także fakt, że 

w historiografii dopiero w schyłkowym okresie PRL pod koniec lat osiemdziesiątych, zaczęto publikować pierwsze relacje odsłaniające nieznane szczegóły postawy mjr. Sucharskiego [...] wykraczały poza ramy ściśle dotychczas kontrolowanej pamięci dominującej. Wynurzenia Kręgielskiego były początkiem gwałtownych sporów o postawę mjr. Sucharskiego, które z największym nasileniem miały się toczyć dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX w. (s. 140).

Krzysztof Zajączkowski zwraca przy tym uwagę, że model pisania o przebiegu obrony Westerplatte stworzył i upowszechnił Zbigniew Flisowski przy pomocy dominujących aktorów pamięci z Wojskowego Biura Badań Historycznych. Zgodnie z tym wzorem usuwanoheroiczno-romantyczne treści miejsca pamięci i ograniczano swobodę wypowiedzi.




Żeby sformułować poniższy fundamentalny wniosek:

przedmiotowe miejsce pamięci egzystowało na styku tradycji polskiej i sowieckiej, z zastrzeżeniem, ze ta druga stopniowo wypierała treści i wartości tej pierwszej (s. 351).

historyk przeprowadził gruntowną kwerendę wielu archiwaliów, wnikliwie przeczytał najważniejsze utwory literackie odnoszące się do poruszanej tematyki, obejrzał i przeanalizował filmy fabularne i dokumentalne oraz sztuki teatralne, czyli zweryfikował wszystkie najbardziej znaczące nośniki pamięci dotyczące obrony Westerplatte.

W książce znajdziemy ciekawie opisane kulisy i genezę powstania komunistycznego serialuCzterej pancerni i pies oraz analizę jego warstwy ideologicznej. W tym kontekście dziwić może fakt, że po odzyskaniu niepodległości do niedawna Telewizja Polska emitowała ten serial aż kilkakrotnie... Między innymi za pomocą tego serialu, jak pisze autor,

akcentowano sowiecko-polski charakter "nosicieli pamięci", czyli ludowych żołnierzy, którzy we współpracy z Armią Czerwoną mieli wypełniać dziejowo słuszną i zwycięską misję na szlaku do Berlina. Powiązano w ten sposób Westerplatte z mitami założycielskimi Polski ludowej: z mitem nowego początku i zwycięstwa nad faszyzmem oraz z mitem braterstwa broni. (s. 351)

Historyk przypomina, jak w celu wypromowania serialu telewizyjnego odtwórców głównych ról zaangażowano do odbycia krajowego rajdu po Polsce. Jak pisze, "pancerne mityngi" były majstersztykiem propagandy komunistycznej (s. 207). Dziś, w obliczu powtórkowego wyświetlania do znudzenia tego serialu Nałęckiego w publicznej telewizji (w wolnej Polsce!), można śmiało stwierdzić, że komunistyczni decydenci wciąż w kulturze rządzą...


Skoro o filmie mowa, to trzeba wspomnieć, że historyk drobiazgowo przeanalizował inny nośnik pamięci, mianowicie kinowy hit z 1967 roku. Dzieło Stanisława Różewicza (artystycznie udane i z dzisiejszego punktu widzenia mniej chyba kontrowersyjne pod względem ideologicznym) także jest wielokrotnie pokazywane w telewizji, zwykle z okazji kolejnych rocznic wybuchu wojny. Krzysztof Zajączkowski tłumaczy, na czym polega nieustająca popularność filmowej noweli Westerplatte i dochodzi do wniosku, że choć po tym obrazie jeszcze bardziej utrudnione było dociekanie prawdy o przebiegu obrony Składnicy czy też próba stworzenia/rozpropagowania innej alternatywnej wizji historycznej, to jednak wzmacniał wizję bohaterskiej obrony Westerplatte powstałą po 1945 roku.


Westerplatte jako miejsce pamięci należy do kategorii książek historycznych, wyposażonych w aparat naukowy, ale nie takich, które są przeznaczone przede wszystkim dla historyków-zawodowców lub pasjonatów danego tematu. Książka napisana jest świetnie się czytającym stylem. Urzeka wszechstronną wiedzą autora i zaskakującymi wnioskami. Autor opisywaną problematykę ilustruje cytatami, wydarzeniami i szczegółami... Poza tym publikacja jest świadectwem benedyktyńskiej pracy historyka. Krzysztof Zajączkowski opiera swoje wywody na niezwykle bogatej bazie źródłowej. Książka ma jeden mankament: brak zdjęć i innych grafik. Bardzo mi tego brakowało w trakcie lektury.

Na dręczące nas pytania, wątpliwości oraz kłamstwa i mity na temat historii obrony Westerplatte Krzysztof Zajączkowski opowiada w przystępnej formie nawet dla laika. Warto zajrzeć do jego książki i skonfrontować swoją wiedzę. Jest to cenna publikacja, gdyż autor pokazuje w niej mechanizmy działania pamięci społecznej oraz wpływ propagandy na odbiór faktów historycznych na przykładzie Westerplatte.

http://beata-szczurwantykwariacie.blogspot.com/2016/10/jak-to-sie-stao-ze-wasnie-to-wydarzenie.html


avatar użytkownika Maryla

47. @kazef

my to wiemy, ale tym bardziej gratulujemy!

.Jest to cenna publikacja, gdyż autor pokazuje w niej mechanizmy
działania pamięci społecznej oraz wpływ propagandy na odbiór faktów
historycznych na przykładzie Westerplatte.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

48. Panie Krzysztofie,serdeczne gratulacje :)

pozdrowienia z drogi do Celu :)

gość z drogi

avatar użytkownika kazef

49. @Maryla

Dziękuję!

avatar użytkownika kazef

50. @gość z drogi

Dziekuję, ale tego "Celu" nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem

avatar użytkownika gość z drogi

51. pozdr z drogi do Celu...czyli do

odzyskania Prawdy Historycznej Polski,co świetnie się Panu udaje...
wieczorne pozdrowienia....:)

gość z drogi