O Bliskim Wschodzie i Rosji- czyli zdychający koń najmocniej kopie

avatar użytkownika UPARTY

 

Pamiętam, że jakiś czas temu Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji, powiedział iż jego kraj nigdy nie pogodzi się ze statusem mocarstwa lokalnego. Nawet zastanowiłem się wtedy, że to ciekawa wypowiedź, bo do tego by być mocarstwem globalnym trzeba mieć dużo pieniędzy a Rosja ich nie ma i chyba Ławrow to wiedział, bo niedługo później powiedział, że Rosja nie przystąpi do nowego wyścigu zbrojeń z powodu słabości ekonomicznej.

Mniej więcej w tym samym czasie co pierwsza deklaracja Ławrowa media przytoczyły wypowiedź wicepremiera Rosji Rogozina, że Rosja powinna dokonać atomowego bombardowania złóż naftowych, bo jego zdaniem to jedyny sposób na zwyżkę cen tego surowca i odzyskanie przez Rosję swobody finansowej.

Zaraz później do Syrii zaczęły płynąć rosyjskie statki z wojskiem. Płynęły długo, bo są stare i normalną dla nich jest w dalszym ciągu prędkość 12 węzłów, czyli tyle ile osiągały statki w czasie drugiej wojny światowej.

Jednocześnie jakby przycichły walki na Ukrainie, bo obecnie Rosja nie ma dość siły by pilnować granicy z Chinami, walczyć na Ukrainie i jeszcze wysłać wojska do Syrii.

Gdy tylko do Syrii dopłynęło kilka samolotów rosyjskich, ku mojemu zdumieniu lotnictwo rosyjskie w sile 6 samolotów zaczęło bombardować islamistów.

Rosjanie nie mają precyzyjnej broni lotniczej więc te 6 samolotów w zasadzie może narobić tylko huku. Czy Rosjanie tego nie wiedzą? Oczywiście, że wiedzą. Po co więc to robią?

Jedna przyczyna leży oczywiście wewnątrz ich kraju. Rosjanie, od lat wychowywani w kulcie przemocy są zachwyceni tym, że wreszcie ich państwo pokazuje siłę i zdecydowanie, że chce komuś zrobić krzywdę. Tyle, że to bardzo krótkowzroczna polityka, a przez to nie bardzo pasująca do mentalności Rosjan. Więc o co chodzi?

Zaraz po nalotach media światowe obiegła informacja, że islamiści uznali Rosję za kraj wrogi, że będą ją zwalczać i sprawa zaczęła się klarować.

Bo jak mogą islamiści zwalczać Rosję? Przede wszystkim organizując na jej terytorium zamachy terrorystyczne. Czy władzom w Rosji to przeszkadza, że zginie pewna liczba ludzi – oczywiście nie!

I dalej, jaki zamach terrorystyczny byłby w oczach świata najgorszy, taki który uzasadniał by użycie przez zaatakowane państwo wszystkich dostępnych sił? Zamach atomowy!

Czyli, zdesperowani islamiści kradną w Rosji bombę atomową i odpalają ja w jakimś mało ważnym a dość ludnym mieście. Wtedy Rosja ma pratekst do użycia przeciwko islamistom tego co posiada, czyli broni atomowej. Gdzie ją używa – na terenach zajętych przez islamistów, które tak się złożyło, że są terenami roponośnymi. Islamistów tym pewnie nie zlikwidują ale duże złoża ropy zostaną skażone i wtedy cena tego surowca będzie musiała pójść w górę, a to da Rosjanom pieniądze na bycie mocarstwem globalnym.

W ten sposób cel zostanie osiągnięty. Po pierwsze okaże się, że doktryna społeczna Rosji jest prawidłowa i skuteczna więc nie trzeba żadnych zmian wewnętrznych, które mogą skutkować koniecznością wymiany elit a po drugie Rosja będzie miała pieniądze.

W sumie prosta intryga i dobrze pasująca do mentalności elit politycznych Rosji.

Cóż z tym można zrobić. Po pierwsze mówić o tym.

Oczywiście, Rosja nie decyduje się na atak atomowy, jeśli groziłby jej odwet. Jeśli zaś atak atomowy może być przedstawiony jako obrona, to wtedy nie ma mowy o odwecie.

Czyli jeżeli Rosja będzie musiała udowodnić, że cała ta intryga nie była przez nią z góry zaplanowana, to wtedy prawdopodobnie spróbuje się z niej wycofać, o ile jest to jeszcze możliwe.

Po drugie oczywiście modlić się o łaskę dla nas i powstrzymanie zapędów agresora. Trzeba jednak pamiętać, że to co obecnie dzieje się, zwłaszcza w Europie Zachodniej, tak bardzo przypomina Sodomę i Gomorę, że nie jest wcale wykluczone, iż Bóg postanowił wzbudzić „najeźdźcę z północy”. Jeśli tak jest, to musimy tylko pamiętać, by nawet nie patrzyć się na to, co tam będzie się działo.

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Jakby

przycichly walki na Ukrainie. No wlasnie! Syria zastapi Ukraine z czego tylko nalezy sie cieszyc. Na Ukrainie Putin moze tylko stracic. W Syrii moze wiele zyskac. Naiwnemu Obamie nawet sie nie snily elementarne gambity szachowe, a Putin ma je w malym palcu.
Nawet nie wiem czy idzie dobrze czy zle. Nienawidze panstwa Islamskiego i kazdy kto leje brodatych zyskuje moja sympatie. Nawet jesli Ruskie koncentruja sie na Homs - wiadomo!I piora Nusra, czyli Al Kajda i dla niepoznaki czasem tylko rabna jakies sklady amunicji i brni ISIS-u, to tyz piknie!

avatar użytkownika guantanamera

2. Ciekawe ile jeszcze

zostało namotanych w świecie takich piętrowych spisków?!!! I gdzie...
Wierzę w ich istnienie, ponieważ często widać je niemal gołym okiem...
Pytanie jak na nie reagować? Chyba mówić...
Ale w ten sposób można też inspirować.

avatar użytkownika Niepoprawne Radio PL

3. Witaj,

przeczytałem do dzisiejszej audycji.
Będfzie ciekawym uzupełnieniem rozważań Targalskiego.
MarkD

http://niepoprawneradio.pl