Ranking amerykanskich prezydentow

avatar użytkownika Tymczasowy

Niedlugo konczy sie druga i ostatnia kadencja prezydenta U.S.A, B. Obamy. Zaczynal w atmosferze entuzjazmu, nawet na dzien dobry dostal nie wiadomo dlaczego Nagrode Nobla. Ma jeszcze 2 miesiace, by sie poprawic albo pogorszyc. Ciekawe jak wygladala jego prezydentura w porownaniu do dlugiej listy poprzednikow. Sa juz wstepne oceny, np. ranking najbardziej wplywowych prezydentow w historii Stanow Zjednoczonych sporzadzony przez Inside. Gov w lipcu 2015 r. Opiueral sie ona na 6 kryteriach: liczbie skutecznych inicjatyw ustawodawczych, liczba lat na fotelu prezydenckim, liczba podpisanych traktatow miedzynarodowych, liczba lat wojennych w czasie kadencji, liczba mianowan do Sadu najwyzszego i ostatnie wrazenie, czyli dorobek, ktory wart byl kontynuowania przez nastepcow.

Wypada zaczac od czolowej trojki. Stanowia ja: F.D.Roosevelt, G.Washington i W.Wilson. Dalej wylicze pozycje  prezydentow z najnowszych czasow podajc miejsce w rankingu:

4-H.Truman, 6- D.D.Eisenhower, 10- L.B. Johnson, 12 - R.Reagan, 14- B.Obama, 16 - Bill Clinton, 18- J.F.Kennedy, 19- R.Nixon,23- G.H.Bush, 24- G.W.Bush, 33-  J.Carter, 34- G.Ford.

Jak widac, pupilki postepowej Ameryki, JFK i Obama nie zmiescili sie w pierwszej dziesiatce. Wiecej formy, blichtru niz tresci.

Nie chce mi sie rozpisywac na ten temat, bo jak jest, kazdy widzi. Natomiast jest okazja, by troche poplotkowac na temat sytuacji w wyborach prezydenckich, ktore sa juz tuz, tuz. w przypadkowej kolejnosci:

1. Do wczoraj (1 XI 2016 r.) wczesniej glosowalo juz 24.4 mln. wyborcow. Nie pisze, z euprawnionych, bo akurat to wczesniejsze, a szczegolnie korespondencyjne glosowanie jest polem do naduzyc. Z tego, 12.4 glosowalo w stanach, gdzie wygrana nie jest zagwarantowana dla ktoregos z kandydatow. To jest ciekawe, bo sa betonowe stany, jak moja ulubiona triada: Massachussetts i dwa sasiednie kurduple -Vermont i Rhode Island, gdzie przewaga Demokratow jest niebotyczna. Nie nadaja sie reedukacji. Zaobserwowano, ze w porownaniu do kampanii prezydenckiej w 2012 r. w tym wczesnym glosowaniu wzielo udzial znacznie mniej Czarnych, co zle wrozy H.Clinton. Natomiast nieznacznie wiekszy byl udzial Latynosow, co jest dla Clintonowej korzystne.

2. FBI uderzylo porzadnie w Clintonowa, choc Obama mowil, ze szef FBI nie zamierzal ingerowac w wyniki wyborow prezydenckich. Komputery FBI przesiewaja kilkaset tysiecy Emaili wedlug kluczowych slow, a wyniki sa regularnie przekazywane szefowi firmy.

3. Dzis doszlo nowe uderzenie ze strony FBI. Tym razem w meza H.Clinton, ktory w ostatnim dniu swego urzedowania (20 I 2001 r.) ulaskawil jednego goscia, ktory nazywal sie Marc Rich. Oskarzony ukrywal sie za granica. Rich, po angielsku znaczy bogaty. Ten Rich mial 1 mld.$. Sprawa ma swoj smaczek. Otoz wlasciwe nazwisko czlowieka brzmialo: Marcel David Reich.  Pewnie, ze pachnie czosnkiem. Rich/Reich dostal nawet doktoraty honorowe z dwoch izraelskich uniwersytetow. Pewnie racje ma prof. S.Michalkiewicz, ktory pisze, ze jezeli wygra Hillarowa, to USA stana sie zerowiskiem dla Zydow.

4. Pomyslnie rozwija sie afera z wczesniejszym poinformowaniem H.Clinton o kilku pytaniach, ktore mialy pasc w czasie debaty organizowanej przez CNN.  To akurat latwo zweryfikowac, bo Clintonowej japa sie nie zamykala, tak byla obryta.

Swoja droga, dobrze jest znac wczesniej pytania. Dawno temu, w czasie egzaminow z filozofii na studiach wykonalem zblizony trick o tej samej skutecznosci. Filozof byl najgrozniejszy zw wszystkich na calych studiach, gdzie klimat byl prawie rodzinny. System wygladal tak, ze wchodzilo trzech ludzi i kazdy wyciagal sobie z kosza stojacego na biurku Groznego Egzaminatora jeden zestaw pytan (3). Po przygotowaniu sie, odpowiadal pierwszy z trojki i nastepnie wychodzil z sali i opowiadal rozgoraczkowanym co sie dzieje. Nastepnie wchodzil nowy czlowiek na sale i znow sobie losowal zestaw, przygotowywal sie podczas gdy odpowiadali molejno ci, ktorzy przed nim przyszli. Ja wykonalem drobny, choc znaczacy zabieg - z kosza wyciagnalem zrecznie dwie karteczki, a nie jedna. Po wyjsciu, te zapasowa dalem ktoremus z kolegow i ten mogl sie szybko na pytania przygotowywac. Nastepnie, po wejscu losowal sobie zestaw, z ktorym sobie siadal z boczku i sie przygotowywal. Tyle, ze ten nowy sestaw chowal do kieszeni, a wyciagal ten przyniesiony z zewnatrz ,na ktory juz sobie odpowiedzi przygotowal.  Karuzela trwala do samego konca w rytmie solidarnosci. Jak sie okazalo, nasz rok osiagnal zadziwiajace wyniki z filozofii.

 

 

 

Etykietowanie:

13 komentarzy

avatar użytkownika Morsik

1. Jakby nie liczyć, to...

Ronald Wilson Reagan był ostatnim prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Każdy kolejny to coraz gorszy chłam. Aż doszło do dzisiejszej kompromitacji amerykańskiej "demokracji". Zachodzę w głowę, skąd Amerykanie wytrzasnęli te dwa indywidua...

Tak mnie się wydaje, że Wielcy Tego Świata już nigdy nie dopuszczą do takiej "skandalicznej pomyłki", jaką był wybór R.W.Reagana.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. Autor

Taki manewr na studiach, kiedy ja studiowałem też był znany (1988-1993). Jeden z wykładowców, koszmarnych wtedy a dziś cenię go chyba najbardziej szybko się chyba zorientował w tym procederze (choć w przypadku innych dalej trwał) i schował swoje karteluszki z pytaniami i zadawał z głowy. Dostałem "dwóję" bo moje pismo trudno było rozczytać a był to egzamin pisemny nie ustny, z tym, że poprawka była ustna i była od razu po podaniu wyników z egzaminu pisemnego (to był koszmar bo nie było czasu na reakcję i ponowne przygotowanie). najlepszy jego "numer" z pytaniami to, że np. prosił o przedstawienie jakiejś teorii ekonomicznej językiem innego twórcy innej teorii ekonomicznej. Trzeba było umieć kojarzyć, wyciągać wnioski i naprawdę znać tą historię. Był to jeden z najważniejszych przedmiotów na moich ekonomicznych studiach: "Historia Myśli Ekonomicznej". Oblewało mnóstwo osób i to już na czwartym roku moich studiów. Ja też musiałem odpowiadać poprawkowo od razu po otrzymaniu "dwói". Najpierw przeczytałem to, co napisałem a czego nie mógł odczytać wykładowca. Później mnie maglował z 1,5 godziny i... zmienił ocenę w indeksie na "piątkę", jedyną na roku i jedyną przez ostatnie kilkanaście lat jego wykładów.

Dziś jest profesorem a jego praca habilitacyjna licząca niemal 800 stron jest wybitna. Studiowałem na UMK w Toruniu, gdzie na WNEiZ dalej wykłada ów - wedle mnie - najlepszy wykładowca i uczony na tym wydziale a nazywa się Jerzy Marek Boehlke.

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

3. Tymczasowy

wygląda na to, ze ktos zdjął parasol ochronny nad Clinton. Do tej pory ujawniane były jakieś obyczajowe aferki uderzające w Trumpa, ale ciężar ujawnionych machlojek Hilary, włacznie z udostepnieniem jej pytań przed debatą, to jest granda.
Jeżeli mimo to Clintonowa wygra, to będzie oznaczało, że Amerykanie róznych kolorów skóry i religii zostali skutecznie wykastrowani przez NWO. W Polsce taka kastracja została przeprowadzona przed 2007 r. - żaden aferał i oszust nie musi sie bać wykluczenia - to prawie jak order.


Sztab Clinton krytykuje decyzję FBI w sprawie archiwum Billa Clintona

FBI
kolejny raz znalazła się we wtorek w ogniu krytyki ze strony sztabu
kandydatki Demokratów na prezydenta Hillary Clinton w związku z
ujawnieniem dokumentów z 2001 r. dotyczących ułaskawienia przez
prezydenta Billa Clintona znanego oszusta podatkowego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

4. Marylu...

"Elity" postawiły na D. Trumpa i pewnie wygra wybory. Ja wprost nienawidzę H. Clinton, ale w sumie "wsio rawno", kto wygra... i tak będzie rządziło NWO... No chyba, że D. Trump się "wypnie" na nich... tylko czy nie zostanie wtedy odstrzelony?

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Morsik

5. Ludzie!!!

Przecież to jest pozorny wybór! Zdebilałym, pokolorowanym Merykancom dają dwie łątki, które mogą sobie wybrać. Tylko, że cokolwiek wybiorą (tak! COkolwiek!), to i tak nie będzie miało żadnego wpływu na jakąkolwiek politykę USA. To tylko wybór między Pinokiem a Lalką Barbie!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

6. @Morsiku

tzw światowe elity demokratyczne odchodza powoli do lamusa. Kocioł, w jaki wprowadziły młodych, burzy porządek światowy i paradoksalnie przywraca mocarstwowa pozycję Rosji. Wybór między Clinton i Trumpem to tak jakby u nas na przykład wybór między Rzeplińskim i Solożem.

Fot. PAP/epa/Twitter/@Oyuuz

"NYT": FBI nie znalazło dowodów na związki Trumpa z Rosją. „Kremlowi nie chodzi o kandydata Republi


Trump był pod lupą FBI od wiosny. Jego otoczenie nazwało ataki obozu Clinton i związanych z nim mediów „nowym Makkartyzmem”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Dodac nalezy

ujawnione wczesniej wypowiedzi ludzi z kampanii Demokratow, ktorzy wprost mowili o organizowaniu bojowek na wiece z Trumpem. Tam jjuz oczywiscie byly kamery i pokazywano swiatu. jak Trump jest znienawidzony i jakie negatywne emocje wywoluje.
Poglady Trumpa na polityke zagraniczna sa w stanie embrionalnym. On sie dopiero uczy i rozwija. Jego dziedzina, to gospodarka.
Dla mnie wybor H.Clinton oznacza porwanie procesu politycznego na dobre, czyli zle, przez Latynosow i Czarnych. To bedzie przyspieszone bul, bul, bul Ameryki. Takze triumf politycznej poprawnosci (nominacja sedziow Sadu Najwyzszego).

avatar użytkownika Maryla

8. w temacie braku zaufania do "elit"

"Le Figaro": Niskie notowania prezydenta Hollande'a osiągnęły historyczny rekord

Nigdy
prezydent Francji nie miał taki niskich notowań w sondażach; według
najnowszego badania opinii na zlecenie "Le Figaro" tylko 11 proc.
Francuzów ma zaufanie do Francois Hollande'a - pisze w środę paryski
dziennik.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Fundusz Clintonów przyjął od


Fundusz Clintonów przyjął od Kataru dotację z pominięciem prawa

Fundusz charytatywny Hillary i Billa Clintonów potwierdził, że w
2011 roku z pominięciem prawa przyjął milion dolarów. Donatorami byli
wysoko postawieni urzędnicy z Kataru.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

10. Co może uratować merykanską demokrację:

Prof. Chodakiewicz o przewadze Clinton nad Trumpem: "Chciałbym, żeby oboje kandydaci przegrali"

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Asindziej

11. Trump i Clinton to kandydaci dwóch frakcji żydomasonerii

Tak mi się wydaje. Za wariatką są ci, którzy gotowi są rozpętać wojnę atomową, wierząc święcie, że przetrwają w bunkrach, pozbywając się dzięki wojnie miliardów "hołoty", jak nazywają normalnych ludzi. Za Trumpem jest ta frakcja satanistów, która uważa światową wojnę jądrową za zbyt wielkie ryzyko i woli kontynuować dotychczasową politykę powolnego tępienia rodzaju ludzkiego.

avatar użytkownika Maryla

12. Amerykańscy górnicy deklarują

Amerykańscy górnicy deklarują poparcie Trumpa

W zbliżających się wyborach prezydenckich w USA, branża górnicza
zamierza poprzeć Donalda Trumpa wynika z sondaży przeprowadzonych w
górniczych hrabstwach. Pracownicy kopalń obawiają się, że wygrana
Hillary Clinton oznaczać będzie pogorszenie i tak trudnej sytuacji
branży.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Wojska USA w Polsce – od

Wojska USA w Polsce – od 10-osobowej grupy do kilku tysięcy żołnierzy

Przed 10 laty na stałe przebywał w Polsce 10-osobowy amerykański
pododdział przygotowujący okresowe pobyty lotników szkolących się z
polskimi sojusznikami; obecnie to ok. 9 tys. żołnierzy i wysunięte
stanowisko dowodzenia amerykańskich wojsk lądowych.

Prezydent USA odwiedza Polskę

Prezydent USA Joe Biden przybędzie w piątek do Polski z dwudniową
wizytą, podczas której będzie rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą

Polska ważnym sojusznikiem USA? To powinna pokazać wizyta Bidena

Polska stała się dla USA operacyjnym i rzeczywistym sojusznikiem, a
wizyta prezydenta Joe Bidena powinna to podkreślić - mówi Aaron Korewa,
ekspert think tanku Atlantic Council

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl