Ku potedze i doskonalosci

avatar użytkownika Tymczasowy

Dzis chyba nie ma juz takich, ktorzy by nie doceniali szybkiego wzrostu potegi Chin. Widze to niemal z dnia na dzien, od roku ogladajac do sniadanka program chinskiej stacji telewizyjnej CNC. To sa prawdziwe wiadomosci, ani amerykanskie, ani kanadyjskie sie do tego nie nadaja z powodu poprawnosci politycznej gonienia za sensacjami.

W CNC na pierwszym miejscu jest gospodarka i technologia. Polityka tez, ale nie w takim stopniu jak w innych stacjach. Tak wiec ogladam sobie ciagle przewozy kontenerow, kontakty gospodarcze Chin z calym swiatem, targi pokazujace rozwoj robotyzacji itd. O wciaganiu Polski w ton europejskiego bajora kompletnie nic. Jezeli ktos u nas pyszczy, ze wlasnie jakas napasc kabaretowego politykiera z UE na Polske odbila sie szerokim echem w mediach swiatowych, to prawie zawsze jest to nieporawda. Takie myslenie nazywa sie parafianszczyzna.

Chiny byly wyniszczane w latach 30-ych i podczas II wojny swiatowej przez bezwzglednych Japonczykow. dodac nalezy wojne domowa toczona przez komunistow i Kuomintang. Pozniej panstwo to wpakowalo sie w wojne koreanska. W latach 50-ych panowala w Chinach nedza i glod. Nastepnie gospodarka kraju byla dewastowana i jej rozwoj hamowany przez ekstrawaganckie pomysly Przewodniczacego Mao. Rewolucja kuturalna dopelnila dziela. Juz w tym miejscu mozna zapytac, gdzie bylyby dzis Chiny, gdyby nie mialay  tych wszystkich przeszkod na swojej drodze?

Dzis ogladam najnowoczesniejszy przemysl, tysiace kilometrow autostrad budowanych w bardzo wysokich gorach i  na stepowo-pustynnych obszarach zachodnich Chin.  Tam, w Mongolii pokonano nawet problem wody w czasie ich budowy - dowozono ja z odleglosci kilkuset kilometrow. A po szynach smigaja jak torpedy pociagi-cacka, czego na przyklad  w Kanadzie nie uswiadczysz.

Od konca ubieglego roku CNC pokazuje jak rozlegle obszary ubostwa sa likwidowane. To trrzeba zobaczyc - ludzi zyjacych w prymitywnych warunkach w trudnodostepnych gorach i czego dla nich nie zrobiono. 

W Chinczykach dostrzegam jakies dazenie do doskonalosci. przeblysk mialem podczas uroczystosci otwarcia i zamkniecia Olimpiady w Pekinie. Przy tej drugiej okazji, zgodnie ze zwyczajem, organizatorzy nastepnej Olimpiady dawali posmak przyszlosci. Londyn pokazal jakas budke telefoniczna, co bylo komporomitacja. jakby ktos baka puscil w towarzystwie. A uroczystosci w Londynie 4 lata pozniej z Wenlockiem na czele tylko to potwierdzily. Takich pokazow jak w Pekinie jeszcze nie bylo i dlugo nie bedzie.

Latwiej dostrzec z bliska dazenie do perfekcji Chinczykow na paradach wojskowych. Na video #6 widzimy parade  chinskich kobiet-zolnierzy na placu kolo kremlowskiej Wiezy Spasskiej. Takiej musztry z bronia nie widzialem nawet u amerykanskich Marines, ktorzy znaja sie na tym fachu.Dla porownania   na video#5 paraduja rosyjskie zenszczyny z roznych szkol oficerskich z okazji dnia Zwyciestwa w 2015 r. Nataszom bylo latwiej, gdyz na nogach nosily sandalki (troche niewojskowo). Mimo to wygladalo to niezbyt profesjoalnie. W Kazaniu, jedna sobie pogadywala. W Krasnojarsku jakby falowalo. Zas w Moskwie Natasze z wojsk rakiet strategicznych zaczely wrecz robic wezyk. Mozna bronic tych ostatnich twierdzac, ze to troche inne konkurencje. Popatrzmy wiec na video #1 pokazujace dluzsza parade Chinek tez maszerujacych na ulicy.

Ta prada byla wydarzeniem samym w sobie. Zorganizowano ja z okazji z okazji 60-lecia Chinskiej Republiki Ludowej, ktora powstala 1 X 1949 r. Tak wiec w pekinskiej paradzie uczestniczylo 10 000 zolnierzy i troche nowego sprzetu wojskowego (MBT typu ZTZ 99, mysliwce J-10, helikoptery szturmowe Z-9W i inne). W sumie 52 typy.

Parada odbywala sie na bardzo szerokiej ulicy Chang'an, czyli Alei Wiecznego Pokoju. Maszerowalo 14 oddzialow - glownie sluchacze szkol oficerskich. Kobiecy oddzial zielono-bialo-niebieski (armia-marynarka-lotnictwo) szedl jako jedenasty. Potem szli  spadochroniarze i artylerzysci, a na koncu, ponad 400-osobowy  czworobok milicjantek. Zrobily one prawdziwa furore w internecie. Mylnie nazywa sie je "chinska, rozowa armia".

Jak osiagano perfekcje w szkoleniu pokazuja videos# 2 i  4. Ale to jeszcze nie cala prawda. Te pokazuje video#3. Szczegolowo widac jak bolesne byly cwiczenia policjantek. Oboz trwal 4 miesiace. Bolesne byly nie tylko otarcia stop. Prosze zwrocic uwage, ze na paradzie 1 X 2009 r. zolnierki nie maszerowaly z bronia. Natomiast policjantki - tak. Musialy dzierzyc pistolety maszynowe wygladajace na jakas odmiane Typu 81 (krzyzowka Kalsznikowa i Dragunowa), czyli wazyly okolo 3.4 kg i mialy dlugosc prawie jednego metra. Jeszcze by tylko brakowalo 30 nabojow mieszczacych sie w magazynku. Dziewczyna, z ktora przeprowadzany jest  pokazuje dwie dziury przedarte przez bron w mundurze, jeden na piersiach, drugi w dolnej czesci ciala.

Kiedys bede musial wrocic do Olimpiady w Pekinie. Alez bedzie porownanie z londynem czy z murzynska Atlanta.

 

12 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://youtu.be/iW5XvuMsJeQ

avatar użytkownika Tymczasowy

2. https://youtu.be/3JMOc4mSXlg

avatar użytkownika Tymczasowy

3. https://youtu.be/jAGPCjZ-WFo

avatar użytkownika Tymczasowy

4. https://youtu.be/vBPx5Ig2LEw

avatar użytkownika Tymczasowy

5. https://youtu.be/qKmHzUFpaeg

avatar użytkownika UPARTY

7. Tak na prawdę to jest raczej śmieszne! Marzenie

generała o nazwisku w polskim tłumaczeniu "gówniana głowa" z "Paragrafu 22". O ile dobrze pamiętam zastanawiał się nad tym, jak połączyć metalowymi (miedzianymi?) prętami nogi sąsiadujących żołnierzy, by defilada się udała.
O ile dobrze wiem, to najgroźniejsze jednostki wojskowe świata w zasadzie w ogóle by się w konkurencji defiladowej nie zmieściły, nie mówiąc o miejscu na podium.
Co do rozwoju Chin i jego przyczyn, to raczej upatrywał bym go w naszej Solidarności ( tej pierwszej) i wytworzonego przez nią przekonania w elitach światowych, że dla równowagi ekonomicznej świata należy oddzielić miejsce produkcji towarów od rynków zbytu. Nasza Solidarność jako ruch związkowo narodowy mogła się stać podstawą konstrukcji zupełnie nowego pomysłu na państwo narodowe i jeszcze w dodatku chrześcijańskie.
Dla tego też świat sfinansował rozwój CHRL. Produkcja w Chinach tak na prawdę nigdy się nie opłacała. Tylko zabiegi księgowo -podatkowe spowodowały pojawienie się księgowego zysku z przeniesienia produkcji do Chin.
Wyjaśnię to na przykładzie T-shirt`u.
Jedna koszulka z bawełny o długim włóknie ( pow. 3,5 cm -najwyższa jakość) w połowie lat 90 -tych kosztowała ok. 0,27 USD z dostawą do portów Europy Północnej. Od tego czasu ceny się zmieniały ale śr. cena dalej wynosi dobrze poniżej 0,3 USD/ szt. Cło wtedy wynosiło ok. 40% i to niezależnie od kraju. Później cała zaczęły spadać do poziomu ok. 3%. Koszulki więc powinny być na rynkach I Świata coraz tańsze a są coraz droższe. Doszło do tego, że praktycznie w handlu detalicznym koszulki z tego rodzaju bawełny w ogóle nie występują , bo są za drogie.
Dlaczego? Bo biznes wygląda tak.
Koszulka o wartości początkowej 0,3 USD w sklepie np w Gdyni kosztuje już od 4 do 6 USD . Oczywiście za te pieniądze sprzedaje się ich stosunkowo mało, więc zostają w remanencie sklepu, Remanent sklepu jest dochodem. Czyli jeżeli w sklepie zostało załóżmy 100 koszulek o wartości 30 USD to ich wartość księgowa wynosi ok 400 USD. To zaś pozwala zaciągnąć kredyt po pierwsze na zapłatę za dostarczone już koszulki i na zakup nowych. Ilu nowych? ok. 1000!
Ze względów prawno - finansowych trudno jest zmienić dostawcę jeśli handluje się na kredyt kupiecki. W ten sposób wytwarza się popyt na towary chińskie a ten popyt uzasadnia inwestycje w Chinach. Ponieważ jednak jest to biznes "rowerowy" czyli stabilny tylko dynamicznie, więc Chiny zostały zmuszone do "rozwoju rynku wewnętrznego". To zaś powoduje wzrost kosztów pracy i dalsze tego konsekwencje. Jakie- no takie, że ten system zachowa stabilność tylko gdy będzie się szybciej "kręcił", a kręci się coraz wolniej. I tyle o Chinach. No cóż jak gówniane głowy rządzą to tak to wychodzi.

uparty

avatar użytkownika Tymczasowy

10. Tak naprawde,

to zwykle wysoka jakosc parad byla cecha dobrych, zwycieskich armii. Video#9 pokazuje parade Wehrmachtu. Byc moze byla to najlepsza armia w dziejach swiata. zostala po0konana przez koalicje , w ktorej znalazla sie Armia Czerwona. Tez znana z swietnie zorganizowanych parad i dobrze do tego przygotowanych zolnierzy. Parada pokazana na video#10 odbyla sie w Moskwie 24 VI 1945 r.Przeszla ona do historii II wojny swiatowej. Zas szczegolnie rzucanie z pogarda na stos 200 zdobytych sztandarow i znakow niemieckich pulkow. Komentator mowi: "Maszeruja tutaj najlepsi zolnierze okryci chwala wielu zwyciestw".
Parady wojskowe nie sa celem samym w sobie. Natomiast z pewnoscia sa dobrym wskaznikiem jakosci zolnierzy (precyzja, schludnosc, wspoldzialanie)

avatar użytkownika Tymczasowy

11. https://youtu.be/8XULTHbK5z8

avatar użytkownika Tymczasowy

12. Chinska gospodarka

Zrodla Cudu Gospodarczego Chin zapoczatkowanego w 1979 r. znane sa dosc powszechnie, tak jak powszechny jest dostep do literatury przedmiotu. Nie powinien byl on dziwic, gdyz przez 2 tysiace lat kraj ten byl zamozny i technologicznie rozwiniety. Dopiero ostatnie dwa wieki chaosu zmiemily sytuacje. Na dobre ustal on on wraz z zakonczeniem Rewolucji Kulturalnej w 1976 r. Takze w tym roku zmarlo wielu staraszych wiekiem czkonkow elity Partii Komunistycznej Chin. Trwajaca 10 lat Rewolucja okazala sie wyniszczajaca dla wszystkich. Spoleczenstwo pragnelo porzadku i chleba. Wladze nie poszly droga ZSRR i krajow satelickich, gdyz ich strategia prowadzila do stopniowego upadku, a nie sukcesu. Zupelnie inaczej niz strategia Korei Poludniowej i Tajwanu. Chiny wykonaly wiec kilka elementarnych krokow kopiujacych te kraje. Po pierwsze, nadano prawo wlasnosci ziemi rolnikom. Po drugie, umiejetnie, jak zaden kraj III Swiata przyciagnely inwestycje zagraniczne. Po trzecie, za priorytet uznano przemysly lekki i sredni. One to dawaly najwiekszy wzrost korzysci z inwestycji. Do tego nalezy dodac sprytne wlaczanie gospodarki, a szczegolnie poteznych finansow Hong Kongu. Na zasadzie "joint ventures" doprowadzono do niezwyklego rozwoju, sasiedniej prowincji Guandong, jednej z najbardziej zaniedbanych prowincji liczacej 60 mln. mieszkancow. Jej wzrost gospodarczy osiagnal 10% w 1978 r. i szybowal w gore. W 1992 r. osiagnal nawet poziom 19.5% Tak to Chiny wlaczyly sie w azjatycka eksplozje gospodarcza. O ile w latach 60-ych i 70-ych Korea Pd. i Tajwan zalewaly rynki swiatowe wyrobami elektronicznymi, tekstyliami, butami i zabawkami, to w latach 80-ych zaczeli to robic Chinczycy. No i do tego wszystkiego nalezy doliczyc warunki polityczne: wyciszenie wewnetrznych konfliktow,wydatna redukcja wydatkow na wojsko, rezygnacja z ambicji przeprowadzenia swiatowej rewolucji komunistycznej i otwarciu przyjaznych kiontaktow z calym swiatem, co polaczone bylo z rozwojem handlu zagranicznego.