I co teraz zrobić? Kilka rad dla PiS`u

avatar użytkownika UPARTY

W tej chwili sprawą najwyższej wagi są wybory prezydenckie. Problem jednak w tym, że ani ja, ani zdecydowana większość moich znajomych na Dudę nie zagłosuje!

Dlaczego- bo weto do ustawy o kontroli samorządów, bo weto do ustaw sądowych, bo weto do nominacji generalskich ministra Macierewicza i wiele innych głupot takich jak referendum na 11 listopada by uniemożliwić Wielki Marsz. W sumie szkoda gadać, a to wszystko okraszone perełką. Powiedział bowiem Pan Prezydent Duda, że czasami trzeba działać trochę na szkodę państwa w sumie dla własnej korzyści emocjonalnej, czyli dla prestiżu związanego ze stanowiskiem.

Moim zdaniem będzie mu trudno w pierwszej turze zebrać nawet te 44% głosów, które zebrał PiS w wyborach parlamentarnych i żadna kampania propagandowa tego nie zmieni.

W tych wyborach głosowałem na PiS „z zaciśniętymi zębami”, bo gdyby nie dorobek ostatnich lat i fakt, że jednak z najgłupszych pomysłów J.Kaczyński się wycofuje, to z jednej strony, a z drugiej, gdyby PO nie była tak zacietrzewiona w sporze z nami, to prawdopodobnie nie poszedłbym na wybory w ogóle.

Natomiast kłopot z Prezydentem Dudą jest taki, że w przeciwieństwie do PiS`u jego historia sprawowania urzędu jest dla niego obciążeniem. On nie jest „nasz”, a jak nie jest nasz, do dlaczego mam głosować na nie naszego prezydenta. W sumie to wszystko jedno, kto obcy nim będzie ale będę miał satysfakcję, że nie ja tego obcego wybierałem.

Tak więc trzeba znaleźć innego kandydata.

Czyli, w tej chwili przed PiS`m stoją dwa problemy. Jeden to odbudować zaufanie wyborców.

Problem bowiem nie jest w tym, że to jedna nierozważna wypowiedź spowodowała „pożar lasu”. Ten pożar został spowodowany przez to, że ta wypowiedź nie została od razu sprostowana, a wręcz przeciwnie, Prezes ją potwierdził i wyjaśnił a Premier Morawiecki od razu wcielił ją w życie zmieniając poziom płacy minimalnej na przyszły rok. W ramach akcji ratunkowej proponuje się rozmaite ulgi dla różnych grup płatników ZUS. Tyle tylko,że w świadomości społecznej jest to gaszenie pożaru benzyną.

W moim środowisku bardzo ważną rzeczą jest kwestia powszechności prawa i równości wobec niego. Chodzi o to, by wszyscy mieli te same możliwości, natomiast z jednej strony wszelkie ulgi szczegółowe cały system prawny od tej równości oddalają, czyli są działaniami przeciwnymi do oczekiwań a drugiej okazało się, że Prezes nie ma oporu przed działaniem na szkodę przedsiębiorców i w sumie całej gospodarki w celu osiągnięcia pozytywnego, jego zdaniem skutku. Prowadzi do smutnych wniosków.

Te pomysły ratunkowe pogłębiają utratę zaufania zarówno do Kaczyńskiego jak i do Morawieckiego. Jest to bardzo ważne, bowiem jeśli PiS chce wygrać wybory prezydenckie, to musi wskazać innego kandydata bo do wyboru Dudy już nie wystarczy rekomendacja Kaczyńskiego, bo nie cieszy się tak silnym i powszechnym autorytetem jak przed konwencją w Lublinie.

Co można zrobić, żeby ocalić dobrą zmianę. Kłopot w tym, że Kaczyński złożył swoje zobowiązania w imieniu całej formacji a my jesteśmy poważni i czujemy się zobowiązani deklaracjami swoich przedstawicieli. Nie może być tak, że z jednej strony popierany przez nas rząd stanowi jakieś prawo a drugiej strony my się zastanawiamy jak je ominąć. Jeżeli będziemy musieli omijać prawo ustanowione przez nasz rząd to siła rzeczy nie będzie to już nasz rząd. Piszę o tym, bo jest jeszcze czas na naprawę sytuacji. Nie mniej będą to trudne działania.

 

Myślę, że w miarę skuteczne było by: po pierwsze od razu ( koniecznie jeszcze w tym roku) zmienić, lub przynajmnie rozpocząć procedurę zmiany systemu wyznaczania płacy minimalnej. Na przykład może to być procent średniej płacy w ubiegłym roku. To nas zwolni z obowiązku trwania przy tych „niefortunnych” pomysłach Prezesa. Po drugie dla symetrii i wykazania, że jednak rząd liczy się z realiami, musi dojść do urealnienia średniej płacy statystycznej będącej podstawą rozmaitych obciążeń. Czyli nie średnia płaca w pięciu działach gospodarki a średnia wynikające z PiT’ów pracowniczych.

Po trzecie przekonanie Prezydenta, do tego by sam zrezygnował z ubiegania się o drugą kadencję groźbą np. groźbą wystawienia innego kandydata. Po czwarte deklaracja Premiera Morawieckiego, że będzie ubiegać się o urząd Prezydenta.

Różnica między formacją PiS`u a Antypisu polega na tym, że my chcemy żyć w zgodzie z państwem, które traktuje wszystkich obywateli tak samo. W związku z tym państwo musi uwzględniać nasze oczekiwania a my oczekiwania państwa. Inaczej nie da się żyć w zgodzie z państwem. Ten „pomysł lubelski” i jego natychmiastowe wejście w życie pokazało, że Prezesowi wcale tak bardzo na tym nie zależy. Być może to mylne wrażenie, ale wykazanie tego, to już jest kłopot struktur partyjnych Pis`u, bo chcemy, że Polska była Polską, w której jesteśmy upodmiotowionymi obywatelami.

 

Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @UPARTY

Pan uparcie swoje, czyli żąda Pan od PiS złamania danego słowa, czyli wiarygodności. Rozedrgany Pan jest strasznie ostatnio.
Ale w tym rozedrganiu jest Pan w mniejszości.
Prezydent Duda nie jest moim wyborem i nie udaję, że tak jest. W chwili obecnej tylko samobójca by szykował kontrkandydata na własnego kandydata notującego ok. 70% zaufania.
A partia antypolska tez swoje.

DGP: Prezydent Duda nie zwoła nowego Sejmu dopóki PiS nie przejmie Senatu

PiS liczy, że uda mu się przejąć izbę, w której niewielką większość
zdobyli polityczni rywale – pisze Dziennik Gazeta Prawna. Prezydium
komitetu politycznego PiS potwierdziło przedwyborczą decyzję o
kandydaturze Mateusza Morawieckiego na premiera – informuje DGP. To
wstęp do rozmów z koalicjantami PiS o przyszłym gabinecie. Wiadomo, że
rosnący w siłę Zbigniew Ziobro nie jest […]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

2. @Maryla

Owszem, jestem rozgadany, bo sytuacja moim zdaniem jest dramatyczna. Wszystkie sondaże przedwyborcze wskazywały na to, że PiS będzie miał ok.50% poparcia. I o ile się orientuję, tylko ja zaraz po kowencji w Lublinie podnosiłem alarm, ze jest źle, że Pisowi zacznie spadać, że ta deklaracja to katastrofa. Spadać zaczęło i to gwałtownie. Ten spadek poparcia nie był widoczny w sondażach, bo one mają dość dużą inercję. Co do poparcia dla Dudy, to przypominam, że Komorowski jeszcze na 3 miesiące przed wyborami prezydenckimi cieszył podobnym poparciem i przegrał.
Jestem pewien, że Duda jest "niewybieralny", że maksimum poparcia jakie może uzyskać nie przekracza 40%. Problem w tym, że znaczna część osób werbalnie popierających Dudę najprawdopodobniej nie pójdzie na wybory. Dlaczego więc deklarują poparcie dla obecnego Prezydenta? Bo nie wiedzą kogo innego mieli by poprzeć ale jak pojawi się nowy kandydat, to będzie zupełnie inaczej.
Powiem więcej jestem pewien, że Kosinak-Kamysz może w ciągu najbliższych tygodni wygrać fotel Prezydenta Polski. Nie będę mówił jak, bo nie chce wywoływać wilka z lasu ale tak jest!

uparty

avatar użytkownika Krzysztofjaw

3. UPARTY

Jest dużo racji w tym, co Pan prawisz, jednak nie podzielam Pana pesymizmu. Proszę zważyć, że PiS bardzo mocno rozszerzył swój elektorat a wynik PO-KO jest tylko dlatego, że była pełna mobilizacja po tamtej stronie i wszyscy skrajni antypisowcy poszli głosować. To też ich maksimum możliwości, czyli 25, 30% poparcia. I mimo takiej mobilizacji jednak to PiS wygrał Sejm, ale niestety zawalił Senat i to z własnej winy. Skutkować to będzie obstrukcją legislacyjną i setkami poprawek do każdej ustawy, które Sejm będzie znów odrzucał lub przyjmował. Po tym znowu Senat i apiać to samo.

Co do wyborów prezydenckich to na pewno startowali będą A. Duda i Kosiniak - Kamysz a także Kidawa-Błońska, JKM i ktoś z komuchów.

Na placu boju pozostanie Duda i...? Pan sugeruje, że będzie to Kosiniak-Kamysz a ja wątpię. Będzie Kidawa-Błońska.

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika UPARTY

4. @Krzysztofjaw

Do tego by wygrać wybory prezydenckie Kosiniak - Kamysz musi jeszcze coś zrobić ale sądzę, że nie wie co. Na razie rzeczywiście wygląda na to, że kandydatem będzie raczej Kidawa-Błońska.
Dlaczego Kaczyński był taki zdenerwowany podczas wieczoru wyborczego? Myślę, że się zorientował, że Pis wygrał na tzw. spadającej fali poparcia. Liczbowo elektorat był jeszcze wystarczający do wygrania wyborów ale już mniejszy niż miesiąc wcześniej.
I teraz pytanie na wagę istnienia "dobrej zmiany". Czy Kaczyński przyjmie do wiadomości, że musi ponownie ubiegać się o zaufanie znacznej części swojego elektoratu i co najważniejsze, że będzie to tylko zaufanie warunkowe.
To zupełnie nowa sytuacja. Najpierw oczywiście musi dać wyraźnie powiedzieć, że popełnił błąd i wie o tym oraz wprowadzić zabezpieczenia systemowe przed jego powtórzeniem. Jeżeli tego nie zrobi, to poparcie dla PiS`u nie wystarczy do sprawowania władzy. A czasu jest niewiele.
Jeżeli zaś zanim to uczyni będzie próbować ocalić swój program "budowy państwa dobrobytu" przycinając tylko jego najbardziej wystające rogi, to cała dobra zmiana zacznie powoli przechodzić do historii. Nie zmienia to również w niczym sytuacji na tzw. opozycji. Jest bardzo prawdopodobne, że tłumione latami przez wojnę z PiS`em konflikty wybuchną z wielką siłą ale nie wiadomo jak gwałtowne one będą. W sytuacji optymalnej, spadek poparcia dla skłóconej wewnętrznie opozycji może być szybszy niż dla PiS`u ale takie tempo wcale nie jest nieuchronne.
Tak wiec jeśli dalej chcemy dobrej zmiany, to musi się kategorycznie domagać od polityków PiS`uszybkiej korekty zarówno programu jak i postaw.

uparty

avatar użytkownika Unicorn

5. Kobieta. Z wielu względów ma

Kobieta. Z wielu względów ma łatwiej. A opozycja dzięki temu ma trudniej.
Może to być naukowiec, lekarka, urzędnik czy przedsiębiorca. Nie może być za młoda ale też nie powinna być zbyt wiekowa. Najlepszy przedział to 35-45 lat. Patrzę oczywiście czysto wizerunkowo ;) Możecie typować kandydatki.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Schmidt-Rodziewicz

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

6. @Unicorn

Kobieta z doświadczeniem, znajomością języków i obeznana z zasadami dyplomacji?
Obstawiam Dudę :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

7. To są detale. I bzdety,

To są detale. I bzdety, których można się w trymiga wyuczyć. Liczy się płeć. Mówiąc cynicznie w walce dwóch kobiet wiadomo kto ma większe szanse.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

8. @Unicorn

no przecież pisałam o kobiecie - Duda Agata :)Spełnia kryteria.
Wybory prezydenckie 2020 - sondaż DGP i RMF FM

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl