OKRUCHY - XVI

avatar użytkownika Tymczasowy

Najbardziej niepokojącą sprawą w polskiej polityce jest sytuacja w aparacie sądowniczym. Dla samych sędziów oczywiście. Rząd  nie ma za bardzo gdzie się cofnąć, a prawnicy mieszają miast wziąć mordy w kubeł stawiajaą opór. TSUE sieę już na naszym gruncie zużyla, nowa KE będzie mniej zapalczywa, a mżzliwości wladzy PiS-owskiej są ogromne. Władza sądownicza dobrze powinna się zastanowić przed wypowiedzeniem wojny połączonym siłom wladzy ustawodawczej i wykonawczej. Wystarczy, że zechce się im chcieć. Wystarczy żywcem przenieść z Niemiec i Francji przepisy dotyczące poszerzenia narzędzi traktowania prawników. U jednych można wsadzać do pierdla tych, którzy wsadzają szprychy w mechanizm dzialania sądownictwa, a u drugich zabronić takiego procederu. W dodatku mamy możliwość ograniczenia pastwiska dla prawników. Po pierwsze przez wprowadzenie instytucji sędziego pokoju i podwyższenie wysokości granicy przestępstw, od których będą sieę one kwalifikowaly do wsadzenia ich w tryby sądownictwa. A na koniec ten drobny szczegół, że to nie jest tak, że dwie wladze będą walczyć przeciwko jednej, przecież ta jedna nie jest nawet polową. Wladza PiS opanowała główne organy sądownictwa a opanowanie Sądu Najwyższego to tylko kwestia czasu. No i oni nie mają prof. Kamila Zaradkiewicza.

.........................................................................................................................................

Wisi też groźba wlęzienia do polskiej polityki przez ryżego agenciaka Oskara. Groźba oczywiście dla samego agenciaka. On sam nie za bardzo może jej uniknąć, gdyż obserwując jego zaciekłą namolność nie sposób dojść do wniosku, że to nie sprawa wrednego charakteru sssyna. To siły zewnętrzne, które nim sie od bardzo dawna posluguja. Leniuszek sam w sobie by haratal w gałę w Peru. Szmalu mocodawcy dostarczyli mu aż nadto by go bylo na to stać. No cóż, dyscyplina w slużbie  jest ważniejsza. I to jest odpowiedzią na pytanie dlaczego ta kreatura, jak to dziś  mówia, "musi za wszelką cenę".

............................................................................................................................................. 

Pan Marian Banaś to jeden z naszych najlepszych ludzi. Kiedyś poświecal się w działalności podziemnej, później brał pod buta różnych sssynów okradających Polskę na bardzo dużą skalę. Kto wie czy ta druga dzialalność nie byla nawet bardziej niebezpieczna.  Seryjny samobójca śpi, ale nigdzie nie jest powiedziane, że się nie obudzi jak przyjdzie mus.

Dobrze by bylo, gdyby Pan Marian Banaś pozostal na stanowisku szefa NIK-u. Pięknie by mu się pogrywalo z min. Z.Ziobro. Jakoś nie slyszalem by ten ostatni wypowiadal się na temat rezygnacji Banasia. Natomiast Gowin, prawdopodobnie stojący za tą nadmiernie rozdętą aferą, mialby stroskane oblicze z powodu, jak piszą, różnych interesow finansowych jego ludzi, czyli gowinowców.  Swoją drogą jakaż ulga by nastąpila w ludzie PiS-owskim, gdyby w następnych wyborach parlamentarnych w 2023 r. gowinowców odłączono od cycka. Dostaliby te parę procent glosów, ale by to nie wystarczylo by wejść do Sejmu. A w wyniku tego procentów by PiS-owi przybylo jak w przypadku Razem w wyborach w 2015 r.

Nawiasem mówiąc, czy ktoś jest w stanie wskazać jakiś hotel czy osrodek turystyczny, nawet najbardziej prestiżowy, w którym nie znalazly swoich radości różne pary nie będące malzeństwami (oczywiscie wyłączajac osoby nie będące w stanie małżenskim)? A ilu szlachetnych i nieskazitelnych będzie mialo prawo pierwszymi rzucić kamień?

........................................................................................................................................ 

Wielka wada konstrukcji naszego parlamentu jest ustawienie mównicy w centralnym miejscu. W ten sposób każda łachudra może na nią wejść i gardlować co jej sie tam ze łba wydziela, czy nawet ją blokować swoją niechlujną brodą. W parlamencie brytyjskim czy kanadyjskim ich czlonkowie zabierają glos pozostając na swoich miejscach. A w pierwszych rzędach siedzą najważniejsze szychy partyjne, premier, ministrowie, szefowie partii itd. Ludziowie z "back bench", czyli z najbardziej tylnych rzędoów może i by chcieli się popisać, ale jest kolejność dziobania i muszą siedzieć cicho. U nas miernoty szaleją robiąc cyrk z poważnej instytucji.

..............................................................................................................................................

TVN i GW uprawiające proceder kadrowców-samozwańców naszego rządu jeszcze nie skończyly akcji o kryptonimie "Banaś" a już zabraly sie za nastepną osobę, marszalek E.Witek. Pierdnęli jakimś sonadażem, wedlug którgo polowa Polaków chce rezygnacji Pani Marszalek. Kto następny jest na celowniku?

............................................................................................................................................

Im bardziej Partia Razem będzie rozwijala swoje glupie pomysly, tym bardziej będzie pchala przedsiebiorców w ręce PiS-u.

............................................................................................................................................

O tym jak bardzo wygłodniala opozycja - a przez następne cztery lata wyglodzi się jeszcze bardziej - świadczy spolitycyzowanie kadr pracowniczych Senatu. Panisko marszalek powsadzało różnych wycirusów partyjnych  na stanowiska dotąd zagwarantowane dla profesjonalistów. A przecież stanowisk administracyjnych w Senacie jest aż 321. Wielu z naszych od razu odeszlo po wyborach a część wziela urlopy. Na tym polega klasa w sytuacji przegranej.  A co się jeszcze zdarzy w Senacie w ciągu tej kadencj i czy Grodzki pozostanie na stanowisku, to zobaczymy.

..................................................................................................................................

Polak pracujący w Londynie na stanowisku kucharza bardzo podniósl prestiż naszego kraju na Wyspach Brytyjskich i  podnioół standard zachowania mężczyzny w bardzo ryzykownych sytuacjach stwarzanych przez terrorystów. Do dziś nie mogę zapomnieć wypowiedzi pewnego kandyjskiego studenta z Montrealu pytanego przez reportera o przebieg akcji mordowania studentek Politechniki przez jakiegoś Algierczyka z pochodzenia Lupina. Dorodny mlodzian z dumą opowiadał jak szybko uciekał. A przecież taki zdenerwowany terrorysta musi na przyklad  wymieniać magazynki itp. Nie mówiąc już o tym, że ten zbrodniarz wcale nie strzelal do mężczyzn. Oni byli bezpieczni i student-pipek wcale nie musial uprawiać biegów sprinterskich.

Jeden z polskich internautów o imieniu "Lupi" skomentowal to tak: "Tusk w rękach kucharza to potęga! W rekach Merkel , niedołęga".

...............................................................................................................................................

A w Niemczech cyrk poprawności politycznej w wykonaniu policji.  Jej rzecznik zapodał: "Nie możemy potwierdzić, że bylo to pokojowe". Szło o akcje zabezpieczajacą kopalnie Janschwalde po wkroczeniu groźnego batalionu Zielonych.  Zablokowali oni też linie kolejowe do kilku innych kopalń. Mają szanse na poważne oslabienie niemieckiej gospodarki.  Tym bardziej jest to prawdopodobne, że wlaśnie na naszych oczach bardzo stabilny dotąd system polityczny Niemiec może ulec zachwianiu, przy którym jeszcze bardziej wzrośnie rola Zielonych.

 

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. komuchy i gender

Lewica w wyborach prezydenckich wystawi kobietę. Jej nazwisko to najściślej strzeżona tajemnica. Jeśli kandydatka się zgodzi, jej nazwisko poznamy w połowie grudnia

— podaje portal OKO.press. Taka decyzja miała zapaść na spotkaniu trzech liderów Lewicy: Roberta Biedronia, Włodzimierza Czarzastego i Adriana Zandberga.

OKO.press przedstawia nazwiska kobiet z Lewicy, które są wymieniane jako potencjalne kandydatki w wyborach prezydenckich: Gabriela Morawska-Stanecka, Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, Katarzyna Sztop-Rutkowska, Jolanta Banach, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Danuta Hübner, a nawet Barbara Nowacka.

W ogóle nie patrzymy na Platformę

— powiedziała OKO.press polityk Lewicy.
Lewica nie powinna się fiksować na wyborze PO

— podkreślił lewicowy poseł.

Bardziej nowocześni i oświeceni lewacy z Holandii:

Holenderscy posłowie zdecydowali, że kobiety muszą mieć co najmniej 30 proc. miejsc w radach nadzorczych firm notowanych na giełdzie w Amsterdamie. Wtorkowe obrady holenderskiego parlamentu zakończyły się zaskakującą uchwałą. Wbrew premierowi Markowi Rutte i jego partii przegłosowano projekt, który wprowadza parytety w radach nadzorczych firm notowanych na giełdzie. Za nowymi przepisami opowiedziało się 87 parlamentarzystów

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl