Nie bądź obojętny – totalitaryzm nie spadnie na Ciebie z nieba

avatar użytkownika hrponimirski

Pan Marian Turski, więzień niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, podczas uroczystości upamiętniających wyzwolenie tego obozu wygłosił poruszające przemówienie. Zaczął od spostrzeżenia austriackiego prezydenta, o tym że Auschwitz nie spadł z nieba, po czym tę myśł rozwinął. Mówił, że zaczęło się jakby "niewinnie", w pewnej dzielnicy Berlina zakazano Żydom siadać na ławkach, dalej wymieniając też inne "niedogodności", przechodzące powoli w szykany – zakaz chodzenia na pływalnie, czy należenia do niemieckich chórów... po zakaz bawienia się żydowskich dzieci z niemieckimi, czy ograniczone dla Żydów godziny handlowe, kiedy to mogą kupować. Wyjaśniał, że za każdym razem sprawa była bagatelizowana, bo w końcu Żydzi nie muszą się bawić, kąpać, śpiewać z Niemcami, czy przesiadać na tych samych ławkach. Jest tyle wolnej przestrzeni (życiowej), że ścieżki Niemców i Żydów nie musiały się przecinać.

 

Jednak zaraz potem zakazano w Niemczech zatrudniać Żydów, czy też im emigrować. A bezpośrednim tego następstwem było zamykanie ich najpierw w gettach a potem w obozach... Ostrzegł też, że skoro „to się wydarzyło, to znaczy, że się może wydarzyć. To znaczy, że się może wydarzyć wszędzie, na całej ziemi”.

 

A dlaczego może się wydarzyć? Dlatego, że to co opisał pan Marian to znana nam metoda "etapowania", zwana też "taktyką salami", czyli odcinania kawałków naszej wolności plasterek po plastarku. Dlatego mój apel do Ciebie, Czytelniku.

 

  • Nie bądź obojętny, gdy aktywiści LGBT chcą indoktrynować i molestować Twoje dzieci. Nie daj się nabrać, że może przepiszesz je do innej szkoły, bo szkół jest wiele, jak w Niemczech było wiele innych miejsc do pływania nie objętych zakazem. Nie daj się nabrać, że napiszesz dziecku zwolnienie z lekcji, bo już dziś zapowiedziano, że takie zwolnienie z lekcji nie będzie uznawane, bo "zajęcia z tolerancji" muszą się odbywać. I nie wmawiaj sobie, że to nie jest molestowanie, bo skoro lewica mówi, że rozmawianie z obcą kobietą wbrew jej woli o seksie jest molestowaniem, to definicja powinna tyczyć się wszystkich płci i być niezależna od wieku. I nie daj się nabrać, że w tym wypadku "równouprawnienie" nie działa. Jak zobaczysz ławeczkę w kolorach upośledzonej tęczy (upośledzonej, bo mającej 6 a nie 7 kolorów) pamiętaj, że w Niemczech też od ławeczek się zaczęło.

  • Nie bądź obojętny, gdy eko-aktywiści będą Ci wmawiać, że zatruwasz planetę. Że lepiej dla Matki Ziemi jak zamarzniesz w zimie zamiast spalić trochę węgla. Że nie powinieneś jeździć samochodem. Nie usprawiedliwiaj się, że jest tyle innych paliw, bo prędzej czy później mogą i ich zakazać.

  • Nie bądź obojętny, gdy zabierają Ci resztki wolności słowa. Mosze Kantor niedawno na uroczystościach w Yad Vashem pochwalił 5 państw, za ograniczanie wolności słowa poprzez monitorowanie tzw. mowy nienawiści, a nawet jej karanie. Nie daj sobie wmówić, że racjonalna krytyka innych jest "mową nienawiści", czy "nietolerancją". Nie daj sobie wmówić, że obecnie podziały są głównie na tle narodowościowym czy rasowym, bo tę "kartę" zgrali już niemieccy nacjonaliści. Współczesna inter-nacjonalistyczna epoka postawi przed Tobą zupełnie inne "wyzwania".

  • Nie bądź obojętny, gdy jakieś świry zakażą Ci jeść mięso. Nie daj sobie wmówić, że jesteś równy zwierzętom, czy nawet od ich gorszy (wyjątek możesz zrobić dla swojego czworonoga).

 

Widzimy te symptomy. Słyszymy, że to nie koniec, bo będą nas "etapować", więc pamiętaj... Nikt nie zamknie Cię w obozie koncentracyjnym, bo może sterować Tobą na sto innych sposobów i to dużo bardziej subtelnych. Współcześni doktorzy Mengele nie zarażą Cię tyfusem, czy durem brzusznym, bo mogłoby się skończyć epidemią i byłoby niebezpieczne dla nich samych (chyba, że przez przypadek ucieknie jakiś kolejny koronawirus, czy ebola). Oni zarażą Cię swoimi pseudoideologiami i będę patrzeć jak z roku na rok głupiejesz i można Ci wmawiać, coraz większe bzdury. I robisz, coraz głupsze rzeczy, bo oni Ci wmówili, że tak wypada, tak jest nowocześnie, czy modnie (trendy). Nie będą Cię okłamywać, że prowadzą Cię do łaźni, bo wytłumaczą Ci, że kulturalnie jest samemu poprosić lekarza o śmierć około 60tki. Przy czym wszystkich próbujących się bronić, z góry nazwali "wrogami ludu", jednostkami aspołecznymi, nie mogącymi w społeczeństwie się odnaleźć, bo nie tolerują innych, są seksistami, homo-, kseno-, etc fobami, lub też chcą zniszczyć nasz wspólny dom – Ziemię. Dlatego na przekór musisz trzymać gardę wysoko i nie dać się im zastraszyć.

 

„To się wydarzyło, to znaczy, że się może wydarzyć. To znaczy, że się może wydarzyć wszędzie, na całej ziemi.” To się wydarzy i to literalnie na całej Ziemi. W nowej globalnej rzeczywistości, gdzie rolę kapo będą sprawować sympatyczne dziewczynki, strofujące Cię na każdym Twoim kroku słowami:

 

"How dare you?"

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @hrponimirski

pan Marian, jako aparatczyk aparatu komunistycznego wie, co mówi. Dlatego trzeba sie bać ludzi, w imieniu których pan Marian przemawia.

"A dlaczego może się wydarzyć? Dlatego, że to co opisał pan Marian to znana nam metoda "etapowania", zwana też "taktyką salami", czyli odcinania kawałków naszej wolności plasterek po plastarku. "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hrponimirski

2. @Maryla

słuszna uwaga; swoją drogą organizatorzy mogli lepiej dobrać wypowiadających się...

avatar użytkownika Maryla

3. @hrponimirski


PIĘĆ pytań do Dyrekcji Muzeum Auschwitz. "Czy uważa, że zastawianie takich pułapek na głowę państwa polskiego jest fair?"

Pytania dotyczą głośnego wystąpienia byłego więźnia obozu
Mariana Turskiego, który w lekko tylko zawoalowany sposób zaatakował
polskie władze, budując de facto tezę, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest właściwie tym samym, co działania nazistowskich władz w latach 30.
,
i który wzywał, by nie być obojątnym, gdy „jakakolwiek władza narusza
przyjęte umowy społeczne, już istniejące.” Ergo, jeśli urodziliśmy się
w postkomunizmie, to mamy w nim umrzeć.

Oto owe pytania:

  1. Czy Dyrekcja Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau wiedziała, że Marian Turski wygłosi tam mocno polityczne wystąpienie? Czy miała wiedzę, że będziemy świadkami próby wprzęgnięcia wielkiej tragedii ludzkości do bieżącej walki politycznej w Polsce?
  2. Czy
    osoby odpowiedzialne za organizację ceremonii rocznicowej ze strony
    Muzeum popierają banalizowanie i instrumentalizowanie strasznej
    niemieckiej zbrodni
    poprzez czynienie z niej - w istocie -
    pałki, którą okłada się nielubianą przez postkomunistów polską siłę
    polityczną? Czy podzielają tezę, że reformowanie wymiaru sprawiedliwości
    to przygotowywanie ludobójstwa?

  3. Czy Dyrekcja Muzeum uważa, że zastawianie takich pułapek na głowę państwa polskiego jest fair?
    Czy zdaniem Dyrekcji, jest to właściwy sposób podziękowania państwu
    polskiemu za staranną opiekę nad tym miejscem niemieckiej zbrodni?

  4. Czy Dyrekcja Muzeum uważa, że sprawa powinna pozostać bez żadnej oficjalnej wypowiedzi ze strony Muzeum? Jaki jest stosunek Dyrekcji do zdarzenia, które miało miejsce 27 stycznia?

  5. Czy
    uprzedzono prezydenta Rzeczypospolitej, że szykowana jest na niego tak
    szczególna, bardzo niebezpieczna w obecnym kontekście międzynarodowym,
    pułapka?
    Czy Dyrekcja ma świadomość, że po wymierzonych
    w Polskę obchodach Światowego Dnia Holocaustu w Jerozolimie uroczystości
    w Auschwitz były szansą na zejście ze ścieżki instrumentalnego
    traktowania Zagłady?

Nie wiemy, ile Dyrekcja Auschwitz wiedziała. Nie wiemy też, czy miała wgląd w przemówienia więźniów. Ale wiemy, że milczenie w tej sprawie jest zgodą na tego typu praktyki.
Podkreślmy raz jeszcze: praktyki wprost sprzeczne z tym, co samo Muzeum
głosi od lat, słusznie apelując o pełen refleksji i godności stosunek
do tego, co Tam się zdarzyło.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. https://wpolityce.pl/kosciol/

https://wpolityce.pl/kosciol/485201-marszalek-witek-w-czestochowie-zawie...

Nawiązując do słów wypowiedzianych podczas niedawnych obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz, o tym, jak drobnymi krokami wprowadzano prawa szykanujące Żydów, abp Depo wskazał, że nie wolno pozostawać obojętnym.

W imię tej samej (…) woli Boga trzeba nam na nowo rozpocząć batalię zmagań kulturowych, aby demaskować niebezpieczeństwa pogańskich i ateistycznych zamierzeń, sprzeciwiających się Ewangelii życia, a tym samym koncepcji człowieka od poczęcia aż do naturalnej śmierci, a ponadto godności kobiety i mężczyzny, sakramentu małżeństwa i wspólnoty rodzinnej

— zaznaczył hierarcha.

Przytoczył też słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, który w 1968 r. mówił, że „nie wolno posługiwać się szyderstwem z narodowej historii; trzeba zerwać z manią obrzydzania naszych dziejów i dowcipkowania z tragicznych niekiedy przeżyć narodu”. „Nie lękajmy się, że zejdziemy na manowce szowinizmu i błędnego nacjonalizmu; nam nigdy to nie groziło, zawsze wykazywaliśmy gotowość do poświęcenia siebie również za wolność innych narodów” - cytował Prymasa Tysiąclecia abp Depo. Wyraził przekonanie, że „Polska jest jednością; jest jednym sercem wiary Chrystusowej zespolona, a jej siłą jest wiara Chrystusowa”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl