Polska w planie odbudowy gospodarczej Merkel-Macron

avatar użytkownika Tymczasowy

Kilka ostatnich dni dostarczyło parę nieistotnych burz w szklance wody  i szkoda na nie czasu. Parlament Europejski kontynuowal recydywę  lżenia Polski. Jak zwykle, przed orkiestre wyrwala sie niezbyt inteligentna, za to fanatyczka lewicowa, Sylwia Spurek. Kobiecina ta, choć drogę miala usłana różami genederowymi  doktorat zrobila dopiero w wieku 36 lat. Ja prywatnie przyjalem, że przyzwoity okres na zrobienie doktoratu to wiek 29-31 lat.

Inną burzą w szklance wody byly strachy na lachy, że wybory prezydenckie będą mogly sie odbycć dopiero jesienia, a wczesśniej prezydent RP dr Andrzej Duda opusści swoje stanowisko. Zamiast sie ekscytować, ludzie powinni pamietać, że bez wzgledu na to, co zrobi Senat, Grodzki zniknie ze światel rampy w dniu 13 VI 2020 r. Wtedy minie dopuszczalny termin obstrukcji.

Dla mnie jest to próba ratowania sytuacji  dwóch kandydatoów na prezydenta, pederasty, a jeszcze bardziej "tygryska". Po wymianie  Kidawy-Blonskiej na Trzaskowskiego, państwo ci nagle odkryli, ze rece maja w nocniku. "Tygrysek" mial szanse na podciagniecie swojej partii. Na głos wolano, że PSL pożywi sie zwlokami PO. I co z tego zostalo? Już po ptokach.

Jednak w tych dniach  doszlo do wydarzenia i zaczął się ważny dla Polski proces, ktory może pójsc w niespodziewanym dla polskiego życia politycznego kierunku. Najpierw zacytuje fragment interesujacego artykulu z gazety "Rzeczpospolita" (25 V 2020). Poóźniej wyjasnie dokladniej. Autorem byl Jerzy Haszczynski, a tytul brzmial: "Polska dopłaci tym, co ją w UE grilluja?" Oto wstęp:

"Symulacje zachodnich ekspertow szokuja. Będziemy jednym z największych, a może nawet najwiekszym platnikiem unijnego  funduszu odbudowy po pandemii. Czyli ofiarą, chwalonego raczej projektu Merkel i Macrona".

A ostatnia partia tekstu jest jeszcze bardziej interesujaca:

"W czasach koronawirusa świat staje czasem na glowie, ale wymaganie, by kraj przedstawiany jako najwiekszy biorca jednego funduszu stal się nagle najwiekszym sponsorem drugiego, byloby jednak zbyt radykalne, nawet dla polskiego spoleczenstwa. Jest ono bardzo proeuropejskie, ale trudno mu byloby  wytlumaczyc, zże mialoby utrzymywac  bogatsze kraje (czasem dlatego, ze ich przywodcy popelnili bledy w czasie pandemii).

Te ekspertyzy przedstawiaja Polske jako państwo kluczowe. Nie petenta, Polska nie powinna sie bronic przed ważna rola, choć na pewno nie glownego sponsora. Jednak skoro mamy doplacac, trzeba to zdyskontowac. Musi to oznaczac trwałą zmiane w traktowaniu naszego kraju. Inny musi byc stosunek Brukseli i przede wszystkim państw takich jak Francja, ktorej zaniedbania mamy finansowac".

Zacznijmy od poczatku, Unia, a dokladniej spora jej część, mimo wspolnej waluty nie jest zintegrowana finansowo. Dokonanie tego, bardzo by ja umocnilo. Dotychczasowe problemy zalatwiano wprowadzeniem roznych programow: European Financial Stability Facility, European Stability Mechanism, czy bankowy (EBC) Outright Monetary Transactions and Long-Term Refining Operations. Gdy przyszedl kryzys wirusoway wladze unijne sie pogubily i wykazaly kompromitujaca biernosc. Natomiast zareagowal Europejski Bank Centralny wprowadzajac  Pandemic Emergency Purchase Programme. Ciagle jednak byly to pozyczki, w dodatku w niewystarczajacej ilosci. Co gorzej, tradycyjne sposoby  stanely przed zarysowujaca sie  bariera w postaci decyzji niemieckiego sadu w Karlsruhe. A tego sluchaja w Niemczech wszyscy.

W dniu 18 V 2020 r. nastapila zapowiedz przelomu. Byl nim nowy program ujawniany w czasie 3 videokonferencji Macrona i Merkel. Jego najwazniejsza czescia jest  wprowadzenie Funduszu Odbudowy w wysokosci 500 mld. euro. Panstwa, ktorym zdecydowano by sie pomoc, mialyby dostawac nie pożyczki, ale GRANTY. Kraje znajdujace sie w lepszej sytuacji finansowej  mialyby, za posrednictwem Funduszu, dawac  pieniadze tym, ktore gorzej sobie radza. Wlochy i Hiszpania podskoczyly do gory z radosci. Francja rowniezż.  Wielcy Skapcy, czyli Austria, Dania, Holandia i Szwecja, wprost przeciwnie.

Polskeę by obciazono z calkiem obiektywnych powodow. Pierwszym z nich sa prognozy Komisji Europejskiej. Wedlug nich w roku 2020 r. polska gospodarka skurczy sie o  4.3%, zas odbuduje sie w nastepnym roku - wzrost PKB ma wyniesc 4.1%. 

W takich okolicznosciach przyrody, jakże niepowaznie wygladaja nawolywania osobniczek, takich jak Jourova czy Spurek.

Dziennikarze w Polsce odbeębnili temat zapowiadajac, że program odbudowy Merkel-Macron nie ma szans na realizacje. Jest troche powodoów, min. opór Czwoórki Skapców czy opoór poważnych sil politycznych w Niemczech. Jednak środowiska finansowe glosza wprost, ze jest to  najwieksza szansa na unię finansową, jakiej dotad nie bylo. A gdyby tak sie stalo, to wladze polskie wsparlyby to, czemu dotad byly przeciwne.

Zapowiadano, że dziś nastapi dokladniejsze przedstawienie Planu.

 

 

 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

Polska nie zgodzi się na zakończenie transferu pieniędzy z UE na Wschód

Powstanie
unijnego funduszu pomocowego w związku z epidemią nie może oznaczać
faktycznego końca transferu pieniędzy do naszej części Europy

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Premier o propozycji KE: to

Premier o propozycji KE: to dowód, że głos Polski w Europie jest słyszany

Widzimy, że nasze postulaty przebiły się do partnerów w Europie
Zachodniej; to dowód, że głos Polski w Europie jest słyszany,
uwzględniany i doceniany - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki
odnosząc się do propozycji KE przeznaczenia środków na odbudowę
gospodarczą w UE.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Polska czeka na unijne


Unia krytykowana była za brak solidarności i nieumiejętność odpowiedzi
na kryzys gospodarczy wywołany pandemią. Dziesięć lat temu brak
jednomyślności i niechęć do pomocy słabszym krajom doprowadził
do poważnego kryzysu, gdzie na poważnie mówiło się o rozpadzie strefy
euro. Nauczona tymi doświadczeniami Unia tym razem postanowiła działać
szybciej. Efektem jest zaproponowany przez Komisję (na szkielecie
porozumienia niemiecko – francuskiego) ogromny program stymulacyjny
o wartości 750 mld, z czego 500 mld euro to granty, a zatem środki
bezzwrotne z unijnego budżetu. Co wiemy o tym programie? Wystartuje
od początku przyszłego roku, środki będą do dyspozycji przez cztery lata
i finansowane będą z emitowanego przez Unię długu, który spłacany
będzie z dodatkowych składek wpłacanych do budżetu, ale dopiero
poczynając od… 2028 roku! Co więcej, Polska ma dostać aż 36 mld euro
i jest to czwarta najwyższa suma w UE – więcej dostaną tylko Włochy,
Hiszpania i (bardzo nieznacznie) Francja. Jednak jeśli uwzględnimy naszą
niską składkę, to bilans przepływów jest dla Polski wyjątkowo
korzystny. Brzmi świetnie? Z pewnością program ma wiele zalet. Wydatki
inwestycyjne powinny istotnie napędzić koniunkturę w Polsce. Dodatkowo
zmniejszy to obciążenie krajowych potrzeb pożyczkowych, zmniejszając
presję na rentowności polskiego długu. Są jednak też „ale” – Unia
zapowiada mocny nadzór nad wydawanymi środkami i od 2022 roku mają one
uwzględniać cele klimatyczne, a z tym Polsce jak dotąd nie było
po drodze. Mogą pojawić się też głosy, że fakt dopłacania do programu
przez bogate kraje (głównie Niemcy) jest ceną za uzyskanie większego
wpływu na kierunek Unii kosztem krajów z pomocy korzystających. Wreszcie wypadałoby odnotować, że idea spłat obligacji w latach
2028-2058 naiwnie zakłada, że wtedy sytuacja będzie lepsza – jak dotąd
takie założenia okazywały się mylne i w konsekwencji dług był coraz
wyższy. Na ten moment wydaje się, że EBC nie będzie mógł nabywać tych
obligacji, ale zapewne tak zwiększy zakupy krajowych obligacji, aby
„zwolnić” na rynku pieniądze potrzebne do zakupu unijnych obligacji
przez sektor finansowy. Na koniec warto dodać, że program nadal musi
uzyskać akceptację wszystkich krajów – jak na razie przedstawiciele
Austrii sugerują, że taka skala transferów nie może być zaakceptowana.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Jednakowoz

program jest na tyle wazny i atrakcyjny dla Niemiec, glownego platnika netto, oraz Unii jako takiej, ze tym razem bedzie on z cala moca forsowany. Na Czterech Skapcow tez znajda sie pewnie argumenty.

avatar użytkownika Maryla

5. Polscy dyplomaci analizują

Polscy dyplomaci analizują propozycję Komisji Europejskiej

Polscy dyplomaci w Brukseli analizują propozycję budżetową autorstwa
Komisji Europejskiej. Jak podkreślają, choć wygląda ona korzystnie i
kwoty są ważne, to kluczowe będą projekty legislacyjne przedstawione
przez KE.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl