Ukraina: ochotnicy 2014-2020 - dwa oblicza lojalności

avatar użytkownika Foxx

W drugiej połowie sierpnia przypadnie rocznica największej klęski Ukraińców w wojnie z Federacją Rosyjską  Tzw. "kotła iłowajskiego". Powstał on w wyniku nieoczekiwanego wtedy ataku na tyły ukraińskich batalionów ochotniczych walczących z "separatystami" głównie z batalionów "Wostok" i "Opłot". 24.08.2914 na teren Ukrainy w tym miejscu weszły batalionowe grupy bojowe Sił Zbrojnych FR.

[poglądowa mapa "planu" natarcia na Iłowajsk - rzucone niemal same bataliony ochotnicze lekkiej piechoty, od lewej "Donbas", "Szachtarsk", "Azow", "Dnipro-1" oraz luźne plutony Prawego Sektora - na rzeź. Sztab Generalny nie poinformował o wejściu na Ukrainę rosyjskich jednostek desantowo-szturmowych, pancerno-zmechanizowanych i artylerii. Kliknij w grafikę, by powiększyć]

 
Walcząca tam kompania znanego z tego bloga "Azowa" w ostatniej chwili wyrwała się przed domknięciem okrążenia Według relacji ochotników z "Donbasu", tylko z tej jednostki do niewoli po krwawym odwrocie trafiło 96 żołnierzy.
 
To wtedy powstała rana rzutująca na totalny brak zaufania między środowiskami ochotników - później weteranów - i wspierających front wolontariuszy, a szefostwem ukraińskiego MON. Pęknięcie to doprowadziło do największych klęsk Kijowa z wyjątkiem "kotła debalcewskiego". W kolejnych latach ministerstwo podległe sobie bataliony "pospolitego ruszenia" konsekwentnie rozformowywało lub dołączało do regularnych brygad, głównie zmechanizowanych. 
 
Generalicja MON mocno naciskała na kolejne rządy, by rozformować również jednostki podległe MSW ze szczególnym uwzględnieniem "Azowa". W MON ochotnicy są postrzegani jako rezerwuar sił rewolucyjnych. Wiele osób wskazuje, że prawdopodobnie tak było od początku, stąd taki a nie inny przebieg "tragedii iłowajskiej", jak na Ukrainie często określa się tamto okrążenie. Inicjatywy generałów są bez szans, gdyż...
 
Zupełnie inną politykę przyjął szef MSW Arsen Awakow. W kraju, w którym mobilizowani siłą rekruci często nie chcą walczyć, postawił na grupy najbardziej zmotywowane. W tworzoną od zera podległą ministerstwu kontraktową Gwardię Narodową inwestuje pokaźny budżet, co widać zarówno po poziomie wyszkolenia, jak i wyposażeniu. Podobnie się dzieje w specjalnych jednostkach policji.
 
[kompanijno-taktyczna grupa 27 Brygady Szybkiego Reagowania GN MSW]
 
[baza specjalnego pułku patrolowego policji... "Dnipro-1"]
 
Na flagową jednostkę Gwardii Narodowej MSW wybił się Samodzielny Zagon Specjalnego Przeznaczenia "Azow".  Jego pododdziały wygrywają kolejne ćwiczenia GN zdobywając trofea w zmaganiach na najlepszy dywizjon artylerii, pluton czołgów, czy drużynę zwiadu. Bardzo aktywna zarówno w obwodzie donieckim, jak i ługańskim jest Grupa Zwiadu jednostki. Ponad rok temu po naprowadzeniu ognia własnej artylerii przez zwiad dronowy unieszkodliwili taki sprzęt.
 
[Kompleks rozpoznania artyleryjskiego Zoopark-1 został opracowany pod koniec lat osiemdziesiątych na bazie wykorzystywanego od lat siedemdziesiątych w sowieckich wojskach rakietowych i artyleryjskich systemu ARK-1 RŁ239 „Ryś” (ARK – artyleryjski, radiolokacyjny kompleks)]
 
W tym miejscu warto dodać, że aktualnie intensywność walk nie zmalała, mimo że już prawie nikt na to, co się dzieje nad Dnieprem nie patrzy. Pewnym zwieńczeniem drogi od 2014 do dzisiaj była przedwczorajsza wizyta zastępcy dowódcy Operacji Sił Połączonych (związki taktyczne MON i MSW w Donbasie), generała-majora Wiktora Hanuszaka w garnizonie "Azowa". Przybył, by odznaczyć ponad 60 żołnierzy medalem "Za zwycięstwo i wierność" za postawę na froncie.
 
 
Aby uzmysłowić skalę funkcjonowania batalionów ochotniczych, czyli jak się wydaje głównego czynnika nieprzewidzianego w rosyjskich planach warto przedstawić podział najbardziej znanych ochotniczych jednostek ze względu na umiejscowienie w oficjalnych strukturach. Główny ukraiński analityk sytuacji na froncie, Dymitr Tymczuk, w marcu 2015 opublikował szczegółową infografikę. To było ok. 30 tys ludzi.
 
[kliknij dwa razy, by powiększyć]
 
MINISTERSTWO SPRAW WEWNĘTRZNYCH 
 
Wydzielone szturmowe jednostki Gwardii Narodowej 
 
Pułk "Azow" 
 
Batalion im. Kulczyckiego (założyciel GN, zginął w maju 2014) 
 
Batalion "Donbas" 
 
Po prawej na górze bataliony specjalnego przeznaczenia służby patrolowej milicji. M.in. "Kijów-1" i "Dnipro-1". Zwraca uwagę utworzony głównie z mieszkańców Mariupola i okolic "św. Maria". Autor nie wymienia z nazwy kolejnych 25 oddziałów tego typu jako mniej istotnych. 
 
Niżej 
 
MINISTERSTWO OBRONY NARODOWEJ 
 
Bataliony Obrony Terytorialnej 
 
M.in. "Ajdar", "Ruś Kijowska", "Dnipro-2". Autor nie wymienia z nazwy kolejnych 38 oddziałów tego typu jako mniej istotnych. 
 
W ramach Sił Zbrojnych Ukrainy 
 
Batalion "Feniks" włączony w skład armii jako 3 batalion 79 samodzielnej brygady desantowo-zmechanizowanej 
 
Batalion UNSO - jako 54 wydzielony batalion rozpoznawczy 30 samodzielnej brygady zmechanizowanej 
 
Działalność koordynowana z MON i MSW 
 
Ochotniczy Korpus Ukraiński "Prawy Sektor" 
Batalion OUN 
 
 
Tak się dzieje, gdy naród jest zbyt słaby, by utworzyć stabilną państwowość i zbyt silny, by przyjąć dyktat z zewnątrz.
 
 
 
 

3 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Jakos nie widze,

by Rosjanom oplacalo sie zajac Ukraine. Niby we wrzesniu maja sie odbyc cwiczenia Kukaz 2020 i Rosjanie gromadza wystarczajace do podbicia sily: 87 tys. zolnierzy, 1 100 czolgow, 1 000 systemow artylerii lufowej, 2 600 pojazdow opancerzonych i BWP, 330 samolotow i 230 smiglowcow. Wiele z tego by "poleglo". A potem trzeba byloby okupowac duzy kraj z duza populacja i jeszcze wieksza wrogoscia. Utrzymanie "wyzwolonego" Krymu kosztowalo bardzo duzo. Nowe, dotkliwsze sankcje ze strony krajow Zachodu tez by kosztowaly bardzo duzo.

avatar użytkownika Foxx

2. W tym kontekście warto dodać

avatar użytkownika Maryla

3. Rosja: Część schwytanych

Rosja: Część schwytanych bojowników z pułku Azow stanie przed sądem

Niektórzy schwytani członkowie ukraińskiego pułku Azow staną przed
sądem - zapowiedział w czwartek przewodniczący niższej izby parlamentu
Rosji.
Ukraińscy żołnierze, którzy wrócili do ojczyzny w ramach wymiany jeńców / autor: Facebook/ Головне управління розвідки Міністерства оборони України

Ministerstwo obrony Ukrainy powiadomiło,
że wśród zwolnionych jeńców było 43 żołnierzy pułku Azow, który bronił
Azowstalu, ostatniego ukraińskiego punktu oporu w portowym mieście
Mariupol nad Morzem Azowskim.

Prawie wszyscy wracający z niewoli obrońcy Mariupola bez rąk lub nóg

Większość
ukraińskich obrońców Mariupola, uwolnionych w środę w ramach wymiany
jeńców, nie ma rąk albo nóg, ale są szczęśliwi – powiedziała portalowi
Suspilne siostra jednego z dowódców obrony kombinatu metalurgicznego
Azowstal, który jeszcze jest w rosyjskiej niewoli.

Prawie
wszyscy, 99 proc., są bez rąk, bez nóg. Ktoś stracił czucie, ktoś inny
nie widzi, ale są szczęśliwi. Niektóre chłopaki mówią ze łzami w oczach,
inni nie mogą mówić

— oznajmiła Tetiana Charko.

To wielkie szczęście móc zobaczyć ich uśmiechy, ich oczy. Czekamy na absolutnie każdego obrońcę

— dodała Charko, które reprezentuje Stowarzyszenie Rodzin Obrońców Azowstalu.

Inna
przedstawicielka Stowarzyszenia Kateryna Popowa zapewniła, że będzie
ono działać, dopóki do domu nie wróci ostatni obrońca ojczyzny,
„żywy i nieuszkodzony”.

Obrońcy Mariupola po niemal trzech miesiącach bardzo ciężkich walk,
w tym w oblężonym przyczółku na terenie zakładów Azowstal, w maju
trafili do rosyjskiej niewoli po decyzji dowództwa, że „ma zostać
uratowane życie żołnierzy”. Ewakuacja z terenów kombinatu odbywała się
w dniach 16-20 maja.

Według strony ukraińskiej do niewoli trafiło
ponad 2,5 tys. osób, w tym żołnierze pułku Azow, 36. Samodzielnej
Brygady Piechoty Morskiej, a także przedstawicieli innych formacji.

Rząd
Ukrainy zapowiedział, że jeńcy mają zostać wymienieni na rosyjskich
żołnierzy, i zapewniał, że sprawę traktuje priorytetowo.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl