Fatima wzgardzona. Poświęcenie Rosji wciąż niedokonane

avatar użytkownika intix

 

Fatima wzgardzona. Poświęcenie Rosji wciąż niedokonane

(mój przyp.:publikacja artykułu - 2000r.)

Oficjalny organ prasowy Stolicy Apostolskiej „L’Osservatore Romano” w numerze z 30 maja 1998 r. opublikował w języku portugalskim obszerny artykuł Emilii Paoli Pacelli, orientalistki, redaktorki czasopisma „Omnis Terra”: W świetle Fatimy, w drodze do trzeciego tysiąclecia: Pius XII jest Ojcem, Mistrzem i Przyjacielem naszych czasów. W artykule tym, o którym mamy prawo myśleć, że wyraża stanowisko Stolicy Apostolskiej, ogłoszono, jakoby Pius XII zrealizował „poświęcenie Kościoła i rodzaju ludzkiego Niepokalanemu Sercu Maryi w 1942 r.1, a dziesięć lat później, poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi”. Co więcej:

25 marca 1984 r. papież Jan Paweł II osobiście i w zjednoczeniu z wszystkimi biskupami świata, przywołując na pamięć Piusa XII, poświęcił raz jeszcze na nowo rodzaj ludzki i Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi, potwierdzając akt poświęcenia wygłoszony w 1982 r.

W oficjalnym piśmie Sanktuarium Fatimskiego „Voz de Fátima” z lipca 1999 r. o. Leit powtarza, że poświęcenie zostało już uczynione:

Poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi, takie, o jakie prosiła Matka Boża, tzn. dokonane przez Ojca Świętego w zjednoczeniu z wszystkimi biskupami świata, zostało ostatecznie zrealizowane 25 marca 1984 r. przed figurą Matki Bożej, specjalnie przywiezioną z Fatimy, z kaplicy objawień, aż do Rzymu. W zjednoczeniu z Ojcem Świętym i na jego wyraźną prośbę, biskupi świata towarzyszyli mu w tym tak znamiennym akcie. Siostra Łucja wiele razy mówiła, że to poświęcenie całkowicie odpowiada pragnieniom Matki Bożej. W liście do Waltera Noelker, oświadcza: «Zapytano mnie, czy poświęcenie zostało dokonane zgodnie z prośbą Matki Bożej. Odpowiedziałam mówiąc, że tak»2. O. Leit kończy swój artykuł następującymi słowami: «Teraz, kiedy poświęcenie jest dokonane, nawrócenie Rosji zaczęło się».

Tak więc tych dwoje autorów twierdzi, że poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi zostało wykonane w dobrej i należytej formie, a Emilia Pacelli posuwa się aż do napisania, że uczyniono je trzy razy: w 1952, 1982 i 1984 r. Jak jest w rzeczywistości? Aby się o tym przekonać, należy zbadać trzy kwestie:

  1. dokładną prośbę o poświęcenie, skierowaną przez Matkę Bożą do s. Łucji;
  2. zgodność lub niezgodność trzech poświęceń z lat 1952, 1982 i 1984 z prośbą Nieba;
  3. w końcu, należy ustalić, czy przynajmniej jedno z trzech poświęceń udzieliło światu dwóch olbrzymich łask obiecanych przez Matkę Bożą jako skutki i znaki autentycznego poświęcenia: – łaskę nawrócenia Rosji na prawdziwą Wiarę – łaskę „pewnego czasu pokoju na świecie”

O jaki rodzaj poświęcenia prosiła Najświętsza Maryja Panna s. Łucję?

Już przy trzecim objawieniu w Fatimie, 13 lipca 1917 r., Matka Boża po raz pierwszy powiedziała o „poświęceniu Rosji”, oświadczając, że akt ten jest jedynym skutecznym lekarstwem, aby uratować chrześcijaństwo od bardzo groźnych błędów i bardzo wielkiego zła:

Bóg pragnie ustanowić na świecie nabożeństwo do Mego Niepokalanego Serca. Jeśli uczynią to, co wam powiem, zbawi się wiele dusz i zapanuje pokój. Wojna się skończy. Jeżeli jednak nie przestanie się obrażać Boga, za pontyfikatu Piusa XI zacznie się inna, gorsza (...) Aby temu przeszkodzić, przyjdę prosić o poświęcenie Rosji Memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię wynagradzającą w pierwsze soboty miesiąca. Jeśli posłuchają moich próśb, Rosja nawróci się i zapanuje pokój; jeśli nie, rozsieje ona swoje błędy po całym świecie, prowokując wojny i prześladowania skierowane przeciw Kościołowi; dobrzy będą wydani na męczeństwo, Ojciec Święty będzie wiele cierpiał, wiele narodów będzie unicestwionych. Na końcu Moje Niepokalane Serce zatryumfuje. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci, a światu będzie dany pewien czas pokoju.

W tych słowach Matka Boża ukazuje bardzo wyraźnie (i to dwukrotnie) dwie cudowne łaski przywiązane do poświęcenia Rosji Jej Niepokalanemu Sercu:

  • łaskę nawrócenia Rosji
  • łaskę „pewnego czasu pokoju” na świecie.

Ponadto Matka Boża mówi, że „przyjdzie” prosić o poświęcenie Rosji. W istocie Matka Boża powraca, odwiedzając s. Łucję w Tuy (Hiszpania). 13 lipca 1929 r., podczas tego nowego objawienia, Maryja przekazuje wizjonerce następującą prośbę:

Przyszła chwila, w której Bóg wzywa Ojca Świętego, aby wspólnie z biskupami całego świata poświęcił Rosję Memu Niepokalanemu Sercu. Bóg obiecuje uratować ją za pomocą tego środka. Tak wiele dusz zostaje potępionych przez sprawiedliwość Bożą z powodu grzechów przeciwko Mnie popełnionych. Przychodzę przeto prosić o zadośćuczynienie. Ofiaruj się w tej intencji i módl się.

W następstwie tego przesłania s. Łucja adresuje, w maju 1930 r., dwa listy do swojego spowiednika, o. Gonçalvesa. Ukazuje tam prośby Nieba, ściśle łącząc nabożeństwo wynagradzające Niepokalanemu Sercu Maryi i poświęcenie Rosji:

Dobry Bóg obiecuje położyć koniec prześladowaniom w Rosji, jeśli Ojciec Święty zechce rozkazać biskupom świata katolickiego, aby razem z nim dokonali UROCZYSTEGO I PUBLICZNEGO AKTU ZADOŚĆUCZYNIENIA I POŚWIĘCENIA ROSJI Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi i jeśli Jego Świątobliwość obieca zatwierdzić i polecać praktykę nabożeństwa wynagradzającego w pierwsze soboty miesiąca, ustaną owe prześladowania.

Powyższe słowa Matki Bożej i listy s. Łucji prezentują dokładną formę poświęcenia wymaganego przez Niebo:

  • poświęcenie Rosji z wyraźnym jej wymienieniem, a nie jedynie z niejasną do niej aluzją3;
  • poświęcenie uczynione przez Ojca Świętego w zjednoczeniu z wszystkimi biskupami świata, tzn. że każdy z nich w swojej diecezji musi zorganizować (w tym samym czasie, co papież, i w zjednoczeniu z nim) akt zadośćuczynienia i poświęcenia (biskupi mogą dokonać tego w swoich diecezjach, o ile papież nie może doprowadzić do spotkania episkopatu światowego w Rzymie); siostra Łucja nigdy nie wykluczała tego, że poświęcenie mogłoby być spełnione np. w ramach jakiegoś soboru powszechnego, jednak najważniejsza i wystarczalna jest unia moralna i duchowa biskupów w papieżem;
  • w końcu, najwyższa odświętność tego czynu, który musi być dokonany w ramach „uroczystego i publicznego aktu zadośćuczynienia i poświęcenia”, bez wątpienia po to, aby zwrócić ludzką uwagę i aby jak największa liczba katolików mogła wziąć w tym udział.

Trzy poświęcenia (1952, 1982 i 1984) – czy odpowiadają wszystkim warunkom wymaganym przez Niebo?

1. Poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi przez Piusa XII w liście apostolskim Sacro vergente anno, skierowanym do ludów Rosji 7 lipca 1952 r.

Poświęcenie Rosji zostało spełnione dobrze, ale przez samego Papieża, bez zjednoczenia z wszystkimi biskupami świata i bez wymaganej wyjątkowej odświętności. Poświęcenie to nie było uczynione w ramach „uroczystego i publicznego aktu zadośćuczynienia i poświęcenia”, o którym mówi s. Łucja. Niewiele zmienia fakt publikacji listu apostolskiego, który pozostał nieznany dla wielu, a szybko zapomniany przez tych, którzy się z nim zapoznali.

W związku z powyższym aktem s. Łucja latem 1952 r. napisała w jednym z listów:

Dziękuję również za wycinek z gazety, który donosi o poświęceniu Rosji. Jestem zmartwiona, że nie zostało ono jeszcze uczynione tak, jak o to prosiła Matka Boża.

2. Akt ofiarowania i poświęcenia, dokonany przez Jana Pawła II w Fatimie 13 maja 1982 r.

Podczas kazania w czasie Mszy porannej z 13 maja 1982 r. w Fatimie, papież Jan Paweł II osobiście powiedział, co rozumie przez dokonywany akt: „Spełnić to, co moi poprzednicy już uczynili: powierzyć ŚWIAT Sercu Matki...”. De facto akt ofiarowania i poświęcenia z 1982 r. w żadnej mierze nie odpowiada poświęceniu, o które prosiła Matka Boża, a to z kilku powodów:

  • Było to poświęcenie świata, a nie Rosji, która nie została wymieniona nawet jeden raz!
  • Akt ten nie był wyraźnie skierowany do Niepokalanego Serca Maryi.
  • W końcu, nie było wymagane zjednoczenie wszystkich biskupów z Rzymem.

11 sierpnia 1982 r. s. Łucja oświadczyła swojej siostrzenicy Marii de Fetal:

Jestem stara, mam 75 lat, przygotowuję się, aby oglądać Boga twarzą w twarz. Wszystkie moje zapiski oddałam Kościołowi Świętemu. Umrę spokojna. Ale jeśli chce ktoś poznać moje zdanie, oto ono: poświęcenie Rosji, takie, o jakie prosiła Matka Boża, nie zostało uczynione.

Siostra Łucja powtórzyła to samo cztery dni później (tj. 15 sierpnia) swojej wieloletniej przyjaciółce, pani Pestanie. Również w tekście, który zredagowała z okazji rozmowy z nuncjuszem apostolskim w Portugalii, J.E. Portalupi, napisała:

W akcie ofiarowania z 13 maja 1982 r. Rosja nie pojawia się wyraźnie jako podmiot poświęcenia, nie wszyscy biskupi zorganizowali w swojej diecezji uroczystą i publiczną ceremonię zadośćuczynienia i poświęcenia Rosji. Papież Jan Paweł II jedynie odnowił poświęcenie świata, uczynione już przez Piusa XII 31 października 1942 r. Można spodziewać się po tym poświęceniu pewnych dobrodziejstw, ale nie nawrócenia Rosji.

Wypada również zacytować tekst s. Łucji skierowany do nuncjusza apostolskiego, gdzie jasno ukazuje się nam posłuszeństwo wizjonerki i jej pokorna prostota:

Poświęcenie Rosji nie zostało uczynione tak, jak o to prosiła Matka Boża. Nie mogłam tego mówić, gdyż nie miałam pozwolenia Stolicy Apostolskiej.

To ostatnie zdanie oznacza, że s. Łucja jest przyzwyczajona do widzenia w ludziach zajmujących stanowiska w Kościele ziemskich reprezentantów Boga. Tak więc poczuwa się ona do obowiązku bycia dla nich pełną pokornego szacunku i całkowitego poddania. To dlatego utopią jest oczekiwać, że s. Łucja uczyni pewnego dnia wielką publiczną deklarację oświadczając, że poświęcenie Rosji nie zostało dokonane. Byłoby to w zupełnej sprzeczności z jej poczuciem posłuszeństwa zakonnego! W ten sposób s. Łucja jest przekonana, że całkowicie wypełniła swój obowiązek, korzystając ze wszystkich nadarzających się okazji, aby przypominać Papieżowi (w sposób prywatny, ale stanowczo i wytrwale), że poświęcenie nie zostało uczynione. S. Łucja napomina w ten sposób np. po akcie z 13 maja 1982 r., kiedy powyższe stwierdzenie przekazała nuncjuszowi apostolskiemu (19 marca 1983 r.), oświadczając następnie, że wszystko, co powiedziała w rozmowie z nim, wcześniej już napisała do papieża Jana Pawła II.

3. 25 marca 1984 r. (plac przed Bazyliką Św. Piotra w Rzymie); odnowienie aktu ofiarowania i poświęcenia z 1982 r.

8 grudnia 1983 r. Jan Paweł II w liście do wszystkich biskupów ogłosił odnowienie aktu z 1982 r. Papież pisze tam m.in.:

Byłbym wam wdzięczny, gdybyście tego dnia [25 marca 1984 r.] odnowili ten akt w tym samym czasie co ja, w sposób, jaki sami uznacie za najodpowiedniejszy.

Nowy akt był odwzorowaniem tego z 1982 r. jedynie z bardzo niewielkimi modyfikacjami. Wciąż brakowało istoty właściwego poświęcenia:

  1. Było to proste odnowienie poświęcenia świata, uczynionego przez Piusa XII w 1942 r., jak pokazuje całościowa lektura tekstu (zresztą miejscami całkowicie niejasnego). Oto kilka jego cytatów: „(...) z Twoją miłością Matki i służebnicy Pańskiej, obejmij nasz ludzki świat, który ofiarujemy Ci i poświęcamy, pełni niepokoju o ziemski i wieczny los ludzi i narodów”; „Chcemy się zjednoczyć w tym poświęceniu z naszym Zbawicielem dla świata i dla człowieka”; „Jakże dogłębnie czujemy potrzebę poświęcenia, w jedności z samym Chrystusem, za ludzkość i za świat, za nasz współczesny świat!”; „Tobie powierzamy, o Matko, świat, wszystkich ludzi i wszystkie ludy. Tobie powierzamy także samo poświęcenie świata i oddajemy je Twemu matczynemu sercu” (zdanie zupełnie niejasne!).
  2. Rosja nie została wymieniona w całym tekście nawet jeden raz!
  3. Akt ten nie był wyraźnie skierowany ku Niepokalanemu Sercu Maryi, ale do „Maryi, Matki”.

Pewien czas po poświęceniu z 1984 r. sam Papież tłumaczył biskupowi Cordesowi, vice-postulatorowi synodu dla świeckich, z jakiego powodu zaniechał wymieniania publicznie Rosji: mianowicie bał się „że słowa te zostałyby zinterpretowane jako prowokacja [pod adresem] władz radzieckich”. S. Łucja nie myliła się, kiedy odpowiadała przecząco na pytanie pani Pestina: „A więc, Łucjo, czy w niedzielę jest poświęcenie?”. Dodatkowo wizjonerka odpowiada: „To poświęcenie nie może mieć charakteru rozstrzygającego”. Kiedy zaś słuchała o. Kondora, czytającego akt z 25 marca 1984 r., jej twarz nagle całkowicie zmieniła wyraz. Zarejestrowano to kamerą video wraz z całą ceremonią i rozprowadzono przez vice-postulaturę. Wewnętrzny sprzeciw s. Łucji był tam bardzo widoczny.

W ten sposób przybliżona tu analiza trzech aktów poświęcenia: z 1952, 1982 i 1984 r. oraz następujące po nich oświadczenia i reakcje s. Łucji pozwalają na konkluzję: POŚWIĘCENIE ROSJI NIEPOKALANEMU SERCU MARYI, TAKIE, JAKIEGO WYMAGAŁO NIEBO, NIGDY NIE ZOSTAŁO UCZYNIONE!

Jeszcze inny, całkiem realny dowód jest potwierdzeniem powyższej konkluzji: całkowita nieobecność w świecie dwóch drogocennych łask, obiecanych przez Matkę Bożą jako efekt i znak poświęcenia Rosji Jej Niepokalanemu Sercu

1. Łaska „pewnego czasu spokoju”

Sekretarz Generalny ONZ, M. Javier Peres de Cuellar oświadczył podczas konferencji w Instytucie Międzynarodowych Wyższych Studiów w Genewie (kwiecień 1988 r.), że konflikty zbrojne, które wybuchły od 1945 r. aż do 1986 r., pociągnęły za sobą 17 milionów ofiar, z których 80% było cywilami! Przez cztery dziesięciolecia okresu zwanego „pokojowym współistnieniem” liczy się tylu zabitych, co podczas I wojny światowej! Z tą różnicą, że 80% ofiar z lat 1914-1918 było żołnierzami (13,8 mln na 17 mln ofiar), zaś pomiędzy 1939 i 1986 r. 80% pomordowanych to cywile, w większości kobiety, dzieci i starcy.

M. Javier Peres de Cuellar dodaje, że do końca 1986 r. miało miejsce 36 konfliktów zbrojnych, w których zaangażowano 5,5 mln żołnierzy pochodzących z 41 państw (czyli z co czwartego kraju):

  • 4 z tych konfliktów rozpoczęto między 1945 a 1949 r.
  • 7 – w latach sześćdziesiątych
  • 17 – w latach siedemdziesiątych

Od czasów wspomnianej deklaracji sytuacja żadną miarą nie polepszyła się. Portugalski dziennik „24 Horas” z 18 kwietnia 1999 r. opublikował mapę wojen domowych, które zaistniały na świecie w latach dziewięćdziesiątych. Załączono tam następujący bilans:

  • Sudan: 1.900.000 ofiar
  • Angola: 1.000.000 ofiar
  • Rwanda: 1.000.000 ofiar
  • Tybet: 1.000.000 ofiar
  • Somalia: 300.000 ofiar
  • Timor Wschodni: 300.000 ofiar
  • Bośnia: 200.000 ofiar
  • Algieria: 80.000 ofiar
  • Sri Lanka: 56.000 ofiar
  • Czeczenia: 40.000 ofiar
  • Turcja: 37.000 ofiar
  • Kongo: 10.000 ofiar
  • Irlandia Płn.: 3.200 ofiar
  • Sierra Leone: 3.000 ofiar
  • W sumie: 5.929.200 ofiar

Otóż nie wszystkie wojny domowe zamieszczono w powyższym bilansie! Brakuje zwłaszcza liczb z partyzanckich wojen komunistów z Ameryki Środkowej, z południowego Salwadoru, Gwatemali, Peru i Kolumbii, gdzie liczy się średnio 40 zmarłych gwałtowną śmiercią dziennie. Pominięto partyzanckie wojny komunistów i muzułmanów z Filipin. Powyższe zestawienie nie jest także pełnym bilansem wojen między państwami niepodległymi: brakuje zwłaszcza konfliktu między Etiopią i Erytreą, między Indiami i Pakistanem o Kaszmir (30.000 ofiar od 1990 r.), nie wspominając o wojnie w Jugosławii...

Jak można więc mówić o „pokoju” na świecie od 1945 r. do dnia dzisiejszego? Jak można przy lekturze tych przerażających liczb, niestety bardzo realnych, mówić o „pokojowym współistnieniu”?

2. Łaska nawrócenia Rosji na prawdziwą Wiarę – na wiarę katolicką

W przeciwieństwie do tego, co pisze o. Leit, nawrócenie takie nigdy nie miało miejsca: prawo o „wolności religijnej” przyjęte w 1997 r. (dzieło neo-komunistów i patriarchatu prawosławnego z Moskwy) jest prawem prawdziwie prześladującym Kościół katolicki: czyni ono zręczne rozróżnienie między „organizacjami religijnymi”, które mają statut osoby moralnej objętą pełnią prawa, polegającego na zupełnie legalne istnienie w Rosji: za takowe uznano cztery religie – prawosławną Cerkiew rosyjską, judaizm, islam i buddyzm, oraz „grupami religijnymi”, które nie korzystają z powyższego statusu i których sytuacja związana z pobytem w kraju jest bardzo niepewna. Kościół katolicki zaliczony został właśnie do tej kategorii, a więc posiada tę samą rangę, co sekty. Wynika z tego pozbawienie Kościoła katolickiego na przeciąg 15 lat:

  • prawa do nauczania religii w szkołach publicznych
  • prawa do zakładania własnych szkół
  • prawa do posiadania kapelanów w więzieniach, szpitalach i domach starców
  • prawa do sprowadzania i rozprowadzania literatury religijnej
  • prawa do posiadania drukarni i mediów

Innymi słowy, prawo to jest PRAWEM CAŁKOWICIE ZAKAZUJĄCYM APOSTOLATU KATOLICKIEGO W ROSJI!4 W tym samym czasie pewne osobistości w Watykanie, używając swoich wpływów sprawiają, że Kościół poddaje się synkretycznemu ekumenizmowi z prawosławiem. To samo dotyczy „Ostpolitik” z przedstawicielami wschodniego neo-komunizmu, jak to niestety ukazała podróż papieża do Rumunii w maju 1999 r.5 Wszystko to w imię „dialogu”, który stał się „nienaruszalnym sacrum”, ale z pewnością nie w imię powszechnego królestwa naszego Pana Jezusa Chrystusa! Jest to DRAMATYCZNA POLITYKA UROJEŃ I SAMOZNISZCZENIA KOŚCIOŁA, akcja czysto ludzka, wynikająca wprost z odrzucenia optyki nadprzyrodzonej. W ten sposób kontynuuje się politykę uporczywego odrzucania jakże skutecznego lekarstwa, tak prostego do zastosowania, które sama Matka Boża, zawsze pełna miłości dla swoich dzieci, przyszła dać z Nieba trojgu pastuszkom: poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu przez papieża w zjednoczeniu ze wszystkimi biskupami świata. Ω

Ks. Fabrice Delestre przy współpracy ks. Rafaela Navas. Tłumaczył z jęz. francuskiego br. Honorat.

Tytuł oryginału: Dlaczego nie być posłusznym Matce Bożej tak, jak się to należy. Próba zneutralizowania zbawiennego wydarzenia, największego w XX w.

Przypisy:

  1. Poświęcenie rodzaju ludzkiego Niepokalanemu Sercu Maryi, dokonane przez Piusa XII 31 października 1942 r., nie jest wynikiem próśb s. Łucji, ale innej portugalskiej mistyczki, Aleksandry da Costa, znanej jako „Alexandrina”. 13 lipca 1935 r. Pan Jezus po raz pierwszy kieruje przez nią prośbę, aby papież poświęcił świat Niepokalanemu Sercu Maryi. Poświęcenie uczynione przez Piusa XII miało również związek z Fatimą, ale bezpośrednio było wypełnieniem próśb z innych objawień. Dlatego też Pan Jezus okazał obu mistyczkom swoją akceptację aktu z 1942 r., co nie znaczy, że poświęcenie Rosji nie było już konieczne. Tak pisze o tym s. Łucja: „Dobry Bóg ukazał mi swoje zadowolenie z tego aktu, chociaż nie całkowicie spełniającego Jego pragnienie, aktu zrealizowanego przez Ojca Świętego i wielu biskupów świata. W zamian za to Bóg obiecał położyć niedługo koniec wojnie. NAWRÓCENIE ROSJI NIE JEST NA TERAZ”.
  2. List do p. Waltera Noelkera nie jest autentycznym listem s. Łucji, ale jednym z pięciu falsyfikatów, rozprowadzanych aby przekonać opinię publiczną, że poświęcenie z 1984 r. spełniło wszystkie wymogi Matki Bożej. W listach tych brak nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi, poruszane tematy są obce s. Łucji, w końcu są one zredagowane w duchu całkowicie przeciwnym wielkiej prostocie serca i duszy wizjonerki. Jeszcze wyraźniejsze i bardziej oczywiste fałszerstwo dotyczy znanych Pamiętników. Pierwsze wydania posiadają następujący tekst: „Czy warunki, aby poświecić Rosję i w konsekwencji, aby ją nawrócić, czy te warunki, o które prosiła Matka Boża, czy są wystarczająco wypełnione? S. Łucja wyraziła negatywną opinię. Tak więc dalej cierpimy konsekwencje komunizmu ateistycznego, który w ręku Boga jest karą dla świata za jego grzechy”. Otóż tekst ten znajduje się jeszcze w drugim wydaniu Pamiętników w języku włoskim, opublikowanym w maju 1988 r., a więc 4 lata po poświęceniu z 1984 r.! Później tekst ów został zmieniony; od 1990 r. zacytowany fragment zniknął, zastąpiony przez nowy: „Siostra Łucja oświadcza, że poświęcenie uczynione przez Jana Pawła II w zjednoczeniu z biskupami świata, 25 maja 1984 r., odpowiada prośbom Matki Bożej i zostało przyjęte przez Niebo”.
  3. Siostra Łucja zawsze mówiła, że Matka Boża w Fatimie prosiła o poświęcenie Rosji, nie świata. O. Humberto Maria Pasquale SDB w swoim liście pyta wizjonerkę: „Czy Matka Boża nigdy nie mówiła o poświęceniu świata swojemu Niepokalanemu Sercu?”. 13 kwietnia 1980 r. s. Łucja odpowiada listowie: „Czcigodny Ojcze Humberto, odpowiadając na Ojca pytanie, wyjaśniam: Matka Boża w Fatimie odniosła się w swojej prośbie tylko do poświęcenia Rosji. W liście, który napisałam do Ojca Świętego Piusa XII, za radą mojego spowiednika, poprosiłam o poświęcenie świata z wyraźnym wymienieniem Rosji”. Widać tu bardzo wyraźnie, że poświęcenie świata, nawet z wymienieniem Rosji, nie jest zgodne z treścią objawień fatimskich. Jeśli s. Łucja przekazała papieżowi Piusowi XII taką właśnie prośbę (list z 22 grudnia 1940 r.), to nie wynikało to z poleceń Matki Bożej w Fatimie, ale z sugestii bpa Gurza, jej spowiednika, który wiedział, że tak sformułowany tekst, zaprezentowany Rzymowi, będzie miał więcej szans, aby być spełnionym, niż prośba o poświęcenie samej tylko Rosji.
  4. Prawo religijne, którego wprowadzenia domagał się patriarcha Moskwy, zostało poparte 440 głosami na 450 deputowanych. Następnie, z powodu protestu Senatu amerykańskiego, który broniąc protestantów zagroził obcięciem całej pomocy finansowej dla Rosji, Borys Jelcyn próbował zmienić omawiane prawo – bez rezultatów. Wsparcie uzyskał jedynie od ośmiu deputowanych. Te liczby pokazują dobitnie, że Rosja nie jest w trakcie nawracania na wiarę katolicką, przeciwne, wspiera hierarchię prawosławną.
  5. Po przybyciu do Rumunii Papież wyszedł na spotkanie prawosławnego patriarchy Teoktysta, byłego współpracownika komunistycznego reżimu Nicolae Ceaucescu. Ojciec Święty wyraził swoje głębokie uznanie dla patriarchy. Pontyfikat Jana Pawła II przepełniony jest ekumenizmem, także z prawosławiem. Warto przypomnieć, że Papież poparł Deklarację z Balamand, dokument, w którym prawosławie zrównano z katolicyzmem, a utworzenie Kościoła greckokatolickiego nazwano obraźliwie „fałszywym krokiem”. Jakże widzieć w obecnej sytuacji nawrócenie Rosji?

Zawsze wierni nr 5/2000 (36)

     * * *

     Załączam też:

     - Niepokalana naszym ostatnim ratunkiem...

     - Tylko Ona może nam pomóc! Siły zła wpychają świat w wojnę. Raport specjany Fatima Centre.

     * * *

 

Ku Fatimie 2017

 

 

 

.

9 komentarzy

avatar użytkownika intix

2. Fatima. Oto Twój cel na rok 2017



Fatima. Oto Twój cel na rok 2017

Ci, którzy nigdy nie byli w Fatimie, powinni koniecznie udać się tam w tym roku, w stulecie objawień. Ci, którzy byli tam raz albo nawet więcej razy, powinni zaś tam wrócić. Zwłaszcza teraz, gdy wydaje się, że błędy komunizmu przeniknęły do wnętrza samego Kościoła.

Ci, którzy idą na pielgrzymkę do Lourdes, robią to, by zanurzyć się w nadprzyrodzonej atmosferze tego miejsca. Grota, w której Najświętsza Panna objawiła się św. Bernadecie w 1858 roku oraz baseny, w których wciąż zanurza się chorych w cudownej wodzie, to skrawki błogosławionej krainy pośród obecnie bezbożnego społeczeństwa. Ci, którzy udają się do Fatimy, robią tak z kolei po to, aby doświadczyć duchowego wytchnienia nie dzięki miejscu, ale niebiańskiemu przesłaniu tzw. „tajemnicy”, którą Matka Boża powierzyła trojgu małym pastuszkom sto lat temu pomiędzy majem a październikiem 1917 roku. Lourdes głównie uzdrawia ciała, Fatima oferuje duchowe wskazówki zdezorientowanym duszom.

13 maja 1917 roku w Cova da Iria – odosobnionym skalistym miejscu, w którym rosły drzewa oliwkowe, w pobliżu wioski on nazwie Fatima w Portugalii trojgu małym pastuszkom pilnującym swych owieczek – Franciszkowi, Hiacyncie i ich małej kuzynce Łucji dos Santos – objawiła się „Pani ubrana cała na biało, lśniąca bardziej niż słońce, promieniejąc światłem jaśniejszym i silniejszym niż kryształ wypełniony iskrzącą wodą, przeszyty palącymi promieniami słońca”. Ta Pani objawiła się jako Matka Boża, która ma przesłanie dla ludzkości i która przykazała trzem małym pastuszkom, by przychodzili na spotkanie trzynastego dnia każdego kolejnego miesiąca, aż do października. Ostatnie objawienie zakończyło się wielkim atmosferycznym cudem, nazwanym „tańcem słońca”, widzianym nawet 40 kilometrów od tego miejsca przez dziesiątki tysięcy obserwatorów.

Tajemnica objawiona przez Matkę Boską Fatimską składa się z trzech części, które tworzą organiczną, spójną całość. Pierwsza to przerażająca wizja piekła, do której są wtrącane dusze grzeszników. Miłosierdzie Niepokalanego Serca Maryi przeciwdziała tej karze i jest wyjątkowym remedium oferowanym przez Boga ludzkości dla zbawienia dusz.

Druga część związana jest z dramatyczną alternatywą historyczną: pokój – jako owoc nawrócenia świata i spełnienia próśb Najświętszej Panny – albo straszna kara czeka ludzkość, jeśli będzie uparcie tkwić w swoim grzesznym postępowaniu. Rosja stanie się narzędziem tej kary.

Część trzecia, ujawniona przez Stolicę Apostolską w czerwcu 2000 roku, rozwija temat tragedii w życiu Kościoła, przedstawiając wizję papieża i biskupów, zakonników i świeckich śmiertelnie porażonych przez prześladowców. Dyskusje, które wywiązały się w ostatnich latach na temat tej „trzeciej tajemnicy”, wiążą się jednak z ryzykiem przesłonięcia profetycznej siły głównej części Przesłania, która streszcza się w dwóch decydujących zdaniach: Rosja „rozsieje swoje błędy po całym świecie” oraz „w końcu moje Niepokalane Serce zatriumfuje”.

13 lipca 1917 roku, kiedy Najświętsza Panna mówiła te słowa dzieciom w Fatimie, bolszewicka mniejszość wciąż nie zdobyła władzy w Rosji. Wydarzyło się to kilka miesięcy później w trakcie „rewolucji październikowej”, oznaczającej światowe szerzenie się filozofii politycznej, która zamierzała wytrącić z równowagi naturalny, chrześcijański porządek rzeczy. „Po raz pierwszy bowiem w dziejach ludzkości – oświadczył Pius XI w swojej encyklice Divini Redemptoris z 19 marca 1937 roku –  jesteśmy świadkami starannie i planowo przygotowanego buntu przeciw wszystkiemu, »co nazywa się Bogiem« (2 Tes 2,4)”. W wieku XX nie ma żadnych innych zbrodni porównywalnych do komunizmu, jeśli chodzi o doczesną przestrzeń, w jakiej się rozprzestrzenił, terytoria, które zajął, stopień nienawiści, którą zdołał wydzielić. Po upadku Związku Sowieckiego błędy te jakby nagle zostały wydobyte z opakowania, w których tkwiły, by rozprzestrzeniać ideologiczne miazmaty po całym Zachodzie pod postacią relatywizmu kulturalnego i moralnego.

Wydaje się, że błędy komunizmu przeniknęły do wnętrza samego Kościoła katolickiego. Papież ostatnio przyjął w Watykanie przedstawicieli tzw. „ruchów ludowych”, reprezentantów nowej marksistowsko-ekologicznej lewicy i wyraził swoją sympatię dla promarksistowskiego reżimu braci Castro na Kubie, Chàveza i Maduro w Wenezueli, Moralesa w Boliwii, Rafaela Correi w Ekwadorze i José Mujici w Urugwaju, zapominając o słowach Piusa XI z encykliki Divini Redemptoris z 19 marca 1937 roku, która określa komunizm jako „zły w samej swej istocie”.

Przesłanie z Fatimy stanowi antidotum na przenikanie tych błędów. Sześciu papieży uznało i uczciło objawienia w Cova da Iria. Paweł VI, Jan Paweł II i Benedykt XVI odwiedzili sanktuarium jako papieże, a Jan XXIII oraz Jan Paweł I udali się tam, kiedy jeszcze byli kardynałami – jako Roncalli i Luciani. Pius XII wysłał tam swojego delegata, kardynała Aloisi Masellę.

Ci, którzy nigdy nie byli w Fatimie, nie powinni pominąć szansy udania się tam w tym roku, w stulecie wydarzenia. Ci, którzy byli tam raz albo nawet więcej razy, powinni postąpić, jak i ja: wrócić tam. Przynajmniej do Wielkanocy nie zastaniecie mas pielgrzymów. Zignorujcie nowe sanktuarium, które w swej brzydocie przywodzi na myśl kościół Świętego Ojca Pio z Pietrelciny w San Giovanni Rotondo, i ograniczcie swoją wizytę do Kaplicy Objawień i starego sanktuarium, w którym spoczywają doczesne szczątki błogosławionej Hiacynty i Franciszka, oraz wzgórza Cabeco, gdzie w 1916 roku Anioł Portugalii zapowiedział objawienia trzem małym pastuszkom.

Fatima wyjawia swoim wyznawcom znaczenie tragedii naszych czasów, ale także otwiera serca na niezachwianą nadzieję w przyszłość Kościoła i całego społeczeństwa.


Roberto de Mattei

Źródło: „Rorate Caeli”
tłum. Jan J. Franczak
www.pch24.pl

avatar użytkownika intix

3. Objawienia Fatimskie – klucz do zrozumienia świata



Objawienia Fatimskie – klucz do zrozumienia świata

„Rosja rozprzestrzeni swoje błędy na cały świat” – to zdanie Matki Bożej Fatimskiej sprzed 100 lat stanowi klucz do zrozumienia problemów współczesności. Duchowych, kulturowych, ale także społeczno-politycznych. Począwszy od komunizmu, przez rewolucję obyczajową na Zachodzie, aż po – jak się wydaje -  współczesną reakcję na tę rewolucję w postaci antyliberalnych, ale i obcych katolicyzmowi ruchów narodowych czy alternatywno-prawicowych.

Błędy Rosji. Słowa te nasuwają na myśl przede wszystkim dwie kwestie: prawosławie i komunizm. Tak, prawosławie, jako religia schizmatycka to rosyjski błąd. Czy o nim jednak mówiła Matka Boża objawiając się w Fatimie? Trudno zwykłemu świeckiemu wyrażać kategoryczne sądy. Czy jednak prawosławie rozprzestrzeniło się na cały świat? Raczej w niewielkim stopniu.  

Naturalne staje się więc skierowanie naszej uwagi na inny rosyjski błąd. Komunizm. Ostatnie objawienie Maryi przypadło na 13 października 1917 roku. 11 dni później rozpoczęła się Rewolucja Październikowa. Ta następnie rozlała się na ogromną część naszego globu.

Pod jakim względem komunizm jest błędny? Pod każdym! To wszak dokładne odwrócenie zasad katolickich i cywilizacji na nich opartej. Zamiast czcić Boga, zwalcza religię, a wierzących prześladuje i zabija. Zamiast szanować niewinne życie, prowadzi do masowych mordów. Zamiast wstrzymać się od pożądania rzeczy bliźnich, rozbudza pożądanie w masach. Zamiast wstrzymać się od kradzieży neguje samą własność. Zamiast szanować dobre imię bliźnich, instytucjonalizuje oczernianie.

Współczesnemu człowiekowi ZSRR kojarzy się raczej z siermiężną, purytańską nawet moralnością. Początkowo jednak było inaczej. Do błędów komunistycznej Rosji wypada zaliczyć także przemiany seksualne.   

Jak zauważa dr hab. Mirosław Szumiło w artykule „Bolszewicka rewolucja seksualna” (historia.org.pl), pierwotnie w ZSRR panowała istna wolna miłość. 16 grudnia 1917 roku ustanowiono dekret zezwalający na rozwód z racji samej niezdolności charakterów. Wystarczało podanie do sądu. Z kolei zgodnie z Kodeksem Rodzinnym z 1926 roku należało jedynie wysłać pocztówkę do Urzędu Stanu Cywilnego.

Sowiecka feministka Aleksandra Kołłontaj opiewała psychologiczne i ekonomiczne wyzwolenie kobiet. Głosiła, że zaspokojenie popędu powinno być równie proste, jak wypicie szklanki wody. Z kolei młodzieżowy komsomoł na pierwszym zjeździe przyjął zapis o obowiązku zaspokajania popędu płciowego towarzyszy. Sowiecka wersja wolnej miłości przybierała niekiedy jeszcze bardziej groteskowe formy. Na przykład dekret o uspołecznieniu kobiet. Panowało przekonanie, że małżeństwo, a nawet uczucie jako takie to burżuazyjne przeżytki.

„Życie dzisiejszej młodzieży jest rewolucyjnym zerwaniem ze stosunkami seksualnymi opartymi o ideę własności prywatnej”, pisano na łamach „Prawdy” w 1925 roku. „W oczach młodzieży dziewczyna, która wstrzymuje się od seksu jest nie tylko burżujką, ale również taką, która niszczy swą młodość w imię przesądów przeszłości, która oszczędza się dla męża, posiadacza prywatnej własności”.

Stosunki seksualne wiążą się ze spłodzeniem dzieci. Te zaś w przygodnych relacjach czy wręcz przy braku jakichkolwiek związków są niepożądane. Wolna miłość idzie więc w parze z aborcją. Tak też było w bolszewickiej Rosji. Jak podaje dr hab. Mirosław Szumiło zgodnie z dekretem z 18 listopada 1920 roku każda kobieta została uprawniona do uśmiercenia dziecka. Wystarczyło, by dokonał tego lekarz w szpitalu. Pod tym akurat względem sowiecka Rosja okazała się światowym przodownikiem. Gdy dzieci uniknęły aborcyjnej rzezi zostawały upaństwowione. Temu służyły masowe budowy żłobków. „Rozbijając ognisko rodzinne, wymierzamy ostateczny cios ustrojowi burżuazyjnemu” – oto hasło popularne w latach 20-tych XX wieku.

Co zaś z homoseksualizmem? On także został zalegalizowany w początkowej fazie bolszewizmu. Odwrót od praktyki wolnej miłości rozpoczął się pod koniec lat 20 i nasilił w kolejnej dekadzie. Wynikało to z przyczyn pragmatycznych: konieczności walki z kryzysem demograficznym i utrzymania zdrowia publicznego. W 1936 roku zakazano aborcji i utrudniono rozwody. Związek Radziecki nie wrócił już do rewolucji seksualnej z okresu swoich początków. Jednak jej „ideałami” zainspirował się Zachód. Z resztą pod wpływem marksistowskiej ideologii. I prawdopodobnie przy udziale sowieckiej agentury.

Rewolucja kulturowa na Zachodzie

Gdy władze ZSRR stopniowo wygaszały najskrajniejsze wykwity obyczajowej rewolucji, włoski komunista Antonio Gramsci pisał swoje „Listy więzienne”. Stwierdził, że Zachód jest odporny na rewolucję marksistowską z powodu swego zakorzenienia w chrześcijaństwie. Dlatego też przed dokonaniem rewolucji społecznej należało zniszczyć chrześcijańską kulturę. Zająć się tym mieli nie robotnicy, lecz kryminaliści, mniejszości etniczne i kobiety. Myśliciel nawoływał do „długiego marszu przez kulturę” w celu transformacji szkół, mediów, kościołów, stowarzyszeń, a przede wszystkim rodziny. Do podobnych wniosków na Węgrzech doszedł Geirg Lukacs. Wdrażał je z resztą w życie jako komisarz do spraw kultury za rządów Bela Kovacsa.

Z kolei w 1923 roku w niemieckim Wiemarze Georg Lukacs, a także między innymi Theodor Adorno i Herbert Marcuse założyli szkołę frankfurcką. Jej celem było właśnie dokonanie marksistowskiej rewolucji w sferze kultury poprzez zniszczenie chrześcijańskiej religii i moralności. „Zasługą” Herberta Marcuse’ego okazało się poszerzenie nowego proletariatu o mniejszości seksualne. „Wyzwolenie” seksualne stało się kluczowym elementem kulturowej rewolucji. Należało jeszcze dokonać stygmatyzacji wroga. Temu – jak zauważa Linda Kimball na „American Thinker” (tłumaczenie na wmeritum.pl) - posłużyła koncepcja „osobowości autorytarnej” Theodora Adorno. W 1950 roku „odkrył” on, że chrześcijaństwo i tradycyjna rodzina prowadzą do rasizmu oraz faszyzmu. Stąd już tylko krok do uznania osób żyjących zgodnie z tradycją za niebezpiecznych czy wręcz chorych psychicznie.

Marksizm kulturowy zrodził polityczną poprawność. Nową formę cenzury i autocenzury, skłaniającej człowieka do autokontroli na każdym kroku. Widać w tym diaboliczną próbę zastąpienia chrześcijaństwa. Zgodnie z nauką Kościoła człowiek musi bowiem zważać nie tylko na czyny, ale także na myśli i słowa. Polityczna poprawność, jako nowa religia również zmusza do autokontroli. Jednak nie po to, by unikać łamania Dekalogu, ale by unikać nowych grzechów – takich jak „elitaryzm” „seksizm” czy „dyskryminacja”. Tymczasem wiele z tych „grzechów” to po prostu normalne, tradycyjne przekonania.

Z polityczną poprawnością w parze idzie multikulturalizm. Człowiek Zachodu stara się nie okazać wyższości i nie obrażać przedstawicieli innych kultur. Owa bezgraniczna tolerancja prowadzi do przyjmowania tabunów uchodźców. Chaos i przemoc zrodzone z polityki wielokulturowości potęgują niepewność i radykalizm.

Stan współczesnego Zachodu: jego rodziny, instytucji, kultury i państwa to pogorzelisko po udanej rewolucji kulturowej. Włoski autor Marcello Veneziani powiedział, że zachodnie społeczeństwa realizują istotę marksizmu, a więc „radykalny ateizm i materializm, internacjonalizm i uniwersalne wykorzenienie, prymat pragmatyzmu i śmierć filozofii, dominacja produkcji i globalne manipulowanie naturą (…) oraz równość ­wyrażająca się w homogenizacji". Z kolei zmarły w 1989 roku filozof Augusto de Noce mówił, że marksizm przegrał na wschodzie, jednak został zrealizowany na zachodzie. Doszło do tego nawet bez całkowitego – na razie – zanegowania własności prywatnej.

Proces prowadzący do tego sterowany był zarówno przez zainfekowanych marksizmem „intelektualistów”, jak i sowiecki wywiad. Jak powiedział w dostępnej w Internecie(redgreenalliance.com) rozmowie były KGB-owski propagandysta, a późniejszy krytyk komunistycznego reżimu Yuri Bezmenov jedynie 15 procent działalności sowieckich tajnych służb polegało na szpiegostwie. Pozostałe 85 procent przeznaczono na dążenie do ideologicznej transformacji. Owa psychologiczna wojna służyć miała „zmianie postrzegania rzeczywistości” aby poddani manipulacji nie byli w stanie dojść do żadnej rozsądnej konkluzji na temat prawdziwych interesów ich kraju.

- (…) Ideologię marksizmu-leninizmu wtłaczano do głów co najmniej trzech pokoleń amerykańskich studentów bez równoważenia ze strony podstawowych wartości amerykańskiego patriotyzmu - mówił Yuri Bezmenov. - Skutki możemy oglądać. Większość osób kończących studia w latach sześćdziesiątych okupuje teraz stanowiska władzy w rządzie, służbie cywilnej, mass-mediach i systemie edukacyjnym. Są oni uodpornieni na argumenty, wręcz zaprogramowani, by myśleć w konkretny sposób. Nie można praktycznie ich przekonać, nawet jeśli przedstawi się czarno na białym dowody na ich pomyłkę. Ich demoralizacja jest całkowita i nieodwracalna – mówił były KGB-ista.

Gdy krajem rządzą kulturowi marksiści staje się od bezradny wobec destabilizacji i podatny na kryzys. Nie dziwi zatem, że Zachód umiera - demograficznie, kulturowo i politycznie. Hordy islamskich imigrantów zamieniają oazę spokoju w hobbesowski stan natury. Na przedmieściach kwitnących ongiś wielkich miast życie staje się „samotne, zwierzęce, bez słońca i krótkie”. Budzi się jednak reakcja…

Błędy Rosji 3.0

Choć dla lewicowych elit nie ma już po ludzku rzecz biorąc ratunku, to zwykli ludzie budzą się z letargu. Decyzje Brytyjczyków o wystąpieniu z Unii Europejskiej czy Amerykanów o wyborze Donalda Trumpa świadczą o znużeniu demoliberalnym (nie)ładem i strachem przed jego konsekwencjami.

W Holandii w sondażach prowadzi anty-imigrancka partia wolności Geerta Wildersa. Nacjonalistka Marine Le Pen plasuje się na drugim miejscu w sondażach wyborczych we Francji. W Niemczech poparcie przekraczające minimum 8 procent w sondażach notuje bliska nazizmowi Alternative fur Deutschland. Quasi-prawica rośnie w siłę także w innych krajach. Te trendy i ugrupowania łączy niechęć do globalizacji, wielokulturowości i innych wartości świata fukuyamowskiego „końca historii”. Czy jednak to prawdziwa chrześcijańska kontrrewolucja? Niekoniecznie. W tej antyliberalnej reakcji dostrzegamy wątki skrajnie nacjonalistyczne i kolektywistyczne. Sprzeciw wobec postępowych elit często wyradza się w populizm i kult „zwykłego człowieka” sprzeczny z zasadą hierarchiczności. Toutes proportions gardées możemy dostrzec analogię między współczesną reakcją antyliberalną, a faszyzmem lat 30-tych XX wieku.

Rozmaite współczesne siły quasi-prawicowe łączy jeszcze jedno: sympatia wobec Moskwy. W 2014 roku Rosja zaprosiła przedstawicieli Frontu Narodowego, austriackiej FPÖ, nacjonalistów z belgijskiej Flandrii oraz Bela Kovacsa z węgierskiej partii Jobbik do obserwowania referendum na Krymie – przypomina dr Alina Poljakowa w analizie „Putinizm i europejska skrajna prawica” (imrussia.org). Chodziło o uwiarygodnienie aneksji. Z kolei 22 marca 2015 roku członkowie niektórych partii europejskiej prawicy udali się do Petersburga na polityczny zjazd z udziałem Putina. W 2014 roku okazało się zaś, że Front Narodowy przyjął od kontrolowanego przez Rosjan „First Czech-Russian Bank” 9 milionów euro pożyczki.

Rusofilia przejawia się także w głosowaniach założonej przez Marine Le Pen frakcji europarlamentu „Europa Narodów i Wolności”. Pozytywnie o Putinie wypowiadali się także Roberto Fiore z włoskiej „Forza Nova” czy Nigel Farage z brytyjskiej, eurosceptycznej UKIP. A także sam Donald Trump. Zdaniem FBI i CIA swoje zwycięstwo wyborcze zawdzięcza on rosyjskiej ingerencji.

Rosja zatem nie tylko inspiruje ale i czynnie wspiera współczesną quasi-prawicę. Czy jednak sama może służyć za wzór? To prawda, że kraj ten pod wieloma względami jest bliższy konserwatywnym zasadom, niż „zgniły Zachód”. Choćby w kwestii homoseksualizmu czy realizmu w polityce międzynarodowej. Nie dajmy się jednak zwieść pozorom.

Społeczeństwo rosyjskie jest mocno zdemoralizowane. Według prezesa Związku Pediatrów Rosji Aleksandra Baranowa przeprowadza się w nim 3-4 milionów aborcji rocznie. Do tego dochodzi wierność sowieckiej symbolice, wyrażanej choćby podczas parad wojskowych. A także w melodii narodowego hymnu. Wpływowi myśliciele, tacy jak Aleksandr Dugin głoszą skrajny antykatolicyzm i kolektywizm i przychylnie wypowiadają się o pogaństwie.

Zachód w reakcji na marksizm „klasyczny” i „kulturowy” rzuca się w objęcia Moskwy.  W reakcji na jedne „błędy Rosji” powstają inne – bliższe prawdzie, ale czyż przez to nie bardziej niebezpieczne?

Nadzieją na wyzwolenie z matni wzajemnie zwalczających się fałszywych idei jest zapowiedziany – również w Fatimie – triumf Niepokalanego Serca Maryi.

Marcin Jendrzejczak
www.pch24.pl

avatar użytkownika intix

6. "Rosja będzie narzędziem kary"...


"Rosja będzie narzędziem kary dla całego świata!"- s. Łucja z Fatimy

Publikacja: 19 mar 2022

źródło: Antonio Socci "Czwarta tajemnica fatimska?"



Składam swoje podziękowanie za powyższą wypowiedź, za poruszenie wątków nurtujących wielu z nas... 
Jednak odczuwam potrzebę odniesienia się do pytania, które wprowadza do nagrania:

"Czy papież uratuje świat przed wojną?"

Otóż jestem zaskoczona, że pytanie w  t a k i e j formie... padło...

1. Jeżeli świat będzie uratowany... od wojny...  to nie dokona tego papieżNIE  będzie to zwycięstwo papieża.

2. Być może taki sposób myślenia, jaki wskazuje widoczne, zadane tutaj pytanie - do którego pozwoliłam sobie odnieść się - być może jest oczekiwany przez wieeelu. Idąc myślą dalej: taki sposób myślenia JUŻ JEST zwycięstwem papieża... a raczej  wszystkich tych, którzy oczekują takiego właśnie sposobu myślenia... 

Pozwolę sobie podłączyć jeszcze informację:

=> BENEDYKT XVI PRZYŁĄCZY SIĘ DO AKTU KONSEKRACJI


Ave Maria...

.
avatar użytkownika intix

7. Papież zawierzy Rosję Matce Bożej? "To ma kolosalne znaczenie"


Media Narodowe - Nadawane na żywo 22 mar 2022
Gościem jest dr Wojciech Golonka. 
Serdecznie polecam wysłuchanie całej rozmowy.


W załączeniu:

=> Akt poświęcenia świata przez Jana Pawła II  - Rzym, 25 marca 1984


.
avatar użytkownika intix

8. Abp Lefebvre i poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi


Publikacja: 23 marca 2022

Arcybiskup Marceli Lefebvre zawsze był przekonany o konieczności poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. W sierpniu 1987 r., widząc że w konsekwencji nieposłuszeństwa hierarchii żądaniom Matki Bożej kryzys w Kościele staje się coraz poważniejszy, wraz ze swymi najbliższymi współpracownikami odbył pielgrzymkę do Fatimy. Po Mszy św. odprawionej w obecności dwóch tysięcy wiernych założyciel Bractwa św. Piusa X dokonał aktu poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. – Akt ten biskupi Bractwa ponawiali w późniejszych latach.

Poniższa wersja aktu poświęcenia Rosji zostanie odczytana w kaplicach naszego dystryktu w uroczystość Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie o godz. 17.00, jako odpowiedź na wezwanie papieża Franciszka. Wiernych z kaplic, w których w tym dniu nie zostanie odprawiona Msza św., zachęcamy do tego, aby – łącząc się duchowo z tym wydarzeniem – prywatnie odmówili akt poświęcenia, różaniec i Litanię loretańską.

Pobierz:

Tekst poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi 

(do odmówienia 25 marca 2022 r.).

Poniżej prezentujemy fragmenty kazań i innych wystąpień, w których abp Levebvre mówił bądź pisał o potrzebie poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi, a także oryginalny tekst poświęcenia, jakiego on sam dokonał 22 sierpnia 1987 r.
(...)


.